Skocz do zawartości

nareszcie 18 lat - kupuje moto!


Rekomendowane odpowiedzi

jaka jest (obiektywnie!) szansa ze sobie z tym poradzę?..

 

mala. jezeli bedziesz jezdzil spokojnie to lepiej zaczac od duzo mniejszego sprzetu, zaoszczedzisz i na sprzecie i a zdrowiu.

 

ja czuje sie na silach, ale tak każdy pewnie o sobie może powiedzieć

 

Jeszcze nie spotkalem nikogo kto by sie nie czol na silach, chyba poza samym soba :icon_mrgreen:

 

ale myślę ze porostu trzeba wiedzieć gdzie i na ile można sobie pozwolić -a to wiem..

ogolnie chcialem jakas sportowa 600'ke, nie koniecznie r6.. chociaż ona akurat najbardziej mnie kreci

 

Niby tak, jednak jeden nieopatrzny ruch manetka czy za mocne docisniecie klamki hamulca, lub inna drobnostka i cala Twoja teoria idzie szlifem.

 

Że młody niekoniecznie zaraz głupi...

 

Rudy, tu nikt nie mowi o glupocie tylko o doswiadczeiu i obyciu, a to chyba troche inna bajka.

 

Najlepiej to gdybyś miał kolegę który ma R6 i dałby Ci się przejechać i byś zobaczył jak to jedzie i czy cię nie przeraża.

 

Rozumiem, ze Ty dalbys mu sie takowa przejechac, zwlaszcza gdybys wiedzial, ze wlasnie zrobil PJ :banghead:

 

ale jak znasz kogoś kto Cię zna i Twoje umiejętności to może da Ci się śmignąć.

 

ajlepiej mego sya konia brat, no niezle mnie rozsmieszyles, trza przyznac, he, he

 

Można też przejechać się do jakiegoś salonu w którym oferują jazdę próbną, ale nie wiem czy byś się zakwalifikował bo oni patrzą na okres posiadania prawa jazdy.

Wiek i okres posiadania prawka nie dyskwalifikuje Cie z posiadania R6.

 

Wiec po co klepiesz po klawiaturze i dajesz takowe rady ? Wiadomo, ze dopuki nie polozy rownowartosci motocykla to raczej nikt ie da mu nawet kluczyka potrzymac.

 

:crossy:

 

ja mogę Ci polecić z własnego doświadczenia CBR F2-F3.

 

buhahahhahahahahhaha

 

O jakim Ty tu doswiadczeniu mowisz ? ? ? Sam jestes zieloy jak szynka z lodowki a raptem po paru miesiacach EXPERT sie z Ciebie zrobil :icon_mrgreen:

 

PJ juz zdales, z tego co wiem to jeszcze NIE !

 

:crossy:

Edytowane przez ks-rider
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przeciętnemu kowalskiemu daje maximum 1tyś km i do piachu

ale są 18stolatkowie (albo nawet i nie) którzy potrafią złoić niby doświadczonych motocyklistów i radzą sobie na bike'u bardzo dobrze

niemniej Ci niespełna osiemnastolatkowie nie zaczynali przygody z motocyklami od r6

Edytowane przez konrad1f

Zestaw naprawczy zacisku hamulcowego Brembo BMW R850 R1100 K1200 K100 K1 K1100

https://allegro.pl/oferta/zestaw-naprawczy-zacisku-brembo-przod-bmw-r-1100-850-k-1200-gs-r-rs-s-rt-lt-14830948090

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

takich tematów powstaje 31 miesięcznie, chyba że mamy luty.

Wszystkie tak samo sie zaczynają, taki sam mają przebieg i tak samo się kończą.

Czyli przewiduję że i tak wkońcu kupisz sobie tą R6. Na zdrowie! -bez względu na opinie forumowiczów (tzn. bedziesz brał pod uwagę tylko te które będą Tobie przychylne) No i dobrze... Kup, Jeździj, Ciesz się. Moje prywatne zdanie jest takie: Łatwiej, taniej (naprawde wychodzi suma sumarum taniej), korzystniej i przyjemniej jest skakać po pojemnościach. Motocykl kupujesz dla siebie a nie dla forumowiczów, wiec nie pytaj tu o zdanie bo i tak nikt nie pomoże akurat w tej sprawie. Tylko dajesz niektórym okazje do pouczenia kogoś, co tak bardzo lubią. Goccolo fajną propozycję zapodał...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

buhahahhahahahahhaha

 

O jakim Ty tu doswiadczeniu mowisz ? ? ? Sam jestes zieloy jak szynka z lodowki a raptem po paru miesiacach EXPERT sie z Ciebie zrobil :icon_mrgreen:

 

PJ juz zdales, z tego co wiem to jeszcze NIE !

 

:crossy:

 

Polecam czytanie całego tekstu ze zrozumieniem a nie wyrwanych zdań z kontekstu... Skoro ja się nie rozbiłem i nie mam problemów z opanowaniem mocy. To może rzeczywiście dobry trop jest F2-F3...

 

Więc nie próbuj ironizować bo Ci to nie wyszło...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerze mówiąc w tym sezonie stanąłem przed takim samym wyborem. Nikt nie chciał mi dołożyć do crossowki, poza tym matura itd czyli jeździć zacząłbym dopiero koło czerwca. Zdenerwowałem się, wziąłem pieniądze, które miałem i kupiłem właśnie F3 ;) Wcześniejsze doświadczenie to komarki,motorynki i 4 lata motocrossu (łącznie z zawodami). Na razie sobie ją powoli składam, załatwiłem już kasę na ciuchy (kask, kurtka, rękawice), czekam na egzamin na PJ i heja ;) Z obecnych testów i reakcji na gaz już mi się podoba :D

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro ja się nie rozbiłem i nie mam problemów z opanowaniem mocy. To może rzeczywiście dobry trop jest F2-F3...

 

Biore pod uwage nie tylko ten temat ale i te poprzednie w dziale Prawo / przepisy i inne - to raz.

 

Ile to juz kilomerrow nakreciles ? W jakich warunkach i gdzie ? na ile to wykorzystujesz ta moc ? Wilu procentach ?

 

Więc nie próbuj ironizować bo Ci to nie wyszło...

 

Zycze Ci z calego serca aby mi nie wyszlo inaczej skutki nie beda wesole, obys nigdy nie musial sie o tym przekonac. Szerokiej drogi.

 

Szczerze mówiąc w tym sezonie stanąłem przed takim samym wyborem.

 

 

... Wcześniejsze doświadczenie to komarki,motorynki i 4 lata motocrossu (łącznie z zawodami).

 

Biorac pod uwage to co napisales to troche inna bajka, zwlaszca 4 lata motocrossu.

 

:crossy:

Edytowane przez ks-rider
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiek jak wiek, nie do końca zawsze biega, czy ktoś za młody, czy starszy...Nie jechać po chłopaku, jako jeden z niewielu się rozpisał i przyznaje do wielu rzeczy :biggrin:

Latałeś jakimiś sprzętami - swoimi lub cudzymi, ale ile przejechałeś? Masz doświadczenie kilkuset km, kilku tysięcy, czy kilkudziesięciu tysięcy? Gdzie byś tą R6 jeździł? Po okolicy? Obwodnicach? Zdefragmentowanych pseudoautostradach czy zamkniętych pasach? Miasto? Do czego ma Ci służyć, poza tym, że się podoba? Prędzej czy później, posiadając ją, kumple Cię sprowokują, żebyś odkręcił czy pokazał, co R6 potrafi, bo inaczej dupa będziesz - i deklaracje, że znasz swoje możliwości i masz łeb na karku - pójdą się....wiadomo co ;)

14 koła na moto - tu masz możliwości jakieś. Nie do końca jest tak, że nie stać na zmianę i trzeba mysleć długofalowo, że moto będzie służyło lata. Zerknij na tańszą i nieco spokojniejszą półkę motocykli. Musi być plastik? Nie może być naked? Nie trzeba gsa oczywiście, ale nieśmiertelne hornety, bandity, SVki - nie mogą być? (fazery to jednak droższe ustrojstwo :icon_rolleyes: ) Na moje - spodoba Ci się każdy nich, a potem sobie zmieniaj na R6 czy coś innego z tej półki. No chyba, że rzeczywiście celujesz w coś mocniejszego i plastikowego, to jak niektórzy doradzali - cebra f, no Twój wybór i tyle.

Siadaj na motocykl, który opanujesz z miejsca, skoro jakieś doświadczenie masz, lepiej tak niż na coś, co opanuje Ciebie.

Dobrego wyboru, pozdrawiam.

 

 

nie

 

M.G.S. - jesteśmy otwarci jak inkunabuł w gablocie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie może być naked? Nie trzeba gsa oczywiście, ale nieśmiertelne hornety, bandity, SVki - nie mogą być? fazery to jednak droższe ustrojstwo

 

To co wymienilas moze byc bardziej niebezpieczne od R6 jezeli nie ma wyrobionej psychomotoryki, zwlaszcza jezeli wezmie sie pod uwage przebieg oddawania mocy i moment obrotowy.

 

Koszty zwiazane ze zmiana moto - hmmm, warto przemyslec ile straci sie na takiej zmianie a ile warte / ceni sie swoje wlasne zdrowie.

 

:crossy:

Edytowane przez ks-rider
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To co wymienilas moze byc bardziej niebezpieczne od R6 jezeli nie ma wyrobionej psychomotoryki, zwlaszcza jezeli wezmie sie pod uwage przebieg oddawania mocy i moment obrotowy.

 

 

W porządku, zgoda, ale chłopak nie jest kimś, kto pod tyłkiem będzie miał pierwszy motocykl. Bo pewnie porady poszłyby w kierunku gsa, cebuli, er piątki, czy freewinda, i innych, sam dobrze wiesz ;) Nie chodzi o polecanie motocykli bardziej niszowych, choć może się przewinąć i chociażby rs 250 jako kompromis (bardzo dobry zresztą) :biggrin:

Jeżeli jeździł, to psychomotoryka nie jest totalnie zielona (a teren to dobry podkład, nawet ta 80-tka), tak sądzę (bo to na odległość doradzanie to faktycznie wróżenie z fusów przypomina). Na wszystkim sobie krzywdę można zrobić, ale nie ma co demonizować tych wymienionych przeze mnie. Nie teoretyzuję, bo poza hornetem miałam okazję jeździć na nich. A koleżanki, nawet w wieku podobnym do zainteresowanego - zaczynały od takich i było ok, bez porażki. A chłop nie jest chuchro, nie wpadł tu pisząc jednozdaniowo "chcę R6 na pierwszy motocykl, doradźcie". Wiele osób zaczyna od tego typu nakedów albo jest wierna takim właśnie 2oo, bo naprawdę są w porządku. Nie ma co demonizować i pouczać z perspektywy teorii :) Zazwyczaj w dyskusjach, kiedy ktoś wybiera jeden z pierwszych motocykli i jest młody (i kończy prawko...kończ waść!! i miej legal najpierw, to fakt :biggrin: ), to takie sprowadzanie do parteru trochę, w dobrych intencjach, mam nadzieję :)

 

 

nie

 

M.G.S. - jesteśmy otwarci jak inkunabuł w gablocie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

u mnie w mieście jest chłopak 17 lat i już drugi sezon śmiga sobie spokojnie R6 i do piachu jeszcze nie poszedł :) drugi na R1 bez prawka i jeszcze jeden na 600 K1-tylko ci już małe szlify zebrali-bez większych obrażeń! to wszystko zależy od tego co masz głowie-jak siano to nie warto ryzykować!

moje pierwsze moto to ZZR600 bez prawa rejestracji którym śmigałem jak miałem 16 lat-z bratem na pól kupiliśmy-i co? no i żyje :) mam się dobrze!

kumpel mieszka w Italii to tam łebki po 15 lat na nowych 600 wyczyniają cuda-fakt na torze-bo na ulice mają inne sprzęty ale faktem jest że się da!

zresztą my zapiszemy kolejne denne strony poematów z dupy wziętych a ty i tak zrobisz co zechcesz :)

Od wojny, głodu, TVN-u i Platformy, zachowaj nas Panie!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

u mnie w mieście jest chłopak 17 lat i już drugi sezon śmiga sobie spokojnie R6 i do piachu jeszcze nie poszedł :) drugi na R1 bez prawka i jeszcze jeden na 600 K1-tylko ci już małe szlify zebrali-bez większych obrażeń! to wszystko zależy od tego co masz głowie-jak siano to nie warto ryzykować!

moje pierwsze moto to ZZR600 bez prawa rejestracji którym śmigałem jak miałem 16 lat-z bratem na pól kupiliśmy-i co? no i żyje :) mam się dobrze!

A ja znam gościa, który wypadł z 5. piętra na żywopłot i nic mu się nie stało. Sam kiedyś prułem po zwykłej krajówce 180km/h 15 letnim klekotem i żyję. A ilu znam ludzi, którzy pijani pospadali ze schodów, płotów albo innych rzeczy i TEŻ mają się dobrze... Tylko co z tego? Mieli(śmy) szczęście. Ktoś inny może nie mieć. Stary mojego znajomego nie miał jak drinknięty spadał ze schodów. Teraz ma wycięty fragment czaszki.

 

Nie wszystko zależy od tego czy ma się "olej w głowie". Potrzeba też umiejętności i doświadczenia, bo sam "olej w głowie" nie pomoże, jeśli popełni się błąd wynikający z braku umiejętności, a który to błąd słabsze moto by wybaczyło. Poza tym nie oszukujmy się, nawet najrozsądniejszym czasami zdarza się, że ich poniesie, czy to z nerwów, czy stresu, czy przez fantazję...

Być może autor tematu ma umiejętności skoro już śmigał, tego nie oceniam, tylko nie lubię jak ktoś mówi, że wszystko zależy od zdrowego rozsądku...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no dobra nie zależy-niech będzie! to więc od czego? bo mogę wymieniać w nieskończoność znajomych co bez doświadczenia wsiadali na takie motocykle jak XX Busa B12 Vstrom R1 i się nie zabili na pierwszym lepszym zakręcie-ba jeżdżą dalej-mój szwagier zaczynał od ZZR1100 bo taki mu się wtedy podobał i stwierdził że ni hooya na nic innego nie wsiądzie-wcześniej nie jezdził na absolutnie żadnym motocyklu-jego kobita miała trochę Areoxa i to było jego całe doświadczenie-a ma już dalej niż 10 sezon na karku i jedyna gleba to na crosie w polu była!

Od wojny, głodu, TVN-u i Platformy, zachowaj nas Panie!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no dobra nie zależy-niech będzie! to więc od czego?

Potrzeba też umiejętności i doświadczenia

Wiadomo, że nie każdy świeżak na dużym moto od razu musi się wywalić, może nawet nigdy mu się to nie zdarzy. Ale prawdopodobieństwo wpadki jest duuużo większe, aniżeli na moto "dedykowanym dla początkujących". Zresztą temat był już tyle razy omawiany, że szkoda strzępić języka...

Swoją drogą to masz wielu znajomych ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może po postu jak ktoś napisał powyżej co niektózi młodzi chcą sobie pomóc zwalczyć kompleksy kupując bajeranckiego zapierdalacza :bigrazz:

Śmigam na 60 konnym osiołku, dobrze mi z tym, a że jakiś 16tolatek mnie odstawi na prostej to się pośmiać mogę, bo raczej na serpentynach czy na bardzooo krętej trasie by wąchał moje spaliny.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...