Skocz do zawartości

Victoria KR20EN'39 - co o niej sądzicie?


Dominik Szymański
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

  • Administrator

Co sądzicie moi drodzy o tym motocyklu:

http://www.allegro.pl/show_item.php?item=19891130

Czy coś takiego warto byłoby (może kiedyś) kupić, żeby pobawić się w odrestaurowanie? Ile może kosztować finalnie, a ile powinno takie moto kosztować, gdyby przyszło się potargować? Czy brak oryginalnego gaźnika, instalacji elektrycznej i tłumików to poważna sprawa, czy do poszukania po bazarach itd?

Poza tym czy ktoś coś wie bliżej na temat takiej Victorii? Jak ma sie sprawa braku dokumentów (sprawa beznadziejna, czy da się coś zrobić w takich przypadkach)?

Nie żebym chciał kupić, po prostu mnie to interesuje (hehe) ;)

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

moge sie tylko wypowiedziec w sprawie dokumentow- mianowicie tak stary i unikatowy motocykl mozna zarejestrowac legalnie jako zabytek (dostaje sie żółte tablice)tyle ze to rzeczoznawca musi orzec czy dane moto jest unikatowe (ale to sprawa do zalatwienia :lol: ) bedzie to troche kosztowac(wiadomo administracja ) ale powinno sie udac ;)

co do brakujacych czesci to w zasadzie wyzwanie i punkt honoru tak kombinowac zeby je znalezc (z wydechami nie powinno byc problemu - wiele warsztatow dorabia calkiem porzadnie) co do reszty to sie nie orientuje ale moze cos wygrzebiesz na bazarze kto wie? :smile2:

pozdro herflik

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator

Nie powiem Herflik, biję się z myślami strasznie. Rozmawiałem tez z Michałem, a to stary wyjadacz w weteranach jest. No, hmmm, po tej rozmowie tym bardziej nagrzany jestem na tę Victorię, przyznam bez bicia. Nawet gdybym nie miał na niej jeździć, tylko odrestaurować, otworzyć butelkę wina, usiąść w fotelu i sobie na nią patrzeć 8)

Aha Herflik czy możesz bliżej opisać procedurę postępowania z rzeczoznawcą, tzn co, gdzie, jak, na czyje wezwanie itd.

Będę bardzo wdzięczny. Poza tym przyda się to na forum.

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerze to nie pamietam szczegółów bo dosc dawno czytalem o tym w "Swiecie motocykli"( sprawdzil bym jak i co ale aktualnie jestem poza domem i nie mam dostepu do mojego archiwum) pamietam jedynie ze jest tam warunek ze moto musi byc starsze niz(no wlasnie ile? :ehz: ) i od zakonczenia produkcji tego modelu musialo uplynac 25 lat (chyba tyle ??)no i ten rzeczoznawca musi orzec ze sprzet ma "duze znaczenie dla udokumentowania historii motocyklizmu"

niestety tyle tylko pamietam :ehz: , a w najblizszym czasie nie bede w domu wiec jesli ktos ma mozliwosc sprawdzic to bardzo prosze :mrgreen:,chodzi chyba o numer z 2002 roku ale moge sie mylic ;)

 

P.S TAK NA MARGINESIE to gdybym mial troche kasy to Victoria byla by juz moja :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

pozdro herflik

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Motocykl ładny i dość prosty do odrestaurowania.Czesci trzeba szukac w ogloszeniach lub na bajzlach.Przy odrobinie szczescia i samozaparcia znalazl bys te brakujace czesci.Jezeli chcesz sie zaczac "bawic" w odrestaurowywanie motocykli to mozesz go kupic.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Victorynka to bardzo wdzieczne moto, ale malenstwo, nie wiem czy zwrociliscie uwage na to, ze ludzie mocno sie "srednio" powiekszyli od czasow wojny. Np "sredni" wzrost amerykanskiego zolnierza podczas WW II to bylo cirka 165 cm.

I te wszystkie przedwojenne motocykle sa jakby przyciasne....

Facet o wzroscie 183 - jak ja, juz ma za ciasno na emce, nie mowiac o "setkach" itp.

Pozy tam, te dwusowiki rzedu 250 sa nie do zajezdzenia. Bedziesz mial problem ze zdobyciem czesci elektryki - jakies stacyjki, przelaczniki swiatel, skrzynki cewek etc - to jest problem. Bo gazniki sa wszedzie, ale trudne do regeneracji, a tlumiki na pewno ktos gdzies dorabia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem tak, jak masz kase to baw się w to, ja właśnie kończe ose, robie ja na 100% orginał nawet ze sróbkami które są z czasów produkcji, taka sobie oska kosztuje mnie do tej pory jakieś 2500, mysle ze taka victoria to bedzie o wiele wiekrzy wydatek. A co do papierów to mozesz zarejstrowac na zabytek, mnostwo klopotow, chodzenia bardzo drogie i upierdliwe, ale za to jaka satysfakcja!!!!!! Pozatym potrzebna jest wtedy tylko umowa kupna- sprzedaży. A tak pozatym fajna zabawka ta victoria, ja mam zamiar teraz na bazarze we wrocku znowu kupic jakis zlom, ale to bedzie pewnie jakies h-d

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator

No więc ustaliłem cenę ze sprzedawcą na 2300, ale jeszcze mogę z nim podyskutować podczas bezpośredniej rozmowy...

Sam już nie wiem czy brać, do Leszna mam godzinkę drogi, mam swoją lawetę motocyklową... nic tylko jechać po nią.

Kurde, człowiek to sobie musuiał hobby wymyśleć ;)

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

I jak z tą victorią, Dominik?? Kupiłeś, zrezygnowałeś? Wyzwanie duże, ale na pewno satysfakcja z posiadania dobrze odrestaurowanej, unikatowej maszyny jest olbrzymia.

A tak przy okazji: mógłby ktoś napisac chociaż kilka słów co to za motocykle, te Victorie? Pierwszy raz się spotykam z tą nazwą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...