Opony po raz setny...

[kumpel kalamitki]

Panowie może podpowiecie czym bezpiecznie dla gumy, dla opony wyczyścić pozostałości po paście stosowanej do montażu na feldze. Sporo mi tego na barki opony wylazło. Czym to zmyć efektywnie aby gumy nie uszkodzić. Są preparaty do czyszczenia opon, a nie do nabłyszczania ?

[heniek128]

Wszystko się nada, benzyna, denaturat, jakikolwiek środek czyszczący, zwykła szmata. Od takiego przetarcia nic się nie uszkodzi.

[kumpel kalamitki]

Nie no chyba nie tak chop siup z tym czyszczeniem barku opony benzyną. Winstrukcji obsługi chyba napisane widizałem, że szkodliwa na gumy. Czy jest jakieś specjalne czysćiwo do kupienia do opon, bo mi ufajdali porządnie barki opony wycikajacą rozpuszczajcą się pastą montażową.

[Gość komandosek]

Guma benzyna to wszystko ropopochodne i nic się nie stanie jak przetrzesz boki opony benzyną ekstrakcyjną. Bokami nie jezdzisz.

Rozumiem że nowe i człowiek się cieszy.

[kumpel kalamitki]

Tak nówka opona i ta pasta się rozpuszcza od temperatury i zaczyna zaciekać nawet na bieżnik. Bark opony, jej bok to najważniejsza częsć konstrukcji. Nie może tu być mowy, że po jakimś czasie pojawi sie pękniecia, pory ect od działania rozpuszczalnika jakim jest benzyna. Pytałem czy może jest coś specjalnego. Może plyn do czyszczenia ukladów hamulcowych by się nadał ? Wsumie też się nim czyści gumowe elementy na tloczkach cylinderków. Coś dedykowanego do opon.

Edytowane 11 Lipca 2016 przez kumpel kalamitki

[heniek128]

Płyn do czyszczeni hamulców jest mega agresywny, skoro musisz zrobić zgodnie z zalecaniami producenta (chociaż benzyna naprawdę nie zaszkodzi) to denaturat - jest bezpieczny dla gumy. A opony zmieniaj u innego gumiarza bo nawalił ci pasty - smaru. Jakby dał taki biały o konsystencji mydła to nic by nie wyciekało.

[kumpel kalamitki]

Oponkę zminialem w najkoszerniejszym z koszernych serwisów :) przynajmniej według producenta opony.

Edytowane 11 Lipca 2016 przez kumpel kalamitki

[Qadrat]

Po co kombinować - woda z płynem do mycia naczyń i to nie ma prawa zaszkodzić a tłuste zmyje bez problemu.

[kumpel kalamitki]

Nic nie rób po prostu jezdzij.

Nie bardzo, bo te mazidło wyłazi po barku opony i na bieżnik zachodzić zaczyna. na bogato posmarowane było :) strach jeździć, ale płynem do naczyń, potem myjką ciśnieniową spróbuje jak wyżej Kolega Qadrat radzi.

[kumpel kalamitki]

Niestety płyn do naczyń , żaden, nawet skoncentrowanie rozrobiony plus szczotka czy gąbka z mazidle montażowym sobie rady nie daje. Może by tak spróbować jakiś markowy płynu do czyszczenia układów hamulcowych ? Piszą sprzedawcy, że czyści wszystko i nie jest agresywny na części gumowe, uszczelniacze cylinderków hamulcowych.

[kumpel kalamitki]

Nie ma jak tu dodać zdjęcia to bym Ci pokazał i byśmy się założyli czy byś polatał, chyba do św Piotra co najwyżej. Ja lubię jak jest posmarowane, ale nie opona :D

Edytowane 17 Lipca 2016 przez kumpel kalamitki

[kumpel kalamitki]

Gadu gadu, krzyku krzyku na mnie :), a oponka poszła do wymiany. Niestety problem z wyważeniem był. Nie bez problemów z wymianą, ale sprzedawca stanął na wysokości zadania.

[samolot]

Czy ktoś z was jeździł w tym sezonie na oponach dunlop roadsmart 3 lub metzeler Z01?

[Moto Christo]

Przeczytałem cały wątek od początku i inne wątki też. Mimo wszystko poproszę o radę.

Mam Hondę CBF1000 i planuje zmienić opony. Przedni PR się skończył a tylny jest z 2008 roku więc zmieniam komplet. Jeżdżę turystycznie ale wybieram trasy jak najbardziej kręte. W przyszłym roku wybieram się na tydzień w Dolomity. Poza tym nasz Salmopol, Słowacja itp. Im więcej zakrętów tym lepiej. Na tor się nie wybieram.

Na placu boju zostały 2 modele: Metzeler Z8 Interact i Pirelli Angel ST (GT?). Oba zbierają świetne opinie, oba się kleją do asfaltu, oba na mokrym zachowuję się przyzwoicie, Angel ST podobno trochę gorzej w niskich temperaturach. Generalnie wszystko jest porównywalne poza ceną. I teraz pytanie czy jest jakiś decydujący argument, żeby wybrać droższe Metzelery? Czy brać Aniołki?

[filipr]

Bierz Aniołki, ale GT. Jeździłem na tych i na tych. Na każdych z nich co najmniej kilka tysięcy km. Dla mnie przewaga GT, to łatwość przerzucania moto z lewej na prawą i z prawej na lewą. W mojej ocenie GT robi to o niebo lepeij niż Z8. Oczywiście przekłada się to na frajdę z jazdy. Absolutnie jednak nie twierdzę, że Z8 to zła opona. Nie miałem okazji jeździć w deszczu na GT.

 

Pozdr.

F.