Skocz do zawartości

ADAC zada wprowadzenia ABS'u


ks-rider
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Niemieccy specjalisci od analizy wypadkow drogowych sa zdania, ze systemy ABS w motocyklach jezdzacych po Niemczech ratuja rocznie conajmniej 160 zyc ludzkich, i mogly by zmniejszyc liczbe wypadkow do 6900. Jak dotad rozpowszechnienie systemu ABS w Europie w maszynach powyzej 250 ccm siega 25 % - stanowczo zamalo, krytykuje ADAC.

 

:crossy:

Edytowane przez ks-rider
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Są ludkowie co potrzebują ABS ale co z tymi co są przeciwni? Nie wiem jak dzisiejsze ABS ale już czas temu świadomie zrezygnowałem z tego wynalazku. Ok, mokro, śnieg, piasek, tylne koło, jak ktoś nie wprawiony na pewno się przyda. Ale na sucho? Gdy np. lekkie przegięcie, lub sytuacja "W" i trzeba dohamować w zakręcie na granicy uślizgu przedniej gumy, gdy dokładnie czuć w ręce tarczę hamulcową i każdy kamyczek, niedoskonałość asfaltu pod gumą i palcami na klamce kontrolujesz sytuację ile jeszcze można, nagle wpieprza się w to ABS, popuszczając hamulce, przez chwilkę nie wiadomo o co chodzi. Przęwód hamulcowy pieprznął czy co? W najlepszym wypadku zmienia się tylko tor jazdy, w tych drugich wylatujesz na przeciwny pas, masz farta jak jest pusty, ale też jest opcja, zawieszenie przód ściśnięte podczas hamownia, pełna kontrola paluszkami na klamce hamulca, nagle wpieprza się w to ABS, hamulec puszcza, zawieszenie skacze do góry, prawdopodobnie zmieniają się jakieś siły, nie znam się na fizyce, opona przód traci przyczepność, gleba. I jak wyżej - masz farta jak nic na lewym pasie nic nie jedzie lub na prawym nie ma metalowych barierek.

 

ABS, ok, jesli czyjś jest to świadomy wybór, ale żeby zmuszać? Już lepiej jakby zmusili do zakładania rękawiczek na moto obowiązkowo jak już muszą się jakoś wykazać.

Edytowane przez spiwor

Notoryczny kłamca :icon_twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zawieszenie skacze do góry,

nie skacze

jednak 98 % motocyklistów nie potrafi hamować do granic swojego sprzętu z kilku powodów:

1. opony przytarte, stare szybciej padają w uślizg

2. klocki

3. umowe przewody i zaciski 2 tłoczkowe które często nie wystarczają

4. strach przed zablokowaniem koła - mało kto doszkala swoją jazdę i tutaj ABS odgrywa niesamowitą rolę - na suchym można bez przeszków wcisnąć sprzęgło (według austryjackich badań w większości przypadów przyy awaryjnym hamowaniu się to sprawdza) i z całe siły nacisnąć oba hamulce

 

całkowicie się zgadzam z ADAC

 

ABS to ukłąd elektroniczny a więc może być wyłączony poprzez jeden przycisk

 

Saluti Motocyklisti

Klausini

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie skacze

jednak 98 % motocyklistów nie potrafi hamować do granic swojego sprzętu z kilku powodów:

1. opony przytarte, stare szybciej padają w uślizg

2. klocki

3. umowe przewody i zaciski 2 tłoczkowe które często nie wystarczają

4. strach przed zablokowaniem koła - mało kto doszkala swoją jazdę i tutaj ABS odgrywa niesamowitą rolę - na suchym można bez przeszków wcisnąć sprzęgło (według austryjackich badań w większości przypadów przyy awaryjnym hamowaniu się to sprawdza) i z całe siły nacisnąć oba hamulce

 

całkowicie się zgadzam z ADAC

 

ABS to ukłąd elektroniczny a więc może być wyłączony poprzez jeden przycisk

 

Saluti Motocyklisti

Klausini

 

Szanuję Twoje zdanie ale nie mogę sie z nim zgodzić.

Wiadomo nie od dziś Twoja zdolność do hamowania daje Ci prawo do prędkości i nieraz lepiej też dodać gazu i ominąć przeszkodę.

Jak opony są stare czy też mieszanka gumy jest mało przyczepna(nie jestem technikiem więc trozkę jest domysłów sprawdzonych na własnej skórze) nic nie stoi na przeszkodzie, żeby wykorzystywać to co daje ta guma. No ale do tego trzeba troszkę poszaleć na moto tak żeby poznać je jak własną kieszeń i grancie sprzęta.

To samo z klockami. Wiadomo najlepsze byłyby sintermetalowe ale z drugiej strony niesamowicie zżerają tarcze, w większości niestety nie jesteśmy milionerami a ten wydatek boli.

Gumowe przewody i zaciski to samo. Trzeba wykorzystywać to co dają i mimo, że klamka coraz bliżej zbliża sie do manetki ale to nie tu o klamkę chodzi(no może troszkę żeby ustawić ją nie za blisko) tylko o to co dzieje sie na styku gumy z asfaltem.

Z czwartym punktem zgadzam sie połowicznie, trzeba trenować i jeździć ile tylko sie da i to z odrobiną szaleństwa, tak żeby poznać pod każdym względem sprzęta. Wbrew pozorom gleba to też dobra nauka.

Ale ABS może i jest dobry ale tylko i wyłącznie na wprost a nie wiadomo co przyniesie droga.

 

No i jednak jestem troche tradycjonalistą, nie rajcowało by po prostu odłączenie, a musiałoby nie być tej elektroniki w ogóle. ;)

 

pozdrawiam

 

A i faktycznie podczas puszczenia hamulca zawieszenie nie odbija do góry? Wydawało się, że tak, ale zaznaczam, że to tylko takie moje odczucie.

 

 

I takie jeszcze małe przemyślenie: jeśli pojazdy będą mieć abs to kierowca tak naprawdę nie nauczy się hamować i co wtedy w razie awarii tego systemu?

Edytowane przez spiwor

Notoryczny kłamca :icon_twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

…Gdy np. lekkie przegięcie, lub sytuacja "W" i trzeba dohamować w zakręcie na granicy uślizgu przedniej gumy, gdy dokładnie czuć w ręce tarczę hamulcową i każdy kamyczek, …palcami na klamce kontrolujesz sytuację ile jeszcze można, nagle wpieprza się w to ABS,

 

Sorry ale z tego opisu widze, ze nie miales stycznosci z ABS’em. O momentu wlaczenia sie systemu wszystko pozostaje tak samo jak w konwencjonalnym ukladzie hamowania, ABS wlacza sie dopiero gdy zablokujesz przednie kolo i natychmiest puszcza !

 

popuszczając hamulce, przez chwilkę nie wiadomo o co chodzi.

 

Wiadomo, wiadomo, tylko uczucie troche dziwne, he, he.

 

W zeszlym roku w Alpach splywajaca woda z lodowca, czesciowo lezacy na asfalcie snieg, musialem hamowac ze wzgledu na zaistniala sytuacje na poczatku tunelu – kolo wladowal mi sie na czolowke.

 

ABS reguluje, ja sune dalej, zdazylem wyhamowac, bez ABS’u najprawdopodobniej zablokowanie przedniego kola I slizg, powrot na lawecie.

 

Jedynie w terenie ABS ma kiepskie zastosowanie – z tym sie zgodze.

 

hamulec puszcza, zawieszenie skacze do góry, prawdopodobnie zmieniają się jakieś siły, nie znam się na fizyce, opona przód traci przyczepność, gleba.

 

Nic takiego nie zachodzi !

 

…Twoja zdolność do hamowania daje Ci prawo do prędkości i nieraz lepiej też dodać gazu i ominąć przeszkodę.

 

Co to ma wspolnego z ABS’em ?

 

I takie jeszcze małe przemyślenie: jeśli pojazdy będą mieć abs to kierowca tak naprawdę nie nauczy się hamować

 

Wyjasnij mi prosze co maja pojazdy wyposazone w ABS do umiejetnosci hamowania ? Wlasnie miedzy innymi wprowadza sie BS aby KAZDY hamowal optymalnie bez lekow uslizgu przedniego kola !

 

Zgodze sie z tym, ze duzo trudniej jest nauczyc sie hamowac bez ABS’u, ( bardzo neibezpieczna jest przesiadka z maszyny wyposazonej w ABS na ta bez ABS’u ). umiejetnosc hamowania z ABS’em, hmmmmm, jaka umiejetnosc ? ? ? Zapewniam Cie, ze w sytuacjach podbramkowych kierowca motocykla wyposazonego w ABS poradzi sobie zdecydowanie lepiej niz ten ktory go nie posiada. Mowa o hamowaniu na w prost. Przy dohamowywaniu w zakrecie nie gra roli prawa fizyki obowiazuja wszystkich.

 

He, he,

i co wtedy w razie awarii tego systemu?

 

Jakiej awari ? ? ?

 

Jak dotad nie znam przypadku w ktorym ABS zawiodl z powodu awari.

 

:crossy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

osobiście jestem bardzo sceptycznie nastawiony jeśli chodzi o stosowanie ABS-u w motocyklu

a jeśli chodzi o obligatoryjne wyposażanie motocykli to jestem nawet przeciwnikiem

myślę, że każdy powinien sam wybrać czy woli motocykl z, czy bez systemu

 

wg mnie działanie ABS-u pomocne jest tylko i wyłącznie w jednej sytuacji - hamowanie przy jeździe na wprost

przy każdej innej sytuacji nie jest pomocne bądź nawet szkodliwe

kto uważa inaczej -proszę bardzo o komentarz -jestem otwarty na argumenty

 

ABS daje nam niestety poczucie bezpieczeństwa, a co za tym idzie u niedoświadczonych prowokuje do przeginania (myślą - ABS mnie uratuje), zwalnia z myślenia, z którym u niektórych jest i tak słabo

niestety w większości przypadków nie uratuje (np. hamowanie w zakręcie)

 

oczywiście napiszecie, że w większości można wyłączyć system - ale ja chcę mieć go wyłączonego cały czas i w większości dotychczas produkowanych motocykli musiałbym to robić za każdym razem jak je uruchamiam

poza tym to dodatkowa rzecz, która może się spierd..ić i utrudnia obsługę motocykla, komplikuje konstrukcję, powoduje koszty

no właśnie - tu dochodzimy do sedna - ktoś po prostu chce zarobić :bigrazz:

 

poza tym nie wyobrażam sobie realizacji pomysły ADAC

np. kupuję motocykl hard enduro i aby dostał homologację musiałby mieć system ABS - przecież to totalnie poroniony pomysł!

a jeśli miały by nie mieć systemu to jak to prawnie opisać?

 

 

 

Zestaw naprawczy zacisku hamulcowego Brembo BMW R850 R1100 K1200 K100 K1 K1100

https://allegro.pl/oferta/zestaw-naprawczy-zacisku-brembo-przod-bmw-r-1100-850-k-1200-gs-r-rs-s-rt-lt-14830948090

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oczywiście napiszecie, że w większości można wyłączyć system

 

Chyba jednak w mniejszości, tzn. tylko w BMW. Co jest dość dziwne, bo skoro producenci w reklamach pokazują np. Transalpa czy DL-a na szutrach to powinni umożliwić wyłączenie ABS-u tak jak Helmuty z Bawarii. A tak skazują ich właścicieli na montaż domowej roboty wyłączników.

 

Temat z typu niekończących się :D - jedni będą do końca za, inni do końca przeciw. A i tak skończy się na tym co w samochodach, tzn. dla amatorów, czyli dla przytłaczającej większości kierowców, ABS będzie oferowany, bez względu na to czy ADAC chce takiego obowiązku czy nie. I dobrze, bo wtedy system stanieje - obecne 2-3 tys. zł za ABS w motocyklu to paranoja. Dla mnie wybór jest prosty - na szosę chciałbym mieć ABS.

 

Na Youtube jest trochę filmików z prezentacjami ABS vs. NO ABS.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem takie hamowanko podczas wyprzedzania kolumny samochodów. Kolumna postanowiła wypuścić Audi z garażu blokowego który to wyjechał prosto na mnie. Co mówi mózg w takiej chwili , wciśnij prawą klamkę na maxa, co uczyniłem i szczerze mówiąc gdyby nie ABS to siedziałbym lub leżał na masce tego Audi , a tak to tylko siedziałem na zbiorniku , tak poleciałem. Przeprosiłem bo moja wina i pojechałem dalej na szczęście...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam wrażenie, że największymi przeciwnikami sa ci, którzy nie jeździli na motocyklu z ABSem i tyle. Proponowałbym przetestowanie CBR1000RR z ABSem na mokrym torze .... i wszystko stanie się jasne

W 100% sie zgadzam. Wydaje mi sie ze uprzedzenia maja tez osoby ktore jezdzily na sprzetach z byle jakim starym ABS. System stosowany np. w motocyklach BMW jest swietny i nawet zawdonicy mowia, ze ciezko jest zahamowac na krotszym odcinku bez ABS (zwlaszcza na roznorodnej nawierzchni). A juz ABS w BMW S1000RR to majstersztyk - w pierwszych testach pobil nawet nowa CBR. Tak wiec technika idzie do przodu i nie nalezy sie bac zmian na lepsze.

 

PS - ponizej cytat art. ze scigacza:

"Na testach BMW S1000RR, Irek Sikora ścigał się z Andrzejem Pawelcem. Obaj mieli te same motocykle, ale Andrzej jeździł bez DTC i ABS-u. Wykręcali prawie identyczne czasy."

Żródło: http://www.scigacz.pl/Puchar,BMW,S1000RR,n...pedu,11273.html

 

Podrzuce tez wyniku porownania systemow ABS zrobionego przez MCN (wrzucili tez samochod do porownania) z grudniowego wydania 2009:

Hamowanie z 70mph-0mph.

 

1 BMW K1300S 47.8m

 

2 BMW S1000RR 49.8m

 

3 Honda civic 52.6m

 

4 Nowa Honda CBR1000RR z c-abs 55.9m

 

5 Yamaha XJ6 60.3m

 

6 Harley electra glide 66.3m

 

 

Wyniki S1000RR z roznymi ustawieniami ABS:

 

ABS set to slick mode 49.8 metres

 

ABS set to race mode 50.0 metres

 

ABS set to rain mode 54.7 metres

 

ABS set to sport mode 55.0 metres

BMW F650GS - obecnie, na bezdroża; BMW K1200R Sport "Black Edition" - poległ w boju; BMW F800S - poszedł w dobre ręce

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Policzmy ... ile ja miałem sytuacji na drodze w których nagle musiałem i możliwe by było wyhamować do zera... hmmm ZERO!.

Owszem wyborażam sobie sytuację w której ABS na śliskiej (w jakikolwiek sposobów) nawierzchni pomógłby mi bezpieczniej ominać nagle pojawiającą się przeszkodę ale absolutnie się nie mogę zgodzić z tym że ABS ratuje życie. To umiejętności ratują życie więc zamiast zamulać ludzi obowiązkowo montowanym ABS może lepiej jednak ich wykształcić? Poza tym ciekawe czy ktoś potrafi zrobić statystykę na to ile żyć kosztowało złudne poczucie pewności jakie daje ABS w motocyklu.

A w samochodzie jedyne w czy się potrafi ABS przysłużyć to oszczędzanie opon.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Policzmy ... ile ja miałem sytuacji na drodze w których nagle musiałem i możliwe by było wyhamować do zera... hmmm ZERO!.

Owszem wyborażam sobie sytuację w której ABS na śliskiej (w jakikolwiek sposobów) nawierzchni pomógłby mi bezpieczniej ominać nagle pojawiającą się przeszkodę ale absolutnie się nie mogę zgodzić z tym że ABS ratuje życie. To umiejętności ratują życie więc zamiast zamulać ludzi obowiązkowo montowanym ABS może lepiej jednak ich wykształcić? Poza tym ciekawe czy ktoś potrafi zrobić statystykę na to ile żyć kosztowało złudne poczucie pewności jakie daje ABS w motocyklu.

A w samochodzie jedyne w czy się potrafi ABS przysłużyć to oszczędzanie opon.

W takim razie zrezygnujmy z pasow, abs, poduszek powietrznych, kontroli trakcji itp. w samochodach. bo ludzie jezdzacy zdroworozsadkowo i zgodnie z przepisami nie powinni miec wypadkow...

 

Ale ogolnie to niech sobie kazdy wybiera czy chce miec ten ABS czy nie. Ja nawet dla 1 sytuacji kiedy na sliskiej drodze spotka mnie nieprzewidziana przygoda chetnie doplace za "dodatkowe zycie" (w obecnym sprzecie niestety ABS nie mam). Nawet jesli nigdy by mnie taka sytuacja miala nie spotkac.

 

W ciagu roku kilkukrotnie mialem sytuacje uslizgu przedniego kola (tylko w miescie, na suchym i nigdy nie zakonczyla sie gleba). Niestety pewnych sytuacji nie da sie przewidziec.

 

PS - Bimbak - gratuluje Ci umiejetnosci.

Edytowane przez oscar

BMW F650GS - obecnie, na bezdroża; BMW K1200R Sport "Black Edition" - poległ w boju; BMW F800S - poszedł w dobre ręce

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę mnie źle odebrałeś. Nigdy nie zrezygnuję z pasów w samochodzie, czy z kasku na motocyklu bo to bierne bezpieczeństwo. Kontrola trakcji jednak moim zdaniem w samochodzie to bzdura - nie mylić z ESP do którego się powoli przekunję jednak z ESP w aucie jest jak z ABSem w motocyklu. Są dobre i są kiepskie systemy, a jak nie mogę mieć najlepszego to wolę nie mieć go wcale. Temat jednak jest o motocyklach.

W ciagu roku kilkukrotnie mialem sytuacje uslizgu przedniego kola (tylko w miescie, na suchym i nigdy nie zakonczyla sie gleba).

Ja też - życie - i jak do tej pory również nie leżałem a nie czuję się jakoś czególnie uzdolniony.

Uwierze w ABS w motocyklu jak pozwolisz mi się przejechać swoim sprzetem i wcisnąć przedni i tylny hebel do końca w pełnym złożeniu. Ja mam otwarty umysł.

Edytowane przez Bimbak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...