Wspólne latanie

[Mr.Maciek]

Siema!

Kiedyś chyba już ktoś rzucił taki pomysł, zgadać się na forum i ustawić się w jakimś ciekawym miejscu na upalanie w jakiś weekend. Teraz są wakacje, ludzie mają urlopy więc jest troszkę więcej wolnego czasu niż zazwyczaj. Moim zdaniem najlepiej ustawić się sobota i niedziela - wieczorem jakiś gril, browar i opowieści różnej treści :crossy: . Spanie w jakimś ośrodku / domkach. Temat rzucam na forum, myślę że pomysł jest dobry :icon_mrgreen: . Czekam na opinie, sugestie, ogólnie taka swobodna dyskusja na temat wspólnego dwudniowego latania.

Pzdr, Maciek

P.S.

Ja bym celował w Wyżynę Krakowsko-Częstochowską!

[Stiff_Master]

Pomysł zaje#isty :crossy: Fajnie fajnie by było gdybym bliżej mieszkał i na taki wypad pojechał :) Bo ja z okolic Wa-wy i tak np. do Ciebie mam ponad 300km. :icon_mrgreen: Chyba ze jakaś grupę z Wa-Wy zebrać i Podjechać.

 

Pozdrawiam.

[rafael]

Siema!

Kiedyś chyba już ktoś rzucił taki pomysł, zgadać się na forum i ustawić się w jakimś ciekawym miejscu na upalanie w jakiś weekend. Teraz są wakacje, ludzie mają urlopy więc jest troszkę więcej wolnego czasu niż zazwyczaj. Moim zdaniem najlepiej ustawić się sobota i niedziela - wieczorem jakiś gril, browar i opowieści różnej treści :crossy: . Spanie w jakimś ośrodku / domkach. Temat rzucam na forum, myślę że pomysł jest dobry ;) . Czekam na opinie, sugestie, ogólnie taka swobodna dyskusja na temat wspólnego dwudniowego latania.

Pzdr, Maciek

P.S.

Ja bym celował w Wyżynę Krakowsko-Częstochowską!

Ej maciek kto by chciał z tobą jezdzić :clap: ,weż przestań :notworthy: he he chłopaki nie jezdzijcie z maćkiem on ma traktor i do tego kabluje he he he :buttrock:

a tak ma powaznie to fajny temat ale jak kazdy zacznie pisac swoje to nikt nic sie nei doczyta z tego

[lesnik18]

Siema!

Kiedyś chyba już ktoś rzucił taki pomysł, zgadać się na forum i ustawić się w jakimś ciekawym miejscu na upalanie w jakiś weekend. Teraz są wakacje, ludzie mają urlopy więc jest troszkę więcej wolnego czasu niż zazwyczaj. Moim zdaniem najlepiej ustawić się sobota i niedziela - wieczorem jakiś gril, browar i opowieści różnej treści :flesje: . Spanie w jakimś ośrodku / domkach. Temat rzucam na forum, myślę że pomysł jest dobry :icon_biggrin: . Czekam na opinie, sugestie, ogólnie taka swobodna dyskusja na temat wspólnego dwudniowego latania.

Pzdr, Maciek

P.S.

Ja bym celował w Wyżynę Krakowsko-Częstochowską!

Chyba prędzej umówisz się "na latanie" na forum Opole. Założysz temat wspólne endurowanie czy coś to pewnie ktoś odpowie :bigrazz: i to nie tylko w wakacje. Taka moja mała sugestia.

[Mr.Maciek]

Wiem, ale mi chodzi o takie duże forumowe latanie.

A w opolskim mało osób w terenie lata, tzn. mało takich osób jest na forum(prawie wcale?).

[Maciej 540 SXC]

Temat spoko, wyżyna krakowska-częstochowska też mi pasuje, jestem za!! Liczę że zbierze się większe grono chętnych!!

[Moto33]

Wiem, ale mi chodzi o takie duże forumowe latanie.

Śmigałeś kiedyś w dużej grupie?? Bo ja tak i po wyżej 10osób to jest masakra/porażka totalna. :icon_mrgreen: Kurcze, jakie to problemy są z ludźmi mieszkającymi na śmiganym terenie(każdym). 5 motorów robi popłoch a jakby tak się zjechało ze 30 ludzi to co wtedy? Pały i leśniczy na ogonie. :icon_rolleyes:

No i u mnie zasadniczy problem że nie dojeżdżam na takie imprezy to to że miałbym ponad 500km w jedna stronę.

Jak coś to podzielcie się zważeniami co z tego wyszło.

[Badyl]

Właśnie nie koniecznie, my jesteśmy z Łodzi i zrobiliśmy kiedyś taki wypad ile tylko udało się zebrać ludzi. Było okolo 20 motocykli i chyba 15 quadów. Ekipa przejechała ulicami Łodzi w strone lasów i policja się tylko patrzyła, wiedzieli że nic nie zdziałają, a większość to były sprzęty bez homologacji...

[Mr.Maciek]

Nie musi być od razy 30 maszyn! Jak będzie 6 to też nie będzie źle :buttrock:.

A swoją drogą może jakieś osoby z tej waszej łodzkiej ekipy byłby chętne?

[Moto33]

Właśnie nie koniecznie, my jesteśmy z Łodzi i zrobiliśmy kiedyś taki wypad ile tylko udało się zebrać ludzi. Było okolo 20 motocykli i chyba 15 quadów. Ekipa przejechała ulicami Łodzi w strone lasów i policja się tylko patrzyła, wiedzieli że nic nie zdziałają, a większość to były sprzęty bez homologacji...

Hehe bo pewnie tylko robili sobie zdjęcia do gablotki... :icon_rolleyes:

No to chyba sie nie chciało im. Ale tak na poważnie to jak leśniczy widzi motor bez blach to może wezwać policje i wtedy "mają obowiązek" ścigać motory czy chce im się czy nie(zwłaszcza że są teraz zakazy do lasów).

[RafRaf]

Mamy dobry temat.

 

Ja proponuję objazd Jury w piątek 15.08.

To jest święto więc więcej osób mogłoby poupalać.

Ja mogę nawigować i poprowadzić grupę po okolicy. Trasa typowo enduro, około 300 km.

Start pod Częstochową koło 9.00, kilka piaskowni, polne drogi, fajne podjazdy, przejazdy przez strumyki. W programie Pustynia Błędowska i powrót. Preferowane 4takty (chodzi o tankowania :rolleyes: )

 

Impreza jednodniowa, jakiś obiadek po drodze.

 

Czekam na odzew.

[baklazan22]

Wiem, ale mi chodzi o takie duże forumowe latanie.

Tak jak już poruszano..

 

Jazda w takiej grupie to nic przyjemnego..

 

kiedyś pojechaliśmy w grupie 14 chyba motocykli, bardzo źle to wspominam :rolleyes:

 

3-4 zaufane osoby, jest gitarra.

 

 

Fakt faktem, że na policję nie ma bata - najwyżej każdy odwróci się w inną stronę.. :biggrin: ale mimo wszystko, nie jest to 'kól'.

Edytowane 5 Sierpnia 2008 przez baklazan22

[mati kmx125]

Tak sobie czytam wasz temat i pomysł bardzo mi sie podoba.Ale jest parę rzeczy które można byłoby zmienić,aby ułatwić sobie życie.Mam kilka pomysłów nie wiem czy sie przyjmą ale napisze(to tylko moja mała wizja):

1.Jeżeli ma przyjechać na to spotkanie kilka a może kilkadziesiąt motocykli z całej Polski to moze lepszym rozwiazaniem byłaby centralna Polska.Wtedy na pewno impreza cieszyłaby sie wiekszą frekwencją.

 

2.Jeżeli zbierze sie 30 a może więcej motorków to nie lepiej zorganizować imprezę w stylu Cross Country wtedy każdy byłby bezpieczny chodzi mi w szczególności o kierowców słabych i początkujących którzy mogą zrobić sobie krzywdę w trudnym terenie.Trasa enduro o długości 300km może być zbyt mordercza dla niektórych amatorów.

 

3.Gdyby byłoby to CC to można wyznaczyć fajna trasę.

 

narazie to tylko tyle ale nie mam pojecie czy komus to w ogóle przypadnie do gustu ;)

pozdro :biggrin:

[myst]

1. watpie ze zglosi sie wiecej niz 10 chetnych ale to i dobrze bo rzeczywiscie latanie w duzej grupie nie jest dobrym pomyslem (na poczatku moze fajnie ale po 20min. zaczyna sie nieciekawie, kazdy woli inne tempo, chce jechac gdzies indziej itd itp...)

mati: ty chyba sobie zartujesz z tymi kilkudziesiecioma motocyklami

2. trasa lepiej zeby byla krotsza niz wspomniane 300km ale za to bardziej wymagajaca, nie chce mi sie latac szutrami 300km, szutry to prawie jak asfalt, slaby off

mati: zapewniam cie ze 50km ciezkiego terenu da ci wiecej po tylku niz 300 lajtowego

3. 15.08 spox, weekend tez ok dla mnie

[RafRaf]

Wspomniany przeze mnie dystans to nic wielkiego na Jurze. Teren łatwy, bo to ma być bardziej objazdówka niż cioranie w trudnym terenie.

Ja piszę o możliwości poznawania na enduro okolicy, LAJTOWEJ jazdy, tylko z nielicznymi trudnymi elementami, np. podjazdami.

Często bywa tak, że nie osiągamy zamierzonego celu, bo awarie, wywrotki i korekty trasy. Bywa i tak.

 

Grupa powyżej ośmiu maszyn to już dużo problemów podczas jazdy.

Dlatego w większej grupie to tylko krótka trasa i długie postoje. Też fajna zabawa. Co kto lubi.

Mam te warianty już ogarnięte. :flesje:

 

Sam chętnie wybrałbym się w Beskidy lub Sudety i poupalał z osobami znającymi własne okolice, tak aby nie wpakować się w niepotrzebne kłopoty.

 

Znając zapał różnych ofrołderów do deklaracji na forum, myślę że odzew marny będzie.

Ja NIE próbuję organizować zlotu!