Skocz do zawartości

WYŻSZE KARY ZA PRĘDKOŚĆ


ZIGGI
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

W ktorym kodeksie - jakiego kraju to wyczytales ? :icon_mrgreen: Tak na marginesie ograniczenie predkosci obowiazuje w najbardziej optymalnych warunkach, w gorszych mozesz jechac wolniej :icon_mrgreen:

 

może za odrą... :banghead:

zależy jeszcze pod jakie pojazdy jest ustanowione: czytając kilkakrotnie artykuły prasowe na ten temat dowiedziałem się z potężnym zdziwieniem, że w naszym kraju ciągle ograniczenia prędkości (zwłaszcza na łukach i zakrętach) planuje się pod... żuki i fiaty 125 :P jak wiadomo z obecnego punktu widzenia ich własności jezdne "nieco" odbiegają od normalnej większości pojazdów na drogach - stąd tak ustalone limity są na chwilę obecną absurdalne. niby decydenci o tym wiedzą, ale nie zamierzają nic z tym fantem zrobić, boć przecie zlikwidowaliby sobie źródło szybkich mandacików :icon_evil:

BTW w jednym z ww. artykułów widniała informacja, że w dobrych warunkach drogowych bezpieczna jest jazda z prędkością +20kmh na ograniczeniach. to pokazuje, jak wygląda u nas ten "realizm" - stawia się debilne ograniczenie z założeniem, że i tak nikt nie będzie przestrzegał (bo jest debilne, i stawiający o tym doskonale wie). chyba nie ma się co dziwić, że potem takich znaków nikt nie szanuje

jsz

 

ps. niedawno wracałem zakopianką do domu. na ostrym zakręcie z doskonale oświetlonym przejściem dla pieszych samochody cięły powyżej 100, na ograniczeniu 50kmh. ca. 1km dalej, na prostym długim odcinku z ograniczeniem do 70kmh, gdzie nie było dla odmiany ani jednej latarni, stał po ciemku radiowóz z fotoradarem... tak się u nas pilnuje bezpieczeństwa :icon_evil:

„Warunkiem istnienia dyktatury jest ciemnota tłumu, dlatego dyktatorzy bardzo o nią dbają, zawsze ją kultywują.”
[R. Kapuściński]
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Yo!

 

Taaak...

A na tych kilku kilometrach autostrad, ktore mamy tez sie fajne rzeczy dzieja :D.

W jedym miejscu na A4 jest - z niezrozumialych dla mnie przyczyn - ograniczenie do 100km/h... I z rowniez niezrozumialych dla mnie przyczyn to wlasnie tam najczesciej mozna zaobserwowac Panow Policjantow - cialem i dusza zaangazowanych w Misje Ratowania Naszego Zycia na Drodze - haltujacych w nieoznakowanej Vectrze biedakow, ktorzy nie zauwazyli ograniczenia i pomykali zwykle 130-140km/h. I juz 300-400zl po kieszeni...

 

Gdzies tam w tresci watku brat (LYsY) wywolywal mnie do tablicy jak wyglada sprawa wlasnie na A4.

Jezdze ta traska codziennie. Przez 2 miesiace jezdzilem Polonezem z predkosciami 110km/h, teraz smigam Civicem - 120km/h. Mimo to malo co mnie tam wyprzedza.

 

Pzdr

 

PS

Tez lamie przepisy i bede je lamal :]. Mamy bzdurne ograniczenia i mundurowych, ktorzy to wykorzystuja, nie wzbudzaja tez szacunku i nie moga byc dla mnie autorytetem.

Bo co to za autorytet, ktory jednego dnia daje mi mandat na 500zl i 10pkt (hehe, nie przekroczylem nawet predkosci :P), by za pare miesiecy pojsc do pudla za spowodowanie wypadku po pijaku? I to jest w 100% autentyczna historia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To sie zgadza, Niemcy tez lamia.

zajefajne wytlumaczenie, miejscowi lamia wiec nie mozemy byc gorsi, Polacy musza byc najlepsi na swiecie

 

W ktorym kodeksie - jakiego kraju to wyczytales ? :icon_mrgreen: Tak na marginesie ograniczenie predkosci obowiazuje w najbardziej optymalnych warunkach, w gorszych mozesz jechac wolniej :icon_mrgreen:

Nie zalatuje Ci to paranoja ? Predzej czy pozniej zaparkujesz w bagazn iku :icon_mrgreen:

Nie lam sie, wprowadza czestsze kontrole to i czesciej Ci sie tych punktow nazbiera :icon_mrgreen:

 

:crossy:

 

 

W żadnym kodeksie, mnie poprostu kodeks nie obchodzi, jadę tak by dojechać sprawnie i bezpiecznie dostosowując prędkość do warunków na drodze, możliwości pojazdu i swoich a nie "bo tak nakazuje" przepis.

 

Łamię przepisy i będe je łamał, jestem tego świadomy i świadom konsekwencji i nie zamierzam tego zmieniać.

 

Daleczego? "bo lubię zapie**alać" :icon_razz: :wink:

 

Spoko KS nie zaparkuję w bagażniku, to przenośnia te czasy patrzenia w lusterka, co nie zmienia faktu że "lukam" kontem oka bardzo często.

 

Również nie stosuję się do znaków poziomych, gdybym wyprzedzał w miejsach gdzie jest linia przerywana już dawno bym nie żył, w Polsce znaki poziome malują idioci :biggrin: znam mnustwo miejsc gdzie jest linia przerywana a nic nie widać lub jest zrobiona w wniklu niewidocznym i odwrotnie tam gdzie wszytko widać i jest dogodna sytuacja to jest ciągła, kto to malował nie mam głowy :banghead:

 

Dlatego to zlewam i wyprzedzam w miejscach gdzie wiem że manewr nie będzie niebezpieczny, zakończy się szybko i sprawnie a nie "czy mi wolno czy nie wolno".

 

Bardzo rzadko patrzę na prędkościomierz, właściwie to mógłbym go nie mieć, ważniejsze jest dla mnie patrzenie daleko do przodu i przewidywanie co się może zdarzyć i planowanie kolejnych kroków oraz patrzenie w lusterka bo trzeba wiedzieć co się dzieje w koło a nie tylko z przodu.

 

Na porędkościomierz patrzę tylko jak jadzie za mną policja lub wiem że stoją, i to nigdy nie jadę 50 km/h tylko 65 km/h bo jest tolerancja i za 15 nikt się nigdy jeszcze nie czepił.

 

A co robią inni ludzie? Jak jest 50 km/h i zobaczą radar lub policję to jadą 40 km/h bardzo zwalniając cały ruch na drodze. Dlaczego nie jadą chociaż to co im wolno czyli 50 ????

 

Powinni dawać mandat za spowalnianie ruchu :icon_evil:

 

Moim zdaniem nie ma trochę sensu takie dyskutowanie, zawsze będą zwolennicy przpisowej jazdy i nie przepisowej.

 

Ja zdecydowanie jestem tym drugim i nie pomogą żadne kary, po to kupuję szybkie motocykle żeby z nich korzystać i to nie tylko na torze w pełni świadomy konsekwencji i odpowiedzialności jaką to za sobą niesie.

 

Pozdro

Edytowane przez enZo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PODDAJE SIĘ.

ŻYCZĘ WSZYSTKIM TYLKO ABY DOJECHALI TAM GDZIE CHCĄ BEZPIECZNIE.

A czy wolno, szybko, zgodnie czy niezgodnie z przepisami to już nieważne.

 

:clap:

 

No i o to właśnie chodzi o to by PRZEŻYĆ i NIE ZABIJAĆ w jeździe na motocyklu czerpiąc przy okazji maksimum przyjemności z tego co się robi i po co się kupiło motocykl.

 

Bo chyba każdy się zgodzi że kupuję motocykl dla przyjemności a nie z pobudek zdrowego rozsądku czy ekonomicznych. (mówię tu o mocnych motocyklach).

 

Podsumowując JEŻDŻĘ BY ŻYĆ i NIE ZABIJAĆ czerpiąc przy tym maksimum przyjemności. :crossy:

 

A nie ślepo patrzeć w kodeks, znaki, ograniczenia i nakazy :banghead: które często ni jak się mają do rzeczywistości, zwłaszcza motocyklowej.

 

Pozdro

Edytowane przez enZo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:clap:

 

No i o to właśnie chodzi o to by PRZEŻYĆ i NIE ZABIJAĆ w jeździe na motocyklu czerpiąc przy okazji maksimum przyjemności z tego co się robi i po co się kupiło motocykl.

 

Bo chyba każdy się zgodzi że kupuję motocykl dla przyjemności a nie z pobudek zdrowego rozsądku czy ekonomicznych. (mówię tu o mocnych motocyklach).

 

Podsumowując JEŻDŻĘ BY ŻYĆ i NIE ZABIJAĆ czerpiąc przy tym maksimum przyjemności. :crossy:

 

A nie ślepo patrzeć w kodeks, znaki, ograniczenia i nakazy :banghead: które często ni jak się mają do rzeczywistości, zwłaszcza motocyklowej.

 

Pozdro

 

… też tak myślę. Podpisuję się pod Twoimi wypowiedziami. W 100% się z Tobą zgadzam. :flesje:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Yo!

 

Tez sie pod tym moge podpisac ;).

 

Po prostu pare osob na forum nie potrafi zrozumiec, ze jazda np. 10-20km/h ponad bzdurne ograniczenie juz jest lamaniem przepisow - a o takim wlasnie lamaniu wiekszosc tutaj pisze. W tym i ja.

 

Zrozumcie, ze "lamanie przepisow" to nie tylko 200km/h w miescie, ale i 70km/h w miescie - a to zasadnicza roznica. I niech mi ktory powie, ze nigdy nie jechal wiecej niz 50km/h w terenie zabudowanym, to zabije go smiechem. W Rybniku nie spotkalem sie nawet z tak przepisowo jadacym radiowozem.

Tylko trzeba miec troche jaj, zeby spojrzec prawdzie w oczy i przyznac, ze to tez jest lamaniem przepisow.

 

Pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W żadnym kodeksie, mnie poprostu kodeks nie obchodzi, jadę tak by dojechać sprawnie i bezpiecznie dostosowując prędkość do warunków na drodze, możliwości pojazdu i swoich a nie "bo tak nakazuje" przepis.

 

Łamię przepisy i będe je łamał, jestem tego świadomy i świadom konsekwencji i nie zamierzam tego zmieniać.

 

Daleczego? "bo lubię zapie**alać" :icon_razz: :wink:

 

Faaajnie!

Kolejny kierowca, który jeździ szybko i bezpiecznie...

 

To podejdźmy do tego z innej strony. Prawo jazdy, którym zapewne się legitymujesz tak szumnie wożąc się po publicznych drogach otrzymałeś w nagrodę za nonszalanckie podejście do przepisów prawa o ruchu drogowym, czy jednak wykazałeś się znajomością tych przepisów i umiejętnością poruszania się zgodnie z przepisami?

 

Coraz więcej osób głosi "tu i tam" własną interpretację przepisów. Owszem, forum jest po to aby dyskutować, każdy może wyrazić swoje zdanie. Ale np forum przeglądają przyszli kierowcy, nastolatkowie. Przychodzi później młokos na kurs i głosi jakieś filozofie na temat "bezsensowności" przepisów, umiejscowienia znaków itp. Bo tata, dziadek, siostra, mama, brat tak mówią i jeżdżą. I jeżdżą szybko i bezpiecznie.

 

A propos prędkości:

Prędkość dopuszczalna to chyba prędkość maksymalna z jaką mogę się poruszać po określonym odcinku drogi. To najpierw kierowca bierze pod uwagę. Poza tym kierujący pojazdem jest obowiązany jechać z prędkością zapewniającą panowanie nad pojazdem, z uwzględnieniem warunków, w jakich ruch się odbywa, a w szczególności: rzeźby terenu, stanu i widoczności drogi, stanu i ładunku pojazdu, warunków atmosferycznych i natężenia ruchu. Ograniczenia prędkości są ustanowione dla określonych grup pojazdów, nie tylko dla Żuka, Fiata 125p dotyczą również Mercedesa itp. Co z tego, że panuję nad pojazdem przy 100km/h, skoro jest ograniczenie do np 70km/h?

 

ehhhhhh...

Szkoda gadać, jest źle - oby nie było gorzej.

pozdr.

Edytowane przez piecyk

Pozdrawiam, Daniel Piecychna
Szkolenia motocyklowe w Lublinie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piecyk a moze to my zle interpretujemy te ogoln eprzepisy`? :icon_mrgreen:

 

Smieszy mnie tylko to biadolenie na forum o podniesieniu kar.

 

:crossy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Faaajnie!

Kolejny kierowca, który jeździ szybko i bezpiecznie...

 

To podejdźmy do tego z innej strony. Prawo jazdy, którym zapewne się legitymujesz tak szumnie wożąc się po publicznych drogach otrzymałeś w nagrodę za nonszalanckie podejście do przepisów prawa o ruchu drogowym, czy jednak wykazałeś się znajomością tych przepisów i umiejętnością poruszania się zgodnie z przepisami?

 

Coraz więcej osób głosi "tu i tam" własną interpretację przepisów. Owszem, forum jest po to aby dyskutować, każdy może wyrazić swoje zdanie. Ale np forum przeglądają przyszli kierowcy, nastolatkowie. Przychodzi później młokos na kurs i głosi jakieś filozofie na temat "bezsensowności" przepisów, umiejscowienia znaków itp. Bo tata, dziadek, siostra, mama, brat tak mówią i jeżdżą. I jeżdżą szybko i bezpiecznie.

 

A propos prędkości:

Prędkość dopuszczalna to chyba prędkość maksymalna z jaką mogę się poruszać po określonym odcinku drogi. To najpierw kierowca bierze pod uwagę. Poza tym kierujący pojazdem jest obowiązany jechać z prędkością zapewniającą panowanie nad pojazdem, z uwzględnieniem warunków, w jakich ruch się odbywa, a w szczególności: rzeźby terenu, stanu i widoczności drogi, stanu i ładunku pojazdu, warunków atmosferycznych i natężenia ruchu. Ograniczenia prędkości są ustanowione dla określonych grup pojazdów, nie tylko dla Żuka, Fiata 125p dotyczą również Mercedesa itp. Co z tego, że panuję nad pojazdem przy 100km/h, skoro jest ograniczenie do np 70km/h?

 

ehhhhhh...

Szkoda gadać, może być tylko gorzej.

pozdr.

 

 

Nie twierdzę że jeżdżę szybko i bezpiecznie, ba - uważam nawet że jeżdżę niebezpiecznie, nie chcę tu nikogo nakłaniać do łamania przpisów to moje prywatne podejście i mówię że żadne kary tego nie zmienią.

 

Jak zdawałem prawojazdy to miałem 16 lat i zero mnie to nauczyło o jeździe motocyklem i to samo jak miałem 17 lat o jeździe samochodem, co z tego że znałem przepisy jak nie wiedziałem nic o BEZPIECZNYM DLA MNIE i INNYCH użytkowników I SPRAWNYM poruszaniu się motocyklem?

 

Dopiero wyjeżdżone kilometry, przeżyte sytuacje na drodze pozwoliły mi się do tych przepisów ustosunkować i stwierdzić że nie zawszę widzę sens ich stosowania.

 

Każda skrzyżowanie, ulica, droga, chwila na niej, nateżenie ruchu w danej chwili, samopoczucie kierowcy, umiejętności, zdolności psychomotoryczne, klasa pojazdu, klasa opon, hamulce, stan ogólny itd. jest inne i żaden przpis czy ogranicznie tego nie przewidzi.

 

Przepis jest dla ogółu i każdego a co jest do wszystkiego to jest do niczego :icon_razz: :bigrazz:

 

A pozatym podobnie jak do znaków poziomych ograniczenia są stawiane bezmyślnie i bez sensu.

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Yo!

 

KS - bedziesz kiedys w Polsce?

Chetnie machnalbym sobie z Toba traske rzedu 100-200km. Tak jako eksperyment naukowy. Bedziesz prowadzil :).

Jestem bardzo ciekaw, czy naprawde bedzie to az tak przepisowa jazda jaka propagujesz i - jesli tak - ile niebezpiecznych sytuacji ta jazda sprowokuje w naszych warunkach :). To moze byc pouczajace zarowno dla mnie - niepokornego pirata drogowego - jak i Ciebie - teoretyka tego, co w PL jest bepzpieczne a co nie.

 

A najlepiej polaczyc to z ta akcja protestacyjna, ktora chcielismy przeprowadzic. Zwolac wieksza grupke - ze 30 i wiecej motocykli i kolumna - na czele z goru przepisowej jazdy KS Riderem - przejechac pol Polski w moherowo-przepisowym tempie. Ech, chcialbym zobaczyc ten korek za nami, paraliz komunikacyjny jaki nastapi :).

 

Kto chetny?

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piecyk a moze to my zle interpretujemy te ogoln eprzepisy`? :icon_mrgreen:

 

Smieszy mnie tylko to biadolenie na forum o podniesieniu kar.

 

:crossy:

 

 

Ja nie biadolę, mówię że się nie stosuję, nie będę się stosował i że w żaden sposób przepis ni jak się ma do rzeczywistości i do nikogo nie mam pretensji jak dostaję mandat 500 zł i 10 punktów, ba nawet mówię "tak wiem panie władzo jechałem dużo za szybko, jestem świadom, przyjmuję karę" i co? Wsiadam ruszam i znowu jadę za szybko :crossy:

 

Kto chetny?

:buttrock: :crossy:

 

 

Pozatym w niemczech mam znajomych i też mieli odbierane prawojazdy i co? NIC

 

Heinrich kupił BMW M3 i GSX-R 1000 i dale zpaierdla po niemieckich wioskach po 200 km/h mimo że już raz miał prawo jazdy zatrzymane. I nie jest odosobnionym przypadkiem bo nikt z jego znajomych nie jeździ przepisowo .

 

Więc w NIEMCZECH też są NORMALNI MOTOCYKLIŚCI , tylko KS to jakiś odmieniec :icon_razz: :wink:

 

 

Edytowane przez enZo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A najlepiej polaczyc to z ta akcja protestacyjna, ktora chcielismy przeprowadzic. Zwolac wieksza grupke - ze 30 i wiecej motocykli i kolumna - na czele z goru przepisowej jazdy KS Riderem - przejechac pol Polski w moherowo-przepisowym tempie.

oczywiście w kamizelkach, żeby nie było :wink:

a co do dyskusji jaka ma tutaj miejsce, najbliżej jest mi do tego co napisał enZo

 

pzdr

KAPD Klub Anonimowych Piratów Drogowych
"Człowiek zbyt poważny jest strasznie śmieszny"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

KS - bedziesz kiedys w Polsce?

Chetnie machnalbym sobie z Toba traske rzedu 100-200km. Tak jako eksperyment naukowy. Bedziesz prowadzil :).

 

Jestem corocznie, w zaleznosci ile razy musze / lub mam ochote byc w PL.

 

Mozesz wiedziec lub nie ten experyment pokazalby, ze mozna i poza tym niczego nie dowiedzie.

 

Ja nie biadolę, mówię że się nie stosuję,

 

Enzo, to nie bylo do Ciebie, wypowiadalem sie ogolnie.

 

Pozatym w niemczech mam znajomych i też mieli odbierane prawojazdy i co? NIC

 

dokladnie tak jak mowisz

 

tylko KS to jakiś odmieniec

 

Nie zebym sie uskarzal, ale w zyciu przychodzi kiedys moment, w ktorym czlowiek zaczyna sie zastanawiac, i dochodzi do pewnych wnioskow. Powiem tyle, ze nie zawsze jezdzilem tak jak jezdze dzisiaj :biggrin:

 

Jestem taki, jaki jestem, ze nie pije wina a propaguje wody. Stoje za tym co mowie.

 

Nie, zebym sie uzalal, jak zly pies ogrodnika - ja nie moge wiec i innym zabraniam, nie, jezdzijcie jak chcecia, ja i tak Was nie zmienie.

 

Z racji wykonywania zawodu jaki wykonuje, ( moglbym jezdzic szybciej do powiedzmy 30 km/h, bo stac byloby mnie na zaplacenie mandatu przy tak zadkich kontrolach jakie sa ) mimo tego, tego nie robie.

 

Nie kazdy tez, moze miec taki luxus i miec na koncie ( w przypadku Niemiec nie 24 p. a jedynie 18 p. ktore ulegajka kasacji nie po roku, a po dwoch latach w przypadku Niemiec ).

 

:crossy:

Edytowane przez ks-rider
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...