Skocz do zawartości

Próba zabójstwa (?) oraz prośba pomocy do WAS...


Engels
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Engels, jak zauważyłem to w miastach jest w sumie pełno kamer, niema szans, by z nich Policja skorzystała?, niema żadnych kamer na trasie którą jechaliście?

godzine dokładną znasz, więc jeżeli jest prawnie możliwe zgłoszenie policji by przejrzała taśmy to problem rozwiązany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Engels, jak zauważyłem to w miastach jest w sumie pełno kamer, niema szans, by z nich Policja skorzystała?, niema żadnych kamer na trasie którą jechaliście?

godzine dokładną znasz, więc jeżeli jest prawnie możliwe zgłoszenie policji by przejrzała taśmy to problem rozwiązany.

 

Też na ten temat rozmawiałem na komendzie... I niestety ale tam nie ma żadnych... To raz, a dwa że jakość zdjęć z takich kamer miejskich to przynajmniej w większości przypadków, nie pozwala na odczytanie tablic... Wiem bo mi pokazywał przykładowe zdjęcia (klatki z filmów)...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hm. Tak mysle, ze sprawe masz dosyc latwa. Jesli jestes pewien ze WD i srebrny lexus.. WD to Bielany. Juz masz zawezony obszar poszukiwan. Lexusa chyba by nie trzymal pod szarym blokiem z plyty. Albo podziemny parking, albo maly domek. A probowales stac w tym samym miejscu o tej samej godzinie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Engels życzę Ci żebyś ustalił gościa, tylko zastanawiam się, co mu zrobisz jak go znajdziesz ?

O jakim sądzie piszesz, chyba o Grodzkim ? Gościu zapłaci kilka stówek za spowodowanie kolizji i po sprawie.

P.S.

Kto Ci naopowiadał bajek, że masz rok na uzupełnienie zeznań?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aha, zapomniałem napisać... Wiem, jak już pisałem, jakie są szanse (ale są !) .....

....ja mam rok na uzupełnienie zeznań... Więc może się typ znajdzie jak nie jednym (WY ;) ) to innym (znajomi w pewnych instytucjach :) ) sposobem :) Przynajmniej będę miał czyste sumienie że próbowałem :)

dokładnie :lalag: , nie odpuszczaj, choćby dla zasady. Nawet jeśli w sądzie nic mu nie udowodnisz, to nie będzie mu przyjemnie, zresztą kto wie- może przeprosi i zechce naprawić szkodę. Całkiem możliwe, że był po prostu pijany, bo z Twojego opisu strasznie dziwnie to jego zachowanie wygląda.

I też jakoś nie wierzę, by srebrnych lexusów z rej na WD lub WO i tymi cyferkami było tak wiele - fakt, że dobrze było by ustalić konkretną osobę, bo niewinnego nie ma co ciągać po sądach. A więc jednak dobrze było by wiedzieć ile samochodów spełnia te kryteria- czyli mieć dostęp do jakiejś bazy danych.

W każdym razie od jutra rozglądam się za srebrnymi lexusami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hm. Tak mysle, ze sprawe masz dosyc latwa. Jesli jestes pewien ze WD i srebrny lexus.. WD to Bielany. Juz masz zawezony obszar poszukiwan. Lexusa chyba by nie trzymal pod szarym blokiem z plyty. Albo podziemny parking, albo maly domek. A probowales stac w tym samym miejscu o tej samej godzinie?

 

Spoko jak będę miał czas to się sam poszwendam po mieście (póki co jak jadę to się rozglądam przy okazji :) ale jak pisałem dziś ani jednego nie widziałem Lexusa ! To naprawdę nie jest u nas popluarny samochód...), połączę przyjemne z pożytecznym => przejażdżkę na moto i szukanie pajaca :icon_mrgreen:

 

Engels życzę Ci żebyś ustalił gościa, tylko zastanawiam się, co mu zrobisz jak go znajdziesz ?

O jakim sądzie piszesz, chyba o Grodzkim ? Gościu zapłaci kilka stówek za spowodowanie kolizji i po sprawie.

P.S.

Kto Ci naopowiadał bajek, że masz rok na uzupełnienie zeznań?

 

Może i Grodzkim (tego się nie dopytywałem jeszcze :) jak się znajdzie podejrzany to się dowiem, teraz już mój prawnik śpi :) ) , ale jest to ścigane z Urzędu...

 

A "naopowiadał" (piszę w cudzysłowiu, ponieważ właściwe słowo to poinformował :) ) mi o tym uzupełnianiu zeznań Policjant który przyjmował moje zeznania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znaleźć go, założyć ukraińskie czy inne blachy , pojechać do niego do domu. Jak nabierze rozumu i się postara to mu odpuścić, a jak nie to wiadomo .

Ps. Jeśli naprawdę Ci zależy to znajdziesz go bez większego problemu. Ja nie odpuszczam (choć kiedyś se tłumaczyłem : maruha panuj nad emocjami ) doganiam , pytam , mówię , tłumaczę. Czasem jednak typ się dalej stawia więc przełączam się w tryb " chaos" :icon_mrgreen:

 

Ps2. Ulica to nie misja Chrześcijańska :icon_evil: żeby nadstawiać drugi policzek. Kto wie, może czując się nietykalnym typek jutro będzie chciał zepchnąć z drogi mojego kumpla , albo moją kobietę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sciagacz dobrze prawi ;]

Brutalnie mowiac nadal jestes w czarnej dupie, proces bedzie ciagnal sie miesiacami/latami, po czym masz male szanse na wygrana, podstawa do oskarzenia winy oskarzonego sa swiadkowie ktorych nie masz...

Typek zrobil Ci taki numer, wiec zrobi tez nasptepny krok, znajdzie swiadkow, alibi i te sprawy...

Oczywiscie nie zniechecam, nawet trzymam kciuki :D ;]

Pozdrawiam :)

 

Nie ma to jak posluchac rady E X P E R T A :icon_mrgreen:

 

Wnioskuje, ze miales juz takich spraw w swoim dluuuugim zyciu sporo i wiesz z doswiadczenia. :icon_mrgreen:

 

Pytaniem jest tylko czy prowadzacenu sprawe bedzie chcialo sie reszaszowac czy oleje sprawe. Dojsc do wlasciciela mozna bez wieksszych problemow.

 

Z udowodnieniem winy moze byc roznie, Jezeli przy oberwaniu podnozka zadrapal sobie lakieru to mozna do tego dojsc, nawet jezeli bylo juz lakierowane ( grubosc powloki lakieru bedzie inna - grubsza niz fabrycznie ) i nawet gdyby mial 100 najlepszych prawnikow z Wall Street to jeden przecietny biegly rzeczoznawca orzeknie i sad przybije wine.

 

Chamstwo trzeba tepic, nawet jezeli beda male " nieprzyjemnosci " to moze taki buc wyciagnie na przyszlosc pewne wnioski i w podobnej sytuacji odpusci sobie.

 

:crossy:

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...

 

Marka: Lexus (na 100 %) (sedan, na 90%)

Kolor: Srebrny (na 100 %)

Rejestracja: (i tu jest problem…) WD [albo WO, ale raczej WD] ...!

 

http://rejestracja.blog.pl/archiwum/?tag=w0+dri, a tu moj podejrzany:

 

http://seriale.com.pl/wp-content/gallery/auto/Autko1_09.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem podobną sytuacje (zresztą kiedyś pisałem o tym na forum) i po jakimś czasie poszukiwany samochód sie znalazł, tylko że nie podawałem tego dalej na policje czy do sądu bo moim zdaniem to bez sensu. Jest wiele innych sposobów na załatwienie takiej sprawy :cool: . Powodzenia w poszukiwaniach !

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Trajka ! :)

 

Po dzisiejszym dniu stwierdzam że... Kurcze nie może być dużo tego sprzętu ! Dziś na trasie Wa-Wa => Wyszków i z powrotem, naliczyłem (uwaga!) 3 (słownie: trzy Lexusy) ! Wiadomo że nie lampiłem cały czas się dookoła bo w końcu trza było ogarniać co się dzieje na drodze, ale zwracałem uwagę !

 

Z czego jeden to nie dość że czarny to jeszcze jakiś RX, więc odpada...

Drugi, to jak obejrzałem z bliska a nie na necie to jakiś mały był w porównaniu do tego co we mnie wjechało... Z tym że od przodu i boku widziałem (nie mogłem w ruchu się wmanewrować za niego), więc nie wiem jaki to model.. :/

A trzeci mi pasował model tyle że kolor czarny i rejestracja WX...

 

Jako ciekawostkę dodam iż typ w tym pasującym modelu miał bardzo podobny styl jazdy do tego co we mnie wjechał, a mianowicie: Na moście (tam był wiadukt :) ) przy zwężeniu z dwóch pasów do jednego, w "bardzo ładny" sposób zajechał drogę Mercedesowi ! Merc musiał przyhamować ! I otrąbił kolesia i długimi świecił pajacowi..... :banghead:

 

Po obejrzeniu na żywo (!!!) różnych modeli, jednak najbardziej pasuje mi model GS !

IS na żywo jakiś mały się wydaje w porównaniu do tego co we mnie się wmontowało...... :)

EDIT: Chyba że te nowsze modele jakieś większe bo to co dziś widziałem to wydawało się trochę starsze...

A LS oprócz tego jak pisałem że ma poziomą kratownice z przodu, to ma opis modelu na górze, a jeśli dobrze zauważyłem (a srebrny napis na srebrnej karoserii nie rzuca się specjalnie w oczy... I tu już wysilam moją pamięć fotograficzną...) to miął opis na dole... Staram się cały czas przypomnieć jeszcze jakieś szczegóły... I w głowie "w tle" cały czas sobie staram się to przypomnieć i utrwalić... Po pierwszym szoku na chłodno...

Edytowane przez Engels
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie odpuszczaj! Koledzy tu się widzę śmieją, ale to jest śmieszne, bo chłopaka nie staranował. Zobaczymy, czy Wy będziecie tak wzruszać ramionami, jak w Was przywalą. To jes wielkie szczęście, że nic Ci nie jest.

 

Posiedź z kartką, popisz możliwe rejestracje, popatrz na nie dobrze, a nóż się przypomni. Idź do tego policjanta, może jednak da się markę wpisać i kolor?

Warszawa czy nie, nie ma tam więcej niż 1000 lexusów. A lexusy są różne i kolory też mają różne. Nikt tu nie mówi, o karze śmierci dla tego gościa, więc nie mówmy o tym, że pomyłka będzie i niewinny człowiek zginie!

Ogólnie postój w tym rejonie w podobnych godzinach, pewnie jechał do/z pracy, może znajdziesz. Jak dorwiesz, to przynajmniej będziesz miał pewność, że 1 lexus na 100% będzie uważał na motocyklistów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To wtedy oczekuje że koleś przedstawi wiarygodne alibi które go na 100% uniewinni... Bo jest coś takiego jak domniemanie niewinności...

 

Przykro mi z powodu wypadku ale źle kombinujesz. Właśnie domniemanie niewinności oznacza, że oskarżony, którego zaciągnąłeś pod sąd, jest NIEWINNY, dopóki mu nie udowodnisz winy ponad wszelką wątpliwość. Domniemanie niewinności w żadnym wypadku nie uwiarygadnia Ciebie, oskarzyciela.

A co zrobisz, jak koleś powie, że on wtedy spał sam, we własnym, pustym domu a jego lexus stał w garażu i nie ma po wypadku zarysowania (sam piszesz, że rąbnął Cię oponą)? Każesz go powiesić, bo nie ma nikogo, kto potwierdziłby jego alibi? Albo był u kochanki i nie chce zdradzić jej personaliów. Uważasz, że to dowodzi jego winy?

Tak, to dałoby się oskarżyć kogokolwiek o cokolwiek i domagać się, żeby udowodnił że nie jest wielbłądem.

Sory, ja tu nie chcę kolesia bronić, jedynie uważaj, żeby po dupie nie dostał ktoś niewinny, bo winny będzie nadal rechotał z Ciebie jak mała żabka a Ty nawet nie będziesz tego świadom.

Edytowane przez bozoo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...