wueska Opublikowano 5 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 5 Stycznia 2010 baba chrom, napawanie, natryskiwanie metalu wszystko ok. Tutaj kwestia opiera się o dokładność wyszlifowania wału. Na upartego znalazłem nawet firmę która zgodziła się dorobić 3 warstwowe panewki w dokładnościach takich jak japońskie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adam M. Opublikowano 5 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 5 Stycznia 2010 Naprawialem przez chromowanie techniczne spieprzony wal do mego Jaguara. Wszystko wyszlo dobrze, samochod zaczal jezdzic i po jakims czasie zostal sprzedany. Nowemu wlascicielowi wal korbowy pekl podczas szybkiej jazdy, po przebiegu chyba nie dochodzacym do 10 tys km. To byl stary silnik z 68r ( seria XK ) i filtrowanie oleju nie bylo jeszcze na poziomie, ale uwazam ze dzieku pochromowaniu czopow naruszona zostala w jakis sposob struktura stali walu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
oli98lite Opublikowano 5 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 5 Stycznia 2010 Jako, że grizzli jest moim ojcem i uczestniczę w tym projekcie to pozwalam sobie odezwać się w tym temacie. Producent zaleca wykonanie cz<opa z dokładnością do 0.002mm a uniwersalne szlifierki wałów nie ogarniają takiej dokładności. Panie Piotrze, mam wrażenie, że jednak się Pan myli. Ja mogę udowodnić, iż dokładność wykonania jest co najmniej 10 razy mniejsza :) Serwisówka podaje takie dane : http://pokazywarka.pl/4w7rx1/ Czyli mamy tak : luz na panewkach głównych - 0,02 - 0,044 mm luz na panewkach korbowodych - 0,032 - 0,056 mm bicie wału - 0,03 mm Tolerancja obu panewek jest na poziomie 0,024 mm, także taka wysoka dokładność wykonania, o jakiej Pan wspomniał, nie jest potrzebna. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piotr Dudek Opublikowano 5 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 5 Stycznia 2010 Jako, że grizzli jest moim ojcem i uczestniczę w tym projekcie to pozwalam sobie odezwać się w tym temacie. Panie Piotrze, mam wrażenie, że jednak się Pan myli. Ja mogę udowodnić, iż dokładność wykonania jest co najmniej 10 razy mniejsza :) Serwisówka podaje takie dane : http://pokazywarka.pl/4w7rx1/ Czyli mamy tak : luz na panewkach głównych - 0,02 - 0,044 mm luz na panewkach korbowodych - 0,032 - 0,056 mm bicie wału - 0,03 mm Tolerancja obu panewek jest na poziomie 0,024 mm, także taka wysoka dokładność wykonania, o jakiej Pan wspomniał, nie jest potrzebna. Pozdrawiam. Tolerancja podana przez producenta nie znaczy wcale że jedna panewka może mieć luz montażowy 0.020 a sąsiednia 0.044 bo taki silnik długo nie pochodzi - powiedziałbym bardzo szybko PADNIE. Musisz się jeszcze sporo nauczyć i dla przykładu napiszę o luzach zaworowych podanych dla silnika CB750F . Serwisówka podaje luz zaworu 0.08 z tolerancją +/_ 0.05. W/g Twojego toku rozumowania można w jednym cylindrze ustawić jeden zawór ssący na luz 0.03 a drugi na luz 0.13 i silnik będzie pracował prawidłowo bo tak podaje serwisówka ? Czekam na podjęcie dyskusji. Cytuj Człowiek mądrzeje z wiekiem i zwykle jest to wieko od trumny Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wueska Opublikowano 5 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 5 Stycznia 2010 Adamie źle wycentrowany wał, albo po prostu gość go ukręcił. Tolerancja jest na poziomie według mnie 0,004 mm. Zwrócić uwagę należy na dość mała dokładność centrowania 0,03 oznacza to dość mała sztywność wału. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
oli98lite Opublikowano 5 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 5 Stycznia 2010 (edytowane) Tolerancja podana przez producenta nie znaczy wcale że jedna panewka może mieć luz montażowy 0.020 a sąsiednia 0.044 bo taki silnik długo nie pochodzi - powiedziałbym bardzo szybko PADNIE. Musisz się jeszcze sporo nauczyć i dla przykładu napiszę o luzach zaworowych podanych dla silnika CB750F . Serwisówka podaje luz zaworu 0.08 z tolerancją +/_ 0.05. W/g Twojego toku rozumowania można w jednym cylindrze ustawić jeden zawór ssący na luz 0.03 a drugi na luz 0.13 i silnik będzie pracował prawidłowo bo tak podaje serwisówka ? Czekam na podjęcie dyskusji. A to bardzo ciekawe co Pan napisał. W swojej Yamasze mam rozbieżność luzów zaworowych (mówimy tu oczywiście o zaworach ssących) na poszczególnych cylindrach od najniższych dopuszczalnych wartości (tj. 0,11) do najwyższych (tj. 0,15) i silnik chodzi naprawdę bardzo ładnie jak na 20-letni sprzęt. Poza tym, co mają luzy zaworowe do panewek? No i dlaczego producent podaje skrajne wartości? Jak to wpływa na pracę silnika, gdy luzy zaworowe są na dwóch skrajnych wartościach? Pozdrawiam. EDIT Nie doczytałem, że chodzi o zawory na JEDNYM cylindrze. Mój błąd. W takim razie aż taką różnicę w pracy silnika spowoduje różnica rzędu 0,1 mm? Poza tym, domyślam się o co Panu chodzi. Z pewnością składanie silnika na panewkach znajdujących się w skrajnych wymiarach nie jest dobrym pomysłem, bo to proszenie się o szybką jego śmierć, aczkolwiek dokładność rzędu 0,002 mm nie wydaje mi się aż tak potrzebna. Pozdrawiam Edytowane 5 Stycznia 2010 przez oli98lite Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TomaszB Opublikowano 5 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 5 Stycznia 2010 W/g Twojego toku rozumowania można w jednym cylindrze ustawić jeden zawór ssący na luz 0.03 a drugi na luz 0.13 i silnik będzie pracował prawidłowo bo tak podaje serwisówka ? Czekam na podjęcie dyskusji. Można. Ale podejmować dyskusji nie zamierzam. Bo po co ? Przecież Piotr Dudek wie swoje i nie zamierza podejmować dyskusji. Jakiekolwiek odmienne zdanie od tego reprezentowanego przez Piotra Dudka nie jest akceptowalne, a próba dyskusji zazwyczaj kończy się straszeniem, banem , skasowaniem wypowiedzi adwersarza. Ciekawe że inni moderatorzy potrafią podjąć merytoryczną dyskusję, czyli się da. Ale jeżeli jedynym argumentem jest cyt: Jestem w branży motocyklowej od zawsze a warsztat naprawy motocykli oficjalnie zarejestrowałem w 1989 roku i już kilka motocykli naprawiłem. to jak taką dyskusję prowadzić. Nie wspomnę o tym obrażaniu użytkowników, te "steki bzdur", to KRZYCZENIE. Wiem że to nie temat do dyskusji o kompetencji do bycia moderatorem, ale to nie ja zacząłem w temacie o panewkach pisać o luzach zaworowych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piotr Dudek Opublikowano 5 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 5 Stycznia 2010 Poza tym, co mają luzy zaworowe do panewek? Poza tolerancją to raczej nic więcej. No i dlaczego producent podaje skrajne wartości? Podczas pracy poszczególne części silnika podlegają stopniowemu zużyciu a konstruktor informuje do jakiego stopnia mogą się zużyć. Jak to wpływa na pracę silnika, gdy luzy zaworowe są na dwóch skrajnych wartościach? Zawór wydechowy o mniejszym luzie będzie się za każdym razem prędzej otwierał i pierwszy strumień gazów o wysokiej temperaturze za każdym razem będzie najpierw atakował to gniazdo zaworowe radykalnie skracając jego żywotność nie mówiąc już o zaworze które będzie się mocniej nagrzewać niż jego sąsiad. Wyprzedzając Twoje pytanie o zawory ssące: Jeżeli nie będą się otwierały idealnie równocześnie to strumień mieszanki paliwowo-powietrznej nie będzie wpadał symetrycznie zaburzając symetrię wypełnienia cylindra poprzez co zmniejszy się ilość mieszanki powodując spadek mocy na obrotach maksymalnych. Sam możesz sobie obliczyć okres czasu otwarcia zaworu przy obrotach maksymalnych. Sprawa różnych luzów na panewkach oczywiście w granicach tolerancji przy której się tak upierasz rządzi się tymi samymi prawami czyli przepływem strumienia (cieczy lub gazu). Jeżeli na jednej panewce będzie luz 0.020 a na sąsiedniej 0.044 to cały prawie olej przepłynie przez tą o większym luzie a ta o mniejszym zacznie pracować na pół-sucho i zrywając film olejowy po prostu ulegnie zatarciu. Ot i cała filozofia dokładności wykonania silnika wysoko-obrotowego przez naszych skośnookich przyjaciół. Można. Ale podejmować dyskusji nie zamierzam. Bo po co ? Przecież Piotr Dudek wie swoje i nie zamierza podejmować dyskusji. Jakiekolwiek odmienne zdanie od tego reprezentowanego przez Piotra Dudka nie jest akceptowalne, a próba dyskusji zazwyczaj kończy się straszeniem, banem , skasowaniem wypowiedzi adwersarza. Ciekawe że inni moderatorzy potrafią podjąć merytoryczną dyskusję, czyli się da. Ale jeżeli jedynym argumentem jest cyt: Jestem w branży motocyklowej od zawsze a warsztat naprawy motocykli oficjalnie zarejestrowałem w 1989 roku i już kilka motocykli naprawiłem. to jak taką dyskusję prowadzić. Nie wspomnę o tym obrażaniu użytkowników, te "steki bzdur", to KRZYCZENIE. Wiem że to nie temat do dyskusji o kompetencji do bycia moderatorem, ale to nie ja zacząłem w temacie o panewkach pisać o luzach zaworowych. Dostałeś za ten tekst 10% i urlop na tydzień za robienie zadymy. Jeżeli to co piszę w tym temacie jest jak to powiedziałeś "stek bzdur" to masz pełne prawo poskarżyć się na moje działanie. Nie pozwolę na rozwalenie następnego tematu zadymiarzowi który "nie zamierza podejmowania dyskusji" Cytuj Człowiek mądrzeje z wiekiem i zwykle jest to wieko od trumny Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
grizzli Opublikowano 5 Stycznia 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Stycznia 2010 Nawiążę do tych zaworów wydechowych, które na tym samym cylindrze muszą mieć zbliżone luzy. Być może ma Pan rację, Panie Piotrze. Teoretycznie. A zaraz powiem dlaczego. Mam vfr 750. W zeszłym roku sprawdzałem luzy zaworowe. Ponieważ mam zwyczaj spisywać takie informacje, mam tę notatkę przed sobą. Luzy na zaworach wydechowych na jednym z cylindrów miały odpowiednio 0.22 i 0.30. O ile pierwszy luz mieścił się w tolerancji, drugi był już o 0.02 poza, bo serwisówka dopuszcza 0.28. Ponieważ nie posiadam takiej wiedzy o motocyklach jak Pan, zbagatelizowałem ten problem, po za tym byłem zbyt leniwy, żeby zawory wyregulować, ponadto silnik fajnie chodzi i równo ( a naprawdę jestem to w stanie ocenić), do tego ma niezłego kopa, co poświadczą moi przyjaciele z FUY, którzy mieli okazję przetestować sprzęt we wrześniu na naszym zlocie w Straduniu Dodam, że na ssących było niewiele lepiej, choć wszystkie mieściły się w granicy tolerancji. Do momentu pomiaru silnik był użytkowany przez poprzedniego właściciela, czyli trochę pewnie na tych luzach zaworowych nakulał, ja od tego czasu zrobiłem ok. 7 000 km. I nic nie wskazuje na to (tfu,tfu), aby coś miało zdechnąć. Ale dlaczego o tym piszę. Bo teoria bardzo często mija się z praktyką. Ponieważ specjalizuję się w dieslach, klienci, bywa, że się pytają:"panie a ten samochód pojedzie na pompie od innego modelu, bo te pompy w sumie to wyglądają tak samo?" A ja odpowiadam, zgodnie zresztą z prawdą:"nie wiem". Bo nigdy takich prób nie robiłem. Nie mam na to ani czasu, ani chęci, ani nie czuję parcia na takie eksperymenty. Wie Pan, do czego zmierzam? Do jakiego pytania? Czy wiedzę o wpływie luzów na silnik zna Pan z książki, czy z autopsji. podobnie jak wiedzę o luzach na panewkach Czy puścił Pan kiedyś silnik na celowo ustawionych luzach w skrajnych położeniach? Jeżeli tak, i silnik padł, to chylę czoła, choć w przypadku mojej VFR-ki niezbyt się to sprawdza. Przynajmniej na razie i przynajmniej, jeśli chodzi o zawory, bo panewek nie sprawdzałem. Pozdrawiam. Ps. Mój syn jest młody i rzeczywiście musi się jeszcze sporo uczyć, jak każdy zresztą z nas, ale proszę mi wierzyć, to materiał na dobrego fachowca. Znajomi się śmieją, że jak był mały, wolał klucz francuski od grzechotki. Zresztą od dawna kręci się u mnie w warsztacie i całkiem nieżle sobie radzi. Ale ta uwaga ze strony Pana w jego kierunku była trochę, moim zdaniem, nie na miejscu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Reynevan Opublikowano 5 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 5 Stycznia 2010 /..../ Sory że się wtrącę,ale skoro teoria(na pewno poparta latami praktyki) japońskich konstruktorów silnika mija się z dzisiajszą praktyką,tzn że wedłóg rozumowania na ,,większych luzach chodzi lepiej" to dlaczego oni ustanowili takie a nie inne dopuszczalne luzy,i dlaczego każą ustawiać mniejsze luzy skoro na większych moto chodzi lepiej,czyżby się pomylili?-nie sądzę,chociaż może niewiele wiem-to skoro ktoś skonstruował silnik- chyba wie co jest dla niego ,,najlepsze" i zarazem jakie luzy powinien mieć do najpoprawniejszej pracy.. W ogóle tak czytam i czytam,z zaciekawieniem,i chyba nikt nikogo nie przekona do momentu aż faktycznie zrobicie ten silnik i zaczniecie na nim nabijać km... Cytuj Par montaignes et par valeesEt par forez longues et leesPar leus estranges et sauvagesEt passa mainz felonz passagesEt maint peril et maint destroit... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piotr Dudek Opublikowano 5 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 5 Stycznia 2010 Jeżeli syn ma chęci zdobycia wiedzy to się nie obrazi na moje uwagi a na pewno na dłużej zapamięta. Wychowałem swojego na dobrego mechanika motocyklowego i nie narzeka teraz na brak pracy w tej branży. Mam tylko jedną uwagę aby w tym okresie nauczyć syna jak najwięcej prac ślusarskich bo to później będzie procentowało. Większość zdobytej wiedzy pochodzi a wielu lat grzebania w silnikach motocyklowych i w niektórych przypadkach wieloletniego serwisowania konkretnych modeli. W czasach gdy syn ścigał się motocyklem na torze Poznań wiele czasu razem spędzaliśmy przy jego motocyklach. Podałem przykłady luzów zaworowych Hondy tylko dlatego że w tym modelu jest bardzo duża tolerancja. Miałem przez kilka lat CB900F i zrobiłem nim 135.000km kilka razy regulując zawory i to właśnie na nim zdobywałem wiedzę odnośnie regulacji zaworów jak i naciągu łańcuszków rozrządu. Sposób napicia łańcuszków podany w niemieckim Reperaturanleitung dla tego modelu prowadzi w linii prostej do poważnego uszkodzenia silnika. Wracając do tematu wału korbowego nam w warsztacie ponad 20 starych wałów z różnych silników które pozostały po wymianach a kilka razy więcej oddałem klientom i zapewniam że po takiej naprawie nie wrócił do mnie ani jeden silnik. Kolega rówieśnik naprawiał w tamtym okresie zawodowo silniki samochodowe i upierał się że motocyklowy też można szlifować. Zaznaczam że były to lata osiemdziesiąte i dostęp do części motocyklowych mieli tylko nieliczni. Zrobił ponad 20 silników motocyklowych w tym swojego FJ1100 i żaden nie wytrzymał więcej jak 500km a jeden zablokowało po 2 km. Po tej przygodzie nie robił już następnych szlifów. Aby do wiosny motocykl był zrobiony wypada szukać drugiego silnika. Nie doczytałem, że chodzi o zawory na JEDNYM cylindrze. Mój błąd. W takim razie aż taką różnicę w pracy silnika spowoduje różnica rzędu 0,1 mm? Poza tym, domyślam się o co Panu chodzi. Z pewnością składanie silnika na panewkach znajdujących się w skrajnych wymiarach nie jest dobrym pomysłem, bo to proszenie się o szybką jego śmierć, aczkolwiek dokładność rzędu 0,002 mm nie wydaje mi się aż tak potrzebna. Pozdrawiam W sumie chodzi o jak największą dokładność wykonania na linii produkcyjnej a uwierz mi że wiele rysunków wykonawczych dla części silnikowych ma tolerancje rzędu 0.0002mm. Taka dokładność na produkcji ułatwia później montaż a także długą i bezawaryjną eksploatację. Wał korbowy ma jeden (czasami dwa) otwory doprowadzające olej pod ciśnieniem i zbyt duże luzy na jednej panewce doprowadzają do szybkiego zatarcia wału i na pewno nie na tej luźnej panewce. Cytuj Człowiek mądrzeje z wiekiem i zwykle jest to wieko od trumny Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
baba_zanetti Opublikowano 5 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 5 Stycznia 2010 ciekawe jest to że praktyka u różnych ludzi wychodzi rózna:) Nie mówię że napawanie chromowanie wału to cudowna metoda, bo znajomy za poradą Tomka Kędziora (więc nie byle druciarza) naprawił kilka lat temu w ten sposób VF 1000r, która jednak rozsypała sie po paru tysiącach km- chrom zaczął sie łuszczyć. Więc największym problemem jest perfekcyjne położeniu chromu. Mi kładziono go dwa razy bo za pierwszym zostało to po prostu spiep...one, za poprawę na szczęście nie musiałem płacić. (szlifowałem tylko dwa razy wał). Wolałem chrom niz szlif i dorabianą panewkę bo na tym się już dwa razy "przejechałem". I tu też, raz w GPZ 900 silnik zaczał od nowa stukać po 1000km, ale tu była ewidentna wina szlifierzy z ulicy Grochowskiej w Warszawie, którzy po prostu zniszczyli główne panewki, robiąc rozwiert. Drugim razem GSXR 1100 brata, na dorabianych panewkach, to samo. Nawet warsztat dał gwarancję, i to nas przekonało do tego sposobu naprawy, po kilku tyś km znów łomot z silnika, ale daliśmy już sobie spokój z reklamacją. Cytuj 8.96s 1/4mili GSX-R K1 1000 TURBO/NITROSPEEDBIKE.PL TURBO TAKŻE W TWOIM MOTOCYKLU!SERWIS MOTOCYKLI- WARSZAWA, HAMOWNIA - STROJENIEhttps://www.facebook.com/bados84/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adam M. Opublikowano 5 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 5 Stycznia 2010 Tak chrom musi byc polozony dobrze i szlify ( przed i po chromowaniu ) zrobione wlasciwie - w Jagu to wszystko zrobiono dobrze i wal sie krecil idealnie. Robil to najlepszy w tych latach ( 80 te ) warszawski warsztat, ktory naprawial w ten sposob duza ilosc nietypowych silnikow. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
grizzli Opublikowano 6 Stycznia 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2010 Dodzwoniłem się do RAPID-a. Oczywiście grupy selekcyjne. Cytuję: "panewek remontowych nie ma do żadnych japońskich silników motocyklowych". Szkoda tylko, że nie powiedzieli mi tego od razu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wueska Opublikowano 6 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2010 Adamie problem w tym ze chrom jest twardy a to jest w tym przypadku nie fortunne połączenie. Silniki japońskie wyposażone są w 3 warstwowe panewki. Kiedyś próbowałem zregenerować stary zatarty wał jednak prace stanęły bo gotówki mi zabrakło na ta zabawę zresztą jak na kilkanaście projektów. Z tym ze ja wał poddałem natryskiwaniu metalu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.