Tor kartingowy w Radomiu

[MikolajXJ]

Patrzyłem, zawsze staram się patrzeć jak najgłębiej.

Ja chciałem go wyprzedzać za chwilkę i wiedziałem jak chce to zrobić, ale oszukałem się w ocenie różnicy prędkości i po prostu na wyjściu z tego lewo znalazłem się złym miejscu względem niego. No i stwierdziłem, że będę hamował, widać to była zła decyzja, lub źle wykonana, albo cały plan był od początku zły.

Trzeba by to narysować jak to było. Gmoch by się przydał i ładnie zanalizował :)

Edytowane 26 Czerwca 2012 przez MikolajXJ

[blazej33]

Sprawa jes za*eb...ście prosta , jestem przekonany, że Rinas zhamował by tyłem, założył kontrę, dał gaz na full i przeszedł slidem obok wolnego moto w winklu, mając jeszcze z centymetr zapasu (oczywiście jak by mu się komputer nie zawiesił) :)

[Vega_k]

Sprawa jes za*eb...ście prosta , jestem przekonany, że Rinas zhamował by tyłem, założył kontrę, dał gaz na full i przeszedł slidem obok wolnego moto w winklu, mając jeszcze z centymetr zapasu (oczywiście jak by mu się komputer nie zawiesił) :)

 

:biggrin: :biggrin: :biggrin: :biggrin: :laugh: :laugh: :laugh: :laugh: boskie :D

[kivi]

Nauka jest taka - nie bójmy się wyjechać w buraki. To całkiem niezła alternatywa dla hamowań i dziwnych manewrów w ścisku.

[piórko]

Sprawa jes za*eb...ście prosta , jestem przekonany, że Rinas zhamował by tyłem, założył kontrę, dał gaz na full i przeszedł slidem obok wolnego moto w winklu, mając jeszcze z centymetr zapasu (oczywiście jak by mu się komputer nie zawiesił) :)

 

:lalag: :lalag: :lalag:

[songoku]

filimk zaraz po wypadku:

 

http://www.youtube.com/watch?v=pdcmsYQPYaA

 

więcej widać jak sie przełączy na 720p

 

w buraki wyjechać nie jest źle - zawsze jak jestem na torze to gdzieć pojadę - nie inaczej było i tym razem :biggrin:

 

jeszcze jeden filmik w ramach ciekawostki ujęciowej (surowy):

 

generalnie mam też normalne ujęcia, na których sporo z Was też jest... jak się ogarnę, pomontuje to powrzucam wszystko.

 

p.s

 

całe to pier.olenie o zamulaniu na torze jest trochę nie na miejscu :dry:

Po pierwsze to IMO za wiele nie przeszkadza - można spokojnie objechać ( przynajmniej przy takiej frekwencji jak w niedziele)

Po drugie ludzie przyjeżdzają na tor pierwszy raz a potem czytają, że ZAMULALI i jakimś "wielkim ścigantom" przez to humor popsuli... To niezbyt miłe... Wszyscy jak przyjechaliście na tor to od razu rekordy biliście..?

 

Sorki na morala, ale tak jakoś mi wyszlo...

 

PEACE

[piórko]

@Sangoku: dokładnie jak mówisz - ci najwolniejsi nie byli jakimś specjalnym problemem, a nawet gdyby, to moim zdaniem jest to nawet element (jeśli tak to mogę ująć), który powoduje, że też się czegoś uczymy. Zresztą zawsze wyprzedzający musi uważać na wyprzedzanego, a nie odwrotnie. Więc po stronie bardziej doświadczonych (szybszych) leży odpowiedzialność bezpieczne wykonanie manewru.

A w tej konkretnej sytuacji (nie widziałam momentu wypadku) pewnie był to zwykły incydent, który każdemu mógł się przydarzyć. I tyle. Dobrze, że nikomu nic poważnego się nie stało.

[Gość Saul]

Songoku, to wygląda tak, jakby wszyscy przyglądali się Twojej kawie :)

[MikolajXJ]

Żeby była jasność, nie mam do tego wolnego pretensji, ani ogólnie do kogokolwiek jeżdżącego wolno lub wolniej ode mnie. Każdy ma takie samo prawo i każdy podpisuje kwita, że wjeżdża na własną odpowiedzialność. Też nie miałem żadnych problemów z wyprzedzaniem, aż do tego pechowego momentu. Shit happens, lipa tylko, że mnie zagipsowali. No i żeby nie było, że ze mnie jakiś wielki ścigant :)

Edytowane 26 Czerwca 2012 przez MikolajXJ

[piórko]

@Mikołaj - ścigant, nie ścigant - ale wymiatałeś nieźle! :biggrin: A każdemu może się zdarzyć. Szkoda tylko, że skończyło się gipsem :sad:.

[songoku]

@ Mikołaj XJ nie piłem do Ciebie ;) , takie rzeczy się zdarzają i tyle - straty w przęcie miałeś minimalne z tego co mi pokazywałeś, szkoda tylko ręki :)

 

@ piorko - święte słowa :)

[fantom]

Ten gips to też taka ściema, żeby Mik szpitalowi procesu nie wytoczył, że zbyt małą troską go otoczyli ;)

 

Songoku - święta prawda :lalag:

 

Cenną lekcją jest też zachowywanie spokoju, gdy supermoto sieją terror.

[krzywer]

Nauka jest taka - nie bójmy się wyjechać w buraki. To całkiem niezła alternatywa dla hamowań i dziwnych manewrów w ścisku.

No. Gdyby ktoś miał z tym problem - zapraszam na lekcję :bigrazz:

[Gość Saul]

No. Gdyby ktoś miał z tym problem - zapraszam na lekcję :bigrazz:

 

Na Twoim moto?

[krzywer]

Na moim moto mogę Ci ewentualnie fotę trzasnąć. Aparat będę trzymał w prawym ręku, kluczyk w lewym.