Skocz do zawartości

Refleksje po glebie


HunterM
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Refleksje po glebie...dobry tytuł...tak powszechny....czy kiedyś ujrzymy temat brzmiący " Zmądrzałem zanim się wyj***łem"?? :) Jak Wy jeździcie że ciągle ktoś narzeka że rozbił sprzęta? Dla mnie gleba, wypadek czy podbramkowa sytuacja na drodze to coś w rodzaju poniżenia i jeżdżę tak abym nie miał tego podłego uczucia że jestem łajzą bo czegoś nie przewidziałem na drodze... :)

 

No jakby nie patrzeć, podnoszenie leżącego motocykla jest strasznie żenujące, chyba, że absolutnie nikt nie widział :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w tym roku dwa razy sie strzaskalem.. z czego zwlaszcza pierwszy raz mi utkwil w pamieci - jade kolo stowy, przed kolami nagle sie pojawia zajac, nim zdazylem mrugnac okiem, to juz bylem na asfalcie.. kilkadziesiat (??

 

Jeździsz XT-ekiem i na zającu się wyp..doliłeś ??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak Wy jeździcie że ciągle ktoś narzeka że rozbił sprzęta? Dla mnie gleba, wypadek czy podbramkowa sytuacja na drodze to coś w rodzaju poniżenia i jeżdżę tak abym nie miał tego podłego uczucia że jestem łajzą bo czegoś nie przewidziałem na drodze... :)

 

No nie wytrzymam :)

Ty w ogóle jeździsz motocyklem!!?

Czy za jazdę uznajesz przetoczenie się do najbliższego Pubu z prędkością pieszego emeryta!!?

A może mieszkasz na bezludnej wyspie !!?

Wk#$%iłeś mnie tym tekstem, zwłaszcza że ostatnio gość rozj$%ał mi motocykl.

Milion niebezpiecznych sytuacji przewidzisz i unikniesz. Ale wystarczy jedna, której czasem nie da się przewidzieć i leżysz...

 

Przewidzisz, że gdy przeciskasz się w korku ktoś nagle otworzy drzwi !!?

Przewidzisz, że ktoś wyrzuci przez okno niedopałek, a ten wpadnie ci za kołnierz !!?

Przewidzisz, że ktoś wybiegnie ci pod koło z za zaparkowanego przy drodze samochodu !!?

Przewidzisz, że gość jadący po twojej lewej skręci nagle w prawo na skrzyżowaniu (przejeżdżając po tobie) !!?

 

Jeśli tak, to ja poproszę o numery TOTOLOTKA na następne losowanie.

Jeśli nie,. to nie wypisuj farmazonów i nie wk#$wiaj ludzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na ulicy jest jak w zyciu, czasem trzeba miec tez troche szczescia :)

Kolega HunterM opisuje tutaj swoj stan psychiczny po wypadku...

Aby wyleczyc psychike trzeba czasem lat, miesiecy... To nie jest jak rana na kolanie ktora zagoi sie w miesiac...

Kazdy wypadek odbija na psychice swoj slad ktory zostanie do konca zycia w naszych malych glowach... :)

pozdRo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Refleksje po glebie...dobry tytuł...tak powszechny....czy kiedyś ujrzymy temat brzmiący " Zmądrzałem zanim się wyj***łem"?? :biggrin: Jak Wy jeździcie że ciągle ktoś narzeka że rozbił sprzęta? Dla mnie gleba, wypadek czy podbramkowa sytuacja na drodze to coś w rodzaju poniżenia i jeżdżę tak abym nie miał tego podłego uczucia że jestem łajzą bo czegoś nie przewidziałem na drodze... :)

 

Ale przy smarowaniu łańcucha nie uważałeś... i nie przewidziałeś.

Ja sezon kończę z wynikiem 0 gleb, może dlatego, że dopiero pierwszy sezon jeżdżę i rzeczywiście uważam.

Chociaż nie raz miałem może nie pełno ale sporo w gaciach.

Także gleba jest wpisana w życiorys motocyklisty od zawsze i myślę, że to żaden wstyd. Grunt to żeby się po niej podnieść a nie ....

 

Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na ulicy jest jak w zyciu, czasem trzeba miec tez troche szczescia :D

Kolega HunterM opisuje tutaj swoj stan psychiczny po wypadku...

Aby wyleczyc psychike trzeba czasem lat, miesiecy... To nie jest jak rana na kolanie ktora zagoi sie w miesiac...

Kazdy wypadek odbija na psychice swoj slad ktory zostanie do konca zycia w naszych malych glowach... :clap:

pozdRo.

 

Trafiłeś w sedno. :icon_mrgreen:

Zakładając ten wątek chciałem tylko przestrzec, że nie wszystko zależy od naszych umiejętności i refleksu, tudzież abs-u oraz wyrazić swoje samopoczucie po glebie. Ten uraz to nie boląca ręka czy zdarte kolano, to tkwi troszeczkę głębiej - dokładnie pod kopułką...

Jakiś tam uraz pozostanie zawsze, to oczywiste, bo takie rzeczy się pamięta. Trochę takiej autoanalizy powypadkowej nigdy człowiekowi nie zaszkodzi, a może komuś wpłynie choć trochę na wyobraźnię. Nikt nie jest nieśmiertelny i nieomylny, o czym miałem niemiłą okazję się przekonać.

 

Mimo wszystko, wiem o tym, że będę dalej śmigał, mimo, że nie zgrywam na ulicy kozaka i jeżdżę ostrożnie, dostałem bardzo dobrą lekcję pokory.

 

Pitbull, wiesz co? Ciesze sie, że mogłem wstać i pozbierać sprzęta z drogi sam o własnych siłach i zajebiście ciesze się, że nikt tego nie zrobił za mnie... Aż sobie z radości otworzę piwko!

 

:buttrock:

 

Pozdro!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Quirm znowu pokazuje że jest nadczłowiekiem :icon_mrgreen:

Bo w UK wszystkiego mogą nauczyć ...

 

 

Ja sezon kończę z wynikiem 0 gleb, może dlatego, że dopiero pierwszy sezon jeżdżę i rzeczywiście uważam.

(...)

Także gleba jest wpisana w życiorys motocyklisty od zawsze i myślę, że to żaden wstyd. Grunt to żeby się po niej podnieść a nie ....

Motocykliści tak jak i motocykle - dzielą się na tych, którzy już glebnęli i tych którzy mają to jeszcze przed sobą. Oby tylko szczęśliwie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeździsz XT-ekiem i na zającu się wyp..doliłeś ??

 

to byl spory zajaczek.. byl, bo pozniej juz tak malo kompletnie wygladal..

a zastanawiam sie, czy ja odruchowo aby nie wcisnalem przedniego hamulca i nie posliznalem sie na nim.. nie wiem, gdybanie na nic sie zda..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo w UK wszystkiego mogą nauczyć ...

Motocykliści tak jak i motocykle - dzielą się na tych, którzy już glebnęli i tych którzy mają to jeszcze przed sobą. Oby tylko szczęśliwie.

Heheh dla mnie dziela sie jeszcze na: sporty i motocykle :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No nie wytrzymam :D

Ty w ogóle jeździsz motocyklem!!?

Czy za jazdę uznajesz przetoczenie się do najbliższego Pubu z prędkością pieszego emeryta!!?

A może mieszkasz na bezludnej wyspie !!?

Wk#$%iłeś mnie tym tekstem, zwłaszcza że ostatnio gość rozj$%ał mi motocykl.

Milion niebezpiecznych sytuacji przewidzisz i unikniesz. Ale wystarczy jedna, której czasem nie da się przewidzieć i leżysz...

 

Przewidzisz, że gdy przeciskasz się w korku ktoś nagle otworzy drzwi !!?

Przewidzisz, że ktoś wyrzuci przez okno niedopałek, a ten wpadnie ci za kołnierz !!?

Przewidzisz, że ktoś wybiegnie ci pod koło z za zaparkowanego przy drodze samochodu !!?

Przewidzisz, że gość jadący po twojej lewej skręci nagle w prawo na skrzyżowaniu (przejeżdżając po tobie) !!?

 

Jeśli tak, to ja poproszę o numery TOTOLOTKA na następne losowanie.

Jeśli nie,. to nie wypisuj farmazonów i nie wk#$wiaj ludzi.

 

Heh. 3 lata jeżdżę jako kurier motocyklowy w 12-milionowej metropolii. W dodatku ruch lewostronny. Tymczasowo nie pracuję z powodu niezdolności po wypadku PRZY motocyklu, nie NA motocyklu.

Wsiadam na moto o 7.30 rano, kończę ok.19-20, po czym jadę do innej firmy, przesiadam się na mniejsze moto i latam z pizzą do północy. Co dzień, lato czy zima, deszcz czy snieg... Dzienny przebieg to 160-300km po samym mieście, lub do 1000km dziennie jak się trafi przesyłka dystansowa. Dodaj do tego tysiące pieszych którzy nie znają oficjalnych przejść, setki ślepych taksówkarzy, prymitywnym kierowców białych van`ów i czas dostawy przesyłki od którego zależy wysokość wypłaty.

 

Jakieś pytania? :banghead:

 

http://www.rockers.webd.pl/readarticle.php?article_id=108

:D

 

PS. Co do Twoich pytań "Czy przewidzisz..." to odpowiem na wszystkie TAK. Serio. Nie ze złośliwości, lecz szczerze z serca. Te sytuacje które wymieniłeś to trzeba uczyć dzieci w przedszkolu już, takie podstawi to każdy musi wiedzieć a nie dywagować po fakcie. Dodam też że spodziewam się na autostradach np. awaryjnie lądującego samolotu w lusterkach, spodziewam się że w wyprzedzanej ciężarówce strzeli opona akurat jak będę na wysokości koła. Spodziewam się też kamieni/cegieł uwięzionych w bliźniaczych kołach na tyle ciężarówki, bo ów cegła w pewnym momencie na pewno uwolni się z między opon i trafi mnie w głowę. Spodziewam się też koziołkującego/dachującego samochodu który przebija się przez barierki z przeciwnego kierunku autostrady i może mnie trafić. Spodziewam się tez że może mi strzelić łańcuch/opona akurat gdy na ogonie mi siedzie wywrotka która może mnie wtedy rozjechać więc staram się uciekać/oddalać od takich pojazdów jeśli jadą za mną bliżej niż 20m. Spodziewam się też że dziecko na rowerze wyskoczy mi na ulicę nawet w nocy gdy wszystkie dzieci śpią. Spodziewam się samochodu pędzącego pod prąd w jednokierunkowej w która mam zamiar skręcić właśnie. Dojeżdżając do świateł spodziewam się że jadąca za mną cięzarówka/autobus ma wadliwe hamulce i bacznie obserwuję ten pojazd w lusterku.

 

A przed dotknięciem hamulca w każdej sytuacji spoglądam w lusterko. A jeśli sytuacja jest awaryjna to cisnę heble i jednocześnie spoglądam w lusterka wtedy, jeśli coś jedzie za mną z góry zakładam że mnie rozjedzie i opracowuje inne wyjście z sytuacji. Zawsze są dwa wyjścia, co najmniej.

 

Oto kilka nawyków które mam podczas jazdy.Mógłbym tak pisać całą noc o tym.

Edytowane przez qurim

MotorcycleStorehouse Dealer.

Wszystko do Twojego amerykańskiego motocykla!

 

Kiedy umrę pochowajcie mnie twarzą do dołu aby cały świat mógł pocałować mnie w dupę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...