MichałKaczmar. Opublikowano 27 Lutego 2004 Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2004 byc moze to pytanie powinienem napisac w dziale humor, ale mam nadzieje ze jest jeszcze ktos na forum, kto chetnie sie dowie o co tak na prawde - dla laikow - chodzi w momencie obrotowym. Piszecie o tym duzo i wszedzie podawane sa informacje, wiem ze to bardzo istotny parametr i wkurzam sie, bo nie potrafie sobie wyobrazic o czym to swiadczy ?Nm - to chyba sila X droga (odleglosc) jesli dobrze pamietam z fizyki, to cos w rodzaju pracy (kg X m2)/s2, ale to itak mi nic nie mowi !Wiem, ze zwiazane jest to z sila obrotu tylniego kola (a moze silnika !). Ale co to znaczy, ze motor ma wysoki m.o. ? Czy, ze kolo ma duze przyspieszenie ? doza predkosc obrotowa ? duza sile na obwodzie kola ? i dlaczego akurat przy np 4.000 obrotow, a nie przy maxymalnej, jaka silnik moze wydolic. Byc moze silnik ma okreslone obroty, przy ktorych m.o. jest najwiekszy a przy max. ma najwwieksza moc.Mam nadzieje, ze dzieki Wam zrozumiem.Pozdrawiam serdecznie !! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
embe Opublikowano 27 Lutego 2004 Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2004 Moment obrotowy to właściwa dla silnika wielkość. Moc pojawia się wraz ze wzrostem obrotów. Jest jakby efektem ubocznym. Dlatego wszystko co rozumiesz pod pojęciem dynamiki motocykla kryje się w momencie. To moment podnosi koło, to moment ciągnie (pcha) do przodu. W tym wszystkim nie wiem dlaczego mówi się tyle o mocy. Normalna jazda odbywa się właściwie na momencie. Kiedyś ktoś powiedział, że "moment o. to przyspieszenie, a moc to prędkość maksymalna". To spore uproszczenie, ale coś w tym jest. Nie wiem na ile to co napisałem jest bliskie prawdy, bo zostało zaczerpnięte z silników elektrycznych :DW razie moich błędów skorygujcie a ja z pokorą przyjmę wszelką krytykę (konstruktywną). Michał, wiem że nie odpowiedziałem konkretnie na Twoje pytanie, ale może choć trochę rozjaśniłem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zbyhoo Opublikowano 27 Lutego 2004 Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2004 Bardzo ładnie i obrazowo powiedziane z tą prędkoscią i przyspieszeniem. Sami tu już wszystko powiedzieliście w zasadzie. Moment obrotowy można wyobrazić sobie w prosty sposób: na wyjściu wału korbowego zakładamy koło o promieniu 1 metra będące kołowrotem, na który nawija sie lina z przymocowanym na końcu siłomierzem. Oczywiście zakładamy, że lina nie ulega rozciąganiu, jak również pomijamy masę koła (wyobrażamy sobie, że nic nie waży). Wiadomo, że na niskich obrotach silnika siłomierz wskazywać będzie niewielką wartość siły, przy dodawaniu gazu wskazania będą sie zwiększać aż do pewnych obrotów silnika, przy których wewnętrzne opory ruchu mechanizmów powodują, że wartość siły wskazywanej przez nasz siłomierz będzie już maleć. Te wartości odczytywane na naszym siłomierzu, przemnożone prze ramię działania siły, czyli w tym przypadku 1 m dają nam wartości momentu obrotowego przy danej prędkości obr. silnika. Widać więc, że moment obr. bezpośrednio opisuje "siłę uciągu" silnika. Większy moment - lepsze przyspieszenie, łatwiejsze pokonywanie wzniesień itd. Ktoś powie - siła siłą, ale co z prędkością, z jaką ta lina będzie nawijana przy danym wskazaniu siłomierza? Innymi słowy znajdziemy 2 silniki, których siłomierze wskażą taką samą wartość, ale w jednym będzie to przy 2 tys obr/min, a w drugim przy 6 tys obr/min silnika! Czyli w jednostce czasu (np w sekundzie) drugi silnik wykona większą pracę (bo nawinie na koło więcej liny) niż ten, który pracuje z mniejszą prędkością obrotową. Otóż właśnie moc jest tą wielkością, która łączy moment obrotowy z prędkością obrotową. Jest ona niczym innym jak przedstawieniem pracy, jaką dany silnik może wykonać. Moc silnika mierzy się wg wzoru: moment [Nm] pomnożony przez prędkość obrotową [obr/min], przy której dana wartośc momentu występuje, a całość podzielona przez 973. Widać zatem, że silniki wysokoobrotowe będą mieć większą moc od tych, które kręcą się wolniej, chocby miały identyczne wartości maksymalne momentu obr. Podsumowując - moment obrotowy silnika się mierzy, a moc się wylicza znając wartość momentu i prędkość obrotową, przy której ta wartośc momentu występuje. Mam nadzieję, że kogoś to zainteresowało... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Andreo Opublikowano 28 Lutego 2004 Udostępnij Opublikowano 28 Lutego 2004 Moc silnika mierzy się wg wzoru: moment [Nm] pomnożony przez prędkość obrotową [obr/min]' date=' przy której dana wartośc momentu występuje, a całość podzielona przez 973. [/quote'] Zbyhoo ale przy jakich obrotach bedzie moc maksymalna sugerujac sie tym wzorem ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Yaco Opublikowano 28 Lutego 2004 Udostępnij Opublikowano 28 Lutego 2004 Moc silnika mierzy się wg wzoru: moment [Nm] pomnożony przez prędkość obrotową [obr/min]' date=' przy której dana wartośc momentu występuje' date=' a całość podzielona przez 973. [/quote'']Zbyhoo ale przy jakich obrotach bedzie moc maksymalna sugerujac sie tym wzorem ? Trzeba przy danych obrotach zmierzyć wartość momentu obrotowego i wyliczyć ze wzoru wartość mocy. Na wykresie wyraźnie widać na jakie obroty przypada max. wartość momentu obrotowego - i w tym właśnie miejscu przyspieszenie będzie największe na danym przełożeniu (kolor błękitny).Dzięki charakterystyce mocy (czerwony) można natomiast określić maksymalną prędkość pojazdu w danych warunkach (tutaj niestety to jest katamaran - nie miałem wykresów jakiegoś moto :D). A w jaki sposób?Przypomnij sobie z lekcji fizyki :D co to jest moc (P=W/t) - czyli określona praca wykonana w jakimś tam czasie. Niech to np. bedzie przetoczenie taczki o 30 metrów. Można to wykonać w 40s lub w 20s - w drugim przypadku moc niezbędna do wykonania zadania jest 2-krotnie większa niż w pierwszym (wzór). Potrzebujemy dwukrotnie większej mocy aby wykonać to samo zadanie tyle, że w krótszym czasie!! Wyobraź sobie teraz dodatkową charakterystykę na powyższym wykresie , opisującą moc wymaganą do jazdy z daną prędkością (zakładam, że poruszamy się cały czas na jednym biegu) - jak już wiadomo moc ta będzie rosła wraz ze wzrostem prędkości i... w pewnym momencie przetnie się z charakterystyką mocy maksymalnej silnika. I właśnie w tym miejscu będzie prędkość maksymalna pojazdu. Oczywiście opis jest bardzo uproszczony i nie obejmuje wielu dodatkowych zjawisk (tarcie, bezwładność itp.) ale mam nadzieję, że opisuje sedno sprawy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MichałKaczmar. Opublikowano 1 Marca 2004 Autor Udostępnij Opublikowano 1 Marca 2004 Dzieki za wyjasnienia !!!Panowie, macie spora wiedze w zakresie techniki.Mysle, ze sporo zrozumialem o co tutaj chodzi. Wydaje mi sie, ze ani moment o. ani moc nie sa wyrazane przy max. predkosci, tylko bardziej na wolnym biegu - odnossnie parametrow samego silnika. Na kazdym biegu silnik ma ta sama sile - moment o. ale przez opor moze rozwijac mniejsza predkosc obrotowa, ktore na 6 powinny byc najwolniejsze - prawda ?Jak sie orietuje w praktyce moc mierzona na hamowni odnosi sie do tylnego kola i ono pelni role silnika napedzajacego. Wtedy moment o. powinien byc najwiekszy na pierwszym biegu - tutaj jest najwieksze przyspieszenie a najwieksza moc na 6 gdyz wtedy obroty sa najwieksze (najszybsze). Przy okreslaniu parametrow silnika - fabrycznych - chodzi o obroty walu korbowego.Napiszcie prosze czy pisze logicznie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kazmir Opublikowano 1 Marca 2004 Udostępnij Opublikowano 1 Marca 2004 Cze....Niech ta charakterystyka zewn silnika będzie motocykla (dobry przykład)Yaco napisał że prędkość moto w miejscu przecięcia się krzywych momentu i mocy będzie największaIdąc za artykułem w Świecie Motocykli (kilka numerów temu nie pamiętam który numer) nie do końca jest to prawdą.Dlaczego? Z wykresu wynika że przy 4700obr/min V max. teoretycznie powinien być największyMotocykl powiedzmy że ma ponad 100 kucy i niestety okaże się że wykręcając 5750obr/min i więcej właśnie przy tych obrotach uzyska największą szybkość Na niskich biegach będzie to wyraźne na ostatnich coraz mniej ze względu na rosnące opory występujące podczas ruchu motocykla.Druga sprawa nie wiem czy MichałKaczmar. chciał takiego „naukowego" wytłumaczenia momentu.Ja mam prostsze wytłumaczenie momentuMotocykl ma duży moment (pomińmy obroty przy których występuje) wsiadasz zapinasz jedynkę i bez gazu puszczasz raptownie klamkę sprzęgła co się dzieje - lekkie piśniecie koła i moto jedzie silnik nie gaśnie jeśli moto ma mały moment silnik zgaśnie a moto czy auto wykona „kangura"Teraz ten sam moment, ale zależny od obrotów wynikający z konstrukcji silnika (jego zastosowania)Wsiadasz na Harley’a robisz to co wyżej moto jedzie ba okazuje się że przy 30km/h można zapiąć ostatni bieg i nic nie szarpie. Te same czynności na przecinaku mimo że moment jest większy, ale jego max osiągane jest przy 6500obr/min powoduje że na wolnych obrotach poza efektownym kangurem nic więcej nie zrobiszTak w wielkim uproszczeniu z przymrużeniem oka :D Pozdr... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
embe Opublikowano 7 Marca 2004 Udostępnij Opublikowano 7 Marca 2004 Piękne wytłumaczenia :buttrock: Poważnie. Sam się podszkoliłem... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wojtek_ORC Opublikowano 7 Marca 2004 Udostępnij Opublikowano 7 Marca 2004 "Jak sie orietuje w praktyce moc mierzona na hamowni odnosi sie do tylnego kola i ono pelni role silnika napedzajacego." Pomiar na hamowni wygląda następująco:- rozpędzamy motocykl od 0 na biegu, którego przełożenie jest możliwie najbliższe przełożeniu bezpośredniemu (jeżeli nie jest to dokładnie 1:1, wpisujemy przełożenie "ręcznie") - mierzymy wartość momentu obrotowego na tylnim kole w funkcji obrotów (sprawdzamy poprostu w jakim czasie rozpedzi się masa o znanej nam bezwładności czyt. rolki hamowni)- wciskamy sprzęgło i czekamy aż ta sama masa zostanie wyhamowana (to pozwoli na wyliczenie oporów, a co za tym idzie momentu obrotowego na silniku)- znane są wartości momentu obrotowego przy konkretnych obrotach - można wyliczyć przebieg mocy. Tak to wygląda w znacznym uproszczeniu, w praktyce dochodzi jeszcze parę czynników... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
HaryPL Opublikowano 8 Marca 2004 Udostępnij Opublikowano 8 Marca 2004 Siemanko!!!Panowie tak zescie sie rozpisali ze kolega ktory prosil o wyjasnienie troszke sie pogubil...trza prosto...moment maxmalny wystepuje przy tej predkosci obrotowej silnika przy ktorej najlzej mu sie pracuje... jak ktos jezdzi etka 250 to wie ze ecia pozadnei zaczyna sie zzwijac od ok 3800 obrotow w ok ktorych to wystepuje moment max.(nie duzo tego ale jest) najlepszy silnik to taki ktory mam moment w miare na niskiej predkosci obrotowej i ktory potrafi go utrzymac jak najdluzej czyli do jak najwyzszych obrotow... W sprawie mocy maxmalnej : ukazuje nam jak daleko mozesz przekrecic silnik i do jakiej predkosci obrotowej bedzie on dynamicznie przyspieszal (oczywiscie zalezy od moto ;) ) jesli ktos mysli ze przekrecajac silnik za kazdym razem w czerwone pole -przyspiesza na maksa TO SIE GRUBO MYLI !!!!!!!!!!!!!! podczas jazdy i przyspieszania najlepeij sie jedzie w zakresie obrotow miedzi max momentem a max. moca! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zbyhoo Opublikowano 8 Marca 2004 Udostępnij Opublikowano 8 Marca 2004 jak ktos jezdzi etka 250 to wie ze ecia pozadnei zaczyna sie zzwijac od ok 3800 obrotow w ok ktorych to wystepuje moment max.(nie duzo tego ale jest) Ciekaw jestem czy kiedykolwiek widziałeś dane techniczne ETZ 250? Albo jeszcze lepiej wykres wartości momentu obrotowego i mocy silnika tego motocykla?? Moment max. silnik 250/251 osiaga przy 5200 do 5400 obr/min, natomiast przy Twoich 3800 obr/min dopiero się zbierać zaczyna. Ponizej wykres mocy (czerwona krzywa) i momentu (niebieska krzywa) najlepszy silnik to taki ktory mam moment w miare na niskiej predkosci obrotowej i ktory potrafi go utrzymac jak najdluzej czyli do jak najwyzszych obrotow... A wg mnie lepszy będzie ten, który spala niewiele paliwa i osiągnie duży przebieg do remontu...A poważnie - ja, podobnie jak Ty, lubię mieć w maszynie (tzn chciałbym mieć) elastyczny silnik, który ciągnie od samego dołu i nie wymaga częstej zmiany biegów. Ale jest też sporo osób uwielbiających kręcenie motorów po czerwone pole! Wolno im!!! Dlatego nie pisz jaki silnik jest najlepszy, ew. dodaj uwagę "wg mnie" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MichałKaczmar. Opublikowano 9 Marca 2004 Autor Udostępnij Opublikowano 9 Marca 2004 Ja jezdzilem na MZ ETZ 251 do 5.000 obrotow, tylko na 5 biegu i wtedy silnik wyl, a opory powietrza byly tak duze, ze trudno mi bylo odczuc jego dynamike w tym zakresie.Teraz wyczytalem, ze ZX ma max. m.o. przy 9.000 a max moc przy 10.700 - to znaczy, ze w tym zakresie bedzie najlepiej przyspieszal ? Ja rozpedzam silnik max do 6.000 - czy poza tym, ze nie korzystam z jego parametrow ma to niekorzystny wplyw na silnik ? Jadac na max obrotach (MZ) zawsze balem sie, ze zaraz silnik sie rozleci, na ZX dodatkowo mialbym obawy, ze ja sie rozlece przy takiej predkosci....Moze wypowiedzi wydaja sie charakterystyczne, ale ja sporo dowiedzialem sie o m.o. i o mocy silnika, za co dziekuje.Pozdrawiam.Michal Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
szramer Opublikowano 9 Marca 2004 Udostępnij Opublikowano 9 Marca 2004 Teraz wyczytalem, ze ZX ma max. m.o. przy 9.000 a max moc przy 10.700 - to znaczy, ze w tym zakresie bedzie najlepiej przyspieszal ? Ja rozpedzam silnik max do 6.000 - czy poza tym, ze nie korzystam z jego parametrow ma to niekorzystny wplyw na silnik ? powiem tyle że ma ,bo Ci zamula silnik ,zx9r zaczyna dopiero ciągnąc do przodu przy ok 6,5-7 tys to są dopiero obroty dla tego silnika ,poniże 3,5 tys silnik kicha parska DUSI SIE, wiec jak Ci sie nagrzeje zalecam trzymać go między 5 a 8 tys ,to bedzie najoptymalniejsza praca nieokupujaca dużym zurzyciem paliwa.. oczywiście mozesz i wiecej.. ale niezalecam w zimie tył zamiata jak szalony :mrgreen: Cytuj WERA#111 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Goffa Opublikowano 9 Marca 2004 Udostępnij Opublikowano 9 Marca 2004 powiem tyle że ma ,bo Ci zamula silnik ,zx9r zaczyna dopiero ciągnąc do przodu przy ok 6,5-7 tys to są dopiero obroty dla tego silnika ,poniże 3,5 tys silnik kicha parska DUSI SIE, wiec jak Ci sie nagrzeje zalecam trzymać go między 5 a 8 tys ,to bedzie najoptymalniejsza praca nieokupujaca dużym zurzyciem paliwa.. oczywiście mozesz i wiecej.. ale niezalecam w zimie tył zamiata jak szalony :mrgreen: No zgadzam sie z kolegą, bo mialam "przyjemnosc" :buttrock: tym sie przejechac i w dodatku w zimie....grr :twisted: Fakt, jest przymulona i wole swoja xtz ale gustow sie nie krytykuje ;) Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marlew Opublikowano 9 Marca 2004 Udostępnij Opublikowano 9 Marca 2004 powiem tyle że ma ,bo Ci zamula silnik ,zx9r zaczyna dopiero ciągnąc do przodu przy ok 6,5-7 tys to są dopiero obroty dla tego silnika ,poniże 3,5 tys silnik kicha parska DUSI SIE, wiec jak Ci sie nagrzeje zalecam trzymać go między 5 a 8 tys ,to bedzie najoptymalniejsza praca nieokupujaca dużym zurzyciem paliwa.. oczywiście mozesz i wiecej.. ale niezalecam w zimie tył zamiata jak szalony :mrgreen: No zgadzam sie z kolegą, bo mialam "przyjemnosc" ;) tym sie przejechac i w dodatku w zimie....grr :twisted: Fakt, jest przymulona i wole swoja xtz ale gustow sie nie krytykuje ;) Pozdrawiam Jak to czytam to stwierdzam że charakterystyką najbardziej przyjazną dla użytkownika czyli najszerszy zakres obrotów do wykorzystania mają stare rzędowe czwórki - zarówno z 4 jak i z 2 zaworami na cyl - o silniku GSX1100 krążą legendy - od 1000 do 10000 obr na najwyższym biegu bez zająknięcia z siłą lokomotywy, u mnie w Katanie od 2500 do 10000 obr na VI bez szarpania i problemów. W ich przypadku kompletnie nie ma znaczenia że max. moment osiągany był przy ok 7- 8 tys obr skoro już na duuużo niższych obr jego wartość była wystarczająca żeby efektywnie (choć może nie efektownie :buttrock: ) przyśpieszać.Porównuję sobie to z moim singlem gdzie co prawda 60 Nm przekraczam już przy 3500 obr ale za to praktycznie na 6500 kończą się możliwości jazdy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.