Pokonywanie zakrętów i redukcja

[fakir_]

a mam jeszcze takie pytanie co do starych wyjadaczy :D

skąd wiadomo że jadąc na zakrecie możemy sie jeszcze złożyć? zeby nie zlapac uślizgu?

 

czy dopiero jak sie wypier*olimy to wiadomo jaka jest granica? :D

można sie jakoś wyratować z takiego uslizgu kiedy mamy predkosci przedziału okolo 50-100kmh?

slyszelem tez ze mozna w jakis sposob przygotowac opony jesli nie skladalismy sie w zakretach, czy chodzi o przetarcie pamierem scierym calej plaszyzny opony?

[oscar]

a mam jeszcze takie pytanie co do starych wyjadaczy :D

skąd wiadomo że jadąc na zakrecie możemy sie jeszcze złożyć? zeby nie zlapac uślizgu?

 

czy dopiero jak sie wypier*olimy to wiadomo jaka jest granica? :D

można sie jakoś wyratować z takiego uslizgu kiedy mamy predkosci przedziału okolo 50-100kmh?

slyszelem tez ze mozna w jakis sposob przygotowac opony jesli nie skladalismy sie w zakretach, czy chodzi o przetarcie pamierem scierym calej plaszyzny opony?

Jak zaczynasz lapac uslizg to masz ulamek sekundy zeby zareagowac i uratowac sie - kazda opona daje inny feedback. Podstawa to probowac na torze, gdzie jak sie wyglebisz to nie lecisz w latarnie/kraweznik/samochod.

 

Mozna sie wyratowac jesli sie zorientujesz i masz miejsce zeby szerzej wziac zakret (patrz poprzednie zdanie). Zawodnicy nawet lezac czasem kolanem daja rade sie wypchnac, ale to juz wyzsza szkola jazdy.

 

Papierem niewiele da (sam tak probowalem kiedys zedrzec ta warstwe przeciw utlenianiu na nowej oponie). Najlepiej dogrzac opony i ostroznie zamykac (ale nie przy 200 km/h). Bez kocy raczej tylko w cieply dzien na dobrym asfalcie.

[krycek]

To czy dociskamy przeciwległy podnóżek, czy jedziemy równo czy zwisamy z moto zależy oczywiście od prędkości.

 

Dociskanie pozwala bardzo ciasno składać motocykl przy prędkościach parkingowych i np. robić ósemki ciężkimi maszynami. W warunkach drogowych i prędkościach ponad parkingowych powinno się zgodnie z moją wiedzą stosować ciało w linii moto.

 

[Tomek Kulik]

Pomijając manewry z prędkościami pełzającymi, naciskamy zewnętrzny podnóżek i nie odchylamy tułowia na zewnątrz zakrętu względem maszyny. Co do zwieszania bioder z kanapy, to niewiele to daje. Lepiej skręcić biodra do zakrętu.

[szramer]

 

skąd wiadomo że jadąc na zakrecie możemy sie jeszcze złożyć? zeby nie zlapac uślizgu?

 

skladasz sie tyle na ile Ci opona pozwoli( na pewno wiecej niz wydech centralna podstawka , podnozki itp) , mowimy tu o dobrej i przyczepnej nawierzchni , jezeli latasz na starych bylejakich oponach to nawet nieprobuj ich mozliwosci bo sie to zle skonczy :banghead:

[hondzia]

skladasz sie tyle na ile Ci opona pozwoli( na pewno wiecej niz wydech centralna podstawka , podnozki itp) , mowimy tu o dobrej i przyczepnej nawierzchni , jezeli latasz na starych bylejakich oponach to nawet nieprobuj ich mozliwosci bo sie to zle skonczy :banghead:

Nieprawda szramer - ja jeżdżę na turystykach które są twarde i mają koło 10 lat i oprócz jednego małego, niegroźnego ślizga przodem na mokrym błotku, nie miałem na suchym żadnych przebojów. To jest mit z tymi oponami. Owszem tylna trochę ucieka ale to idzie skontrolować i biorę to pod uwagę. Fakt sportowe są lepsze ale nietrwałe. Myśle, że dobrze twardego kapcia kupić zwłaszcza do ciężkiego sprzęta bo w moim przypadku sportowa byłaby może na 5tys. km.

Edytowane 14 Grudnia 2009 przez hondzia

[konrad1f]

o jakim micie piszesz? bo nie bardzo czaję

twierdzisz że 10cio letnie opony trzymają prawie tak samo jak nowe??

jeśli jeździsz tylko na wprost i w pionie to zakładaj sobie co chcesz

 

Owszem tylna trochę ucieka ale to idzie skontrolować

napisz raczej, że czasem się udaje :bigrazz:

 

 

 

[szramer]

Nieprawda szramer - ja jeżdżę na turystykach które są twarde i mają koło 10 lat i oprócz jednego małego, niegroźnego ślizga przodem na mokrym błotku, nie miałem na suchym żadnych przebojów.

zacznij hamowac w zakrecie i celuj miedzy drzewa :icon_razz:

[HunterM]

Nieprawda szramer - ja jeżdżę na turystykach które są twarde i mają koło 10 lat i oprócz jednego małego, niegroźnego ślizga przodem na mokrym błotku, nie miałem na suchym żadnych przebojów. To jest mit z tymi oponami. Owszem tylna trochę ucieka ale to idzie skontrolować i biorę to pod uwagę. Fakt sportowe są lepsze ale nietrwałe. Myśle, że dobrze twardego kapcia kupić zwłaszcza do ciężkiego sprzęta bo w moim przypadku sportowa byłaby może na 5tys. km.

 

Można jechać.

 

Ale co to za jazda...

 

W moim przekonaniu 10 letnia twarda turystyczna guma nadaje się tylko do jednego:

 

http://www.atlbikenight.com/images/146_060...d_burnout-1.jpg

[konrad1f]

ale też nie popadajmy w skrajności

turystyczna guma OK ale nie sparciały, spękany 10letni laczek

sam jeżdżę na używkach ale nie zakładam starszych niż 5lat

wbrew pozorom na dobrej przyczepnej nawierzchni nawet turystyczny, ba! - nawet laczek typu turystyczne enduro daje radę nawet w głębokich złożeniach

trzeba jednak obiektywnie stwierdzić, że niestety gorsza oponka jest mniej przewidywalna i trudniej wyczuć granicę przyczepności, która pojawia się jednak wcześniej (na dobrej oponie w gruncie rzeczy dużo rzadziej do tej granicy dochodzimy)

 

[hondzia]

konrad1f- jest dokładnie jak piszesz. Patrząc na moje opony podejrzewam, że:

- były ściągnięte pewnie z USA gdzie leżakowały w bardzo dobrych warunkach ok. 7 lat w magazynie - jakieś wyprzedażowe

- właściciel poprzedni bardzo dużo na nich nie jeździł bo bieżnik jest w miarę OK

- guma mi się wydaje jest OK - przeciągam palcem i po bokach jakby się klei do palca.

 

Tak czy siak wymieniam bo są lekkie pęknięcia już i jeszcze mi guma strzeli podczas wyższych prędkości.

Jednak mają już swój wiek.

 

Opona więcej potrafi niż nam się wydaje. Jak się nie przegina i zamyka oponę w 80-90% da radę praktycznie każda. Na maksa nigdy nie schodzę w zakręcie - zawsze wolę mieć rezerwę na drodze publicznej.

Na rondzie wyhamowałem bo mi dziadzio wyjechał - nie było uślizgu a złożenie było. Więc mimo wieku jakoś tam trzyma.

 

W deszczu natomiast te opony są do bani i zdaję sobie z tego sprawę. Z drugiej strony jak często deszcz pada? Rzadko - wtedy po prostu sobie odpuszczam jak mnie złapie szybszą, bardziej agresywną jazdę a koncentruje się by bezpiecznie dojechać do celu.

 

 

[MaG_1975]

Jeżeli mówimy o znacznym wieku opon (10 lat to dinozaury) to na ich niekorzyść działa raczej twardość mieszanki (z wiekiem guma opon twardnieje - nawet jeżeli są przechowywane nie tylko w "bardzo dobrych" ale nawet "wyśmienitych" warunkach) a nie wielkość bieżnika. Twarda guma = słabe trzymanie w zakręcie również na suchym asfalcie, a nie tylko na mokrym jakbyś miał przy oponach młodych i miękkich ale z zajechanym już bieżnikiem...

Z ciekawości - jakie "turystyki" założyłeś do XX...?