
TomekL
Forumowicze-
Postów
247 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Treść opublikowana przez TomekL
-
Rano troszkę padało, teraz zachmurzone niebo, momentami słońce się przebija, ale ciężko wyrokować jak się sytuacja rozwinie. A treningi dzis i jutro, no i jeszcze przyszły poniedziałek i wtorek. Pozdrówki Tomek
-
Honda Fireblade CBR954RR ( CBR 954 RR)
TomekL odpowiedział(a) na rad3k temat w Sport/Naked/Turystyk/Turystyczne Enduro/Maxi Skutery
Pytanie jak pytanie :) ja bym się najpierw przejechał takim normalnym tempem i posłuchał dobrze jakie dźwięki wydaje skrzynia na poszczególnych biegach i czy nie szarpie przy dodawaniu gazu, poprzełaczał w górę i w dół. A później każdy bieg do czerwonego pola, szybka zmiana i mocno gaz odkręcić :bigrazz: (he he - łatwo powiedzieć :crossy: ) Jak nic nie wyskoczy ani nie bedzie zgrzytać to raczej powinno być ok. Pozdrówki Tomek -
Honda Fireblade CBR954RR ( CBR 954 RR)
TomekL odpowiedział(a) na rad3k temat w Sport/Naked/Turystyk/Turystyczne Enduro/Maxi Skutery
Właśnie stoję przed takim wyborem :) I powiem tak - jakbym nie miał Toru Poznań pod domem, to wziąłbym 1000 - na drodze daje jednak niesamowity komfort potężnej rezerwy w każdej sytuacji. Ale że w tym sezonie 3/4 kilometrów zrobiłem na torze i po drodze jeżdzę faktycznie spacerowo, to skłaniam się coraz bardziej do 750. Moje 954 miało jak dla mnie na torze momentami za wiele poweru, więc jestem przekonany (przynajmniej na dziś :bigrazz: ) że 750 bedzie takim fajnym optimum - zwrotność 600 ze sporo większym momentem obrotowym i mocą. Być może wkrótce się przekonam :crossy: Pozdrówki Tomek Witka moim skromnym zdaniem - jeździłem aktualną gsx-r 1000 i 750, róznica, głównie w momencie obrotowym, jest poprostu powalająca, nawet moje 954 może się pakować. Tylko, że żeby to tak naprawdę wykorzystać, to trzeba być naprawdę świetnym kierowcą no i mieć warunki do tego. Ja jakoś nie widzę siebie kręcącego tego potwora do 13 tys obr - to co robi przy jeździe do 9 tys to juz jest masakra. Pozdrówki Tomek -
Honda Fireblade CBR954RR ( CBR 954 RR)
TomekL odpowiedział(a) na rad3k temat w Sport/Naked/Turystyk/Turystyczne Enduro/Maxi Skutery
Witam jestem posiadaczem 954 od roku 2002, czyli od momentu kiedy sie pojawily na rynku. Do dzis przejechalem na nim 30,5 tys km, nie mialem w tym czasie zadnych awarii, nieplanowanych pobytow w warsztacie itp. Co mozna powiedziec o motocyklu: - jest bardzo poreczny, sklada sie w zakrety bardzo latwo, prawie jak 600 z tamtego okresu - pozycja dla kierowcy jest bardzo przyjemna, nie meczy sie czlowiek, dla pasazera tez podobno niezle - dynamika - aktualne tysiace go niszcza jesli chodzi o elastycznosc i predkosc max, ale ja nie moge powiedziec, ze mi choc przez chwile brakowalo mocy czy przyspieszen. Przyspiesza ladnie juz powyzej 3 tys obrotow, jak potrzebujesz naprawde duzej dynamiki to wystarczy go trzymac od 6 tys wzwyz - zuzycie paliwa - pomiedzy 5,5 a 11 litrow, przy normalnej jezdzie i wykorzystywaniu jego przyspieszen srednio 7 - hamulce - super, najlepsze z jakimi mialem do czynienia - pod warunkiem uzywania oryginalnych klockow - akcesoryjne wypadaja duzo gorzej (nie pisze tu o klockach typowo torowych) - swiatla - bardzo dobre - zawieszenie - ok, pod warunkiem ze sie je ustawi pod siebie, przednie teleskopy reaguja dosc mocno na zmiany temp otoczenia, wiec trzeba zmieniac nastawy miedzy chlodna wczesna wiosna i latem (ale moze to ja jestem przeczulony) - trzeba sie przyzwyczaic, ze ten silnik wydaje z siebie rozne dzwieki, dosc nietypowe jak na Honde, przyczyny to glownie zawor (walec) w wydechu (warto go regulowac przy kazdej zmianie oleju - ja zmieniam co 6 tys mimo ze instr zaleca co 12- bo ma spory wplyw na to jak motocykl jedzie, czynnosc jest prosta i zajmuje ca 20-30 min, jak sie dojdzie do wprawy to pewnie mniej), oraz takie smieszne zaworki (?!) co siedza w kapie zaworowej - zaczynaja halasowac po ca 5 tys km i trzeba z tym zyc bo sa sprawne wiec wymiana nie ma sensu - konieczny jest amortyzator skretu, szczegolnie na naszych drogach, bo potrafi trzepnac kierownica bez zadnego ostrzezenia - akcja serwisowa wymiany dolnej polki z osia kierownicy i lozysk troche to poprawila, ale wg mnie amor jest niezbedny - chyba ze jezdzisz naprawde spacerowo (tylko po co takie moto w tym wypadku) - opony - wg mnie swietnie pasuja do tego moto dunlopy 208 RR, jade juz drugi komplet i jestem mega zadowolony Co do slabych punktow - trzeba dokladnie sprawdzic prace skrzyni biegow, jest dosyc deliktana i w katowanych sprzetach zaczynaja czasem wyskakiwac biegi. Innych typowych slabosci tego sprzetu nie znam. Nic mi specjalnego juz do glowy nie przychodzi - jak masz pytania to wal smialo. Co do zmiany motocykla - jezdzilem aktualnym 1000 RR i jakos mi sie nie spodobal, aktualnym GSX-R 1000, ten mi sie bardzo spodobal ale budzi naprawde duzy respekt; aktualne R-1 tu mi sie troche oddawanie mocy nie podobalo - do 8 tys obrotow jakos slabo jak na tysiaca, ale pozniej prawdziwa eksplozja. Jezdzilem tez przez godzine gsx-r 750 k6, i bardzo mi sie podobalo - elastycznosc troche slabsza niz w 954, ale poza tym same zalety - porecznosc, pozycja na motocyklu, zawieszenie, praca ukaldu wtryskowego, antyhopping.... I chyba sobie takie moto sprawie :) Pozdrowki Tomek -
No bez przesady - jedynym elementem "ekskluzywnym" na tej liscie jest tylni Ohlins. Cała reszta to w zasadzie konieczność jak chcesz się troszkę pościgać. Bo jak pojezdzić w poniedziałki dla fun'u, to slicki są trochę bez sensu, stalowe przewody hamulcowe tez nie muszą być koniecznie i zmianę wydechu na sportowy też można sobie darować. Natomiast amortyzator skrętu w mocnym motocyklu jest jak najbardziej wskazany, owiewki torowe (albo jakieś takie których nie bedzie szkoda w razie niemca) pozwolą ograniczyć koszty ew gleby. A co do czasów - to trzeba sobie odpowiedzieć na jedno zajebiście ważne pytanie - czy ja naprawdę chcę jechać w wyścigu ? Bo jak nie, to może wystarczy sobie poprostu polatać w poniedziałki po torze i dobrze się przy tym bawić nie zwracając specjalnie uwagi na czasy. Ja np już wiem, że zupełnie się nie nadaję do walki owiewka w owiewkę, bo za bardzo zwracam uwagę na to, żeby sobie i innym krzywdy nie zrobić. Ale co sobie w taki poniedziałek poćwiczę to moje :) Pozdrówki Tomek
-
Dokładnie tak jak ziuT pisze - jak ktoś już zakosztował toru, to mu sie po ulicy odechciewa jeździć - ja praktycznie zupełnie przestałem, czasem tylko zrobię sobie jakis wypad za miasto w weekend ;) Dobrze, że mamy ten tor u nas "na podwórku" :crossy: Pozdrówki Tomek
-
Mój szwagier jest ze Sosnowca :crossy: Pracował swego czasu w radiu Flash i dj'ował w Remedium :) Dziś tez byłem, było luzniutko - chyba z 15 motocykli, w kilku miejscach lekko mokro, ale mozna było posmigać, tylko trzeba było psyche przekonac, ze jednak jest sucho i oponki trzymają. Był Walet i Kubacki, Walet mnie łyknał w dużej patelni na wyjsciu - ja miałem 170 km.h a ten przeleciał jak mały helikopter, moto miał juz dość niestabilne ale nie odpuszczał ;) Kubacki raz szedł prosto na małej patelni na niezłym speedzie, ale kurde wychamował prawie do zera jeszcze na asfalcie - było na co popatrzec :) Pozdrówki Tomek PS - to nie ja sie wyje*ałem na 954 :)
-
CBR 600 -> F4 vs. RR ?
TomekL odpowiedział(a) na BartZX temat w Sport/Naked/Turystyk/Turystyczne Enduro/Maxi Skutery
Witka ja mialem okazje pojezdzic na 600 RR zarówno w trasie jak i po torze (w mieście troszkę tylko). RR to nowsza konstrukcja, i wg mnie pod kazdym względem lepsza niż F4 (może z wyjątkiem pozycji pasażera). Zawieszenie i prowadzenie się motocykla w 600 RR jest naprawdę doskonałe, motocykl jest niesamowicie poręczny a mimo to baaaardzo stabilny w zakrętach i przy wiekszych prędkościach. W mieście jeden i drugi bedzie mniej wygodny niż np Fazer czy inny tego typu motocykl. Ja bym brał 600 RR. Pozdrówki Tomek -
Jak uważasz, że klasa Pretendent jest dla lanserów, to dlaczego nie pojechałeś od razu w Rookie ? Sorry, że się czepiam, ale czy to naprawdę coś złego, że ktoś ma slicki, koce i czysty kombinezon (ja ich nie mam żeby była jasnosć, ale chetnie bym miał) - nie róbmy cnoty z tego, że mamy starszy sprzęt. Pozdrówki Tomek
-
Witka nie ujmując niczego 600 rr która jest świetnym motorkiem na tor - nie brakuje ci elastycznosci po przesiadce z tysiaca ? Pozdrówki Tomek
-
http://www.wyscigi.webd.pl/phpbb/viewtopic.php?t=1833 oj zdaje się że plotki rozsiewam - czy któryś z Adminów może usunąć tego posta ? Sorry Tomek
-
Zawsze były do końca września
-
Chmielewskiemu gratulujemy :) :) :) Wreszcie bedziemy mieli tak naprawde komu kibicowac na GP Brno, bo w tym roku nam bylo łyso jak oglądalismy cale stada kibicow Peska i Talmacsiego :) Pozdrówki Tomek
-
Mi kijowo, nie szło mi, no i cos przekombinowałem w zawieszeniu :biggrin: Jak jechałem za Toba to widziałem ze dwa konkretne uslizgi w Twoim wykonaniu - granica jest blisko...., potrzebne Ci inne moto :icon_razz: moze chcesz moje, bo mam zamiar je pacnąć ? :icon_razz: Pozdrówki Tomek
-
Wczoraj było jakieś 25 motocykli i poza temperaturą i jedną spektakularną glebą (nowiutkie R 6 złapało taką shime na wyjsciu pod trybunki, że kierowca poleciał w lewo a motong w prawo na trawnik) wszystko było super. w ogóle to mam wrażenie, że ten nowy asfalt siada coraz bardziej, bo zaczyna mi znowu trzepać kierownicą przy wyjsciu na prostą startową, a po remoncie nawierzchni nic się tam nie działo. A co do Virago - już kiedyś jeździło takie coś po torze - jak jedzie swoją linią to nikomu nie przeszkadza, bo w każdym momencie da się go łatwo wyprzedzić. Co nie zmienia faktu, że nie jest to sprzęt na tor. Pozdrówki Tomek
-
Witka co znaczy wcześniej ustawiać ? Wjechać może każdy na motocyklu po opłaceniu 40 pln .Co do wymagań - kompletny strój motocyklowy (nie wiem jak z otwartym kaskiem - sprawdź na stronie AW), motocykl sprawny i niecieknący. Virago wjechać możesz, ale jak się zapewne domyślasz nie jest to idealny sprzęt na tor. Pozdrówki
-
No tak podają na ulotce i na swojej stronie
-
Witka dziś na torze rozdawali ulotki o treningu Din Ven Bike 31.07 do 02.08.2006. Ceny poszły zdecydowanie w dół: 1 dzień - 320 pln 2 dni - 550 pln 3 dni - 700 pln Myslę, że sprawa jest warta zastanowienia :wink: Pozdrówki Tomek
-
He, ja myślałem, że to jest fzs 600 w pierwszej chwili i byłem w ciężkim szoku że nie mogłem na rozpędzaniu na prostej w zaden sposób odjechać... :flesje: a tak ogólnie to miło popatrzec jak się składasz w zakretach :) ;) Pozdrówki Tomek
-
Witka spotkanie to ma byc za tydzień dopiero. A co do treningu - http://www.wyscigi.webd.pl/phpbb/viewtopic...t=536&start=288 Pozdrówki
-
THUNDERACE
TomekL odpowiedział(a) na Skubin temat w Sport/Naked/Turystyk/Turystyczne Enduro/Maxi Skutery
Chodziło o otwory w panewkach. Oprócz tego poczatkowe egzemplarze miały problem ze zbyt małą sztywnością wału. Pozdrówki Tomek -
No kostek faktycznie nie ma, na czasówce mierzą stoperami. A profesjonaliści mają swoje laptimery :P Pozdrówki Tomek
-
To zależy bardzo od posiadanego sprzętu - kolega Nab jezdzi Gs 500 z tego co widzę - nie sądzę żeby ten motocykl zamordował opony przez 3 treningi, bo poprostu ma za mały moment obrotowy. U mnie faktycznie zeszło ponad 50 % bieżnika a nie jeździłem wcale agresywnie. Co tu dużo opowiadać - do poprawy było (jest) wszystko - pozycja na motocyklu, linia jazdy, płynność jazdy, oderwanie wzroku od punktu hamowania itd, itp :biggrin: Pozdrówki Tomek
-
No sorry Fat, ale ciągnąć to ja Ci nie będę .... :icon_mrgreen: :) Czasy tajne :icon_mrgreen: A tak na serio, to wiekszość czasu spedziłem na leczeniu się ze złych nawyków torowych, które wyłaziły jak tylko zaczynałem jechać szybciej ;) ale zwracam teraz na to uwagę, i myślę że bedzie coraz lepiej ;) Generalnie im szybciej ktoś dostanie się pod "oko" profesjonalisty, tym mniej się będzie meczył :( Dlatego nie zwlekajcie ludkowie, jesli zależy wam oczywiście na tym, żeby jeździć ładnie technicznie, szybko i bezpiecznie po torze ;) Ceny są na stronie do której podałem linka w pierwszym poście. Benzyna - załóż, że wyjedziesz około 200 km dziennie po torze, a może i więcej. Jedzenie - na torze jest fastfood taki śmieszny, więc ca 3 złote za hot-doga, 5 chyba za jakis kebab - normalnie. Ja jadłem i tak stosunkowo niewiele, żeby motocykla niepotrzebnie nie obciążać :icon_mrgreen: Bo z żarcia w hotelu chyba nie chcesz korzystac ? Generalnie nocleg też możesz załatwić we własnym zakresie - np jakiś kamping czy pole namiotowe, wązne tylko, żebyś się stawił rano na początek zajęć. Ja mam ten komfort, że mieszkam w Poznaniu. Pozdrówki Tomek
-
Miałem okazję wziąć udział w treningu motocyklowym organizowanym przez firmę Din Ven w dniach 25-29.06.2006 na Torze Poznań. Jazdy odbywały się w dniach 26-29.06 w godzinach od 8 do 16 pierwszego dnia i od 8-15 następne dwa dni. Uczestnicy zostali podzieleni na 4 grupy w zależności od stopnia zaawansowania - od zupełnie zielonych do profesjonalistów. Kryteria podziału i ogólny opis organizacji treningu można przeczytać na stronie http://www.dinven.com/page.php/1/0/show/42/. Na torze w danym czasie znajdowała się zawsze tylko jedna grupa kursantów, więc nie było żadnych problemów z za szybkimi bądź zbyt wolnymi. Grupy były prowadzone przez instruktora, za nim jechał kursant a jako kolejny motocyklista drugi instruktor z zainstalowana na zbiorniku kamerą. Po jednym okrążeniu następowała zmiana kursanta za plecami instruktora, tak żeby każdy miał okazję jechać bezposrednio za prowadzącym trening.Takie jazdy trwały 25 minut (poźniej zostały na prośbę uczestników skrócone do 20 minut z powodu upału dochodzącego do 36 stopni w cienu), po czym miejsce na torze zajmowała kolejna grupa. Po zjeździe do boksów można było podziwiać własne poczynania na ekranie telewizora i wysłuchać uwag i porad, oraz konstruktywnej krytyki (dzięki Łukasz :icon_biggrin: ) prowadzących szkolenie. Wszystko to odbywało się w naprawdę miłej i spokojnej atmosferze, nikt nie wywierał na nikogo presji. Instruktor prowadzacy grupę koncentrował się zawsze na bezposrednio za nim jadącym motocyklu i do niego dostosowywał swoje tempo - czyli jesli ktoś był wolniejszy niż reszta grupy, to instruktor jechał wolniej, lub szybciej jeśli kursant był szybszy. Działało to na zasadzie takiego niestresującego "ciągnięcia" delikwenta i rzeczywiscie można było bez trudu zauważyć, że ludzie jeżdżą coraz szybciej i przychodzi im to bez jakiegoś napinania się. Bardzo cenne były uwagi dotyczące pozycji na motocyklu i toru jazdy skierowane zawsze do konkretnej osoby, więc nikt nie musiał się zastanawiać czy dotyczą także jego. Byłem pod dużym wrażeniem organizacji imprezy - na tablicy zawsze był szczegółowy plan czasowy jazd (korygowany jeśli zaszły jakieś nieprzewidziane okoliczności), każda grupa była wywoływana 5 minut przed wyjazdem, więc był czas żeby sie przygotować nawet jeśli ktoś się zagapił :cool:. Generalnie organizatorzy panowali całkowicie nad tym co działo się na torze i obok niego, co skutkowało płynnym i bezproblemowym przebiegiem całej imprezy i potrafili stworzyć świetną atmosferę, w której chyba wszyscy czuli sie doskonale. Na koniec 3 dnia odbyły się czasówki, a następnie wyścig dla chętnych z dwóch szybszych grup - tutaj warto zacytować słowa jednego z instruktorów, Łukasza - "zwycięzcami będą wszyscy którzy dojadą do mety"- i tak też się stało :banghead: Podsumowując - mogę z czystym sumieniem polecić kurs Din Ven Bike wszystkim - zarówno tym którzy stawiają dopiero swoje pierwsze kroki na torze, jak i tym którzy po tym torze jeżdżą juz naprawdę szybko. Każdy wyniesie z tego kursu dużo nowych doświadczeń i umiejętności, oraz udoskonali już posiadane. I wszystko to bez cienia stresu i z uśmiechem na twarzy. Pozdrówki Tomek