Skocz do zawartości

ryto

Forumowicze
  • Postów

    24
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez ryto

  1. Lampy nie mam, gaźniki sprawdzone przez mechanika i ponoc wszystko ok, szczelne. Aku wymieniony na nowy. Wczoraj znowu załączył mi się wiatrak na 1-2 sek, wraz z nim kontrolka oleju (w Yamaha od poziomu oleju) i wydaje mi się, że włączyła się też kontrolka od temperatury (choć nie jestem 100% pewny). A przejechałem raptem 11 km doi pracy, wskazówka na termometrze (jako korek wlewu oleju) nie przekroczyła nawet 60 stopni! Lampy nie mam, gaźniki sprawdzone przez mechanika i ponoc wszystko ok, szczelne. Aku wymieniony na nowy. Wczoraj znowu załączył mi się wiatrak na 1-2 sek, wraz z nim kontrolka oleju (w Yamaha od poziomu oleju) i wydaje mi się, że włączyła się też kontrolka od temperatury (choć nie jestem 100% pewny). A przejechałem raptem 11 km doi pracy, wskazówka na termometrze (jako korek wlewu oleju) nie przekroczyła nawet 60 stopni! Ok Panowie, właśnie jechałem fazerkiem i działał extra. Istotna rzecz - biegi, zarówno wrzucanie jak i redukcja z międzygazem działały perfekcyjnie! Nic nie haczyło przy wrzucaniu czy szarpało przy redukcji. Jak jest źle to biegi wydaje się że gorzej działają, coś jakby haczy przy wrzucaniu, przy redukcji z międzygazem moto bardziej szarpie. Wydech pracuje na pewno głośniej i dojeżdżając do świateł przy niższych prędkościach zdecydowanie bardziej szarpie. Dodatkowo załącza się wiatrak, nie zawsze z kontrolkami - po prostu włącza się i chodzi mimo że na wskaźniku temp (korek od wlewu oleju) jest niecałe 80 st. Tak jakby moto się przegrzewało. Czy coś w silniku może powodować powyższe? Może skrzynia biegów? (biegi raczej nie wyskakują, jak juz to z mojej winy). I może skoro tak się dzieje to silnik się wówczas bardziej grzeje? Pzdr.
  2. Aku tak czy owak muszę wymienić... Ale problem niestety pozostanie. Ale na razie nic nie poradzimy, najpierw aku, potem mechanik... PZdr! Właśnie mierzyłem aku miernikiem. Prąd 14.3 przy włączonym moto, 13.1 przy zgaszonym. Wiec wydaje się ok.
  3. Problem z aku zaczął się w zasadzie w tym sezonie. Aku jest słaby, ale moto odpala bezproblemowo. Wyjmuję jak są chłodne dni i ponownie wkładam w dzień, przed jazdą. A przecież po odpaleniu do roboty przystępuje alternator. Nie zmienia to oczywiście faktu, że aku jest do wymiany. Wymienię, zobaczymy czy objawy ustąpią. Może to wyeliminuje tą kontrolkę i załączanie się wiatraka, ale nie problemy z pierwszego posta. A te problemy powodują, że wg mnie silnik mocniej się grzeje (przynajmniej tak mi się wydaje) i dlatego pomyślałem, że z tego powodu uruchomił się wiatrak...
  4. Króćce ssące powinny być ok. Sam nie sprawdzałem, ale mechanik sprawdzał gaźniki pod kątem lewego powietrza (i ogólnie czy sprawne) - wszystko ok. Przydałoby się synchro, ale nie jest to pilne. Zawory również ok. Przejrzę wszystkie bezpieczniki, ładowanie aku, wiązki itp.. i zobaczymy. Posprawdzam miernikiem. Czasami mam problem z działającym klaksonem, ale poza tym ok. Fakt, aku mam bardzo słaby, w zasadzie jest do wymiany. Po zimnej nocy kaput, trzeba pod prostownik, ale to chyba nie powinien być powód takiego zachowania motocykla?
  5. Mały update - może ktoś miał podobne objawy... Wczoraj odpalam moto, przejechałem trasą siekierkowską z jednej strony rzeki na drugą, raptem z 15 km (wiadomo, w korkach, ale nie stałem, jechałem cały czas miedzy puszkami). Wyłączyłem moto na jakieś 20 min. Znowu odpalam, przejechałem max 2 km i na osiedlu parkuję sobie (akurat tyłem, więc bieg jałowy). I na 1 sek (na biegu jałowym) załącza się wentylator i wyłącza, na 1 sek zapala się czerwona kontrolka oleju (ta przy zielonej diodzie od biegu jałowego, po prawej stronie) i wyłącza, potem znowu na 1 sek wentylator. Od razu ciągiem, jedno po drugim: wentylator-kontrolka-wentylator na max 1 sek każdy. To nie jest normalne, moto działało jak w opisie w pierwszym poście. Moto nie bierze oleju podczas jazdy, sam poziom oleju w normie. Coś jest nie tak, macie jakieś pomysły?
  6. Tylko że właśnie zawory sprawdzone, ponoć trzymają spokojnie normę (nawet nie trzeba było regulować). Gaźniki ok, brak lewego powietrza, spalanie w normie, ewentualnie synchronizacja by się przydała. A tu raz jedzie extra, a raz cyrk. A coś takiego może być spowodowane np. skrzynią biegów? Dwa razy zdarzyła mi się sytuacja, że jak moto pracowało źle (powyższe objawy), jechałem i źle wrzuciłem bieg (za słabo). Po czym wiadomo, jak to w takiej sytuacji, pogrzechotało, poskrzeczało i bieg z powrotem się wrzucił (na wyższy lub niższy, nie pamiętam). Ale najlepsze jest to, że wszystko wróciło do normy. Bez wyłączania silnika. Po prostu jechał źle, źle wrzucony bieg, grzechotanie, ponownie zakleszczony bieg (sam się 'wrzucił') i piękna praca już bez powyższych objawów! Pzdr.
  7. Panie i Panowie, coś się dzieje z moją FZS 600 Fazer z 2003 r. (jeszcze gaźniki). Moto na obroty się wkręca, ale czuć, jakby coś mu "w silniku" w tym przeszkadzało (i wkręca się chyba słabiej niż normalnie), jedzie bardziej ociężale. Zaznaczam, że dzieje się to wybiórczo, raz jest ok, a raz pracuje źle. Objawia się to: 1. Większymi wibracjami niż normalne, zazwyczaj w okolicy 5 tys. obrotów; 2. Wydech pracuje 2x głośniej (miernikiem decybeli nie mierzyłem, ale "na ucho" tak właśnie jest); 3. Wydaje się również, że silnik wydziela więcej ciepła, ale to może być tylko złudzenie. Dodatkowo, jadąc na 1 biegu i trzymając obroty w okolicy 2.5-2.8 tys obr. moto jedzie jak "kangur". Czyli jakby co jeden obrót zębatki czy łańcucha następuje taki kangur do przodu, przyspieszenie i natychmiastowe zwolnienie (tak jakby zębatka czy koło były jajowate). Przy 3tys obr. już tego tak nie czuć. Fakt, mam do wymiany cały napęd (łańcuch, zębatki, łożyska i gumy tylnego koła), ale jak wspomniałem, powyższe objawy są wybiórcze. Raz działa dobrze, raz źle, a w przypadku łańcucha raczej zawsze moto jechałoby źle. Poza tym gaźniki, zawory, filtr powietrza... ok. Wymiana świec również nic nie daje. Jakieś rady?
  8. Panowie, mam pilne pytanie. Czy ktos orientuje się jaki nr części ma "docisk sprzęgła" do modelu fzs 600 2003r.? I czy można kupić to osobno czy trzeba z całym koszem sprzęgłowym? Chodzi o ten docisk na 6 śrub ze sprężynami... Albo jak to się "profesjonalnie" nazywa, może znajdę w necie... Pozdrawiam
  9. Niestety manual niewiele pomaga w tej kwestii. Wyjaśnia jak wyregulować linkę przy manetce, nic nie mówi o regulacji "internal clutch mechanism" poza tym, żeby skontaktować się z Yamaha dealer. Ale mimo wszystko wielkie dzięki. Chyba dam moto mechanikowi i niech wszystko wymieni, zapłacę, ale będzie dobrze i bezpiecznie... Pozdrawiam!
  10. Ok, sprzęgło na pewno do wymiany... Dziś miałem okazję lepiej się przyjrzeć - nawet 3 tarcze są trochę spalone. Nowe zamówione i czekam. Złożyłem na razie te stare i pojawił się problem - klamka sprzęgła strasznie lekko chodzi. Pewnie coś poruszyłem i trzeba sprzęgło wyregulować. Czy ktoś może podesłać instrukcję regulacji sprzęgła do fzs 600 fazer, albo jakiś link do serwisówki? Reguluje się przy zębatce zdawczej czy właśnie tam gdzie tarcze sprzęgła? Proszę o pomoc obeznanych w temacie... Pozdrawiam.
  11. No właśnie, na razie wstrzymam się z kupnem, sprawdzę jeszcze te przekładki czy proste... Jak komuś coś jeszcze przyjdzie do głowy to liczę na odpowiedź w temacie ;-) Pozdrawiam.
  12. Olej świeży, przekładki jeszcze sprawdzę, ale na pewno nie są poprzypalane, więc sądzę że będą ok. Hmm, a ktoś orientuje się jaką długość powinny mieć sprężyny w tym modelu moto? Niestety, ale nie mam serwisówki :( No i w dalszym ciągu nie wiem co z tą tarczą, czy taka powinna być czy po prostu jest przypalona...
  13. Panie i Panowie, zaczęło ślizgać mi się sprzęgło w moim fazerze 2003 r. Zdjąłem pokrywę sprzęgła, docisk i wyjąłem tarcze. Pomierzyłem, w zasadzie mają ok. 3mm, więc zgodnie z serwisówką. Natomiast 1 tarcza (ta całkowicie po stronie zewnętrznej, od razu na początku) jest inna niż pozostałe. Ma inny kolor, jakby była trochę spalona. Normalne tarcze są jasnobrązowe z ciemnobrązowym elementem "ściernym". Natomiast ta jedna jest cała ciemnobrązowa, nawet w czarny wpada... Tak jakby poza tymi prostokącikami (element trący) na całości była pokryta elementem trącym, a same prostokąciki są mniejszej grubości niż w pozostałych tarczach (ale sama tarcza ma grubość 3mm). Poniżej zdjęcie tej tarczy: https://imageshack.com/i/mr8gykj I teraz czy tak ma być, czy rzeczywiście coś nie tak z tą tarczą? Mechanik powiedział, że wymieniłby, ale sam nie był chyba do końca pewny... Proszę o pilną pomoc bo nie wiem czy zamawiać sprzęgło. Pozdrawiam.
  14. Tak, znam mariomoto, ale pewnie będę chcial znaleźć coś w Wawie - bliżej, a w mario mają ponoć dosyć długie terminy... Natomiast nie chodzi mi do końca o namiar na tapicera (choć jak ktoś ma do jakiegoś w wawie i okolicach to chętnie skorzystam), ale o pomoc w przystosowaniu kanapy do turystyki, czyli o czym powinienem juz rozmawiać z tapicerem... Pozdrawiam.
  15. Witam, ostatnio pokonałem trasę ok. 250km (bez postoju) i noszę się z zamiarem ulepszenia pewnych kwestii w motocyklu (posiadam FZS 600 Fazer). Po prostu ta relatywnie niewielka odległość trochę mnie zmęczyła, szczególnie kolana i 4 litery. Niestety, ale problemu podkurczonych nóg w kolanach (mam 180cm) raczej nie wyeliminuję, taka konstrukcja moto, a na razie typowego turystyka nie chcę - po prostu naked jest duzo ładniejszy i dużo wygodniejszy na miasto ;-) Natomiast ulepszyć mogę kanapę i w związku z tym mam kilka pytań do ludzi ogarniających temat przeróbki oryginalnej kanapy w fazerze 2002-2003. Zgłoszę się do jakiegoś tapicera w Wawie, ale potrzebuję najpierw kilka porad, bo nie wiem o czym z nim rozmawiać ;-). Czyli co i jak powinienem przerobić, żeby dostosować kanapę do turystyki we dwoje!? Z tego co wyczytałem, na pewno zrobię: 1. Obicie materiałem antyposlizgowym dla kierowcy i pasażera 2. Wkładki żelowe (lub coś podobnego - coś, co spowoduje, że kanapa będzie bardziej łaskawa dla czterech liter kierowcy i pasażera). Nie może byc za miękka, ale na pewno bardziej miękka niż ori. 3. No właśnie, i co jeszcze??? Być może ktoś przerabiał już w ten sposób kanapę i wie jak ją dostosować do turystyki we dwoje. Czy zwężyć boki, jaka wysokość "oparcia", jaka dlugość, itp... Wzornictwo jest mało istotne - to można dobrać indywidualnie, chodzi o walory cenione w turystyce. Po prostu nie orientuję się co mogę zmienić, żeby usprawnić kanapę i dostosować ją do turystyki... Nie miałem do tej pory do czynienia z wieloma motocyklami w związku z tym nie mam porównania i nie wiem, na co zwracać uwagę i co zlecić tapicerowi... Moze ktoś pomoże... Pozdrawiam.
  16. Witam, jak w tytule. Poszukuję Yamahy FZS 600 Fazer z roku produkcji 2002-2003 (czyli po lifcie, tzw "kocie oczy"). Szukam egzemplarza, zadbanego, doinwestowanego, niekatowanego, miło widziany bezwypadek (możliwy mały szlif czy upadek-parkingówka, ale nie dzwon!). Kolory - najlepiej czerwony, srebrny, czarny, ale to schodzi na drugi plan. Przede wszystkim bardzo dobry stan wizualny i techniczny. Kontakt na wstępie na maila ryto1979 (@) gmail.com lub na forum w tym temacie/pw Proszę o informację o motocyklu i kilka zdjęć. Najlepiej Warszawa i okolice...
  17. Hmm słyszałem o tym. Wiem, że przy wyższych prędkościach xj zaczyna trochę "wężykować", natomiast po 98r. dali większe przednie lagi i podwójne tarcze z przodu, co pewnie trochę poprawiło wspomniane wady... Natomaist to oczywiście nie jest motocykl to szaleństw... SV650 jest chyba troche za bardzo sportowy... A jak jest ze skrzynią biegów w fazerze? Niestety ale czasami, szczególnie na mieście przy gwałtownym hamowaniu (jak wczoraj, nagle ciężarówka sobie na prawym pasie po prostu stanęła na awaryjnych, a gosć wewnątrz zapalil sobie fajka - nienormalny) zapomnę (chyba z braku czasu ;-)) zrzucić biegi. GN250 i ponoc XJ wybaczają takie błędy. Jak to się ma z fazerem/banditem? No i chodzi jeszcze o pozostałe kwestie uwzględnione w punktach... To dosyc istotne dla mnie... Może ktos się wypowie? Pozdrawiam.
  18. Witam wszystkich miłośników dwóch kółek. Mam kilka pytań dotyczących wyboru odpowiedniego dla mnie (i dla plecaczka) motocykla, ale najpierw kilka slow o mnie i moich umiejętnosciach. Trochę długo, mam nadzieję, że dojdziecie do końca postu ;-) Prawo jazdy zrobilem w tym roku (po kursie u Tomka K - pozdrawiam serdecznie ;-)), aktualnie jeżdżę Suzuki GN250. Nie można więc powiedzieć, że jestem doświadczonym użytkownikiem dwóch kolek, jeżdżę jednak ostrożnie i jakieś doświadczenie juz nabrałem. Mam też spore doświadczenie w jeździe w "ruchu ulicznym" w dużym mieście, co prawda samochodem, jednak jakieś doświadczenie jest... W przyszłym sezonie, z racji tego, że zaczyna mi brakować mocy oraz tego, że przy moich 180cm wzrostu Gieniek jest po prostu za mały (po 30min jazdy zaczynam czuć plecy, czy to normalne?) zamierzam zmienić motocykl na mocniejszy (NAKED BIKE - kwota do 8tys zł). Motor mam zamiar kupić już na jakiś czas (przynajmniej 3 lata, pewnie dłużej), więc musi to być przemyślany wybór (wygodny, z odpowiednim stosunkiem mocy do umiejętności). Kilka podstawowych rzeczy: 1. Jazda w stosunku 80% miasto, 20% trasa. Czyli w tygodniu dojazdy do pracy, wieczorna jazda po mieście, itp.. (żadne wyścigi!). W weekendy wypady poza miasto. Turystyka jak najbardziej, podczas weekendow czy urlopu, ale na razie tylko krajowa (więc teoretycznie do 500km w jedną stronę) 2. Wygodny (to oczywiscie sprawdzę samemu, ale jednak coś moze podpowiecie). Mam 180 cm wzrostu, 81 kg wagi, na GN250 po 30-40min jazdy zaczynają mnie boleć plecy (mam lekką wadę kręgosłupa, to pewnie tez nie pomaga). Więc motor musi być wygodny... 3. Jazda we dwie osoby, głównie we wspomniane weekendy, ale nie tylko. Czyli moja panna z tyłu (165cm wzrostu, ok 53kg wagi) też musi mieć wygodnie. Generalnie, styl żaby z tyłu, rodem ze ścigaczy, średnio jej odpowiada (wydaje się bardzo mało wygodny, chociaż nigdy nie jechała na takim motocyklu) 4. Odpowiednia dynamika jazdy, również we dwoje!!! Nie chodzi o prędkość max - nie będę raczej jeździl szybciej niż 160km/h. Chodzi o dynamikę jazdy. W mieście, wiadomo, pole position na swiatłach, trochę zabawy na pustej drodze (zabawy, czyli mocniejsze przekręcenie manetki, a nie palenie gumy i jazda na tylnym kole). W trasie (przede wszystkim!) możliwosć wyprzedzania, szczególnie tirow, bez stresu, że zabraknie mocy (na GN 250 manewr wyprzedzania jest dosyć stresujący ;-). Trzeba wziąć pod uwagę, że średnia prędkość tira to ok 90-100km/h, a osobówki ok 130-140km/h. I chciałbym, żeby wystarczyło mocy... 5. Ekonomiczność (średnie spalanie). Przyznam, to dosyc istotne dla mnie. Nie chcę potwora palącego 9litrow, taki motor nie jest mi potrzebny. Myslę, że granica 7 litrów (przy dynamicznej, nie hardkorowej jeździe) to dobra górna granica po mieście... To chyba wszystko. Moim typem była (i nadal jest) Yamaha XJ 600, tania w eksploatacji, świetna na miasto, ponoć dobra do krajowej turystyki we dwoje, ekonomiczna i ładna ;-) Sporo akcesoryjnych dodatków (kufry, stelaże itp...) Ale boję się o wspomnianą dynamikę jazdy, szczególnie we dwie osoby... Nie wiem, czy sobie poradzi z wyprzedzaniem (również we dwie osoby) i prędkością rzędu 150km/godz. Dlatego zacząłem się zastanawiać nad Yamahą Fazer 600. Mocy na pewno starczy, ale właśnie, czy prawie 100koni to nie za dużo dla mnie...? Trochę się tego boję... Poza tym, przynajmniej na zdjęciach, nie wygląda na wygodną dla dwóch osób... Ale z drugiej strony to ma być motor na lata... Może ta moc nie jest taka przerażająca ;-)) Brałem pod uwagę jeszcze bandita, ale ten jest dosyć paliwożerny, to już lepszy chyba Fazer (i bardziej mi się podoba)... Honda 750 (seven fifty) kiepska znowu do miasta i chyba troche za ciężka...) Proszę o podpowiedzi, pozdrawiam...
  19. No właśnie, problem jest ze stelażem. Czyli jednak nie ma "uniwersalnych", trzeba kupić pod konkretny model. Tylko jaki i gdzie? Z jakim mocowaniem, żeby ten kufer pasował... A może ktoś wie, gdzie można taki stelaż za relatywnie niewielkie pieniądze zrobić na zamówienie (Wawa i okolice)... Pozdrawiam.
  20. Mam nadzieję, że to dobry dział. Szukajka też mi nie pomogła, starałem się wygooglować, ale topornie mi to idzie. Do rzeczy. Mam Suzuki G250 - to moje pierwsze moto. W przyszłym roku zmienię pewnie na Yamahę XJ600 lub Fazera. Ten sprzedam lub, co też jest prawdopodobne, zostanie dla mojej lepszej połówki. Chodzi mi o kupno kufra i stelaża pod kufer. W necie znalazłem coś takiego: http://www.moto-akcesoria.pl/stelaz-pod-ku...--95--99,p,9332 Problem w tym, że mam GN 250 i to z 94roku, więc może nie pasować. Poza tym nie wiem czy mają to jeszcze w sprzedaży, ale i tak cena mnie skutecznie odstrasza. Ponieważ nie wiem, czy Suzuki GN zostanie u mnie, nie chcę wydawać kupę kasy na wyposażenie. Chcę zakupić taki kufer centralny (lub coś podobnego): http://allegro.pl/item1096145891_okazja_no...l_niedrogo.html Potem chciałbym dokupić sakwy boczne. Czy ktoś może mi wytłumaczyc łopatologicznie, co trzeba kupić, żeby zamontować ten kufer centralny i potem sakwy boczne. Oczywiście do mojego Gienka. Pytanie laika, ale kompletnie nie wiem jak to działa... Pozdrawiam i liczę na waszą pomoc.
  21. Hmm, te wyliczenia być może są i zbliżone do prawdy. Ale czy przy prędkości powiedzmy 60km/h ten fiat aż tak by się "podniósł"? Poza tym widzę, że niektórzy twierdzą, że mógł spróbować ominąć samochód. Hmm jestem totalnie początkujący jeżeli chodzi o motory, w zasadzie dopiero co robię kat. A ale wydaje mi się, że w takim przypadku to są czasami setne sekundy i trzeba w takim właśnie czasie podjąć decyzję. Można teraz gdybać, ale gosć wyszedł z tego cało, a to znaczy, że decyzja była prawidłowa... (no chyba, że nie przewrócił go specjalnie, a po prostu "niefortunnie" hamował - wówczas miał dużo szczęścia, że akurat poleciał na lewo) Pozdrawiam.
  22. Rozumiem, Panowie, dziękuję za pomoc. Najpierw oczywiście dosiądę jednego i drugiego, ale pewnie bardziej będę celował w fazera 600. Pozdrawiam!
  23. Dieslem jeżdżę codziennie - pytałem o dwa kółka, a konkretnie o dwa modele motocykli... Ponad to nie planuję zakupu 600 na pierwszy motocykl - będzie to drugi i przez dłuższy czas jedyny. Mimo wszystko nie chcę niczego powyżej 600. Dlatego chcę wybrać dobrze. Ja rozumiem, że trochę długi post napisałem, ale jak ktoś nie przeczytał do końca... Co do tych 3000obr - wyczytałem to w internecie w jakimś artykule o Hondzie CB600 i chciałem tylko poznać wasze zdanie - nie ma co się denerwować... Prawdopodobnie zdecyduję się na Fazera od 2000roku. Chyba, że pierwsza trafi się CB600 z owiewką. Ale rozumiem, że do wersji bez owiewki mozna ją dokupić osobno? Pozdrawiam.
  24. Witam, nie chcę zakładać nowego tematu więc się podłączę... Przy okazji witam wszystkich miłośników dwóch kółek :crossy: Aktualnie jestem w trakcie (juz w zasadzie pod koniec) kursu na kat. A u Tomka Kulika i pewnie niedługo będę zdawał sam egzamin. Jednak pierwszy motor już zakupiłem ;-) Jest to Suzuki GN 250 - na początek słaby, ale chodzi o to, żeby wyrobić sobie pewne nawyki i poczuć pewniej na dwóch kółkach. Na motorze będę jeździł (przyznam się, że juz trochę jeździliśmy) z panną i wiem, że prawdopodobnie na przyszły sezon będę potrzebował czegoś mocniejszego.... Gieniek daje nam na razie mnóstwo frajdy, nawet te 60km/h cieszy niemiłosiernie, ale po egzaminie, już na trasy poza miasto we dwoje jest trochę ryzykowny (mało mocy na wyprzedzanie, a samemu być wyprzedanym przez tiry też nie jest przyjemnym.) Więc do rzeczy... - dwóch pasażerów, kierowca 180cm i 80kg, pasażer ok 160cm i 54kg wagi, w sumie ok. 135kg wagi... - wygodne siedzisko, zarówno dla kierowcy jak i pasażera (nie chcę, aby przez całą drogę pasażer "leżał" cały czas na moich plecach) - kwota do ok 8500 PLN - nie jestem fanem ścigaczy, lubię raczej motory typu 'naked' w klasycznym stylu (choppery odpadają - poza oczywiście GN 250 - ten jest po prostu piękny -;)) - miasto plus turystyka. Miasto to oczywiste, mieszkam w jednym z większych w Polsce, więc manewry w korkach mnie nie ominą. Poza tym dojazdy do pracy i po prostu wycieczki wieczorami ;-) Turystyka - w tygodniu okolice miasta, w weekendy wypady po Polsce. Chodzi o to, że nie interesuje nas (przynajmniej na razie) turystyka długodystansowa, poza granice kraju. Ot, wypad na mazury czy nad morze. - relatywnie niewielkie spalanie - dobra dostępność części i niewielkie koszty serwisowania... W zasadzie podobają mi się bardzo dwa motory: - Honda CB600 (ewentualnie CB 500) - Yamaha Fazer 600 Czytałem juz trochę na temat tych motorów, ale dalej nie wiem co wybrać. Wiadomo, dosiądę dwóch, ale chciałbym zgromadzić najpierw kilka informacji. Najbardziej skłaniam się w stronę CB 600 - wygląda extra i posiada doskonały silnik, bardzo dynamiczny juz od 3000 obr - tu wygrywa chyba Honda. Wiem jednak, że CB600 sporo pali (niestety), tu chyba wygrywa fazer... Poza tym sporo osób pisało, że fazer jest bardziej uniwersalny - ile w tym prawdy? Który motocykl będzie lepszy dla dwóch osób? Prędkości 200km mnie nie interesują! Chodzi o to, żebym w trasie mógł bez większego ryzyka wyprzedzić tira pędzącego 100km/godz. I żeby 2 osobom po prostu wygodnie się jechało (oczywiście z kuframi). W mieście tez musi być wygodny i łatwo przeciskać się w korkach... Proszę tez wziąć pod uwagę, że motor ten kupię jak będę miał juz pewne doświadczenie (niewielkie jednakze, ale jeżdzę ostrożnie), będzie to mój drugi sprzęt i, jak na razie, ostatni. Musi wystarczyc na dwie osoby i na kolejne lata. Wygoda jazdy w dwie osoby (miasto + krajowa turystyka) i osiągi (elastyczność silnika przy dwóch osobach na pokładzie) są priorytetowe... CB500/600, Fazer 600 czy coś innego? Pozdrawiam i liczę na Waszą pomoc. Bartek.
  25. Witam, od jakiś 3 miesięcy jestem właścicielem Suzuki GN250 - to mój pierwszy motor. Ale jeszcze w czasach "szczeniackich" raz jechałem na motorynce ;-) Pozdrawiam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...