Skocz do zawartości

Odzież na motor


Teliber
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Ja jestem za jezdzeniem w pelnym odzieniu... ale to jak kto jezdzi to jego sprawa. Nie ukrywam, ze czasami jezdze w jeansach i koszulce. Z ochrony to tylko kask i rekawice.

W jednej tylko sytuacji zdarza mi sie spojrzec bardziej z pogarda. Np. ostatnio stoje na swiatlach w puszce, podjezdza CBRka f4, ubrany w krotkie spodenki i... bluze. Rozumiem koszulka - goraco nie chce sie zakladac, ale bluze? zeby nie przewialo? Fakt faktem ze to byl dres.. ;-)

Ps. schodzimy na tematy linczu zwiazanek z braku odzienia motocyklowego, a taki temat juz byl...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jestem za jezdzeniem w pelnym odzieniu... ale to jak kto jezdzi to jego sprawa. Nie ukrywam, ze czasami jezdze w jeansach i koszulce. Z ochrony to tylko kask i rekawice.

W jednej tylko sytuacji zdarza mi sie spojrzec bardziej z pogarda. Np. ostatnio stoje na swiatlach w puszce, podjezdza CBRka f4, ubrany w krotkie spodenki i... bluze. Rozumiem koszulka - goraco nie chce sie zakladac, ale bluze? zeby nie przewialo? Fakt faktem ze to byl dres.. ;-)

Ps. schodzimy na tematy linczu zwiazanek z braku odzienia motocyklowego, a taki temat juz byl...

Pierwsze zdanie było o.k. :lalag:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zobaczcie jak śmigają na południu Europy choćby we Włoszech czy Chorwacji.

 

Moze kultura insza ? Moze warunki klimatychne insze ? :biggrin: Moze poprzez " przedluzony " sezon i opanowanie wieksze ? :biggrin: Zobacz jak smigaja w Tajlandi, Korei czy Bangladesz'u. i tam wszyscy sa happy.

 

:crossy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Np. ostatnio stoje na swiatlach w puszce, podjezdza CBRka f4, ubrany w krotkie spodenki i... bluze. Rozumiem koszulka - goraco nie chce sie zakladac, ale bluze? zeby nie przewialo? Fakt faktem ze to byl dres.. ;-)

 

Może jak założy kaptur od bluzy na kask, to wygląda bardziej ziomalsko ;)

 

Zgadzam się, że każdy jeździ jak mu wygodnie i ubranie nie powinno dzielić na "prawdziwych" i "nieprawdziwych" motocyklistów, żadne tam przedszkolne pogardy czy nieodmachiwania. Może po prostu jeżdżą na tyle dobrze, że się nie przewracają i ochraniacze im niepotrzebne, szacunek :)

 

Ja tylko raz jechałem bez rękawic, kiedy miałem brudne łapy po smarowaniu łańcucha, a odstawiałem moto na parking dosłownie 300 metrów dalej. I akurat wtedy wyjechała puszka, zahamowałem w skręcie i się glebnąłem, no coż, ciapa jestem :D Niby nic poważnego, a rękę leczyłem trzy tygodnie, więc teraz mam nauczkę, no.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gadka o dupie marynie. Zobaczcie jak śmigają na południu Europy choćby we Włoszech czy Chorwacji. (...)

 

no właśnie czytam sobie o różnych takich wyjazdach, prawie każdy kto tam był nabija się z naszego zamiłowania do motocyklowych strojów; ale też niemal przy każdej takiej relacji z południa europy mowa jest o tym, że podczas pobytu ów polski turysta nie widział wypadku z udziałem motocykla. można więc wnioskować, że południowoeuropejska wiara w "nic złego mi się nie stanie" ma podstawy w tzw. kulturze jazdy - więcej jazdy, więcej jednośladów, itd przekładają się na odpowiednio większe bezpieczeństwo

ale to już OT ;)

 

ja tam jestem i na razie jeszcze pozostanę zwolennikiem stroju zapewniającego bezpieczeństwo. na dżinsy i podkoszulek mogę sobie pozwolić na kibelku, którym raczej powoli przeciskam się przez korki, a nawet bez nich prędkości mam mocno limitowane, co przekłada się zarówno na czas jaki mam do oceny sytuacji drogowej, jak i pozostałym uczestnikom ruchu umożliwia odpowiednio wczesne zaobserwowanie toczącego się kibelka

jsz

„Warunkiem istnienia dyktatury jest ciemnota tłumu, dlatego dyktatorzy bardzo o nią dbają, zawsze ją kultywują.”
[R. Kapuściński]
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja dzisiaj po Bełchatowie w samych krótkich spodenkach i tramkach dawałem :) ej jak wy zawsze w pełnym motocyklowym odzieniu latacie to w takie temperatury jak teraz pewnie wyjezdzacie z 2/3 razy w miesiącu!

 

 

nie trzba sie myc 2, 3 razy dziennie :P a latac codziennie :)

Romet Z 125 ----> Suzuki SV 650 S K1 -----> Honda VTR 1000 F 97 :D

https://www.facebook.com/WozniakLukaszFotonotek

 

Fotografia Motoryzacyjna i nie tylko :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może jak założy kaptur od bluzy na kask, to wygląda bardziej ziomalsko ;)

 

Zgadzam się, że każdy jeździ jak mu wygodnie i ubranie nie powinno dzielić na "prawdziwych" i "nieprawdziwych" motocyklistów, żadne tam przedszkolne pogardy czy nieodmachiwania. Może po prostu jeżdżą na tyle dobrze, że się nie przewracają i ochraniacze im niepotrzebne, szacunek :)

 

Ja tylko raz jechałem bez rękawic, kiedy miałem brudne łapy po smarowaniu łańcucha, a odstawiałem moto na parking dosłownie 300 metrów dalej. I akurat wtedy wyjechała puszka, zahamowałem w skręcie i się glebnąłem, no coż, ciapa jestem :D Niby nic poważnego, a rękę leczyłem trzy tygodnie, więc teraz mam nauczkę, no.

 

laptur moze daje mu bardziej oplywowy ksztalt ciala.

 

 

Ps. czy jak ogladacie filmy ze stunt'ujacymi ziomkami, to pierwsze co myslicie to : szalony, niezle wymiata, ale pewnie to nie prawdziwy motocyklista bo nawet zolwia nie ma?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ze strojem jest jak z pasami w samochodzie , jedni zapinają zawsze inni czasami a niektórzy mają to gdzieś i wcale nie zapinają . Ja jako wzorowy kierowca i motocyklista pasy zapinam zawsze i bez stroju na moto nie wsiadam ! :biggrin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do pasów jeszcze.....to tez zawsze zapinam :) Bez nich jedzie sie jakos dziwnie.

Kiedys jechałem w Ranault, i tam ostrzezenie o niezapietych pasach piszczało tak długo, dopoki sie go nie zapieło. Znajomy jezdził z pasem przeciagnietym przez siedzenie, tak ze zawsze pas był zapiety lecz nie kierowca :P

Edytowane przez Arni
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się, że każdy jeździ jak mu wygodnie i ubranie nie powinno dzielić na "prawdziwych" i "nieprawdziwych" motocyklistów, żadne tam przedszkolne pogardy czy nieodmachiwania. Może po prostu jeżdżą na tyle dobrze, że się nie przewracają i ochraniacze im niepotrzebne, szacunek :)

 

Ostatnio ogladalem film o stuncie (gleby i wypadki) i tam wiekszosc ludzi nie miala ochraniaczy - tylko rekawice, buty i kask a jak sie wywalali to nic im nie bylo. Wstawali, oczepali sie i jechali dalej. Jedynie poczatkujacy amatorzy mieli problemy z ladowaniem.

Edytowane przez Teliber
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio własnie

 

To ostatnio, czy wlasnie ? :biggrin:

 

ogladalem film o stuncie (gleby i wypadki) i tam wiekszosc ludzi nie miala ochraniaczy - tylko rekawice, buty i kask a jak sie wywalali to nic im nie bylo. Wstawali, oczepali sie i jechali dalej. Jedynie poczatkujacy amatorzy mieli problemy z ladowaniem.

 

no comments

 

:crossy:

Edytowane przez ks-rider
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gadka o dupie marynie. Zobaczcie jak śmigają na południu Europy choćby we Włoszech czy Chorwacji.

Moze kultura insza ? Moze warunki klimatychne insze ? :biggrin: Moze poprzez " przedluzony " sezon i opanowanie wieksze ? :biggrin: Zobacz jak smigaja w Tajlandi, Korei czy Bangladesz'u. i tam wszyscy sa happy.

 

:crossy:

Właśnie. Czasem odnoszę wrażenie, że my to jesteśmy przewrażliwieni na punkcie ubioru na motocykl i nie tylko. Po części wynika to może z tego, że 1) z racji klimatu przez większą część roku jesteśmy zmuszeni i tak jeździć w (prawie) pełnym rynsztunku, więc już te 2-3 gorące miesiące nie robią takiej różnicy (w sumie może trzydzieści dni w roku jest naprawdę upalnych), 2) długo u nas nic nie było na rynku odzieży motocyklowej i obecne pokolenie sobie to odbija.

Poza tym chyba trochę przesadzacie z tym poceniem się. O ile w gorący dzień potrafię trochę spocić się w tekstylnej Modece z Reissą (szczególnie rękawy narażone są na zaśmiardnięcie), o tyle w skórzanej kurtce z Tarboru jeździ mi się naprawdę fajnie (po zdjęciu kurtki nadal czuję się świeżo i nie cuchnę), a mam większą osłonę przed wychładzającym powietrzem niż w większości motocykli. I do najszczuplejszych nie należę (osoby szczupłe pocą się chyba jeszcze mniej). Obecnie jestem na etapie poszukiwań tekstylnej kurtki, która zapewniałaby mi komfort termiczny w każdych warunkach.

Jeśli zaś chodzi o zbroję, to wydaje mi się, że bezpieczniejsza będzie kurtka meszowa, charakteryzująca się dobrą wentylacją, a przy tym mająca zabezpieczenia (nie tylko protektory) w newralgicznych miejscach, tak aby łapa czy plecy się nie starły. Niedawno spory wybór tego typu kurtek widziałem w Motostore na Wiertniczej (nawet odbyłem jazdę próbną i nie wiem, czy się nie skuszę; może jednak nadal będę śmigał w skórze i zainwestuję w całosezonową kurtkę tekstylną lepszą od obecnie posiadanej).

Romet Pony > Romet Ogar 205 > MZ ETZ 251 > Suzuki GSF 600 S Bandit i Peugeot SV 50 > Yamaha YP 250 R X-Max > Merida Freeway 9300

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a mi na początku jak wsiadałem na moto brakowało że mam niezapięte pasy ;)

załozenie plecaka pomogło uporać się z tym dyskomfortem ;)

 

 

to trzba bylo kupic ta bmw skuterek z pasami :D :D nie wiem czemu ale zawsze smiech mnie ogarnia jak widze ten cud techniki :buttrock:

Romet Z 125 ----> Suzuki SV 650 S K1 -----> Honda VTR 1000 F 97 :D

https://www.facebook.com/WozniakLukaszFotonotek

 

Fotografia Motoryzacyjna i nie tylko :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...