Skocz do zawartości

ukasz

Forumowicze
  • Postów

    2243
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez ukasz

  1. Ostatnio miałem identyczną sytuację, z tym, że z mojej Zuzi katapultowało się lewe lusterko :-D Teraz czekam na nowe, póki co strasznie ch**owo się jeździ po mieście :D
  2. A co się w końcu stało z obrusem dyrekcji? :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
  3. Ja dosłownie przed dwoma godzinami dotarłem do domu, wróciłem z Bieszczad właśnie. Jechałem niestety pociągiem, namiot rozbiłem w Ustrzykach Górnych, niestety z pogodą trafiłem fatalnie - pierwszego dnia udało się trochę połazić po górach - chociaż trzeba przyznać, że momentami brnąłem po kostki (jak nie głębiej) w błocie. A później już totalna masakra - deszcz,deszcz,deszcz. Zalało mi namiot, własnie skończyłem w domu rozwieszać wszystkie rzeczy do wysuszenia :( Mam nadzieję, że Wy z pogodą traficie lepiej - zwłaszcza, że jedziecie na motocyklach :roll: Udanego wypadu! No i oczywiście czekam na relację :( pozdro!
  4. Dzięki! Czemu nie? :( pozdrawiam!!
  5. Miałem podobną sytuację w tym roku, z tym, że zarobiłem dwa mandaty w Anglii - też założyłem temat na 4um co z tym fantem począć i ktoś (chyba zbycho) odpisał, że dostał mandat na Słowacji i przy ponownym wjeździe na granicy kazali mu płacić. Jak poszperasz w atchiwum tego działu znajdziesz mój wątek, tam temat był trochę rozwinięty. pozdro.
  6. Moje fotki są tutaj: http://forum.motocyklistow.pl/album_person...php?user_id=752 Co do przeżyć: Z piątku pamiętam 8 żubrów, jednego lecha oraz wino wiśniowe.. chociaż to już raczej z opowiadań. Ocknąłem się w sobote rano, w domu na podłodze, nieco poobijany...heh, przemilczę już fakt, kto to mnie tak urządził :mrgreen: Impreza była podobno dobra, moje strzępy wspomnień zdają się to potwierdzać :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: Sobotę rozpocząłem w stanie delikatnej niedyspozycji :mrgreen: Mimo to jeszcze przed południem wyruszyliśmy na małe śmiganko po okolicy... po zajechaniu do Spały i zwiedzeniu poniemieckiego bunkra kolejowego miałem już zdecydowanie dość jakiegokolwiek zwiedzania. Na dodatek Świru na parkingu przewrócił swojego GSa wprost na moją Zuzię ;) :P W drodze powrotnej zrobiło się straszne zamieszanie, wszyscy się pogubili i generalnie wesoło było :mrgreen: Potem zaczęli się zjeżdżać kolejni ludzie i przy kolejnych browarach i wzajemnym poznawaniu się jakoś dotrwaliśmy do godziny 19 kiedy to zaczął się grill i ognisko. Dominik wpadł w bojowy nastrój, najpierw wprost nad moją głową zrobił tulipana z nie do końca opróżnionej butelki wina, a na zakończenie chciał pobić ochroniarzy pilnujących wejścia na pobliską dyskotekę, którzy to nie chcieli nas wpuścić do środka. Żal nam się zrobiło tych chłopaków, więc przekonaliśmy jakoś Dominika, żeby tego nie robił :mrgreen: Na koniec zorganizowaliśmy kolejnego grilla pod domkiem dyrekcji. Trochę się nad nim ogrzaliśmy, bo noc zrobiła się paskudnie zimna, po czym zalegliśmy spać... No i od rana co bardziej dysponowani zaczęli się zmywać, ja co prawda szczególnie dysponowany nie byłem, ale też wyruszyłem przed południem, żeby dotrzec do 3miasta o jakiejś przyzwoitej godzinie :D To tak w duuużym skrócie, nie mam dzisiaj siły wszystkiego wspominać, jedno jest pewne - było zajebiście i trzeba to powtórzyć :mrgreen: No i czekam z niecierpliwością na resztę zdjęć :mrgreen:
  7. Byłem, widziałem, maszyna śliczna, oby dobrze Ci służyła ;) pozdro!
  8. Wrzuciłem trochę fotek, zapraszam do oglądania :mrgreen: http://www.forum.motocyklistow.pl/album_pe...php?user_id=752 EDIT: poprawiłem linka :oops: :oops: :oops:
  9. Ja tez dotarłem, tempo raczej ślamazarne, byłem w domu jakoś koło 16:30 :roll: Wliczając po drodze przerwę na śniadanko i takie tam... ;) PS. Aha, Świru też dotarł, bo zdążył już nawet napisac mi coś na gg, akurat jak pod prysznicem byłem :D
  10. Ja też już wróciłem :D Potwierdzam, było zaje**ście :twisted: :twisted: :twisted: Fajnie, że mogłem Was wszystkich poznać. Na pewno nie przegapię kolejnego zlotu 4umowego :P Ojj, będzie co wspominać :mrgreen: :mrgreen: :twisted: :twisted: Mam sporo fotek, trochę się tylko ogarnę po przyjeździe i wezmę się za ich zgrywanie. Dzięki wszystkim którzy byli, za zaj**istą atmosferę tego spotkania, no a przede wszystkim podziękowania dla organizatorów, odwalali kawał naprawdę dobrej roboty :P ;) :twisted:
  11. Ja planuję wyjechać z Gdańska około 9, mam do śmignięcia jakieś 450 km, ciężko wyliczyć czas dokładnie, ale jakoś wczesnym popołudniem mam nadzieję się zameldować na miejscu :mrgreen: Prognoza pogody na jutro wręcz wymarzona, już się nie mogę doczekać :twisted: :twisted: :twisted: :mrgreen: :mrgreen: Do zobaczenia :twisted: :twisted: :twisted:
  12. Gdybyś mieszkał w jakimś dużym mieście i potrzebował motocykla do codziennych dojazdów, wtedy faktycznie najlepiej by było kupić coś niedużego, zwrotnego, mało spalającego... A tak, skoro szukasz przede wszystkim satysfakcji z użytkowania maszyny, kup po prostu to, co Ci się najbardziej widzi :D Za 8 kPLN można spokojnie trafić maszynę pod swój gust :P pozdro.
  13. - i to jest dobra rada...ja na twoim miejscu max kasy wydałbym na sprzęta - i nie ładuj się w MZ'ki, CZ' ki, Jawki, Iże, Junkersy - /nie w tych czsach - za 4,000 na Łodzi kupisz fajnego GS 500 z połowy lat '90 :twisted: - a nie MZkę 250 rok '91 za 2.000 - zapomnij.../ kup Japonię coś ok 500 ccm. też dawno temu też miałem podobne dylematy... Dobra rada, chociaż za 4 kPLN na GSa z połowy lat `90 to bym się nie nastawiał :P :P
  14. A to da się w ogóle kupić motocykl na raty nie mając stałych zarobków? :mrgreen: Tzn. czy jakiś komis zgodzi się w ogóle ich udzielić? Ja tam raczej postarałbym się zrobić prawko jak najtaniej, przyoszczędził nieco na ciuchach i wtedy kupił moto... potem dozbierał kasę, sprzedał maszynę i kupił nową... i tak dalej :P Bo ja tam bez jazdy bym po prostu nie dał rady wytrzymać :mrgreen:
  15. Nie wiem czy pytasz o mnie czy o kolege Belzebuba? Ale jesli chodzi o mnie to nie miałem żadnych doświadczeń ze ścigaczami, co wyklucza chyba i dwa następne zapytania. A tak btw to nie szukam ściagacza. Nie żebym coś do nich miał, po prostu nie ten "styl", ja sobie lubię "poprykać"...bez domysłów. Pozdro No przeciez nie cytowałem wcale Ciebie, tylko Belzebuba - Ty pytasz, on doradza, ja jestem jedynie ciekawy na jakiej podstawie... Każdy jeździ na tym, co mu odpowiada, moje doświadczenia z armaturą są raczej znikome (chociaż uczciwie mówiąc, jeszcze dwa lata temu bardzo poważnie zastanawiałem się nad kawą LTD 454 :oops: No ale pierwsza przejażdżka na pożyczonym plastiku zupełnie odmieniła mój światopogląd :P ), więc nie będę Ci doradzał (no może oprócz - jeżeli nie próbowałeś, przejedź się szlifierką, a nóż Ci też się odwidzi :P ) pozdro!
  16. Kiedyś nie było z tym problemu, sam kupiłem motocykl bez ważnego OC i nikt się nie czepiał. Ale od bodajże dwóch lat, w urzędzie podczas rejestracji trzeba przedstawić ważną polisę OC. Tak przynajmniej jest u nas, nawet takie karteczki wywsieli z ogłoszeniami, że bez OC nie zarejestrują :P
  17. Genialne? Raczej tandetne moim zdaniem... ściągnąłem sobie tylko pierwszy - gość wypija piwo i chwilę potem zalicza samochodem lot niczym z matrixa prosto na biedne dziecko grające w piłkę... no i ten ojciec tonący we łzach na sam koniec... takie to wzruszające... sorrx, ale do mnie nie trafiło... dużo lepsze są już te reklamy, co to u nas w TV leca od jakiegoś czasu :P Nie jeżdżę po pijaku... bo nie :P Ale ten film tak czy tak nie zmieniłby mojego zdania w żadnym kieunku. Kicz...
  18. Tak z czytsej ciekawości - jakie są Twoje doświadczenia z plastikami o pojemności silnika większej niż 600 ccm? Ile takich motocykli posiadałeś, ile tysięcy km przejechałeś? Zauważyłęm, ze wiele podobnych porad udzielają na 4um nastolatkowie ujeżdżający MZtki albo GS 500 czy podobne maszyny, ciekawy jestem tylko, czym się takie osoby kierują doradzając innym podobne opinie.
  19. 60 zeta za jakiś tandetny zegarek? Chyb aprzegięcie lekkie :P Jeden z poprzednich właścicieli mojej Zuzi zastosował sprytny patent i zamocował na półce nad zegarami zarówno rzep, jak i zwyklą klamkę, taka jak np. od szafek w kuchni... podejrzewam, że wszystko to służyło własnie zamocowaniu jakiegoś zwykłego zegarka... roboty niedużo, a rzecz faktycznie bardzo pożyteczna :mrgreen:
  20. Jeżeli chodzi o stylistykę, to busy nie przebije.... ale pod każdym innym względem.... zobaczymy 8O Jestem pod wrażeniem :twisted: :twisted: :twisted:
  21. 230 km/h poszła Zuzia obładowana bagażem do granic możliwości... więcej odkręcić nie dało rady, bo miałem na baku podwójnego tankbaga i nie było się jak schować ;)
  22. Kiedy kupić motocykl? Myślę, że za jakieś 4 lata, jak już będziesz w odpowiednim wieku i zdobędziesz odpowiednie uprawnienia :mrgreen:
  23. No popatrz... a dwa razy tańszy ;) :flesje: :crossy:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...