Marlew

Myślę że jakby Twoja Xtecia przeczytała Twój post to miałbyś zagwarantowane następne kilka lat bezawaryjnej pracy z jej strony :) Jak tylko zrobię DR (podobno nastąpi to już w tym miesiącu) to na docieranie chyba się do Ciebie wproszę, jakaś wycieczka po lesie itp pieprzyć temperaturę, deszcz i inne takie tam 8) Co myślisz o nowej XT 660 z wytryskiem :lol: ?

Cześć Anula WITAMY!!! ja wpadnę do Was na pewno a Andrzej nie mógł bo musiał jeszcze hamulec w CB naprawić :lol: :lol: :lol: To kiedy zaczynasz naukę jazdy?[/url]

no skąd :!: zły byłem okropnie' date=' że z Wami nie pojechałem[/quote'] Dajemy Ci szansę na rehabilitację w przyszłym roku :D a praca dypl. nie zając nie ucieknie - ja się obroniłem 2 lata temu po 4 latach od zakończenia edukacji :oops: zawsze są ważniejsze sprawy od nauki nie? :D

Sprawdź na www.bikez.com bo wynika że w DT 125R była produkowana od 91 roku (skąd ten 89) i wtedy miała jak mówi Michal 12 koników - w ogóle nie podają innych wersji mocy. pozdr

Ania proszę nie korzystać z cudzej klawiatury tylko się samej zapisać - ktoś tu kiedyś narzekał że na forum mało pci pieknej z Trójmiasta :D To dzisiaj chyba się z Mrkepassą spotkacie - wypijcie za nastepny wspólny wyjazd :D Arecki jak sie czuleś z ośmiornicą na brzuchu - bo jak było przyjemnie to też chciałbym sprobować :lol: do zobaczyska

Wiadomo że cały czas jechać nie będziemy ale fajnie by było dojechać na maxa do T. i dopiero później spokojnie , od razu zakładam min. 2 postoje po 2-3 dni. Jeden na dole Turcji, jeden w Bułgarii w czasie drogi powrotnej i ew. 1 w Kemer w górach Taurus więc Pablo jakoś przeżyje, Zbycho - 2 tyg. + weekend przed to wszystko na co mogę sobie pozwolić razem ok. 16 dni - 3 dni do T. tydzień tam, 2 dni w B. 3 powrót i to razem 15 i mamy jeszcze dzień w zapasie. Co do kilometrów - to jeszcze policzę - przed laty zrobiłem 8800 ale naprawdę nonstop jechaliśmy tym razem pewnie to ograniczę tym bardziej że w moim starym przewodniku zaznaczyłem co warto zobaczyć a czego nie. Dla zmęczonych i leniwych :D istnieje wersja powrotu promem z Turcji do Wenecji - 1 os. na fotelu lotniczym +moto to ok. 650 pln, płynie się trzy dni.

wszelki duch... Maniek, Mrkepassa widzicie kto nas odwiedził! Arecki zapraszamy do następnego tematu - Turcja 2004 (tam blondynki są w cenie i zawsze możesz zamienić Anię na stado wielbłądów :lol: :lol: :lol: - co potani całą imprezę ) PS A tak w ogóle wajnie że tu jesteś :D

Tak jest Damian!!! białą z dużą owiewką - opis był w SM, typowy sprzęt dla kogoś kto lubi dużo i wygodnie jezdzić ale ze sportem zbyt wiele wspólnego nie ma (chyba że pali Sporty :lol: ) Wtedy murowany szacunek i poważanie na drodze

Po tych słowach od razu przyszła mi na myśl Honda NTV 650.Jeszcze się mieści w granicach Twoich wymagań pod względem pojemności.A ma: -silnik chłodzony cieczą, układ dwucylindrowy widlasty -moc to 50KM przy 7500 -moment 55Nm przy 3000 -zbiornik paliwa 19 litrów -Vmax koło 180 - no i oczywiście wał Kardana Z tego co czytałem podobno silnik nie do zajeżdżenia. W 1998 wprowadzono następcę o przydomku Deauville. To rozwiązanie ma poważną wadę - dalej byś miał ok. 50 koników, chociaż faktycznie podobno nie do zarżnięcia. Ja bym wybrał XJ 900 Diversion - z owiewką, z kardanem, chłodzony powietrzem ale z chłodnicą oleju, no i te 90 koni z 2-zaworowego silnika oznacza niezły power od samego dołu. Ogólnie -wspaniały klasyk który wygląda dobrze teraz i tak samo wyglądać będzie za 10 lat.

To raczej Vlaad powinien się wypowiedzieć czy czymś takim można latać nad Polską :lol:

Cześć nie przesadzaj, jedzie z nami Shadow 750 (45 koników) ja mam 50 km (DR 800) i jakoś idzie. W trasie swobodnie utrzymujemy 120, a autostardy - trudno z naszymi sprzetami po prostu trzeba je przeżyć jak najszybciej. Może źle określiłem prędkości - średnia 140 nie oznacza że średnia na 1000 km wyjdzie 140 (tyle to chyba nawet Pablo by nie dał rady :P ), tylko że średnio jedziemy sobie 140 na A. i 120 na normalnej szosie. Przede wszystkim to ma być urlop a nie bicie rekordów!!! pozdr

Musiałem Cie troche podpuścić - ale co tam , Tobie, Pablo i Mańkowi pozwolimy przecierać szlaki na autostradach - będziecie na nas czekać co 200-300km i już. A tak przy okazji - jak tak dalej pójdzie to ekipa będzie niczego sobie i nasz wyjazd ma szansę przejść na stałe do historii polskiego motocyklizmu :lol: :lol: :lol: ... zostało nam 213 dni do wyjazdu :P

Dzięki - będę pamiętał w przyszłości bo na imprezie w Bolesławcu dostaem wizytówkę firmy z południa która sprowadza części do Aprili - koszty niższe niż w Niemczech i podobno w 2 tyg ma być (zobaczę to uwierzę :? ) A do Niemiec dzwonię dlatego że z niemieckim radzę sobie lepiej niż z włoskim :P

Moi Drodzy, ponieważ właśnie zamknąłem III kwartał i to nieźle, więc mam 2 dni spokoju w robocie i pomyślałem że na myślenie o wakacjach nigdy za wcześnie. Poza tym tegoroczny urlop w Bułgarii z forumowym towarzystwem był najlepszym urlopem w moim życiu (żeby moja żona tego nie przeczytała :P ) a więc: W przyszłym roku chcielibyśmy (mam nadzieję że Maniek, Arek i Mrkepassa się nie wycofają) odwiedzić południową część Turcji i zapuścić się pod syryjską granicę (okolice Antakyi), podróż tę zrobiłem 9 lat temu samochodem (podróż poślubna) i było zajefajnie - i wcale nie dlatego że była to podróż poślubna - pojechaliśmy w sierpniu a ja pow 40 stopni Celsjusza i tak nic nie mogę :lol: :lol: :lol: Trasa jest przepiękna - drogi są dobre więc enduro niekonieczne (chociaż jakby ktoś chciał to można na miejscu zrobić wypad w Góry Taurus wtedy enduro konieczne). Plan orientacyjnie wygląda następująco: - wyjazd 30.04.2005 i jak najszybszy dojazd do Turcji (min. 3,5 dnia) - szybki przejazd przez Turcję autostradą na południe - po drodze słone jeziora ze stadami flamingów - cudo!!! - 3-4 dni pobytu na południu i spokojny powrót wybrzeżem od Samandag do Kemer (1000km) - spokojny powrót do domu z np dwudniową przerwą w Bułgarii - 16.05 powrót do domu - cała trasa ok. 8500-9000 km Kosztów jeszcze nie oceniłem - w najgorszym przypadku ok. 2800 na motocykl, ceny w Turcji - poza Alanyą itp są dużo niższe niż w Polsce, po drodze też taniej. A z atrakcji to jeszcze: stada zamków z okresu wypraw krzyżowych, od cholery ruin starogreckich (więcej niż w Grecji), dzikie żółwie, zajebiste jaskinie. W maju pogoda jest jeszcze znośna i można wytrzymać w kasku i ciuchach. Prędkość podróżna - na autostradach góra 140, w trasie 120, żadnych namiotów - wyłącznie spanie po hotelach i żarcie w knajpach. Bezpieczeństwo - w Turcji 100%owe - trasa wiedzie przez regiony gdzie jeszcze 20 lat temu obcinano za kradzież rękę (piękne czasy, nie), ludzie sympatyczni, język głownie niemiecki, kuchnia rewelacyjna, kobiety paskudne :P Tak wiem że mamy jeszcze 6 miesięcy ale ja żyję zawsze od urlopu do urlopu. Pozdrawiam wszystkich Michał może dasz sobie spokój z Workutą i pojedziesz z nami - jezdziłem po Taurusie Suzuki Samurajem - rewelacja wioski co 50 km, od czasu do czasu śnieg, przejazdy przez strumienie itp

A może by tak "dzień dobry" albo "pocałujta mnie gdzieś" ... :P

Ponieważ od pewnego czasu jestem fanem tej marki a muszę jutro wymienić olej w Clio dci pojechałem dzisiaj do Pruszkowa do hurtowni po olej, okazało się że Quaker State został kupiony przez Shella i ten zrobi z niej swoją podmarkę (istnieje takie określenie?), w każdym razie wybrałem olej syntetyczny 5W40 produkowany w Szwajcarii i dopiero w tej chwili miła pani poinformowała mnie że jest promocja i kupując 4 l tego oleju dostaję 4 litry półsyntetyku 10W40 i 4 litry mineralnego 15W40 gratis - jednym słowem za 136 pln dostałem 12 l markowego oleju :P :P :( i niech się dzieje co chce ale 10W40 będzie do moto a 15W40 do kosiarki na 5lat pozdr

Damian jak chcesz to Ci pokażę co zobaczyłem w rozebranym silniku Biga - Zaznaczam że nie mam ŻADNYCH PRETENSJI do Trzykawki - to historia z wcześniejszych czasów. - mocne ślady zatarcia na tłoku i cylindrze - porysowane panewki i wałek rozrządu (rysy jak cholera) - wałek pośredni skrzyni do wymiany - powierzchnia tak zniszczona że szok - większość łożysk w skrzyni do wymiany - były powkładane polskie bez ładu/składu i się porozlatywały!!! - resztki koszy i kulki leżały w misce - koło zębate I i II biegu do wymiany - od stawania na gumę - powyłamywane kły i poniszczona powierzchnia zębów To tak na szybko :cry: jak się zastanowię to coś jeszcze znajdę Frycowe zapłaciłem już drugi raz - następny będzie nowy! pozdr

Przy okazji informacja dla wszystkich chcących zainwestować poważnie w moto. Muszę zrobić kapitalkę w DRe Bigu (zatarty tłok) - zadzwoniłem do 3 autoryzowanych serwisów w Polsce (wawa. poznań, wrocław) ceny za komplet tłok+pierścienie bez sworznia od 1450 do 1600 pln (zgroza!!!), po czym zadzwoniłem do autoryzowanego serwisu pod Hannoverem i szok - ok. 800 pln również za oryginalny produkt. NIE KUPUJCIE W POLSCE - może wtedy co niektórzy zmądrzeją !

Na feldze (nie na oponie) masz podaną w calach jej szerokość - sprawdź i idź do dobrego wulkanizatora i powiedz że na felgę o szerokości tej i tej chcesz założyć taką oponę. większy problem byłby gdybyś chciał założyć szerszą oponę (deformacja czoła opony) ale przy 20 mm węższej nie powinno być problemów.