mikitl

To może i ja coś napiszę. Jestem akurat z tych, którym chce się jeździć dla samej satysfakcji z przełamywania własnych słabości i poprawiania czasów. Wszelkie zawody odpuściłem już dawno, powód klasyczny - brak kasy. Teraz niby tej kasy więcej, ale jakoś tak nie chce mi się napinać, a czasu z kolei mniej niż kiedyś. W tym roku 3 x 2 dniowy SD. Jak pierwszy raz wsiadłem po 9 miesiącach przerwy w jeździe na moim paździerzu za 6K, to po pierwszej sesji miałem ochotę popłakać się i jechać do domu. Potem było już lepiej, ale dopiero na 3cim SD zacząłem łapać temat, wyraźnie się poprawiać i wróciłem do domu zadowolony. A potem skończył się sezon :) W przyszłym roku obiecuję sobie, że polatam więcej, ale pewnie wyjdzie jak zawsze. I jak to w ogóle marzyć o startach w zawodach? Ale jeździć i tak będę, może nawet kiedyś jakiś ciekawy czas wykręcę, bo póki co chodzę dumny z 1:44.800 :)

Membrany padają bardzo rzadko, prrzeważnie w sprzętach które bardzo długo stoją nie odpalane. Jak test króćów wyjdzie że nieszczelne, możesz użyć doraźnie kleju do szyb. W wielu sytuacjach pomaga, choć wygląda ordynarnie. Jak króćce ok to (najlepiej po regulacji zaworów, którą w tym silniku lepiej robić często) ustaw składy mieszanki na o wiele bardziej bogato niż instrukcja chce, po czym opuść obroty na śrubce, zrób synchro i powinno hulać.

Ad opon to polecę Pirelli Diablo Superbike Slick, zapodałem ostatnio takiego tyła 180/60 SC1 po jednym wyścigu, czyli nie nową. Przelatała 2 dni, zmieniłem rotację i poleciałaby jeszcze spokojnie 1 cały dzień. Ciśnienie na gorąco 1,8, czasy 1:46-1:48, zero rwania czy przebarwiania na niebiesko. Trzyma extra, w porównaniu do 180/55 można na łokciu iść (jak się umi, nie to co ja :)

Odnośnie SC0 - pełno tego ostatnio na Alledrogo, ceny niskie, roczniki niezłe... Latał ktoś na tym w Poznaniu? Ile taka opona faktycznie znosi i czy warto to zakupić pod kątem SD ?

Jasne że do wykonania, tylko w tym tłoku i z przerywanymi sesjami ciężki temat... zobaczymy na SD we wrześniu, ale generalnie liczę na zejście do mojego rekordu który miał miejsce w predatorach parę lat temu.

Ja :) nawet ładną sesję mam tym razem, mimo że się nie najeździłem w B-grupie. Czy do A wpuszczają tylko z licencją?

Właśnie na to frajer liczy, zawsze znajdzie się ktoś komu strasznie zależy żeby konia sprzedać i nie pomyśli że to lipa

Jakieś 2 tygodnie temu po raz pierwszy napisał do mnie gość z nr. 517490162 "czy ogłoszenie motoru aktualne". Odpisałem, że tak, więc następnego dnia rano gość pisze że już wyjeżdża i zadzwoni jak będzie bliżej. Następnie po jakiejś godzinie pisze znowu, że : "jest mały problem, bo zapomniał kart do bankomatu, a nie ma nic na karcie żeby zadzwonić do kogoś z rodziny i prosi o przysłanie doładowania smsem to odda na miejscu". Oczywiście olałem temat, więc za pół godziny pisze znowu : "przysle mi pan ten kod ? Bo stoję i czekam". i tak jeszcze z 2 razy. Nie robił bym z tego hecy gdyby to była jednostkowa akcja, ale 3 dni temu ta sama historia (dot. innego ogłoszenia), nie zajarzyłem że to ten sam numer dopóki nie dostałem prośby o kod. Wczoraj znowu to samo. Gość posuwa się do chwytów typu "przyślę Pan kod, czy mam zrezygnować z kupna", itp. Ja akurat mam to gdzieś, ale podejrzewam że sporo ludzi tak nabrał, więc przestrzegam kolegów i koleżanki, wystawiających swoje sprzęty na sprzedaż w necie.

W przednim zawiasie, przecież nie w silniku :)

Ale przyznasz Yuby że poniżej 10 stopni trzeba cały czas mieć na uwadze, żeby guma nie była za zimna... Jak kolega Vivaldi nie chce się o to martwić to polecam co innego kupić niż Racetec, Supercorsa, itp.

A może to panewka Ci stukała? Miałem tak kiedyś - strasznie potrafi hałasować dziadostwo. Odnośnie wpuszczania głębiej lag - akurat w TLR bym sobie to darował, przód jest dostatecznie dociążony w tym moto, jeśli gdzieś występuje problem z trakcją to z tyłu.

Chcesz tanio i dobrze to bierz Michelina Pilot Sporty, który zachowuje cechy większości opon tej marki (git na zimnym i mokrym), cena ok 300zł. Chcesz więcej wymagać zwłaszcza na sucho i ostro - bierz Pirelli Sport Demona, latał na nim GS 500 Cup.

Osobiście montowałem kiedyś zestaw Crash Padów B&G Racing do mojej pierwszej Rki, generalnie tylko ten producent oferował protektory z prawdziwego zdarzenia (na ebay można było jeszcze kupić badziewie montowane do owiewek - pic na wodę). Zdecydowanie warte polecenia, ale mają 2 minusy - cena (o ile pamiętam 135 Euro za zestaw) no i trzeba kroić owiewki (ale niby lepsze to niż je kleić po ewentualnym dzwonie). Oprócz tego jeszcze jest mała rzeźba ze zbiorniczkiem wyrównawczym bo trzeba go zastąpić innym szajsem (dają niby taką butelkę). Ciekawe czy są jeszcze osiągalne, bo jak chciałem kupić do drugiej Rki 2 lata później to w Polo i Hein Gericke mówili że już nie ma :(

Bart nie strzęp sobie języka i tak zawsze znajdzie się jakiś dzidek co już w rocznej gumie "wyczuwa wyraźną różnicę" :) Przynajmniej jest się z kogo pośmiać.

nie ma takiej możliwości - BT 021 wyszły o ile się nie mylę w 2006 roku.

To już więcej niż jedna gleba była? Biedna sztunia :( Pewnie nity tarczy się poluzowały (norma w suzuki) i na nich tarcza puka. Złap za tarczę i spróbuj ją na chama poruszać przód tył - zobaczysz czy jest luz. A nawet jeśli jest, trzeba z tym żyć, co druga tak ma.

Pany gumów na rynku jak mrówków :) Jest w czym wybierać. Odpowiadając w temacie, radziłbym koledze założyć jednak coś podobnego do Pilot Powera. Ten model jest świetny dla początkujących - dużo wybacza, szybko się grzeje i dobrze zachowuje na mokrym. Wiele osób pisze, że jak na początek to wystarczą jakieś kondoniaste Pilot Road 1, itp. Otóż nie. Moim zdaniem dopiero ktoś z większym doświadczeniem może świadomie kupić drewnianą oponę, bo jest świadom jej niedoskonałości. Początkujący powinien zaczynać temat od jak najbardziej przyczepnych opon, nawet kosztem zużycia (co i tak nie wystąpi zbyt szybko, zakładając że nie będzie katów).

Tak jak Vector pisze - pod wakuometry z nia Wymienia sie co 12tkm, jak ktoras padnie bedzie problem z rozruchem Mozna dociagnac, ale kierownica musi chodzic na podniesionym przodzie bez amorka skretu calkiem luzno i bez przeskokow, jak sie nie da tego uzyskac - wymienic lozysko. Przod jak nie cieknie to bym zostawil, widelce TL maja takie regulacje ze bez problemu zniweluja efekt podstarzalego oleju. Z tylu sprezyna ci raczej nie siadzie ale amorek moze byc juz bez tlumienia (ja tak mialem), chyba pozostaje wymiana bo nie wiem czy taki obrotowy ktos jest w stanie zregenerowac.

Przeważnie w zestawie dostajesz cały komplet wraz z mocowaniami, nic chyba nie trzeba przerabiać tylko plug and play ale mogę się mylić. Jakby Cię to interesowało to mam na zbyciu używany tylni amorek do TLR (oryginał) w bdb stanie. Pozdrawiam!

Różnica jest spora, chociaż przyznam że jak sprzedawałem ten felerny rocznik 97 Ski to coś już buta nie miała, więc może dlatego różnica po skatowaniu Rki wydawała mi się wielka.

Yuby tak jak pisałem Ci na gg podejrzewam że coś nie grało w moim/twoim ex egzemplarzu. Latałem nim 2 lata, wcześniej 2 lata na innej TLR i na pewno nudą nie wiało, powiem więcej dla mnie taki Fajer 1000 w rzędzie wieje nudą na mieście. Ty latając Vkami powinieneś wiedzieć to dobrze.

Na allegro jest jedna, której właścicielowi wydaje się że jest warta 15000 :) Ludzie mają fantazje. Całkiem niedawno (z tydzień-dwa temu) była żółta z okolic Zamościa i wyglądała jak nówka. Może jeszcze się pokaże o ile nie sprzedana, bo po fotach oceniając to na prawdę piękna.

Ej ej :) Ja nie miałem i na skuteczność nie narzekałem nawet na torze, ale fuckt że przebieg mniejszy był

Ogólnie zgadzam się, że wielokrotne nagrzewanie i studzenie opon powoduje pogorszenie ich właściwości, zwłaszcza do momentu osiągnięcia pełnej temperatury, ale nie ma też co przesadzać z koniecznością grzania kocami modeli, bądź co bądź opon drogowych takich jak Supercorsa SP, na których z fabryki wychodzą seryjne motocykle. Opony tego typu można z powodzeniem używać w warunkach drogowych, pamiętając o tym żeby dać im chwilę dłużej niż np takim pilot powerom. Inna sprawa to taka, że ich możliwości pozostają wiecznie niewykorzystane, a cena przeważnie jest wysoka, więc warto się zastanowić czy potrzebne nam coś takiego.

Fajki w TL 1000S i R chyba też mają lekko owalne kołnierze. W przypadku złego ich założenia do środka pięknie dostaje się wilgoć - w przednim garze prosto spod przedniego koła. Efekty były podobne jak opisujesz - odcinało przedni gar na niższych obrotach, sprzęt szarpał, strzelał i nie chciał odpalać. Miałem tak kilka razy w TLS, zanim nie rozkminiłem prawidłowego ułożenia fajki. Problem się rozwiązał.