Skocz do zawartości

Nasze kochane dziurawe winkle


Nitomen
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Takich trasek na mazurach to w pytkę jest.

Ale trzeba je znać bo już kilka razy jeździłem zbierac kolegów moich kolegów co w zakrętach nie powyrabiali.

Yuby.

Apeks to taka firma, która zawsze stawia swoją siedzibę na zakrętach... :icon_mrgreen: ..tak wnioskuję.

lewa noga: http://forum.motocyk...__1#entry782383
prawa noga: http://forum.motocyk...__fromsearch__1
...i tak wszyscy umrzemy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zakręty są naprawdę fajne tak na 160km/h.

łe to ja tyle nie polecę :(

 

Do nie wiedzących:

 

Apeks Słońca – punkt, w kierunku którego Słońce porusza się względem innych gwiazd.

 

Słońce, jako jedno z wielu miliardów innych słońc Drogi Mlecznej, obiega środek Naszej Galaktyki – podobnie jak planety krążą wokół Słońca. W wyniku tego ruchu przemieszcza się ono w odniesieniu do ośrodka międzygwiazdowego oraz innych gwiazd. Astronomowie ustalili, że nasza Dzienna Gwiazda porusza się – względem sąsiednich gwiazd – w kierunku gwiazdozbioru Herkulesa z prędkością ok. 22 km/s. Jest to ok. 8% w stosunku do jego całkowitej prędkości w ruchu wokół centrum Galaktyki. (Prędkość tę ocenia się obecnie na ok. 220 do 270 km/s)

;) Edytowane przez lionix
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w Niedziele troszke polatalem po winklach , lewa stronka oponki zamknieta , prawej jeszcze nieco brakuje , ale tych cholernych katapult w winklach nadal sie boje , na razie wiem ze mimo wszystko ciagnac grata do ziem na winkielku i nie odpuszczac !

KomaRR -->Simson S51-->2 x ETZ 250 i 251--->KLR 650 A1--> XR 600R - 94--->Obecnie VFR 800 Fi -98 oraz KTM LC4 620 GS - 98 na FCR 41

 

http://www.bikepics.com/members/rysiek24/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanie do YUBY napisałeś: "Człowieku, przestań pisać te brednie masz 21 lat, 150KM, z których 100 wykorzystujesz na prostej."

A co ma do tego wiek posiadacza motocykla?. Można jeździć 20 lat i ciągle powielać swoje błędy, zakręty jeździć siedząc jak na "kiblu", a można jeździć rok i pojąć sztukę sportowej jazdy lepiej niż człowiek np: po 30tce, który miał 5 motocykli i był mistrzem prostej.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to wytłumacz mi (bo się widocznie nie znam) jak można jeździć bez przeciwskrętu ???

Czasem to aż mi się płakać chce jak czytam takie wypociny, poważnie.

Adam

 

Chodziło mi o jego ŚWIADOME stosowanie podczas jazdy Adamie :bigrazz:

W odpowiedzi na Twoje pytanie"jak mozna jezdzic bez przeciwskretu??"odpowiem:

Jadąc prosto motocyklem,a nie od dziś wiadomo że duża część motocyklistów tylko tak się porusza :)

 

P.S

Niestety drogi mamy jakie mamy,sam się o tym dziś przekonałem jadąc Aleją Krakowską do CH Janki kiedy najechałem na frezowaną(w slalomik)jezdnię(prawy pas) :banghead:

Edytowane przez Pozytywnie Zakrecony Wariat

"Pamięć i szacunek dla tych którzy odeszli nagle,pozostawiając nam jedynie wspomnienia.Dla wszystkich tych którzy pomogli mi w życiu a już nigdy im nie podziękuje.Dla tych którzy odeszli tragicznie,mając przed sobą całe życie...na zawsze w pamięci"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chodziło mi o jego ŚWIADOME stosowanie podczas jazdy Adamie

 

nieważne czy świadomie, czy nie.

Kazdy go używa, bo inaczej fizyka nie pozwala.

Bez przeciwskrętu da się jeździć przy prędkościach do ok. 25 - 30 km/h

Ja tam jakoś świadomie tego nie robię, i jakoś jeszcze nigdy z zakrętu nie wyleciałem.

Nie jestem może piratem, ale powiedzmy ze na "utratę prawa jazdy" wystarczy (nie mam na myśli prostej :wink: )

Nie trzeba tego ludziom ciągle wbijać do głowy, o tym przeciwskręcie, bo i tak go będą używać.

Wręcz przeciwnie - uważam ze przez ta ciągła gadkę o przeciwskręcie u wielu robi się "mętlik" w głowie, i zamiast skoncentrować się na jeździe, to myślą o kierownicy i kiedy maja ten "przeciwskręt" zrobić.

No i problem/tragedia gotowa.

Moj dobry znajomy i bardzo dobry motocyklista twierdzi ze;

człowiek umie dobrze jeździć na moto, jak przestaje myśleć/skupiać się nad "obsługą moto"

Nie myśli o przeciwskręcie, o zmianie biegów itp. tylko koncentruje się nad sama droga/torem, a wszystko inne dzieje się "od samosci" nie tracąc na to ani jednej myśli.

 

 

 

 

 

Adam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nieważne czy świadomie, czy nie.

Kazdy go używa, bo inaczej fizyka nie pozwala.

Bez przeciwskrętu da się jeździć przy prędkościach do ok. 25 - 30 km/h

Ja tam jakoś świadomie tego nie robię, i jakoś jeszcze nigdy z zakrętu nie wyleciałem.

Nie jestem może piratem, ale powiedzmy ze na "utratę prawa jazdy" wystarczy (nie mam na myśli prostej wink.gif )

Nie trzeba tego ludziom ciągle wbijać do głowy, o tym przeciwskręcie, bo i tak go będą używać.

Wręcz przeciwnie - uważam ze przez ta ciągła gadkę o przeciwskręcie u wielu robi się "mętlik" w głowie, i zamiast skoncentrować się na jeździe, to myślą o kierownicy i kiedy maja ten "przeciwskręt" zrobić.

No i problem/tragedia gotowa.

Moj dobry znajomy i bardzo dobry motocyklista twierdzi ze;

człowiek umie dobrze jeździć na moto, jak przestaje myśleć/skupiać się nad "obsługą moto"

Nie myśli o przeciwskręcie, o zmianie biegów itp. tylko koncentruje się nad sama droga/torem, a wszystko inne dzieje się "od samosci" nie tracąc na to ani jednej myśli.

 

Brawo Adam !

Czasem się opłaca stracić 30 minut na czytanie o kupowaniu gaci w salonie motocyklowym, lub o wyższości Ninji 250 nad CBR 125 by przeczytać mądry post !

 

Co do Autora tematu-takie nasze drogi. Jedyne co możesz zrobić to jadąc zwracać baczną uwagę także na nawierzchnie, przewidywać i być nie ufnym. Z każdym następnym kkm umiesz sobie lepiej już radzić z takimi niespodziankami. Wyjdź z założenia, że zawsze gdy coś się stanie-to tylko Twoja wina-bo to Ty będziesz leżał.

 

pozdr

 

a tak na marginesie... a już nic :biggrin:

Edytowane przez rYs
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nieważne czy świadomie, czy nie.

Kazdy go używa, bo inaczej fizyka nie pozwala.

Bez przeciwskrętu da się jeździć przy prędkościach do ok. 25 - 30 km/h

Ja tam jakoś świadomie tego nie robię, i jakoś jeszcze nigdy z zakrętu nie wyleciałem.

Nie jestem może piratem, ale powiedzmy ze na "utratę prawa jazdy" wystarczy (nie mam na myśli prostej :wink: )

Nie trzeba tego ludziom ciągle wbijać do głowy, o tym przeciwskręcie, bo i tak go będą używać.

Wręcz przeciwnie - uważam ze przez ta ciągła gadkę o przeciwskręcie u wielu robi się "mętlik" w głowie, i zamiast skoncentrować się na jeździe, to myślą o kierownicy i kiedy maja ten "przeciwskręt" zrobić.

No i problem/tragedia gotowa.

Moj dobry znajomy i bardzo dobry motocyklista twierdzi ze;

człowiek umie dobrze jeździć na moto, jak przestaje myśleć/skupiać się nad "obsługą moto"

Nie myśli o przeciwskręcie, o zmianie biegów itp. tylko koncentruje się nad sama droga/torem, a wszystko inne dzieje się "od samosci" nie tracąc na to ani jednej myśli.

Adam

 

 

Brawo Adam !

Czasem się opłaca stracić 30 minut na czytanie o kupowaniu gaci w salonie motocyklowym, lub o wyższości Ninji 250 nad CBR 125 by przeczytać mądry post !

 

Co do Autora tematu-takie nasze drogi. Jedyne co możesz zrobić to jadąc zwracać baczną uwagę także na nawierzchnie, przewidywać i być nie ufnym. Z każdym następnym kkm umiesz sobie lepiej już radzić z takimi niespodziankami. Wyjdź z założenia, że zawsze gdy coś się stanie-to tylko Twoja wina-bo to Ty będziesz leżał.

 

pozdr

 

a tak na marginesie... a już nic :biggrin:

 

:banghead:

Wy naprawde tego nie kumacie? :eek:

Jak możesz bezpiecznie jeździć nie stosując świadomie przeciwskrętu?

Tak jak pisałeś SirAdam - wszyscy robią to nieświadomie, inaczej się nie da.

Tylko wyobraźcie sobie teraz, że dmucha taki mistrz prostej nieświadomy czegoś takiego jak przeciwskręt nieznaną mu drogą, wchodzi w ślepy lewy winkiel, nagle zaczyna zdawać sobie sprawę, że jedzie za szybko, winkiel się zacieśnia... Panika...i niech on teraz nieświadomy przeciwskrętu skręci kierownice lekko w lewo, żeby się bardziej złożyć... To jego bedą składać i to przy odrobinie szczęscia.

Naprawde nie potrzeba wiele, żeby używać przeciwskrętu świadomie. Po kilku godzinach zwracania uwagi na to, jak to się dzieje, że skręcamy - wchodzi nam to w krew i nie skupiamy się jak to SirAdam napisałeś "nad obsługą moto", ale w sytuacji podbramkowej - odepchniemy tę cholerą kierownicę w prawo, a nie katapultujemy się do rowu i to na własne życzenie!

Na pohybel wszystkim zdradliwym sukom!

 

dmnz.jpg <== kliknij i polub :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W trudnych momentach z VFRą trzeba jak z kobietą ... za mordę i do ziemi.

No i jeszcze jedna zasada. Na normalnych drogach opon nie zamykamy. Chyba że jak drogę znasz to tył sobie możesz zamykać ... ale kto na tył patrzy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...