Skocz do zawartości

malowanie - jaki koszt


rafik
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

sprawa jest taka

chodzi o pomalowanie owiewki do

Suzuki GSX-R 600 z 1993

na czarna perłe

gosc do którego chciałem oddać zazyczył sobie

600zł z materiałem za sama przednia owiewke

bez baku boczków

to chyka duzo za drogo

dodam ze nie jest to serwis i chyba nawet gosć nie odprowadza podatku

www.sokolriders.com

--- jezdze bo lubie ---

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

widac że warszawa dzieli sie na cfaniaków ,tych co biora horendalne sumy za usługi i na frajerów ,Ci którzy kożystają z takich usług

jak byś Damianku niewiedział to motocykl jeszt przed malowaniem ,ale widać że sie znasz na lakiernictwie :twisted: ,a lepszy taki motocykl niz motocykl żony brany za swój ;)

poprostu saludzie nasiwcie ktrzy malują motocykle z pasi a nie dla wyciągniecia ostaniej kasy z innego motocyklisty ,traktują malowanie motocykli jak arcydzieło maluja jak ludzie obrazy dla sztuki nie dla pieniędzy..

WERA#111

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i sa ludzie ktorzy rozumieja ze trzeba z czegos zyc ( maja np rodzine na utrzymaniu ) i sa w businesie po to aby oprocz pasji zarobic pieniadze. Jezeli robia dobrze to co robia, to nie widze nic w tym zlego ze zadaja godziwej zaplaty.

To regula, ktora dziala na calym swiecie.

Jak jestes kolo 30 ki to zaczyna do ciebie docierac ze pasja pasja, ale do gara tez cos trzeba wlozyc.

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie wygląda to tak, że od elementu biorę 200 - 300 zł, w zalezności od tego ile musze się z tym dziadostwem babrać, bo jeżeli ktoś przynosi mi puzzle, a nie jakiś element, to prosze mi wybaczyć, ale za 200 zł, to nawet pieprzyć mi sie z tym nie chce.Trzeba poukładać, pokleić, wyszpachlować, przygotować pod lak itd; a to niestety kosztuje:) Samo lakierowanie to już inna bajka i tutaj wydaje mi się ze Damian ma rację. Za 400zł to chyba zaden szanujacy się zakład lakierniczy motocykla nie wymaluje, bo by zdechli z głodu jeszcze w trakcie wykonywania roboty, albo w drodze po lakier:);):D. Gdzie robocizna, materiał itd:):D:):)

Co innego kiedy lakieruje ktoś w ramach fuchy ( np. Ja) , ale to tez jest inna bajka:)

Najlepszym dowodem na istnienie obcej inteligencji w kosmosie jest to, że nas nie odwiedzają...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tymi cenami lakierowania to jest jakoś dziwnie. :idea:

 

Z jednej strony, jak człowiek pójdzie do warsztatu i zapyta o cenę to rzeczywiście poniżej 1000 PLN za komplet plastików nie ma o czym mówić. :eek2: W moim przypadku klejenie 5 i malowanie 4 elementów kosztowało na wstępie 1500, po negocjacjech 1200 (oczywiście bez faktury).

 

Z drugiej strony jak się rozmawia z kolegami motorkami, to wszyscy się prześcigają w konkurencji kto mniej zapłacił i do którego momentu poradził sobie sam (mam tu na myśli głównie klejenie i szpachlowanie). Inaczej wyglądają tylko rozmowy z ludźmi takimi jak Damian - ich ceny są jakieś takie bliższe tym, które oferuje się ludziom z ulicy. 8)

 

No ale z trzeciej strony nie każdy motocyklista może mieć swój warsztat :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator

Malowania mojej Duki w Poznaniu:

Moto odstarczone do lakiernika w barwach policyjnych.

Lakier czarna perła

Dwa dni zabawy z wyklejaniem pasów czerwonych które sobie zażyczyłem (sam widziałem, jak Jędrzej siedzi i wykleja te paseczki idące przez cały motocykl, po dwa z każdej strony, razem cztery wąskie wyklejane paseczki, gdyż ich nie dało się po prostu wymalować, trzeba było wyciąć, przykleić i pokryć klarem). Do tego na ploterze w cenie wyklejony napis Cafe Monster na zadupku.

Elementy: zbiornik, zadupek, przedni błotnik, tylne nadkole, mocowanie tablicy i reflektora, płetwa pod silnik, boczne pokrywki maskujące sztuk dwie).

Trzy rodzaje czarnego lakieru - zwykły, o zwiększonej odporności na temperaturę (spojler pod silnikiem narażony jest na wysoką temperaturę od kolektora), oraz o zwiększonej elastyczności (tylne nadkole musiało być pomalowane takim lakierem, bo błotnik ten ulega bardzo często silnym wygięciom).

Dostarczyłem we własnym zakresie komplet naklejek Ducati Corse (prawie 100 zł kurna!!!) do naklejenia i zakrycia pod klarem.

Całkowity koszt malowania i robocizny - 600 zł (w cenie demontaż i montaż wszystkiego do kupy). Z fakturą.

Czas wykonania - 1 tydzień.

Jestem bardzo zadowolony, bo po roku lakier nic nie stracił na wartości, poza jednym miejscem na zbiorniku, w którym odkleił się kawałek lakieru wskutek długotrwałego drążenia przez benzynę.

Efekt pracy - na zdjęciu

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak mi ktoś pisze że za 400 zeta polakieruje motocykl t mnie krew zalewa. .

a niech zalewa mozesz sie i utopić :mrgreen: ,ja sie z kolesiem dogadałem i za 300 zł z lakierem czarna perła :mrgreen:

 

Znaczy to tylko to że to nie porządny warsztat, czyli taki który płaci podatki zusy i inne gówna i utrzymuje pracowników.

o kiedy do lakierowania potrzeba pułku?? co 2 maluje ,jeden szpachluje ,a 3 sie opiera o ściane???

Adam ,wiadomo każdy musi jakoś zyć ,ale 400 zł za 2 dni roboty to nawet qrwa tyle niezarabia pewnie ,jak byś niewiedział zarobki przeciętnie ludzie zarabiają pl 30-50zł na dzień ,naciągacze więcej ;)

takwiec mi tu niepitolcie

a Damina nie moze sie przynać że naciągają ludzi,a faktura jak Ci wystwi warsztat to moge sobie d.. podetrzeć ,wole 300 bez niż 1600 z nią :twisted:

WERA#111

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie porównajcie sobi Grudziądz do Warszawy i Łódź do Warszawy.  

Jakei są koszty utrzymania warsztatu i życia. Ja samych opłat za mieszkanie 75m2 w bloku z wielkiej płyty mam (no jeszcze parking) 1000 zeta + telefon....

 

Bez urazy - to co pisze nie dotyczy kogogolwiek osobiście, ale systemu. Osobiście cieszę się z sytuacji, że w końcu ceny w Warszawie zniechęcają do prowadzenia tam biznesu. Nawet jeżeli dla kogoś jest to osobista tragedia. Dotychczas sytuacja wyglądała, że centralizacja wyssała dużą częśc aktywności gospodarczej do Warszawy. Oznaczało to likwidację biznesów w całej Polsce lub konieczność przenoszenia się za firmą do Stolicy. Moja firma 5 lat temu miała w Wawie ok 30% klientów - obecnie jest to 80% klientów. Nawet niektórzy nasi poznańscy klienci wynieśli się do Wawy.

Na szczęście sytuacja się zmienia - Warszawa jest juz tak droga, że wiele firm się z niej wynosi. To co jest przekleństwem zwykłych mieszkańców Warszawy jest szansą na pracę gdzieś w Polsce.

Wracając do tematu - ja w Poznaniu malowałem Yamahę XVS 650 Classic za 350 PLN. Cały motocykl - 5 elementów, dwa kolory metaliczne, dużo bawienia z wyklejaniem pasków pod klar rozdzielających kolory. Robiła to firma zarabiająca na siebie, a nie pasjonat. Nawet doliczając koszty zabawy z klejeniem plastikó, których w klasiku nie ma daleko do 1000 PLN, ba nawet daleko do 500.

 

Pozdrowienia

Pete

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sorka panowie za of topic ale zaintrygowalo mnie jedno zdanie Dominika

razem cztery wąskie wyklejane paseczki, gdyż ich nie dało się po prostu wymalować, trzeba było wyciąć, przykleić i pokryć klarem

Co to jest klar ??

I czy naklejki niczym nie pokryte nie zniszcza sie szybko ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...