MYCIOR Opublikowano 27 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 27 Maja 2010 co w przeliczeniu na km/h daje wynik 57 km/h wiadomo że nie jest to dokładne co do 1km/h więc możemy bezpiecznie założyć że motocyklista poruszał się z prędkością ok 60km/h 60 tyaa, może 40. pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MOC Opublikowano 27 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 27 Maja 2010 I to jest moral calego wydarzenia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
devnull Opublikowano 27 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 27 Maja 2010 Hmm... A gdyby został na kołach? Powinien dać radę go ominąć. Drugi pas był pusty. Tak czy inaczej fuksiarz. na drugim mial busa , jak by w niego wlanol to by nie przezyl, po linij srodkowej mogl pojsc, a juz napweno nie powinien zapie**alac jak widzi czajacego sie czajnika :) niektorzy kierowcy nie moga sie do konca zdecydowac czy przjechac czy nie i tak sie wahaja do ostaniej chwili ze potrafia tak wyjechac patrzac ci sie w oczy :) po prostu w mozgu im sie cos przestawia i reaguja nie tak jak chcieli, pare razy w zyciu maial taka akcje, po prostu na kazdego trzeba uwazac, przieciez zawsze moze takiemu kolesiowi w aucie peknac linka od sprzegla i bedzie taki sam efekt :) przez skrzyozowania jedziemy grzecznie 50 :) no max 70 :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
miro_N Opublikowano 27 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 27 Maja 2010 Jeśli dobrze widzę to akademicki przykład wyjebania się przy hamowaniu w podbramkowej sytuacji :rolleyes: W świetle przedstawionych materiałów, to raczej dyskusja akademicka :icon_mrgreen: :wink: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
YAGO Opublikowano 28 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 28 Maja 2010 W świetle przedstawionych materiałów, to raczej dyskusja akademicka :icon_mrgreen: :wink: no co ty, obejzyj sobie, koles pociagnol za heble i ucieklo mu przednie kolo, ale farta mial, tez chce takiego! :icon_twisted: Cytuj Usługi IT - www.tricori.com Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
saska251 Opublikowano 28 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 28 Maja 2010 Koleś ewidentnie zaliczył paciaka i to w najczystszej postaci. Przy okazji, widać chyba, że dupa mu lekko do góry podeszła? Gośc w busie chyba poszedł po tym na dużą wódkę :cool: Cytuj Tchórze zostali w domu, słabi zginęli po drodze, przetrwali emzeciarze. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marbax Opublikowano 28 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 28 Maja 2010 Nie chce mi się teraz robić wyliczeń, cytuje jednego usera z serwisu wykop.pl: Cytat długość fiata uno 3.7m, w kadrze widać że zmieściły by się 4, czyli widzimy odcinek niecałych 15 metrów zderzenie następuje w 3/4 ekranu, czyli widzimy jak motocyklista pokonuje przed zderzeniem 3*3.7=11m materiał nagrany jest standardowo w 25 klatkach na sekundę motocyklista widoczny jest przez 17 klatek przed uderzeniem 17/25 daje to czas 0.68 sekundy pokonanie 11m w ciągu 0.68 sekundy daje nam prędkość średnią na tym odcinku równą 16m/s co w przeliczeniu na km/h daje wynik 57 km/h wiadomo że nie jest to dokładne co do 1km/h więc możemy bezpiecznie założyć że motocyklista poruszał się z prędkością ok 60km/h nie jest to znowu tak szybko,motocyklista miał jednak na zatrzymanie tylko ok 10m a żeby zatrzymać się przy prędkości 60km/h potrzeba min 20 metrów Mi wyszło podobnie. Zakładam że od lewej krawędzi kadru do uderzenia jest 12 metrów, czas przebycia tego dystansu to 0,7 sekundy. Daje to prędkość 17,14 metrów na sekundę, czyli 61,71 km/h, przed upadkiem było na pewno trochę szybciej. Zakładam ze glebnoł od razu, a nie po długim hamowaniu więc miał góra 70 km/h. nwet jak przyjąłem złe założenia to wynik moze różnić się góra kilkanascie procent, w gorę, lub w dół, więc na pewno nie było 3 cyfrówki jak sugerują co niektórzy. Dodatkowo to jak i gdzie doleciał motonita, pasuje mi do takiej prędkości. Ja jak ślizgnąłem się przy około 60-70km/h to od pierwszego śladu hamowania, do miejsca gdzie się zatrzymałem, było nieco ponad 50 metrów, moto skończyła kilkanaście metrów dalej. Dla mnie to wyglądało jak mój zeszłoroczny ślizg, tyle że mi wybiegł na drogę kot, ale się uratował :biggrin: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ryto Opublikowano 28 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 28 Maja 2010 (edytowane) Hmm, te wyliczenia być może są i zbliżone do prawdy. Ale czy przy prędkości powiedzmy 60km/h ten fiat aż tak by się "podniósł"? Poza tym widzę, że niektórzy twierdzą, że mógł spróbować ominąć samochód. Hmm jestem totalnie początkujący jeżeli chodzi o motory, w zasadzie dopiero co robię kat. A ale wydaje mi się, że w takim przypadku to są czasami setne sekundy i trzeba w takim właśnie czasie podjąć decyzję. Można teraz gdybać, ale gosć wyszedł z tego cało, a to znaczy, że decyzja była prawidłowa... (no chyba, że nie przewrócił go specjalnie, a po prostu "niefortunnie" hamował - wówczas miał dużo szczęścia, że akurat poleciał na lewo) Pozdrawiam. Edytowane 28 Maja 2010 przez ryto Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
G3d Opublikowano 28 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 28 Maja 2010 Hmm, te wyliczenia być może są i zbliżone do prawdy. Ale czy przy prędkości powiedzmy 60km/h ten fiat aż tak by się "podniósł"? Poza tym widzę, że niektórzy twierdzą, że mógł spróbować ominąć samochód. Hmm jestem totalnie początkujący jeżeli chodzi o motory, w zasadzie dopiero co robię kat. A ale wydaje mi się, że w takim przypadku to są czasami setne sekundy i trzeba w takim właśnie czasie podjąć decyzję. Można teraz gdybać, ale gosć wyszedł z tego cało, a to znaczy, że decyzja była prawidłowa... (no chyba, że nie przewrócił go specjalnie, a po prostu "niefortunnie" hamował - wówczas miał dużo szczęścia, że akurat poleciał na lewo) Pozdrawiam. Z cala pewnoscia wypieprzyl sie przypadkowo, raczej nikt nie wpadlby na pomysl, zeby klasc moto przednim heblem ;) Jedyny gorszy pomysl to wogole klasc moto. Co do omijania. Wg. mnie zawsze lepiej hamowac i omijac. Tylko jak sprawdzic ta teorie ? Jak sie raz rozpierdole to powiecie, ze zjebalem. Jak sie 100 razy wybronie z gownianej sytuacji to poweicie, ze nie bylo, az tak zle ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
saska251 Opublikowano 28 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 28 Maja 2010 Hmm, te wyliczenia być może są i zbliżone do prawdy. Ale czy przy prędkości powiedzmy 60km/h ten fiat aż tak by się "podniósł"? Przy moim dzwonie biegły sądowy z zakresu rekonstrukcji wypadków wyliczył moją prędkość na jakieś 20(SIC!) bodajże km/h w momencie przypakowania w samochód. Wbiłem sie z boku w komore silnika, a samochód przestawiłem kawałek. Razem z motocyklem ważymy około 200-250 kg, co daje dość sporą energię kinetyczną... Cytuj Tchórze zostali w domu, słabi zginęli po drodze, przetrwali emzeciarze. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Kudłata Opublikowano 28 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 28 Maja 2010 Dobrze, że motocyklista się położył. Jak by się wbił w puszke, mogłoby być źle. Dobre to to że kładąc się ominął fiata.Gdyby on był pierwszy zamiast motoru=on pod fiatem :eek: Dobrze się skończyło i jest ok :clap: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MYCIOR Opublikowano 28 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 28 Maja 2010 W sumie Fiat w kolorach Ferrari. :bigrazz: \noi... :icon_eek: gdzie puenta pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
oskarroza Opublikowano 31 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 31 Maja 2010 W sumie to miał szczęście, popełniając błąd (może zamierzony, chociaż wątpię...) uratował się przed śmiercią albo kalectwem. Już pomijając te wasze obliczenia ;D , to mimo wszystko koleś z Fiata (pewnie jakiś dziadzio jechał po gaz) chamsko wymusił pierwszeństwo i skończyło się jak skończyło. I tak uważam ta karę dla puszkarza za za małą, no ale coż - takie mamy w Polsce prawo... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Guzik Opublikowano 1 Czerwca 2010 Udostępnij Opublikowano 1 Czerwca 2010 Gdzieś tam w komentarzach można doczytać że puszkę prowadziła kierowniczka :bigrazz: chyba kierownica bo ten koles nie wygladal na takiego co panuje nad autem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MYCIOR Opublikowano 1 Czerwca 2010 Udostępnij Opublikowano 1 Czerwca 2010 I tak uważam ta karę dla puszkarza za za małą, no ale cóż - takie mamy w Polsce prawo... Ale jak by zajechał drogę puszcze to też za mało czy OK? pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.