Jesień i liście spadają z drzew.

[blebleble]

Sezon już się skończył ale żal mi odstawić motocykl do garażu kiedy słonko świeci i jest ładna pogoda :icon_mrgreen:

Dzisiaj jadąc do pracy miałem sytuacje podbramkową. Wychodząc z zakrętu koło parku miałem mały uślizg na lerzących na drodze liściach. Na szczęście skończyło sie na przyspieszonym biciu serca i zimnej kropli potu na czole :icon_mrgreen: A wy mieliście podobne przygody ??

[Chudy Lbn]

Ja raz mialem wlasnie taką przygodę na liściach w tamtym roku .. U mnie skonczylo sie na wymianie lewej owiewki i kierunku .. MI sie nic nie stalo ...

Te liście jednak wbrew pozorom są niezbyt bezpieczne

[lisek]

ja nie na lisciach ale 2 dni temu poprostu na zjezdzie ze skrzyzowania, taki ładny łuk... poskładany jak zwykle własnie wychodziłem z zakrętu jak nagle pradopodobnie oba koła streaciły przyczepnośc bo musiałem ratowac sie nogą... 0 strat i minus na honorze za probe zamykania opon na jesieni...

[blebleble]

Wiosną piasek na drodze a jesienią liście powodują wzrost adrenaliny. Ale cóż taki urok polskich dróg gdzie zamiatarka do ulic to rzadkość.

[Chudy Lbn]

Jesienią to w sumie normalna rzecz .. Poprostu trzeba bardziej uwazac i zwolnic

[hubert_afri]

Proponuję napisać petycję aby wycięto wszystkie drzewa :flesje:

[Djobeł]

Szkoda tylko, że wciąż mało jest służb, które by się tym wszystkim zajęły (liście, piasek w zakrętach itd).

Swoją drogą to temat trochę "przy piwie"

 

Pozdrawiam

[Buber]

"sezon się skończył".. a który? Wg, mnie sezon się zawiesza tylko na moment kiedy śnieg leży na dworze.

A liście? To tak jak mokra droga - powalczyć nie powalczysz, tylko uważać trzeba....

[blebleble]

"sezon się skończył".. a który? Wg, mnie sezon się zawiesza tylko na moment kiedy śnieg leży na dworze.

A liście? To tak jak mokra droga - powalczyć nie powalczysz, tylko uważać trzeba....

 

 

Chodziło mi o formalne zakończenie sezonu. A swoja drogą to przecież można jeździć nawet w grudniu co ja czyniłem w tamtym roku :banghead:

[jurjuszi]

Chodziło mi o formalne zakończenie sezonu. A swoja drogą to przecież można jeździć nawet w grudniu co ja czyniłem w tamtym roku :banghead:

O?! :banghead: To ciekawe. A kiedyż to formalnie kończy się sezon? Kto o tym decyduje?

 

pozdr

[Peet]

Proponuję zamontować dmuchawę do sprzątania liści z wylotem przed przednim kołem :banghead: i luzik.

[Buber]

O?! :) To ciekawe. A kiedyż to formalnie kończy się sezon? Kto o tym decyduje?

pozdr

Jujruszi - to tak jak z "prawdziwym motocyklistą" - niektórzy chcą bardzo nimi być, choć nie wiedzą co to, tak i zakończenie sezonu - są tacy co decydują że sezon się zakończył (no bo jak to codziennie czyścić chromy, a poza tym zimno jest i przez lans można sie przeziębić.... :flesje: ).

 

Z sezonem tak jak z wiekiem - jestem taki stary na ile się czuję, a sezon się kończy kiedy już się nie chce jeździć....

[jurjuszi]

Proponuję zamontować dmuchawę do sprzątania liści z wylotem przed przednim kołem :) i luzik.

Wystarczy kominy zamontować do przodu :biggrin:

 

pozdr

[Bimbak]

O?! icon_rolleyes.gif To ciekawe. A kiedyż to formalnie kończy się sezon? Kto o tym decyduje?

ja :biggrin:

[G3d]

i ja :icon_exclaim:

Czyli komisja w skladzie dwuosobowym :P

LIscie jak liscie.

Sezon chyba faktycnie sie konczy, bo teamty na forum poruszaja juz chyba wszystkie mozliwosci jakie moga nas spotkac :)