Soku11

A to nie wiedziałem, że DRZ ma i autodekompresor i zwykły dekompresor :)

Witam. Czy to normalne, że w DRZ400 z kopajką nie czuć oporu na kopce? Oglądałem to moto: http://otomoto.pl/suzuki-dr-z-drz-400-M2163177.html I w ogóle nie musiałem używać dekompresora, by przełamać kompresję... Dodam może tylko, że dekompresor chyba nie odskakiwał do końca, bo nie dotykał do bolca (z 2-3mm zostało). Motocykl mimo wszystko odpalał, więc nie wydaje mi się, żeby to wpływało na pracę kopki. Z góry dzięki za odpowiedź. Pozdrawiam.

Witam. Mam pytanie odnośnie Yamahy WR426F, którą ostatnio oglądałem. Czy to normalne, że te motocykle są strasznie wrażliwe na niezmieniane świece i zalewanie? Motocykl po dość długim postoju (podobno z 3 tygodnie) odpalił za 4-5 kopek. Następnie pochodził z 50 sekund. Zobaczyłem, że kolektor przy wyjściu z cylindra jest już cały czerwona. W związku z tym właściciel wyłączył ssanie. Po tym zabiegu motocykl zgasł pochodził chwilkę i zgasł. I już oczywiście nie odpalił. Po dość intensywnym kopaniu i kombinowaniu ze ssaniem jedyne co się zrobiło to wylało paliwo rurką z gaźnika. Właściciel mówił, że te motocykle zalewa się bardzo łatwo i świeca jest już stara. Czy to normalne dla tych motocykli? I jeszcze ważniejsza sprawa - motocykl 9 lat - nic przy silniku nie robione od minimum 3. Czy możliwe, że od nowości nic nie wymagało zmiany? Co po takim czasie przydałoby się zrobić? Dziękuję za jakiekolwiek odpowiedzi. Pozdrawiam.

Jedna 426 była na allegro, jednak kosztowała 5,5k 2001r. Domyślam się, że nie była w dobrym stanie, chociaż poszła prawie od razu. Innych WR426 w mazowieckim nie ma w tej cenie :( Ogólnie można w tej kwocie kupić jakąś WR do jazdy (czytaj niezakatowaną)? Cały czas się zastanawiam nad tą 400. Co w niej takiego "be"? Na forum wyczytałem tylko (lub aż), że świece lubi psuć... Rocznik 2000 należy do pierwszych roczników? Widzę masz WR - jak miałbyś czas napisałbyś co w tym motocyklu warto sprawdzić szczególnie (oprócz rzeczy oczywistych)? Oglądając DR350 bym wiedział, ale ten motocykl to dla mnie nowa bajka :) Dużo więcej taka WR pali w porównaniu do np. DR? Dzięki za informację - jak kupię na żwirownię na pewno wpadnę :) Pozdrawiam.

No wiadomo że się chowa - większa pojemność :) Kwestia tego, że nigdzie blisko nie ma żadnej XR400 :/ Dlatego pytam o koszty utrzymania takiej WRy lub jakieś inne alternatywy. Dzięki za odpowiedź. Pozdrawiam.

Witam. Po kilku latach przerwy mam zamiar wrócić do enduro. Ostatni motocykl jakim jeździłem to DR350. Planuję wydać do 8000zł. Motocykl oczywiście jak najmłodszy, 4t 300-400ccm pojemności. Żaden tor, lekkie endurzenie, jakieś żwirownie, etc. Zarejestrowany lub do rejestracji - czasem chciałbym wyskoczyć na miasto. Motocykl najlepiej z Warszawy lub okolic, gdyż w tygodniu pracuję i nie mam zbytnio czasu by jeździć po całej Polsce i oglądać. Chciałem ponownie kupić DRke, ze względu na niski koszty utrzymania jednak nie znalazłem żadnej w normalnym stanie na allegro. Z DR-Z też ciężko w takiej kwocie :/ Znalazłem jedynie WR400F, jednak nie wiem, czy to nie zbyt wymagający finansowo motocykl. Co o tym sądzicie? Może macie jakieś lepsze pomysły? Z góry dzięki za jakieś rady. Pozdrawiam.

Witam. Co może być przyczyną nieodpalania silnika po swapie? Tzn. silnik odpala, ale na kilka obrotów i gaśnie. Silnik to 1.5l diesel od Citroena Saxo, który został włożony do samochodu Citroen AX (był silnik 1.4). Zawór odcinający paliwo został sprawdzony i jest sprawny. Odpalanie z paliwa podawanego bezpośrednio do pompy też nie przynosi rezultatu. Po zgaśnięciu silnika w pompie jest paliwo. Czy ktoś spotkał się może z podobnym problemem? Czy takie zachowanie może świadczyć o zacieraniu się silnika? A może to wina pompy (jest ona ze starego silnika)? Z góry dziękuję za pomoc. Pozdrawiam.

Odma to rurka łącząca silnik z puchą filtra powietrza. Gdy poziom oleju jest zbyt wysoki, to ciśnienie wywala go przez odmę do filtra powietrza. Wtedy gaźnik razem z powietrzem dostaje olej i dlatego kopci :) W niektórych motocyklach, gdy jeździsz w pionie i później wracasz do pozycji poziomej widać właśnie przez chwilę niebieski dym z wydechu. Pozdrawiam.

Biały dym, to pewnie wilgoć. Masz na pewno szczelny układ wydechowy i dolotowy? Być może wilgoć się dostała do gaźnika podczas regulacji, albo myłeś i jakoś przez filtr powietrza. Trudno powiedzieć. Pojeździj trochę i powinno przestać - tak mi się przynajmniej wydaje. Co do oleju - co najwyżej może ci go wywalić trochę odmą do filtra powietrza. Jedna wtedy by kopciła bardziej na niebiesko. Pozdrawiam.

Ściągasz normalnie jako dodatek do Firefoxa ("Polski słownik poprawnej pisowni"). Jak piszesz posta, wszystkie dziwne (nierozpoznane) słowa podkreśla na czerwono. Jak chcesz poprawić - prawy przycisk myszki i masz do wyboru :) Koniec OFF TOPU :) Pozdrawiam.

Lepiej :) Wiem, że to zwykłe forum internetowe, jednak czy aż takim problemem jest pisać poprawnie? W końcu piszesz jakąś informację dla innej osoby, która powinna wiedzieć o co tobie chodzi. Wiem, wiem zaraz napiszesz, że się śpieszyłeś i w ogóle jesteś dysgrafikiem, itd.. Po to wymyślili np. słownik w Firefox-ie, żeby z niego korzystać. Pozdrawiam :)

@Korsaz: Raz można napisać źle. Ale żeby: 1. częsci eklartacyjnych 2. czesci eksplartacyjne To już przesada :) Co do problemu - moja DRa też miała problemy z paleniem. Kombinowałem z ustawieniami gaźnika i trochę się poprawiło, jednak po kilku tygodniach problem powracał. W zimę było jeszcze gorzej. W końcu się przyzwyczaiłem. Do teraz nie wiem ocb, bo sprzęt w końcu sprzedałem :/ Pozdrawiam.

Co to jest "czesci eksplartacyjne"? Pozdrawiam.

No raczej do ciebie :) Świece żarowe to są w dieslach tak w ogóle :) Możesz spróbować raz użyć świecy irydowej. Niby ma ona 'tylko' irydowe elektrody, ale coś może zmieni... Pozdrawiam.

A świece ci teraz tak często padają? Mi ani razu podczas mojego posiadania nie padła... Pozdrawiam.

Chodziło mi o jej kolor :) On dużo mówi o dawce mieszanki. Pozdrawiam.

Jak pisałem - sprawdź najpierw świecę. Łatwiej jest chyba najpierw ją odkręcić niż ściągać cały gaźnik :) Pozdrawiam.

@włochatyDR: Gdyby tak było, to by się silnik przy kolanku wydechowym grzał, a nie całe kolektory. No chyba, że zawory nie domykają i żar wlatuje do wydechu... W takim przypadku i przy zabawie z gaźnikiem skojarzyła mi się zbyt bogata mieszanka i dopalanie paliwa na gorącym tłumiku. I tłumaczy to strzelanie. Chociaż nie wiadomo - nie widziałem motocykla. Same kolektory mogą być za cienkie już - też może się przez to świecić :) Samo połączenie kolektora można też oczywiście sprawdzić. @Icea_PL: 1. U mnie z tego co pamiętam śrubka od składu mieszanki była u dołu gaźnika w takiej jakby rurce na środku. Denerwowało mnie to niemiłosiernie, bo żeby tam coś pokręcić trzeba było gaźnik na bok przekręcać. Warto wspomnieć, że ta śrubka reguluje obroty tylko na niskich obrotach. Czy po gwałtownym dodaniu gazu na postoju silnik się dławi? Jeśli tak, to właśnie trzeba się tą śrubką bawić. Domyślam się, że jak puszczasz gaz, to paliwo leci właśnie tą dyszą. To może być przyczyna problemu. Ogólnie radzę najpierw jeszcze sprawdzić kolor świecy. To też jest wyznacznikiem składu mieszanki. 2. Zapewne środkowy :) Chociaż zależy to od stanu technicznego, rodzaju wydechu i innych tego typu. 3. Poziom pływaka poprzez podginanie blaszki. Ogólnie w komorze z pływakiem nie ma się co bawić, chyba że motocykl jeździ jakoś niechętnie :) Pozdrawiam.

Jeśli zaczął strzelać po ingerencji w gaźnik to można odrzucić nieszczelność układu wydechowego. Zapewne zbyt bogatą mieszankę masz i część dopala się dopiero w tłumiku. Czy to zdrowe - gaźnik jest niewyregulowany, więc nie za bardzo. Dodatkowo spalanie pewnie większe ;) To oczywiście moja teoria. Pozdrawiam.

Nie jestem producentem, więc tylko mogę się domyślać dlaczego :) Może chodzi o to, że takie motocykle są z reguły lżejsze, więc wywierają mniejszy nacisk na ziemię. Może o to, że takie motocykle są przeznaczone głównie do jazdy po torze w jednych, ustalonych warunkach (np. nie po jakichś wielkich i ciągłych błotach i piaskach). Trudno powiedzieć. Spuszczenie powietrza na pewno trochę pomoże, bo kapeć bardziej 'usiądzie' i nie będzie aż tak mielił :) Ale warto zwrócić uwagę na to co naisał Nitomen. Pozdrawiam.

Działa to na takiej samej zasadzie jak np. jazda na snowboardzie po puchu. Jeździ się dobrze i się nie zapadasz. Gdy zejdziesz wpadasz po kolana w śnieg. Dlaczego? Deska większa od stóp to oczywiście większa powierzchnia styku. Ten sam nacisk rozkłada się więc na większą powierzchnię przez co deska się nie zapada. Tak samo masz z moto. Przejedź się po piaskowni na oponce 100, a później 140. Różnicę zobaczysz na pewno. Zresztą co dobrego jest w tym, że koło się kopie jeśli piach jest w grubej warstwie pod spodem? Dodatkowo na asfalcie węższa opona nie przeniesie całej oddanej mocy na asfalt, więc się zacznie kręcić w miejscu, a nie jechać do przodu... Pozdrawiam.

Samo badanie kompresji określi tylko, czy nie masz nieszczelności w komorze spalania. Większość przypadków braku szczelności wynika właśnie z uszkodzenia pierścieni. Wszystko się okazuje po rozłożeniu silnika. Świeca po pracy powinna mieć kolor kawy z mlekiem. Jeśli kolor odbiega od normy, należy poprawić ustawienia gaźnika. Nawet jeśli już wydaje się wszystko ok sprawdziłbym kompresję. W dobrym warsztacie powinni ci to zrobić za darmo (włożenie przyrządu na miejsce świecy i kopnięcie kick-startera lub przekręcenie rozrusznikiem). Roboty z tym jest naprawdę mało, a potrafi wskazać zużycie silnika i uchronić przed dodatkowymi kosztami (nie ma kompresji -> pierścień puścił -> dalsza jazda - np. rysowanie po cylindrze). Pozdrawiam.

Czy naprawdę tak trudno jest używać poprawnie znaków przestankowych i wielkich liter? Kompletnie nie rozumiem co w końcu zrobiłeś. Ssanie włączyłeś na rozgrzanym silniku? Po minucie od włączenia ssania, czy po minucie od włączenia silnika? Czy silnik dobrze zapalił na zimnym? Jaki kolor ma świeca? Mierzyłeś ciśnienie sprężania? Ogólnie nie radzę tak próbować na siłę zapalić. Możesz narobić sobie tylko więcej szkód niż pożytku. Strzelanie w wydech bierze się najprawdopodobniej z tego, że nieprzepalona mieszanka trafia na rozgrzany wydech (silnik wcześniej chodził) i tam się dopala. Pozdrawiam.

Podobne objawy miałem jak mi pierścień puścił. Po takiej akcji silnik się rozstraja ze względu na dużo mniejsze ciśnienie sprężania (nie ma pierścienia - jest nieszczelnie) i dlatego nie trzyma niskich obrotów. Jeśli dobrze obstawiam, to najprawdopodobniej nie będziesz w stanie wyregulować dobrze gaźnika. Przynajmniej ja nie mogłem. Ustawiłem sobie skład mieszanki, obroty biegu jałowego i wydawało się, że jest ok. Po przejechaniu kilku kilometrów znów obrotów nie trzymał... Co do tego gaźnika, to wyczyść go dokładnie, a później spróbuj wyregulować. Nie ma co się sugerować jakimiś ustawieniami fabrycznymi. Trzeba to robić na czuja. Oczywiście na czuja z głową - prawidłowe ustawienie w motocyklu bez modyfikacji powinno być właśnie w okolicach ustawień fabrycznych. Jeśli gaźnik będzie już ok, a moto nadal będzie się tak zachowywał, to trzeba sprawdzić ciśnienie sprężania. Jeśli jest ono zbyt małe oznacza to jakąś nieszczelność w silniku (może właśnie uszkodzony pierścień). Wtedy nie obejdzie się bez zdejmowania przynajmniej głowicy (spuszczenie płynu i odkręcenie śrubek). @Grebur: Motocykl nie powinien gasnąć na niskich obrotach. Jeśli tak się dzieje, to coś jest niesprawne i niekoniecznie jest to gaźnik. Pozdrawiam.

Najszybciej i najłatwiej to wziąć miernik w rękę i sprawdzić, czy w ogóle napięcie na żarówkę dochodzi. Jeśli nie, to idziesz po kablu wstecz i sprawdzasz gdzie możesz czy w tym miejscu jest napięcie. Jak to sprawdzisz daj znać. Pozdrawiam.