W korkach między samochodami - mamy wykładnię;)

[mati_mot]

I co mi po tym że mam oklepane przepisy ruchu drogowego, jak reszta idiotów nie ma o nich pojęcia? I co mi po takiej znajomości i stosowaniu? Mówię o takich co zwalniają przed fotoradarem do 50 km/h na drodze o ograniczeniu 70 km/h. "Bo przecież powyżej 50 robi zdjęcie......."

[konrad1f]

Wg przepisów pas ruchu jest wtedy gdy jest wyznaczony linią przerywaną bądź ciągłą i może się po nim przemieszczać tylko jeden rząd pojazdów czyli motocykl jadący obok fury tworzy "drugi rząd".

 

bzdura przez duże "B"

nie bardzo zrozumiałeś definicję pasa ruchu (pewnie była już tutaj wcześniej przywoływana), która brzmi:

-"pas ruchu - każdy z podłużnych pasów jezdni wystarczający do ruchu jednego rzędu pojazdów wielośladowych, oznaczony lub nie oznaczony znakami drogowymi,"

 

wg Ciebie nie powinienem na obszarze tego samego pasa nawet omijać/wyprzedzać roweru ponieważ tworzę wtedy drugi rząd?? :banghead: :biggrin:

 

definicja określa czym jest pas ruchu a nie ile pojazdów może się na min znajdować

[jeszua]

(...) może się po nim przemieszczać tylko jeden rząd pojazdów czyli motocykl jadący obok fury tworzy "drugi rząd".

 

znajdź mi to w pord

 

no dobra ale dlaczego? jest to poza jezdnia, rownie dobrze mozesz powiedziec ze nie moge sie wbic na pole/row obok pobocza bo tez nie sluzy do jazdy

 

równie dobrze mogę powiedzieć, że nie możesz "wbić się" na chodnik, bo nie służy do jazdy

jsz

[Chriss]

Ja mysle iz mozna sie przeciskac między samochodami wtedy kiedy jest linia przerywana. Jesli jest ciagla to wtedy tez mozna ale puszki musza stac w miejscu i tyle co mysle ;)

[szaki]

Nie wolno jechać jednocześnie, obok siebie, na jednym pasie, chyba to większość wie. My się poruszamy w korkach na zasadzie wyprzedzania. To nam wolno.

 

Ps. Oraz omijania.

 

Tym możemy się podpierać.

 

http://zgredmaruda.blox.pl/2008/07/Przepus...ocyklistow.html

 

 

Chyba jednak będę musiał odszczekać że nie wolno na jednym pasie we dwóch.

 

 

http://www.scigacz.pl/Przejezdzanie,miedzy...prawo,6370.html

Edytowane 22 Lipca 2010 przez szaki

[YAGO]

 

równie dobrze mogę powiedzieć, że nie możesz "wbić się" na chodnik, bo nie służy do jazdy

jsz

nie rozmawiamy o chodniku :)

[jeszua]

taka sama część pasa drogowego: nie przeznaczona do ruchu pojazdów mechanicznych

jsz

[qurim]

Nie wiem jak z poboczami, ale ostatnio po chamsku wjechałem na "drabinkę" malowaną za wysepką. Byłem nad morzem, korek był po horyzont więc wbiłem się na drabinkę. Z przeciwka jechał rząd fur a przed nimi białe moto. Myślę - policjant. Ale wyglądało to jak Komar z owiewką, albo jakieś Suzuki RG 80 więc olałem temat i wbiłem na drabinkę. Jakież było moje zdziwienie gdy zobaczyłem policjanta na tym Komarze, machnął mi ręką wskazując zjazd na pas ruchu. Muszę przyznać że wjechałem na drabinkę świadomie, bo wiem że nie można tam wjeżdżać. Paliwo mi się kończyło a w nadmorskich wioskach nie ma stacji CPN więc nie mogłem sobie pozwolić na marnowanie paliwa w korku.

Edytowane 25 Lipca 2010 przez qurim

[Shinigami]

....

wg Ciebie nie powinienem na obszarze tego samego pasa nawet omijać/wyprzedzać roweru ponieważ tworzę wtedy drugi rząd?? :banghead: :biggrin:

....

 

 

znajdź mi to w pord

.....

jsz

 

 

Zaraz zaraz, nie wg mnie tylko wg tego co zapamietałem z wypowiedzi policjanta który mni zatrzymał :wink: a potem mówią, że sieje herezje.

[jeszua]

krawężnik nie jest żadnym autorytetem, dlatego prosiłem o wskazanie przepisu. inaczej tylko szerzysz pseudo-wiedzę

jsz

[Hero]

Tak jak napisał wcześniej któryś z kolegów - wykładnia wykładnią a życie życiem, żadne, nawet pozytywne dla nas interpretacje przepisów nie zwalniają nas ze szczególnej ostrożności w korku i przewidywania dziwnych zachowań puszek. Kiedy jest kolizja to niestety głównie my jesteśmy narażeni na obrażenia a satysfakcja że się miało rację będąc jednocześnie w szpitalu jest raczej marna... :(

[Kacuś]

Drabinka czy ciagla jak jest kut*s to bedzie pierdzielil farmazony bo liczy na flaszke albo cos a drugi nie zwroci na to uwagi bo sam tak robi

[PriweR]

ja w łodzi miałem kilakrotnie taką sytuacie ze podczas przepychania sie w korku stała policjia i sami zjezdzali zebym mógł sie przepchnąć dalej, ale to pewnie zalezy na jakiego psa trafisz, trafisz na służbiste i po ch**u jak to mówią daj mi człowieka a paragraf sie znajdzie by go udupić

[moto-akcesoria]

ja w łodzi miałem kilakrotnie taką sytuacie ze podczas przepychania sie w korku stała policjia i sami zjezdzali zebym mógł sie przepchnąć dalej, ale to pewnie zalezy na jakiego psa trafisz, trafisz na służbiste i po ch**u jak to mówią daj mi człowieka a paragraf sie znajdzie by go udupić

 

 

Dokładnie, ostatnio miałem sytuację, że trafiłem w moim niedużym rodzinnym mieście na policjanta z którym kiedyś kiedyś były jakieś zatargi i to na płaszczyźnie prywatnej. Gość nie chciał odpuścić, był w cywilu, zadzwonił po radiowóz i zanim się zawinąłem to już byli, powiedział, że chce notatkę z interwencji itd itp. Jak poszedł tamci rozmawiali już normalnie, ale mandat i tak musiałem skleić. Sprawa nie dotyczyła co prawda przeciskania się w korku, ale chodzi o to, że różnych mamy tych policjantów.

[Hero]

W takiej sytuacji to faktycznie lipa, a nie mogłeś odmówić przyjęcia ? Czy temat był ewidentny ? :P