Skocz do zawartości

Najwięszy Chopper / Cruiser 125


ariwederczi
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

nie wiem, czy specjalnie oferują, ale jak znajdziesz dobrego instruktora w swojej okolicy, pogadaj - nie powinien odmówić pomocy. w większości ci ludzie to pasjonaci, bo kokosów z tej roboty raczej nie ma, więc szansa spora. powiesz w czym rzecz i po prostu kupisz godziny bez kursu, kiedy tylko będzie miał czas

jsz

„Warunkiem istnienia dyktatury jest ciemnota tłumu, dlatego dyktatorzy bardzo o nią dbają, zawsze ją kultywują.”
[R. Kapuściński]
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie miałem nigdy styczności z motocyklem, wiadomo wsiąść i nawet spróbować się przejechać. Można by było od razu rozpocząć naukę szkoląca w szkole, no ale skoro przepisy pozwalają na jazdę to czemu by nie spróbować - najwyżej sprzedam rzekomego Varadero bez strat bo trzymam dobrą cenę.

A może powiedzcie mi czy szkoły nauki jazdy oferują np. szkolenia kilkugodzinne na motocyklach?

po to jest kurs aby nauczyć się jeździć, albo aby chociaż ogarnąć podstawy

jak kupisz i zgruzujesz małe viadro to raczej bez strat nie sprzedasz ;)

Edytowane przez konrad1f

Zestaw naprawczy zacisku hamulcowego Brembo BMW R850 R1100 K1200 K100 K1 K1100

https://allegro.pl/oferta/zestaw-naprawczy-zacisku-brembo-przod-bmw-r-1100-850-k-1200-gs-r-rs-s-rt-lt-14830948090

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Hej, mam podobny problem co kolega Yeavinn. Chciałbym kupić swój pierwszy motocykl, styczności z motocyklami nie miałem do tej pory w ogóle (kilka razy jeździłem na jakimś skuterze ale chyba nie ma co porównywać go do motocykla posiadającego normalną skrzynie biegów). Mam 178cm wzrostu i jestem dosyć misiowaty ~90kg. Szukam czegoś co wyglądem przypomina rasowego choppera, który będzie niezawodny i małoawaryjny. Kwota to około 8500 zł, w oko wpadły mi Yamaha Drag Star 125 oraz Honda Shadow 125, czy wymienione motocykle nadają się dla typowego świeżaka oraz czy w tym przedziale cenowym znajdę jakiś w dobrym stanie?

Edytowane przez kakao
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam 178cm wzrostu i jestem dosyć misiowaty ~90kg.

Na wymienionych uważam że będziesz się dobrze czuł, mimo mej opinii usiądź na nich i przymierz się.

 

Szukam czegoś co wyglądem przypomina rasowego choppera, który będzie niezawodny i małoawaryjny.

Yamaha lub Honda to będzie dobry wybór, (Honda chłodzona płynem jest), ale one to bardziej cruiser'y.

 

Kwota to około 8500 zł, w oko wpadły mi Yamaha Drag Star 125 oraz Honda Shadow 125, czy wymienione motocykle nadają się dla typowego świeżaka oraz czy w tym przedziale cenowym znajdę jakiś w dobrym stanie?

Nadają się, dasz radę, one potrafią "wybaczać" błędy świeżaków.

W tej cenie znajdziesz zadbaną maszynę około 15 letnią, szukaj, wybieraj.

Teraz jest sporo takich maszyn na rynku, sugeruję kupić w asyście kolegi który trochę wie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok, a czy później taką zadbaną maszynę jest ciężko sprzedać? Pytam głównie dlatego że jeśli mi się spodoba to mógłbym zrobić kategorię A w przyszłym roku i kupić coś z większą pojemnością, a widzę że cenowo takie motocykle wcale nie są droższe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok, a czy później taką zadbaną maszynę jest ciężko sprzedać? Pytam głównie dlatego że jeśli mi się spodoba to mógłbym zrobić kategorię A w przyszłym roku i kupić coś z większą pojemnością, a widzę że cenowo takie motocykle wcale nie są droższe.

 

Zauważyłeś to, co ja tu piszę od dawna - ceny 125 są po prostu chore i nie adekwatne do tego, co te motocykle oferują :D I uwierz, możesz mieć nie wiadomo jakiego ulepa w kiepskim stanie a jeśli ma pojemność 125 ccm i spełnia warunki poruszania się na kat. B to sprzedasz to w ciągu kilku godzin :)

 

Dlatego ja każdemu sugeruję: jeśli spełniasz wymagania kat. A czy chociaż A2 to odżałuj te 1300 zł, weź 2 tygodnie urlopu i zrób. Da się bez problemu zrobić w takim czasie, trzech moich znajomych tak zrobiło. Wtedy masz dużo więcej możliwości wyboru motocykli za normalne pieniądze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mła z pełnym szacunkiem nie zgadza się z Qadratem.

Droga od 125cm3 w górę stopniowo jest jedyną i słuszną w mym mniemaniu.

Wiem i zgadzam się że każdy, no może prawie każdy, siądzie na większą pojemność i da radę, ale ... ale może się zdarzyć ... i często się zdarza że świeży kierowca mający sporo kucy do dyspozycji i będący jak większość z nas, nawet do tej pory, mistrzem prostej doświadcza przykrej niespodzianki.

Dlatego ze swojej strony namawiam na pierwsze moto (szczególnie cruser) 125cm3.

Kakao, kupisz 125 > zobaczysz czy Ci się podoba > zrobisz A > sprzedasz spokojnie i bez problemów 125, nawet bez straty > kupisz inny mocniejszy (a może nie :rolleyes: bo uznasz że ten mój obecny jest najwspanialszy).

 

I najważniejsze: nie słuchaj posiadaczy mocniejszych maszyn że 125 to nie jedzie, nie przyśpiesza i właściwie to jest bee. Jako były posiadacz 125 twierdzę że wręcz przeciwnie, jedzie, przyspiesza i jest OK.

 

I uwierz, możesz mieć nie wiadomo jakiego ulepa w kiepskim stanie a jeśli ma pojemność 125 ccm i spełnia warunki poruszania się na kat. B to sprzedasz to w ciągu kilku godzin

I tu kolega ma rację, kupisz i sprzedasz bez problemu.

 

 

weź 2 tygodnie urlopu i zrób. Da się bez problemu zrobić w takim czasie, trzech moich znajomych tak zrobiło.

I cieszę się że są oni w gronie tych co po zdanym egzaminie mieli na tyle szczęścia (oraz rozumu?) i nadal jeżdżą bez przykrych doświadczeń.

Czego wszystkim i sobie życzę.

 

-OLO-

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jednak po namyśle i rozmową ze znajomym na razie odpuszczę sobie to prawko A. Mam świadomość tego że nawet w zwykłych warunkach prowadzenie motocyklu wymaga o wiele więcej uwagi niż prowadzenie samochodu, a co dopiero po deszczu czy innych niesprzyjających warunkach + dochodzi to że nie mam doświadczenia i po prostu motocykl o większej pojemności mógłby nie wybaczyć błędów i mógłbym skończyć na płocie sąsiada.

Skoro faktycznie nie ma problemu ze sprzedażą takich 125, to chyba najrozsądniej będzie taki motocykl zakupić, zagłębić się w temacie i w razie jakbym złapał tak zwanego bakcyla oraz nabrałbym troszeczkę doświadczenia mógłbym faktycznie w przyszłości pomyśleć o czymś większym.

 

Dzięki za pomoc, jak jeszcze coś mi przyjdzie do głowy to zapytam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 6 lat później...

BARDZO polecam Yamaszkę XVS 125 Dragstar.
Długo szukałem klasycznego cruzerka 125 dla siebie (początkujący, 190cm, lat 39) w granicach 10-15tys. zł. Jechałem trasę Shadowką, Virago, jeździłem Hyosungiem Aquila - i każdy z nich był ciut z krótki. Siedziałem też na Intruderze - ten z kolei za niski.
Dragstar wypadł idealnie. Co prawda mocy ma ten 1KM mniej już wspomniani koledzy, ale przy moim wzroście i wadze to jest różnica między jechaniem przelotowo 85 a 88 km/h 😉 Żadna 125ka w roczniku poniżej 2015 nie uciągnie mnie wygodnie z prędkością 95 km/h.
Polecam. Mam śliczny egzemplarz z 2002, oczyszczony z akcesoryjnego badziewia, wyremontowany, wszystko w stylu i poszanowaniem klasyki. W przyszłym roku może będę się wyzbywał... 🙂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...