Driver Opublikowano 7 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 7 Lipca 2008 Witam. Pytanko dla tych którzy mają to przetestowane na sobie - Jak polecacie hamować w szczególności np. w awaryjnych sytuacjach? dajmy na to przy 180 200 km/h - Cisnąć przód do oporu czy nie ? (ryzyko zablokowania) a może jednak cisnąć opór (wiadomo im szybciej tym mniejsza możliwosć zablokowania) . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Greedo Opublikowano 7 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 7 Lipca 2008 (edytowane) Oburącz klamkę. Poważnie: jak nie czujesz z jaką siłą masz hamować to może mień motocykl na słabszy albo przyzwyczajenia? Edytowane 7 Lipca 2008 przez Greedo Cytuj Suzuki GSR 750, GS 400, GSX 750 S Katana, GS 850 G, DR 600 S Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jokoko Opublikowano 7 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 7 Lipca 2008 (edytowane) przód, tył i kompresją równocześnie w awaryjnych sytuacjach :icon_razz: Edytowane 7 Lipca 2008 przez jokoko Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
koniaczek Opublikowano 7 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 7 Lipca 2008 .... może jednak cisnąć opór (wiadomo im szybciej tym mniejsza możliwosć zablokowania) . Raczej odwrotnie, najpierw popiescic, a potem cisnac. Trzeba dac czas na przeniesienie masy na przednie kolo, a potem mozna mocniej heblować. Przy 200 zazwyczaj guma jest dobrze rozgrzana i mozna zaszalec z sila. Ja kilkakrotnie przy marewrach na autobahnie musialem przyhamowac, ze 180 zejsc szybko nizej i nie bylo problemow. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
szramer Opublikowano 7 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 7 Lipca 2008 dociążasz tył(przesuwasz się max ile możesz) i hamujesz przodem , zaufaj oponą (o ile masz jakiekolwiek)tyłu niemusisz używać bo pewnie będzie w powietrzu :icon_razz: Cytuj WERA#111 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
qurim Opublikowano 7 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 7 Lipca 2008 Przy dużej prędkości łapię mocno kierę, wychylam się zza owiewki ściskając motocykl kolanami bardzo mocno i cisnę heble. Najpierw tył mocno i przód średnio aby ustabilizować moto, im bardziej naciskam przedni tym bardziej odpuszczam tył trzymając tylne koło na granicy przyczepności. Do tego zdecydowana i szybka redukcja biegów.Uważam że wiele bezpieczniej jest gdy cały czas trzymam 2 palce na klamce hamulca niżeli trzymałbym kierę całą dłonią. Gdy trzymam całą to w awaryjnej syt. "rozpędzona" ręka zbyt mocno łapie za hebel i można mieć lipę. Nie jest to poprawna technika (podobno) bo w UK można oblać egzamin gdy dotykamy klamkę hebla podczas jazdy. Cytuj MotorcycleStorehouse Dealer. Wszystko do Twojego amerykańskiego motocykla! Kiedy umrę pochowajcie mnie twarzą do dołu aby cały świat mógł pocałować mnie w dupę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
the-one Opublikowano 8 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 8 Lipca 2008 Do tego jak hamujesz przy takich predkosciach to w miare mozliwosci wyprostuj sie, opor powietrza idący na cialo tez pomaga w zbiciu predkosci. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kulka Opublikowano 8 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 8 Lipca 2008 kolego w sytuacji o jakiej piszesz czyli z zaskoczenia to nie zdazysz pomyslec nawet o tym jak hamowac . bedziesz cisnal wszystko co sie da - byle skutecznie :) inaczej kiedy przewidzisz ze bedzie takie zagrozenie : hamujesz przodem i wspomagasz sie tylnym w razie potrzeby . nacisk na klamke to juz sprawa indywidualna dla kazdego sprzeta i kierowcy poniewaz roznie mamy 'poustawiane "hamulce wiec sprawa czysto indywidualna Cytuj dr750big ,hd evo 1340 ratrost ,gsxr 1100 91' , ram hemi 5.7http://www.bikepics.com/members/kulka/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
fabi Opublikowano 8 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 8 Lipca 2008 (edytowane) w sumie jakims specem nie jestem ale gdy ja musze szybko zbic predkosc w jakiejs sytuacji awaryjnej to glownie wciskam przedni hebel i hamuje na granicy przyczepnosci (zalezy jak bardzo awaryjna ta sytuacja jest) tylnim tylko wspomagam. nie wiem jak maja inni ale to jest troche "czuć" jak mocno mozna wcisnac hebel aby nie zerwac. generalnie mowie o suchej nawierzchni bo na mokrej albo jak sie trafi zwir w sytuacji ostro awaryjnej to sie mozna pomodlic w trakcie szlifu o jak najmniejsze straty :) pozdrawiam Edytowane 8 Lipca 2008 przez fabi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marcmerc Opublikowano 8 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 8 Lipca 2008 Fakt faktem, że ja takich prędkości nie rozwijam ale jak jest potrzeba to hamuję najpierw tyłem, aby dociążyć przód a w ślad za tym klamka przedniego z odpowiednią siłą Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SuleY Opublikowano 8 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 8 Lipca 2008 (edytowane) a jak chce szybko przyspieszyć to mam cisnąć gaz do oporu żeby wylądować na plecach? Czy trochę mniej, żeby spalić kapcia? czy szybko ale z wyczuciem żeby dobrze przyspieszyć? Dziwne pytanie Edytowane 8 Lipca 2008 przez SuleY Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Engels Opublikowano 8 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 8 Lipca 2008 a jeśli o ściga chodzi to polecam założyć spadochron pod zadupek :) To byłoby całkiem niegłupie :D Tylko jeszcze jakieś pasy żeby przy okazji nie spaść :P Sorka za OT ale nie mogłem się powstrzymać jak sobie wyobraziłem taki spadochron otwierający się mi przy 200 km/h... :D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maestro Opublikowano 8 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 8 Lipca 2008 Była mowa również w programie "Motocyklicznie". Trzeba trenować hamowanie, wówczas w sytuacji awaryjnej zareagujemy prawidłowo, tak jak się nauczyliśmy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Engels Opublikowano 8 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 8 Lipca 2008 Była mowa również w programie "Motocyklicznie". Trzeba trenować hamowanie, wówczas w sytuacji awaryjnej zareagujemy prawidłowo, tak jak się nauczyliśmy. A tak w ogóle to można by się pofatygować i... Poczytać przyklejony temat w tym dziale... "Podstawy które musisz umieć" i tam już na pierwszej stronie masz o hamowaniu... I tak jak Maestro pisał trzeba to ćwiczyć ! Wtedy będziesz wiedział odruchowo ile możesz jeszcze "przyheblować" żeby nie uśliznęło Ci koła, żeby stoppie Ci nie wyszło itp. w sytuacji awaryjnej... Trzeba poczytać w literaturze na temat nauki hamowania i przerobić opisane tam ćwiczenia (o hamowaniu będzie w większości książek o jeździe, ja to znalzłem nawet ćwiczenia hamowania w jakiejś totalnie prostej książce nawet :buttrock: )... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Limo Opublikowano 8 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 8 Lipca 2008 hamuję najpierw tyłem, aby dociążyć przódChyba cos Ci sie pomylilo :buttrock: Cytuj Why... So... Serious Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.