Skocz do zawartości

Soku11

Forumowicze
  • Postów

    2047
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez Soku11

  1. A ja jako ze jezdze na enduro wole triki na takich motorkach i to nie jest cos w stylu jazda na kapciu tylko cos lepszego. Najza******** jest oczywiscie stoppie crossem jadac z gorki z nogami do przodu a drugi i trzeci trik to tzw. WHIPY i zeskok z motorka na bok i biegniecie(nie wiem jak to sie nazywa), to jest to!!
  2. Ja mialem wczesniej Honda NS 125 F z 1989r kupiona za 1500 zl bo niby z papierem a jak przyszlo do rejestracji to DU**. Sprzedalem ja po roku jezdzenia i uciekania przed sznownymi panami w blekicie za 1500zl i teraz dozbieralem i kupile Yamahe DT 125R z 1990r za 2500. Juz w nia wlozylem sporo kasy i na wiosne postaram sie sprzedac tylko nie wiem jeszcze za ile... :-D Moze za 3500??
  3. Najlepiej z zachodu (chodzi mi konkretnie o Niemcy) gdyz oni odpicowuja swoje moto, robia remont i dopiero wtedy sprzedaj za rozsadniejsza niz w Polsce cene. Jest tylko problem z przywiezieniem go i ewentualnie zarejestrowaniem gdyz kosztuje to sporo forsy :-D
  4. Ja tam nie lubie chopperow ale sprobuje sie conieco wypowiedziec. Cena jest taka niska bo jak mowisz moto ma slaby stan wizualny ale wazny jest rowniez rok produkcji ... 1987. A skoro przy silniku nie bylo nic robione to zawsze moze sie cos zepsuc.... :-) Ale jesli moto byl sprowadzony z zagranicy to pewnie jeszcze pochodzi troche bo tam motorkow tak nie katuja jak tutaj w Polsce (wiem bo sie o tym juz raz przekonalem przy kupnie).
  5. Wedlug mnie duza za nia nie wezmiesz gdyz wiekszosc ludzi (przynajmniej wedlug mnie) patrzy tylko i wylacznie na rok produkcji a dopiero pozniej na rzeczy typu ile w moto wlozyles pieniazkuf :-D Ja bym ci proponowal po prostu wystawic ja na allegro od 1zl i poczekac jakie bedzie zainteresowanie. :lol: [ Dopisane: 07-01-2006, 13:51 ] http://moto.allegro.pl/show_item.php?item=79545620 podobna aukcja tylko pewnie w nieco gorszym stanie :-D
  6. Spoko juz wszystko dziala. Trudno mi jest ocenic czy oleju jest akurat ale pewnie tak (wczesniej mialem strasznie miekki amortyzator a teraz juz sie tak nie wgniata). Pozostaje ta sprawa z elektryka i gazem. Dzieki jeszcze raz POZDRO
  7. A jak mialem wlac ten olej skoro pytalem sie caly czas ile go wlac a nikt nie odpowiadal a teraz jakos sie ktos odezwal ze za malo. Trudno troche doleje. Na oko .... nigdy nie bedzie dokladnie a uzywalem przecietej butelki a nie strzykawki wiec trudno zeby bylo dokladnie :lol: Dzieki za stronke tylko szkoda ze po niemiecku... :-D
  8. Tak tez myslalem ale chcialem sie upewnic czy najpierw zrobic instalacje. Tak wiec postaram sie wkrotce znalezc kogos od tej robity to mi moze jakos poradzi bo z ta instalacja jest cos naprawde WRONG :-D. A pozniej obacze czy jest tak samo z gazem, a moze sie poprawi i bedzie sie dalo wyregulowac... Pozyjemy zobaczymy. :P [ Dopisane: 31-12-2005, 14:56 ] P.S. Nie mam pojecia co to jest Y.V.P.S :oops: a linke juz przesmarowywalem :|
  9. WITAM!! Mam Yamahe DT 125 R 1990r. Mam pewien problem z gazem a wlasciwie z ustawieniem odpowiednich obrotow.... :-( W motocyklu nie dziala calkowicie elektryka a mianowicie nie laduje akumulatora (albo laduje tylko ze slabo bo co pewien czas - ok miesiac - slabna calkowicie kotrolki i musze ladowac; akumulator nowy) i niektore rzeczy - swiatla przednie i tylnie, postojowki sa pobierane tylko z instalacji a swiatla hamulca, kierunki z akumulatora. I wracajac do gazu to gdy motorek zapalam to musze dawac gazu i pozniej tez zeby nie zgasl. Linka ma regulacje przy kierownicy wiec sie i nia pobawilem lecz bezskutenie. Jak ustawie juz dobre obroty i przejade sie z raz to albo po pewnym czasie sie moto za bardzo wkreca albo znowu gasnie. A jak juz jakos fartem mi raz wyszlo ustawienie i chodzil sam na niskich obrotach to jak wlaczalem swiatla to obroty spadaly i musialem dac gazu zeby nie zgasl. Teraz w zime to mam jeszczse gorzej bo gaz mi nieraz calkowicie sie tak jakby blokuje i wtedy tylko pozostaje gasic moto i bawic sie linka (regulacje mam juz tak odkrecona ze czuje luz w raczce a po wlaczeniu caly czas mam moto wkrecony). Nie wiem czy ta linka sie moze gdzies zacinac czy co?? Jak sprawdzic skoro wiem ze linka nie zacina sie w raczce (chociaz kilkakrotne poruszenie manetka nieraz cos daje)?? Troche tego duzo ale... POZDRO :D
  10. Dzieki za rady!! Sprobuje tak zrobic. Dzisiaj troche pojezdzilem i zobaczylem ze temperatura dochodzi co najwyzej do polowy przy ostrzejszej jezdzie ale tez i spada na prostych. Nie wiem czy tak powinno byc gdyz jest zima?? Ale najwazniejsze ze sie da jezdzic.
  11. Nie wiem co sie z nim stalo ze on nie dzialal a chodzi ale zgasnac mogl albo od tego ze nie dalem gazu bo jak pisalem linke trzeba jakos wyregulowac albo po prostu przy redukcji ten bolczyk od nozki mogl sie juz wlaczyc i wyczuwalo tak jakbym jechal z otwarta nozka i buuuuuuuuuuuu :roll: Jesli chodzi o to przegrzanie to dziekuje wszystkim za rady :D Mimo to nie mam pojecia czemu wczesniej nie chcial zapalic. Bo teraz jest wszystko tak jak bylo wczesniej. Wody wlalem i nie wyciekala. Tylko moze odrobine slabszy jest ale to sie jeszcze upewnie bo dzisiaj pojezdze troche jak snieg przestanie padac (wczoraj w nocy moto nawet sie nie zdazyl zagrzac bo bylo baaaaaaaardzo zimno i moze dlatego mial troche mniej).
  12. Trudno mi powiedziec czy ma termostat bo nie mam pojecia co to jest i gdzie powinno to byc :oops: ale ma na pewno chlodnice i duzoooooo elektryki jak na DT 125 r 1990r przystalo. Co do tego ile wlalem to moze z 3/4 litra tej wody a normalnie to tez tyle wchodzi, tylko ze regulowalem linke od gazu i musialem zdjac rurke prowadzaca wode z chlodnicy do cylindra i stamtad sie tez troche wody wylalo. Czy jest mozliwe ze teraz powinno troche wiecej wejsc?? Jak wracalem to silnik wcale nie slabl, a temperatura nie weszla jeszcze nawet na czerwone....
  13. Wogole nie pali z kopa, a z pychu to raczej w zime bedzie trudno zapalic... :-D Pewnie tak jak mowicie uszczelka puscila wode i teraz tam jest. Sprobuje jeszcze cos porobic i najwyzej napisze... [ Dopisane: 29-12-2005, 22:21 ] Poszedlem teraz do moto i zobaczylem jedna rzecz.... ZAPALIL!!!! Tylko ze jak wrzucam bieg to gasnie.... Ale to tez zrobilem. Okazalo sie ze moto ma blokade zeby nie jechac z otwarta nozka :-D I bolczyk sie zablokowal i nie dawal wrzucic biegu tak jakby nozka byla caly czas otwarta... Ale nadal nie wiem czemu wczesnie jmotocykl nie odpalal.... Bo nawet teraz zalalem go woda pojezdzilem i sie nie zgrzal i woda nie uciekla.... Czy mozliwe jest ze jak za malo wody dolalem to po prostu ona od temperatury wyparowala??
  14. WITAM!! Szukam schematu tak jak w tytule do Yamahy Dt 125 z 1990r. Prosilbym o ewentualne przeslanie go na maila: [email protected]. Moze byc tez schemat z innego roku to moze tez bedzie pasowal... :-D Z gory dziekuje
  15. WITAM!! Mam pewien problem z motocyklem. A mianowicie jechalem sobie spokojnie po wymianie uszczelniaczy. Silnik jest chlodzony ciecza a wiec wlalem plynu i jechalem. Nagle po przejechaniu moze 0,5 km zorientowalem sie ze wskaznik temperatury jest prawie na CZERWONYM polu (czyli prawie przegrzany). Wyjechalem na ulice (jezdzilem po lesie :-) i temperatura delikatnie spadla. Gdy wjezdzalem w brame motocykl sam mi zgasl ale jakos doczolgalem sie do garazu (motocykl czesto mi tak gasnie jak nie dam gazu bo mam cos z linka nie tak wiec myslalem ze to normalne). Odkrecam wlew cieczy w chlodnicy a tam nagrzane powietrze; czyt. para :-D. Dolewam wody bo pomyslalem ze moze za malo dolalem. Wciskam przycisk RUN, przekrecam kluczyk, kopie .... i NIC!!!!!! Nie wiem co to moze byc. Moze mi ktos napisac co zrobic aby zbadac co poszlo, ile to kosztuje i gdzie to mozna kupic?? POZDRO
  16. Jush wszystko dziala i amortyzatory chodza spox!! Nic nie cieknie a ja zaoszczedzielm forse!! :-D
  17. Olej ucieka tylko z jednego laga i juz chyba wiem dlaczego!! Po prostu jedna podkladka sie nasunela na druga i puszcza!! :-D Niedlugo rozbiore jeszcze raz i poprawie. Uszczelniacze dobralem dobre bo sa identyczne jak te co byly. A oleju nalalem na oko z 0,4l do jednego i nie wiem czy to jest dobrze.... Wymiana byla banalna. Nawet nie musialem sie silowac i wszystko poszlo tak jak powinno i nie trzeba bylo zadnego speca bo to proste bardzo jest :D Tylko musze jeszcze olej zmienic na ten do amortyzatorow jak bede mial czas i pieniadze to powinno byc wszystko OK.
  18. Wymienilem uszczelniacze ale wlalem oleju jakiegos do przekladni czy cos takeigo bo tylko ten mialem pod reka. Nie wiem czy akurat tylke trzeba ale mniejsza z tym. Przejechalem sie i .... amortyzator prawie nie dziala!! Czy to jest wina tego oleju bo podejrzewam ze tak.... :-( Ponadto zauwazylem ze ulej nadal wycieka i to dosc obficie ( moze przez nadmiar uciekac??) . POMOCY!!
  19. No ja nie wiem czy nie zepsuje... Po prostu szkoda mi pieniedzy na serwis jakis a amortyzatory mam juz prawie rozmontowane. Musze jeszcze jakos lagi dokrecic od goleni (czy jakos tak) specjalnym kluczem ale watpie ze skads go skombinuje wiec bede musial jakos inaczej sobie poradzic... Macie jakies propozyjce?? A ile tego oleju wkoncu mam wlac do jednego laga??
  20. A myslicie ze nie dam rady sam zmienic?? Bo kilkakrotnie slyszalem ze nie jest ot wcale takie trudne albo ze w serwisie kolesie WBIJALI mlotkiem na chama uszczelniacze i po przejechaniu kilkunastu kilometrow problem sie powtarzal tylko ze teraz trzeba bylo cos z lagami zrobic bo byly cale podluczone... :-( A wiecie moze ile tego oleju wlac??
  21. WITAM!! Mam motor Yamah DT 125 ccm '90 i chcialbym w nim wymienic uszczelniacze gdyz te juz przepuszczaja. Tylko nie wiem czy zdolam to zrobic. Bardzo bym prosil kogos o dokladna instrukcje jak co zrobic , jak zamonotwac uszczelniacze, ile oleju wlac pozniej, itp... (amortyzatory mam juz wyjete z pulek i czekaj tylko na zalozenia. Uszczelniacze tez mam juz dobrane i spokojnie czekaja na ich kolej :-D POZDRO
×
×
  • Dodaj nową pozycję...