Turek...?

[zbyhu]

Witam!

 

Troche te info z tematu o wypadkach mnie z rana zmrozilo...

 

http://gazetaolsztynska.wm.pl/Motocyklisci...&pg=1#shrtctgal

 

To niestety forumowy kolega Turek w tym ostatnim dzwonie poniosl smierc...

 

Czy ktos wie cos wiecej, moze potwierdzic?

 

:(

 

Pozdrawiam

[ernestZL]

no niestety wychodzi na to że to prawda :(

 

[Kosa]

To TUREK, informacja pewna.

[kornol]

ku**a .. jak czasem my sami jesteśmy pewni że śmierć nas nie dostanie na drodze, a jednak staje sie i tak....

 

był bardzo w porządku facet...

 

[*]

[TYSON]

[*]

[Sunshine.of.m]

[*]

[MOC]

Przez takiego pijanego ochlapusa ginie porzadny chlopak :icon_evil:

Z pierdla nie powinien wyjsc.

[*]

[trajka66]

No tragedia, nie znałem go osobiście tylko kojarzyłem z forum dużo mądrych postów napisał. Jeszcze taka śmierć przez pijanego dekla.

[Pawel]

Kurcze, znaliśmy się, echhhhh ... Pijanego gnoja bym powiesił, chociaż to i tak Tutkowi życia nie przywróci ...

 

Współczuję rodzinie i przyjaciołom :( :(

[Dominik Szymański]

Masakra... Turek od beretu w jakimś naszym konkursie foto??? Nie no, niemożliwe...

[a!ntek]

mam problemy z logowaniem na tym forum. Chwilowo przeklejam posta, którego napisałem wczoraj na SP. Na prośbę Joli pracuję nad oficjalną prasówką.

 

Pawel, czy jest szansa na skrawek miejsca w najbliższym ŚM?

 

Cytuję siebie:

 

"Niedawno wróciłem z "wycieczki"..., która miała być wspaniała. Wyjazd o 5 rano, zbiórka w Wawie i dzida na Mazury. Jakoś po 8 dojechaliśmy do Olsztynka. Mieliśmy pojechać do Szczytna na śniadanie i później pojeździć po krainie Wheelieholix...

 

Pech chciał, że kilka minut po 9 życie Piotrusia zostało przerwane. Zginął kilkadziesiąt metrów za moimi plecami. Zginął, a w zasadzie został zamordowany. Gdyby akcja działa się kilka sekund wcześniej to pewnie temat dotyczyłby samego mnie. Jechaliśmy super drogą za Mierkami. Jechałem jako pierwszy. W pewnym momencie w lekkim lewym łuku minąłem się z cysterną do przewozu mleka. Poleciałem kilka km dalej, zauważyłem, że za mną pusto. Wróciłem. Miejsce tragedii wyglądało strasznie (celowo nie dołączam linka do prasówki, ze względu na komentarze przypadkowych debili...). Kto chce ten znajdzie...

 

Piotruś (który jechał trochę za mną) nie miał szans. Okazało się, że ułamek sekundy po tym jak minąłem ciężarówkę, ta gwałtownie zjechała na nasz pas, bo koleś chciał skręcić w lewo w polną drogę. Gixxer Turka wbił się pod przednią oś. Zginał na miejscu. Mial 28 lat. Zostawił wspaniałą dziewczynę i setki planów na przyszłość. Grubas od mleka - oczywiście nafta, prawie 1 promil w wydychanym...

 

Teraz prośba, bo pogrzeb prawdopodobnie będzie w następny piątek i ma być motocyklowy. Wiem, że pewnie każdy będzie w pracy, ale gdyby ktoś miał możliwość to proszę o info. Nie chodzi o stuntowanie, ale o obecność. Podobno Piotr zawsze się zastanawiał ile osób przyjechałoby na jego odprowadzenie i czy byliby to ludzie na motocyklach...

 

 

Ciężko mi się pozbierać

 

Tureczku, jeszcze wspólnie kiedyś pojeździmy, na pewno! "

 

 

PS - tak jak napisałem pracujemy nad bardziej oficjalną informacją. Warto dodać do tego co mówią w TV i gazecie olsztyńskiej, a raczej sprostować, że mleczarka WJECHAŁA na NASZ pas jazdy (i w chwilę po zderzeniu kierowca cofnął się na swój pas). W związku z tym nieprawdziwe są plotki, że zawinił motocyklista (nie ściął łuku drogi i nie zjechał na przeciwny pas...").

 

PS2 - kto może niech szykuje siebie (i motocykl) na pogrzeb. To na razie tyle... :(

 

Pozdrawiam

[Notturno SV]

niestety kolejny pasjonat zginol :( [*] jesli bedzie wiadomo o ktorej pogrzeb i gdzie to napiszcie moze uda mi sie byc. czlowieka nie znalem ale laczyla nas pasja... wspolczucie dla rodziny i najblizszych

[Pioter900]

Witam,

Chciał bym złożyć wyrazy głębokiego współczucia dla rodziny i towarzyszy podróży Piotra. Wypadek miał miejsce z 3 km od mojego miejsca zamieszkania (jestem z Olsztynka), na samym początku przepięknej (pod względem technicznym i krajobrazowym), nowej trasy prowadzącej do Szczytna. Przejeżdżałem tamtędy kilka godzin po wypadku, widziałem motocykl załadowany na lawetę, policję i resztę ekipy czekającej na poboczu. Nie wiedziałem wtedy jeszcze, jak bardzo tragiczny był to wypadek - dlatego się nie zatrzymałem. Jest mi bardzo przykro z powodu tego wypadku. Mogę się jedynie domyślać, jak bardzo boli strata kolegi na własnych oczach, podczas wspólnego wyjazdu.

Pozdrawiam

P.

 

[Dominik Szymański]

Bardzo, bardzo, bardzo mi przykro... Zginął człowiek o dużym poczuciu humoru, pełen werwy do życia. Wiele się w ogóle odechciewa w takich momentach...

[Pozytywnie Zakrecony Wariat]

a!ntek!

Daj znać czy to tutaj czy na PW o której i gdzie będzie pogrzeb...nie znalem osobiście,a tylko przez forum....lecz piątek mam wolny i przyjadę towarzyszyć "koledze" w ostatniej drodze...

 

Głębokie wyrazy współczucia dla rodziny i znajomych TURKA :(

 

 

Edytowane 12 Czerwca 2009 przez Pozytywnie Zakrecony Wariat