pawelhead

Aha, to jak zleje ten nowy olej to on już będzie skażony/zepsuty/do du#y i wlać go jeszcze raz już nie będzie można...

Albo i nie, zalać innym olejem, sprawdzić; jak się nic nie poprawi, to wtedy dopiero rozbierać.

Mniej więcej tyle, ile jest warta jego opinia o oleju.

To niech ten gościu się lepiej stara, to nie będzie do dupy. Ja kupuję oleje przez allegro, ze sprawdzonych sklepów. Jak ktoś używa 10w40, to polecam Valvoline Synpower.

Hiflo dobry jest, są zwykłe, są też tzw. racing (oznaczone RC) ze zintegrowaną "nakrętką" do odkręcania filtra, jak w filtrach K&N - ja polecam tę zwykłą wersję + tani klucz do filtra: a olej Valvoline Synpower.

Ta ta, a inni powinni się doszkolić w przepisach, tacy co to mundrze radzą posiadaczowi prawka kat. B robić prawko AM na skuter....

KOLEŚ raz piszesz: Wpisz też "jazda bez uprawnień a kolizja / wypadek" to wyskoczą jeszcze lepsze strony, które uświadomią ci, że lepiej tak nie jeździć. Z racji tego, że mam w rodzinie rzeczoznawcę ubezpieczeniowego z wieloletnim stażem i nasłuchałem się od niego wielu historii to podsumuję krótko: daruj sobie taką jazdę bo w razie "w" możesz sobie nawalić w kartotekę na długie lata a tutaj np: Znam rynek i dlatego powtarzam - nie liczysz się z prawem jazdy to bierz 150 zamiast 125. A ja piszę: wsadź sobie swoje mundre rady... w kieszeń... koleś.

Przyjacielu, w Twoim budżecie, to się patrzy na stan dostępnego sprzętu, a nie nastawia na konkretny model (ja bym wolał świeżego Kymco, niż zajeżdżoną Yamahę). Pójdziesz na kurs, to sobie pojeździsz np taką Hondą cbf 125 - to jest biegówka, a nie skuter... Na razie to są tylko dywagacje, z doświadczenia Ci powiem, że i tak pewnie kupisz co innego, niż planowałeś...

Same mundre rady dajesz koleś na forum ostatnio. Raszer, Ty nawet skutera 50cm nie masz prawa prowadzić, więc po co te rozmowy o 125cm?? Zrobisz A1, to ogarniesz, co chcesz mieć... ps. Kymco agility chłodzony powietrzem to dobry niedrogi sprzęt.

No i dobrze, że nie miał szans. Szkoda tylko, że osoby postronne były w to zaangażowane.

ta

Na B może prowadzić pojazdy kat. AM i nie ma tu nic do rzeczy jego wiek.

Może niech panienka zrobi prawo jazdy, a Ty będziesz robił za plecaka, po co tak się dręczyć.

W Wawie, w Polkomie mają 2 osiemsetki, droższą i tańszą;) U nich podobno można brać w ciemno: http://motocykle.motomoto.pl/oferta/marka/4/sort/cena/

Zwalnia z teorii - w sensie udziału w zajęciach, czy z egzaminu (bo chyba o to Krzysiowi chodzi). ps. ja tam "udziału w zajęciach teoretycznych" nie brałem, jak robiłem kolejne kategorie... poinformowałem tylko typa wcześniej, że wszystko wiem i niech mi tam podpisze, co ma do podpisania :cool:

Taaa, do końca życia gwarancji. Kumpel kiedyś w firmowym oplu astra III pyta mnie, co tam tak świszczy przy dodawaniu gazu - mówię, że chyba turbina, sprawdzałeś olej? A ten mi, że nie, po co, przecież się wymienia co 30.000 (30tys - swoją drogą jaka ściema, piszą takie głupoty, a klienci myślą, że będą mieli samochód tańszy w utrzymaniu). Jakiś czas później przyjeżdża i mówi, faktycznie - miałeś rację, sprawdziłem ten olej, miarka sucha była... A co do oleju w skrzyni - wymieniasz nie rzadziej, niż napisane w manualu, max. 60tys. Ja w swoich sprzętach wymieniam oleje częściej, niż zalecane.

Łysy, podobają Ci się te kaski stylizowane na hełm pilota, czy innego tam czołgisty? - przecież to megachu#owo wygląda. A te maski doczepiane, to już w ogóle porażka.

Miałem i polecam Daelima S-five (tylko niezbyt popularny w PL). Części pasują z kymco zx, hondy dio (robiony na licencji hondy koreańczyk). ps. całkiem spory, 12 calowe koła, a nie jakieś 10" gó#no, waga ok. 100kg, spalanie na gaźniku 12mm 2.8 litra, na 16mm ok. 3.3 litra.

Jeżeli to jest klon prostownika z lidla (a na 99% jest), to gwiazdka NIE oznacza podtrzymywania napięcia!! To jest ładowanie wyższym napięciem zimnego akumulatora (samochodowego). Podtrzymywanie napięcia załącza się samo po całkowitym naładowaniu akumulatora (tzn, kiedy zapali się zielona dioda/cały akumulator).

Fajny nawet, ale z 60tys PLN??

Zdałeś? :)

Obowiązkowo musisz się zapoznać. Robiłem sobie manewry (na gladiusie) na placu - powiem tak: jakbym miał zdawać egzamin bez wcześniejszego trenowania - nie miałbym szans;) Slalom wolny - tam najwięcej oblewa. Sporo osób oblewa też przez głupoty - np. nie pokiwa głową przed ruszeniem przed każdym z manewrów. Jedna panienka (jak widziałem) np. zapomniała rozłożyć stopkę i przewróciła motocykl na koniec "placowej części". Potrącenie pachołka = koniec (lepiej ominąć i zacząć od początku). Na Odlewniczej egzaminatorzy nie przywiązują szczególnej uwagi do wymaganej prędkości na szybkim slalomie i ominięciu przeszkody (30/50km/h). Teraz tam się zdaje na Gladiusie i Yamasze - Yamaha ponoć łatwiejsza w manewrowaniu. Ostatnio gadałem z jednym gościem, który narzekał na słabe oświetlenie placu na Odlewniczej.

Mylisz się. Test jest łatwy, ale trzeba sobie przeczytać książkę i przerobić pytania z CD, porozwiązywać testy w domu. Nie zdają lenie, durnie, albo wyjątkowi pechowcy (to ostatnie mało prawdopodobne). Najgorszy jest plac manewrowy na kat. A. Klaudiusz robiłeś sobie jakieś "doszkalanie" na placu (na A)? Gdzie ten egzamin robisz? Na początku grudnia jeszcze egzaminują na A... fajnie, tylko żeby śnieg nie spadł ;)

I takich właśnie pajaców jak Ty wolałbym unikać na drodze.