Skocz do zawartości

Czym odkleić łożyska od wału ?


Spaliniarz
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Tą odpowiedzią potwierdzasz tylko ogrom swojej niewiedzy.

Łańcuszek tego silnika wytrzymuje ponad 25.000km a nowy kosztuje ok.40zeta wałek rozrządu nowy z zębatką 60 zeta, dźwigienki po 30 a głowica z zaworami 90-120 zeta. Robocizna przy tym silniku 150.

Resztę pozostawiam bez komentarza bo i tak zbyt daleko odbiegamy od tematu głównego.

I co że odbiegamy, ileż Cię to kosztuje, sam zacząłeś ten off-top.

W sumie temat możnaby było już zostawić, ale stwierdzasz ogrom mojej nie wiedzy, a tak zostawić tego nie chcę. Nie pytałem o ceny części bo te znam, a poza tym 10sek zajmuje sprawdzenie ich na allegro. 1000zł, no cóż, przesadziłem. Ale w mojej okolicy nie znajdę profesjonalnego warsztatu który to zrobi za mniej niż 500zł. Ponieważ trzeba rozebrać silnik na części pierwsze. Za 150 to nawet kosiarki nikt nie będzie mi chciał rozebrać, ale cóż to akurat jest na plus dla Pana, chyba że cena jest zmyślona. Wszakże Qurim pisze że 150zł kosztuje remont góry silnika.

No dobrze, a teraz w kwestii technicznej, gdzie posługuje sie pan ogólnikami.

Koło na wale w Baotianie ma 17zębów, z czego wynika że jeden ząb to 21st. 1/8zęba to ~2,6st.

tak więc o tyle zmienia pan fazy rozrządu dla "poprawy". Łancuch wytrzymuje 25000km (jest zapewne najwytrzymalszym elementem tej konstrukcji). Średnio łańcuch wyciąga sie do 2% kiedy jest to wyrzucenia.

Obwód koła rozrządu na wale w tym skuterze to ~100mm, tak więc wydłużenie łańcucha o 1% po około 12500km "przestawi" rozrząd o 3,6st. (nie mówiąc o dalszym zużyciu łancucha). Więc cały tuning przepada. W ogóle to śmieszne to jest. Zrozumiałbym w pojeździe sportowym, przygotowanym do wyścigu. Albo gdyby rozrząd był na kołach/ wałku królewskim. A w ogóle to może wyjaśni pan gdzie pan zmierzył tą różnicę? Z czego pan wnioskuje że taka poprawa jest konieczna?? Może warto napisać o tym do producenta?

 

8.96s 1/4mili GSX-R K1 1000 TURBO/NITRO
SPEEDBIKE.PL TURBO TAKŻE W TWOIM MOTOCYKLU!

SERWIS MOTOCYKLI- WARSZAWA, HAMOWNIA - STROJENIE

https://www.facebook.com/bados84/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W ogóle to śmieszne to jest. Zrozumiałbym w pojeździe sportowym, przygotowanym do wyścigu. Albo gdyby rozrząd był na kołach/ wałku królewskim.

A nie jest tak, że klient nasz pan. Skoro mozna poprawić pracę silnika i to przy nie tak duzych kosztach jak by się wydawało to czemu tego nie zrobić. potem zadowolony właściciel zasuwa 10-15km szybciej niż cała reszta na takich sprzętach to może warto.

Nie mówię już o tym, że jak silnik jest już rozebrany z jakichś innych względów i nie poprawić faz rozrządu gdy ma się już wszystko na wierzchu toż był by to grzech nic nie zrobić.

Ja tam się ciesze, że komuś się chce udoskonalać te silniczki.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10-15km/h w takim pojeździe to jest całe mnóstwo!

nie sądzę by nawet kilkuprocentowy przyrost mocy poprawił osiągi w takim stopniu. Jest tam mnóstwo innego miejsca do popisu przy tunnigu, gdzie przy mniejszych nakładach można uzyskać więcej.

Zresztą firma motor-land sprzedaje wałki rozrządu o poprawionych fazach, celowo nie używam określenia "sportowe":) Kosztuje taki ok 100zł.

8.96s 1/4mili GSX-R K1 1000 TURBO/NITRO
SPEEDBIKE.PL TURBO TAKŻE W TWOIM MOTOCYKLU!

SERWIS MOTOCYKLI- WARSZAWA, HAMOWNIA - STROJENIE

https://www.facebook.com/bados84/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdy miałem Wsk 125 itp sprzęty to łożyska z wału usuwałem tak jak Szramer - bez żadnych przyrządów:

1. Usuwam bieżnie zewnętrzna łożyska przez energiczne uderzenie młotkiem. Łożysko bieżnią zewnętrza oparte jest o szynę, kowadło itp

2. Kulki się rozsypują i zostaje tylko bieżnia wewnętrzna z rowkiem na kulki

3. Mocujemy te bieżnie razem z walem w imadle tak aby wał wisiał zamocowany na bieżni w imadle

4. Uderzamy w końcówkę wału na której osadzona jest bieżnia. Bieznia zostaje w imadle, a wał wysuwa sie ku dołowi imadła

5. Mamy usunięte łożysko z wału. Tanio, szybko i komfortowo. Pozostaje w kieszeni kasa zaoszczędzona na kupnie ściągacza :-)

Komar 2320 > WSK 125 > CBR 600F2 > CBR F4I SPORT > Kymco Active > YBR 125 > CBR 600RR PC 40

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No nie ma jak pizdnać w czoło wału młotem...

Ładnie zaklepany nakiełek wygląda zawsze oryginalnie. :icon_mrgreen:

Chociaż przyznam się, że w chwilach desperacji przydarzyło mi się rozbijać łożysko młotkiem ale nigdy potem nie tłukłem bezpośrednio po wale.

Edytowane przez Luca
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uderzamy oczywiście w końcówkę wału korbowego nie bezpośrednio młotkiem lecz za pośrednictwem wybijaka ze stopu aluminium, miedzianego lub specjalnie ukształtowanego stalowego. Możemy też aby nie zaklepać końcówki wału i gwintu naciętego na tejże końcówce użyć młotka gumowego lub drewnianego.

Nie widzę większego sensu na wydawanie 200zł na ściągacz łożysk do motocykla który jest niewiele więcej wart od tego ścigacza.

Nie sprzęt lecz technika zrobi z Ciebie mechanika!

Komar 2320 > WSK 125 > CBR 600F2 > CBR F4I SPORT > Kymco Active > YBR 125 > CBR 600RR PC 40

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uderzamy oczywiście w końcówkę wału korbowego nie bezpośrednio młotkiem lecz za pośrednictwem wybijaka ze stopu aluminium, miedzianego lub specjalnie ukształtowanego stalowego. Możemy też aby nie zaklepać końcówki wału i gwintu naciętego na tejże końcówce użyć młotka gumowego lub drewnianego.

Nie widzę większego sensu na wydawanie 200zł na ściągacz łożysk do motocykla który jest niewiele więcej wart od tego ścigacza.

Nie sprzęt lecz technika zrobi z Ciebie mechanika!

 

Uwierzę Ci dopiero wtedy jak zrobisz dziecko palcem swojej ręki a nie odpowiednim do tego narzędziem.

Nie chcesz kupować drogich narzędzi oddaj motocykl do serwisu ale jeżeli masz awersję do serwisu musisz kupować narzędzia bo tak jest świat skonstruowany. Zarabiaj dużą kasę w swoim zawodzie abś mógł zapłacić ludziom wykonującym naprawy dla Ciebie.

Nie namawiaj innych do klepania młotkiem po wale korbowym bo jeszcze Ci ktoś uwierzy i narobi szkody.

Człowiek mądrzeje z wiekiem i zwykle jest to wieko od trumny

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uderzamy oczywiście w końcówkę wału korbowego nie bezpośrednio młotkiem lecz za pośrednictwem wybijaka ze stopu aluminium, miedzianego lub specjalnie ukształtowanego stalowego. Możemy też aby nie zaklepać końcówki wału i gwintu naciętego na tejże końcówce użyć młotka gumowego lub drewnianego.

Nie widzę większego sensu na wydawanie 200zł na ściągacz łożysk do motocykla który jest niewiele więcej wart od tego ścigacza.

Nie sprzęt lecz technika zrobi z Ciebie mechanika!

 

Rozumiem że śruby i nakrętki też odkręcasz za pomocą młotka i przecinaka , w końcu po co wydawać kase na klucze .

Dzięki takim ludziom jak ty znalezienie wału do junaka w dobrym stanie (nie młotkowanym ) graniczy z cudem . Dzięki mechanicy z techniką .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piotrze idąc Twoim tokiem rozumowania mam zachęcać 15 letniego chłopaka dosiadającego jakiegoś Ogara, "Motorynki" , Jawy 50 do zakupu ściągacza do odklejania łożysk wału za pieniądze za które mógłby kupić rękawiczki na motorower, paliwo lub OC?

Albo inaczej posiadacz takiego sprzętu ma z każdym problemem zwracać się do profesjonalnego serwisu?

Ja, moj kolega i wielu czołowych zawodników sekcji kartingowej w sposób opisany wyżej przeze mnie zdejmowało łożyska z wału korbowego i jeszcze nikt z nich nie skarżył się aby w ten sposób uszkodził wał korbowy.

Gdybym miał warsztat to bym taki ścigacz zakupił, ale do sporadycznych remontów silników na użytek własny jest to tylko zbędny wydatek.

Komar 2320 > WSK 125 > CBR 600F2 > CBR F4I SPORT > Kymco Active > YBR 125 > CBR 600RR PC 40

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie musisz go zachęcać do kupowania ale jako starszy powinieneś mu pokazać jak zrobić samemu podstawowe ściągacze w przydomowym warsztacie gdzie zawsze się znajdzie kawałek ury,śruba i nakrętka.

Domowa spawarka też wystarczy a czasami wypada poszukać pomocy u znajomego tokarza.

Ogar, motorynka czy Jawka 50 to też pojazdy jednośladowe na których większość dobrych mechaników zaczynała swoją przygodę z motocyklami.

Wały korbowe silników jednocylindrowych są poskładane z kilku elementów i nawet lekkie uderzenie młotkiem powoduje przestawienie przeciwwag zaburzając precyzyjne wycentrowanie po wymianie korbowodu.

Człowiek mądrzeje z wiekiem i zwykle jest to wieko od trumny

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja, moj kolega i wielu czołowych zawodników sekcji kartingowej w sposób opisany wyżej przeze mnie zdejmowało łożyska z wału korbowego i jeszcze nikt z nich nie skarżył się aby w ten sposób uszkodził wał korbowy.

 

A wiesz jak się centruje wał korbowy w przyrządzie? Podważa się do w odpowiednich miejscach specjalnym narzędziem lub uderza delikatnie młotkiem aby uzyskać oczekiwaną wartość. Bijąc wał młotkiem, nawet delikatnie, też uzyskujesz pewną wartość, lecz akurat nie tą oczekiwaną/pożądaną. :banghead: Na oko nie widać że wał jest rozcentrowany po takim demontażu, a jak poskładasz silnik i po kilu tys. km kończą się łożyska wału lub uszczelniacze to wielkie zdziwienie jest dlaczego tak szybko padły? :banghead:

 

MotorcycleStorehouse Dealer.

Wszystko do Twojego amerykańskiego motocykla!

 

Kiedy umrę pochowajcie mnie twarzą do dołu aby cały świat mógł pocałować mnie w dupę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...