Skocz do zawartości

Wymiana oleju szkodzi.


kfazimotor
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Czolem!

 

qurim, a mowiles, ze sprzedales GSa... :>

To jak to, sprzedales bez silnika?

 

Pzdr

 

GS poszedł z innym silnikiem , bo wielowypust na wałku zdawczym się wyślizgał więc koło łańcuchowe się obracało luźno. Włożyłem inny silnik a ten używam jako królika doświadczalnego. Ten wałek to jedyna ustserka w GS jaką miałem, oprócz raz padniętego reglera, ale to była zima i stary akumulator więc elektryka mogła paść. :icon_eek:

MotorcycleStorehouse Dealer.

Wszystko do Twojego amerykańskiego motocykla!

 

Kiedy umrę pochowajcie mnie twarzą do dołu aby cały świat mógł pocałować mnie w dupę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Qurim, te tloki maja przebarwienia z zapieklego oleju az do pierscienia olejowego i dalej, krecic to sie moze ale bez specjalnych wodotryskow.

Zreszta jest to rowniez moje doswiadczenie w jezdzie z niezmienianym olejem i uzupelnianiem ubytkow - powolny spadek mocy z powodu zapiekajacych sie pierscieni w rowkach tlokow - przecwiczone wielokrotnie w roznych pojazdach w PRL :icon_biggrin:

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nom. Racja. Zdaję sobie sprawę że silnik nie jest nówka, może to stary olej powoduje, a może przebieg bo silnik ma 83 tys mil nalatane więc niemało i mogą być przedmuchy przez pierścienie, smola itd. Zauważ ze jeden tłok ma więcej, durgi mniej. To samo z osadem na denku i w komorze spalania. A dlatego że nierówno palił ten silnik od zawsze jak go miałem. Oczywiście wina gaźników w Suzuki. Robiłem synchro najlepiej jak się dało, ale nie wnikałem głębiej w remont gaźników.

 

Tak czy inaczej - jak silnik padnie w ciągu pierwszych 1000km to przyznam wam racje, wyprowadzę się na Saharę i będę wiódł zycie pustelnika do końca mych dni, nie mogąc się pogodzić z mega porażką. A jak silnik będzie latał to stawiacie browar. :banghead:

 

A zapieczone pierścienie w pojazdach PRL to zmora. Odpalanie na Mixolu, przegrzewanie silnika a później postój kilka tygodni = zapieczone pierścienie. Wciąż z tym walczę w moich SHL-kach i WFM-kach.

MotorcycleStorehouse Dealer.

Wszystko do Twojego amerykańskiego motocykla!

 

Kiedy umrę pochowajcie mnie twarzą do dołu aby cały świat mógł pocałować mnie w dupę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niechce byc uszczypliwy ale jak takie krocie w angli zarabiasz to czemu nie jeździsz na czyms lepszym niz na mixolu, mnie bieda gryzie ale dosłownie 1zł wiecej kosztuje orlenowski półsynetyk sprawdzony niebo lepsza jakosc niz mixol;]

 

Pozatym mówimy tu o 4t, jak wiadomo tłok wiekszosc ciepła oddaje przez pierscienie jesli pierscienie sa wyjechane to ciepło jest słabo odawne i olej sie dosłownie smarzy sie na tłoku;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Smigam na Mixolu bo tylko taki oje 2T mają na lokalnej stacji beznynowej. Są czasem Orleny ale omijam je szerokim łukiem. Zresztą nie trzeba lepszego oleju aby rocznie nawijać 20km wkoło osiedla. Więcej nie jeżdzę SHL bo nie mam dokąd jechać a WFM nie latam dalej bo jest za słaba na mnie (100kg) + pasażerkę.

 

PS. producent w ksiązce obsługi zaleca Mixol :icon_eek:

MotorcycleStorehouse Dealer.

Wszystko do Twojego amerykańskiego motocykla!

 

Kiedy umrę pochowajcie mnie twarzą do dołu aby cały świat mógł pocałować mnie w dupę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No weź, quirm, a co miał w 60 czy 70 latach zalecać? Syntetycznego Shella?

Dezinformacja i fake newsy opierają się na tendencyjności w naszym myśleniu. Nie lubimy otrzymywać informacji, które są sprzeczne z tym, jak postrzegamy świat. Wolimy wiadomości, które potwierdzają nasze przekonania. Problem w tym, że wobec takich przekazów jesteśmy mniej krytyczni, więc jeśli dezinformacja będzie zgodna z tym, w co i tak już wierzymy, łatwiej będzie się nam na nią nabrać. Pamiętajmy, dezinformacja ma na celu radykalizację naszego światopoglądu, a nie jego zmianę.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

odnośnie zmiany oleju to mój znajomy zrobił samochodem ok50 000km(wymiana co 15000) bez zmiany oleju, nalatane miał ponad 250 000 jak wymieniał, po wymianie mówi że spalanie spadło o 3litry:)-choć to raczej filtr powietrza był brudny myśle, ale w sumie to silnik teraz tak jakby lepiej chodzi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brak wymiany oleju na pewno nie pomoże, a ile zaszkodzi to tego jeszcze nigdzie rzetelnie nie udowodniono, wiec póki co zmieniać olej w końcu to niewielki wydatek!

Komar 2320 > WSK 125 > CBR 600F2 > CBR F4I SPORT > Kymco Active > YBR 125 > CBR 600RR PC 40

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

niewymieniany w koparce przez dłuuugi okres(producent zaleca co 500mtg) bądź jeszcze więcej

 

Efekt?

 

Smoła w silniku i czyszczenie kanałów olejowych przez 2 dni ze smoły i pare tyś wio z kieszeni.. :)

 

Pozdrawiam zwolenników tej kontrowersyjnej teorii,

 

niewymieniany w koparce przez dłuuugi okres(producent zaleca co 500mtg) bądź jeszcze więcej

 

Efekt?

 

Smoła w silniku i czyszczenie kanałów olejowych przez 2 dni ze smoły i pare tyś wio z kieszeni.. :)

 

Pozdrawiam zwolenników tej kontrowersyjnej teorii,

 

Napewno niewymienianie oleju pomoże turbosprężarce :icon_eek: :bigrazz:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...