-
Postów
247 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Treść opublikowana przez sabestian
-
Motocykliści i kierowcy- dosyć tej wojny!!
sabestian odpowiedział(a) na WLD_Wlodi temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
Ludziska, żeby się samemu do szuflady wciskać... Idźta se pojeźdźta :) -
Statystyki wypadków motocyklowych
sabestian odpowiedział(a) na LYsY temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
Lysy, nie zaczynaj... A jak myślisz, który rodzaj samochodu częściej bierze udział w wypadkach: suvy, czy coupe? A może czerwone częściej niż srebrne? Ja osobiście najwięcej wypadków miałem w srebrnym Matizie, a najmniej w czarnym Taurusie. Motocykle są pośrodku :icon_rolleyes: Edit: jeszcze cuś: jestem raczej przeciętnym człowiekiem, więc STATYSTYCZNIE mam mniej niż dwie nogi. -
Nigdy nie słyszłem, żeby kogoś Policja ukarała za samo filtrowanie. Ale jest jedno ale: kiedy dojdzie do jakiejkolwiek kolizji (nawet nie z winy filtrującego), częściową odpowiedzialnością zostanie obciążony i filtrujący i filtrowany :smile: Tak jest w UK. Wyraża się to w procentach (zależnie od prędkości, warunków, widoczności, rodzaju drogi itd), w PL - będzie podobnie, tylko zamiast prędkości i innych czynników decydujący wpływ na ustalenie odpowiedzialności będzie miał stosunek do "motorów" Pana Władzy. :buttrock: :icon_rolleyes:
-
ks-rider, daleko mi do specjalisty, ale... Kiedy jadę w łuku i: - odejmę gaz, to zacieśnię; - zahamuję, to motocykl wstanie i wyjadę na zewnętrzną (mam dowody na youtube - połowa wypadków na moto to heble w zakrętach i sru w krzaczory na zewnętrzną). Co do torów jazdy, to się zgadzam w pełni, szerokie wejscie (dobry wgląd w zakręt, zacieśniamy do wierzchołka i stopniowo dodajemy gazu stawiając moto do pionu).
-
Niezly jest + ma farta, ze mu sie moto nie gibnal.
-
Taaa. Zabłysnął. Gołą dupą. :buttrock:
-
ks-rider, się nie denerwuj! Jak śpiwor zahamuje w zakręcie, to mu maszynę podniesie i pojedzie na zewnątrz zakrętu. :notworthy: A pewnie też podświadomie/świadomie dodaje szczyptę przeciwskrętu i już. :buttrock: Co innego, że przy słabej widoczności trzymać się krawężnika to trochę ryzykowne... Ale jak wszyscy wiemy nie ma uniwersalnej metody. Szerokiej drogi.
-
0,22 promila? I o co ta draka? Lekarz dyżurny w szpitalu gdzie leżała moja ciotka miał 10x tyle (oddział intensywnej terapii). :smile: Teraz Polska. Jeśli "to my motocykliści", to ja nie my.
-
Buell i Triumph
sabestian odpowiedział(a) na marcincbr600 temat w Sport/Naked/Turystyk/Turystyczne Enduro/Maxi Skutery
Kurczę, przez Ciebie znowu mam ochotę się przejechać tym traktorem :icon_exclaim: Najlepiej po drogach w Twojej okolicy. Może się kiedyś tam spotkamy? Tylko niech najpierw śniegi odpuszczą :) -
Buell i Triumph
sabestian odpowiedział(a) na marcincbr600 temat w Sport/Naked/Turystyk/Turystyczne Enduro/Maxi Skutery
Chodziło mi o przestronne schowki, brak wibracji, fantastyczną ochronę przed błotkiem w plecki (szczególnie w Lighteningu) i takie tam inne :) Chyba przyznasz, że w Triplu jest z tym trochę lepiej? To było obiektywnie, subiektywnie - nie każdemu to przeszkadza. To już spotkałeś jedną, ja znam przynajmniej pięć innych :icon_eek: No to zaczynamy: - O zawieszeniu nie wspominałem, bo nie uważam, żeby było lepsze od Tripla. Ale expertem nie jestem. Wiem tylko, że na nie najlepszej nawierzchni łatwiejszy w opanowaniu wydał mi się Triple. - Zcentralizowana masa - to stosują wszyscy producenci motocykli, tylko Buell najgłośniej o tym trąbi - być może najlepiej mu się udaje? Nie da się tego zmierzyć obiektywnie. - Bezobsługowy pasek zębaty - świetna sprawa. Jednak: nie można tanio zmienić przełożenia za pomocą kombinacji z zębatkami. Zależnie od potrzeb - wada lub zaleta. - Od kiedy to brak chłodzenia cieczą jest zaletą? To znaczy, że wszyscy producenci wszelkich silników cofają się w rozwoju przechodząc na nie? Jakich czynności obługowych ono wymaga? Wymiana płynu raz na rok, dwa? Come on... I tu mi zamknąłeś gębę, bo ja przejechałem nim ok 100 mil. Ale jeździłem obydwoma w podobnych warunkach i przez podobny okres, nie mając szansy przyzwyczaić się do żadnego z nich. Buell po prostu mi nie podpasił. Dlatego moja uwaga, że trzeba osobiście potestować, bo jakbym go kupił, to :banghead: Triple wydał mi się bardziej "normalny" co nie znaczy "przeciętny". W obu nie podobało mi się wykonanie i wykończenie, w Buellu armatura wygląda badziewnie i tanio, w Triplu z kolei silnik jest niedbale wykończony i pomalowany (w Buellu jest piękny). Teraz mam Aprilię, która w porównaniu z obydwoma jest dziełem sztuki użytkowej, każdy detal jest piękny i fantastycznie wykończony. To co Marcin, może Tuono? :biggrin: Na marginesie: nie raz czytałem, że duża masa ruchomych części silnika Buella powoduje, że jakoby silnik działa jak żyroskop utrudniając przejścia z zakrętu w zakręt - to tylko uwaga na marginesie, bo sam tego nie odczułem. Acha, no i dźwięk Buella ze standardowym wydechem zakrawa o pomstę do nieba :rolleyes: Od razu trzeba by zmieniać. Triple charczy i prycha jak dziki, nawet w standardzie. :notworthy: Bardzo mi się podoba koncepcja Buella, prostego motocykla, w którym efekty osiąga się podchodząc do tematu niekonwencjonalnie. W porównaniu z poprzednią generacją Buelli, nowa jest krokiem milowym na przód. Sam byłem o krok od kupna Firebolta, próbowałem go dwa razy u dilera, podchodząc do niego z nieskrywanym entuzjazmem a zsiadając rozczarowany. Ale cały czas myślę, jaki byłby to motocykl, gdyby mu wstawić "prawdziwy" :biggrin: :biggrin: :biggrin: silnik. Rotax z Aprilii? V-Rod? TL1000? Przyznasz, że koncepcja podwozia z torowej 250-ki połączona z silnikiem, który bazuje na momencie obrotowym z cruisera/choppera (mimo radykalnej przebudowy) nie każdemu może podejść? BTW Czy ten wentylator przy tylnym cylindrze wystarcza latem w gęstym mieście? To pytanie z ciekawości, nie zarzut! Edit: Ale przyjemnie się z kimś pokłucić :) :) :) -
Mam 2 samochody. Jeden 50, drugi 100KM. Macniejszy jest szybszy. Nie jezdze nim szybciej. :crossy: A generalnie to scigacze sa szybsze, ale jesli mowimy o V max, dzieki owiewkom. A i to nie zawsze, troche tez zalezy od mocy i pojemnosci a przede wzystkim kierowcy.
-
Kontrola gazu...A właściwie jej brak?
sabestian odpowiedział(a) na sabestian temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
Powtarzam, że chodzi właśnie o sytuacje zaskakujące. Nie o zakręty, które znam, lub pozbawione niespodzianek. Tu nie mam problemów, może jestem trochę zbyt spięty. Chodzi mi o momenty gdy niespodziewana korekta toru jest niezbędna, wtedy i tylko wtedy mam problem z opanowaniem odruchu zamknięcia gazu. Bardzo słuszna uwaga, przesiadka z naked'a na sport'a nie pomaga też rozluźniać nadgarstków... Countersteering stosuję zawsze i od zawsze świadomie. Slalom spóbuję na pewno! Dzięki! :crossy: -
Kontrola gazu...A właściwie jej brak?
sabestian odpowiedział(a) na sabestian temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
No właśnie na torze to raczej mało niespodzianek - tego typu - się zdarza. Chyba że ze szkoleniem. -
Kontrola gazu...A właściwie jej brak?
sabestian odpowiedział(a) na sabestian temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
To ćwiczenie z odważnym kolegą - zmodyfikuję to za pomocą żony i powinno zadziałać :) Dzięki. Nie tylko Ty :) W UK ten problem ma większość motocyklistów, tylko w PL wszyscy dobrze jeżdżą :wink: -
Kontrola gazu...A właściwie jej brak?
sabestian odpowiedział(a) na sabestian temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
No to niezłe tańce musiałeś odstawiać na drodze :bigrazz: Sęk w tym, że właśnie 'odruchowo' = do kitu... Przynajmniej u mnie. Dlatego wolałbym to jakoś przećwiczyć, tak jak się ćwiczy hamowanie awaryjne itp. Ale nie da się przećwiczyć zaskakujących sytuacji. Chyba, że zrobić sobie tor z ruchomymi przeszkodami? Coś jak przy treningu strzelców - wyskakujące papierowe figurki złych lub dobrych? Moze coś takiego wymyślę... -
Kontrola gazu...A właściwie jej brak?
sabestian odpowiedział(a) na sabestian temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
Jak to wolniej?!? To nie ma na skróty? :clap: Masz rację, ale... Nie da się jechac wystarczająco wolno, żeby czasem nie napotkać na drodze czegoś, przed czym ten odruch chciałby Cię (w sensie mnie :clap: ) ochronić - odejmujac gaz. A to własnie o to 'czasem' mi chodzi. -
Witam wszystkich (chociaż nie ukrywam, że najchętniej powitam Tomka Kulika :clap: ). Mam taki problem z moją techniką jazdy. Tak powinno być: hamuję, patrzę przez zakręt, pozycja ciała, pochylam motocykl dodając lekko gazu, przejeżdżam łuk płynnie i stabilnie na lekko otwartym gazie. Następnie dodaję stopniowo gaz stawiając moto i znikam z uśmiechem na twarzy machając do gawiedzi. Natomiast jest tak, że kiedy już jestem w zakręcie i coś jest nie tak (przeszkoda na drodze, zakręt się zacieśnia itd - wymówki możnaby mnożyć :clap: ) to odruchowo odejmuję lub nawet zamykam gaz. To prowadzi do destabilizacji (głupio brzmi) całego zawieszenia, motocykl zaczyna wyjeżdżać poza łuk - generalnie: kicha i efekt odwrotny do zamierzonego. Ponieważ niedawno przesiadłem się na dużego twina, to co wcześniej uchodziło mi płazem teraz stało się niebezpiecznym nawykiem...którego nie mogę się pozbyć, mimo że wiem gdzie pies pogrzebany. Próbowałem nawet do siebie gadać, to na ogół działa, ale niech no coś w łuku wyskoczy i wyłazi ze mnie motoryniarz (nikogo nie obrażając). Zwracam się do wszystkich kumatych z Tomkiem na czele, żeby mi powiedzieli, jak to pokonać? Czy są jakieś ćwiczenia? Techniki? Czy po prostu trzeba przejeździć kolejne 100000 zakrętów? Zdradź Tomku proszę jakiś sekret ze swoich kursów (niestety nie mogę w nich uczestniczyć - kibluję w UK). Obiecuję, że się zapiszę na Twój kurs jak tylko wrócę na Ojczyzny łono. BTW Wiem, że nie jestem jedyny z tym problemem, dlatego pozwalam sobie otworzyć nowy temat.
-
Ale może niektórym młodziakom się oczy otworzą trochę szerzej przy okazji? Zobaczą, że moto to nie tylko ładny sprzęcik i przyjemna jazda ale też zero strefy zgniotu i biernego bezpieczeństwa? Tak po prostu pokazać jak wygląda ta druga strona medalu. Zawsze lepiej posprzątać podłogę po paru laskach niż potem ścierać kogoś z asfaltu. Reszta Twojej wypowiedzi to już czysta utopia ('gdybanie' jak sam powiedzialeś). Math, ja teraz jeżdżę na 'ścigaczu' jak to nazywasz, a wypadek miałem na nakedzie. I 4 samochodami. I wszystkie nie z mojej winy. I co? Ano nico. W USA największy odsetek wypadków motocyklowych jest z udziałem HD. I co? I też nico. Nie cierpię być klasyfikowany. Jeden polucjant kiedyś powiedział, że jak jeździsz w pełnym kombinezonie skórzanym, to Ci się mandat należy za street-racing. Ot tak. A moja sąsiadka mówi, że jak mam wyścigowy wydech założony to jeżdżę z niedozwoloną prędkością. A jak ktoś ma atak padaczki to mu klucz wsadzić w rękę. :clap: Sorry, się uniosłem, ale to mój odcisk. W PL wszyscy na ścigach to dresy i generalnie element... Tak jak w BMW. Ludzie... Wdech, wydech, wdech, wyyyyydeeeeech. Dobra, już idę po tabletkę :clap: Co do tego, masz 110% racji :clap:
-
Buell i Triumph
sabestian odpowiedział(a) na marcincbr600 temat w Sport/Naked/Turystyk/Turystyczne Enduro/Maxi Skutery
Buell - trzeba lubić :clap: Moje wrażenia: malutki, zwinny, duży moment obr, niskie obroty max, trzęsie się jak epileptyk, nie praktyczny. Wykonanie - pod znakiem zapytania. Fajna zabawa. Ale - nie dla mnie. Jakoś mi nie pasuje, za szybko traci parę, mam wrażenie jakbym jechał dieslem bez turbo. Speed Triple - wygodny, chyba jeszcze większy moment, fenomenalny mega elastyczny i kulturalny silnik, zajebisty dźwięk, reszta na b.wysokim poziomie. Wykonanie - chyba trochę lepsze. W porównaniu z Buellem - nuuuuudny :clap: Obiektywnie - Speed Triple - więcej motocykla za te same pieniądze (więcej w sensie - większy, mocniejszy). Buell - dla outsiderów :clap: Każdy posiadacz Buell'a będzie truł jaki to Buell jest świetny (nie, Dungood_?), a prawie każdy jego nie-posiadacz będzie wieszał na nim burki. Subiektywnie - bez jazd testowych odpuść kupowanie Buella. Możesz zaryzykować Tripla, tylko po co? Jagiellońska w Warszawie (wiem, że daleko, może poszperaj w swoich okolicach?) -
Było wielokrotnie, ale nie wystarczająco często. Taki pokaz slajdów powinien być przede wszystkim na każdym kursie na prawko, a potem co miesiąc obowiązkowe oglądanie. Może by trochę pokory przebiło się przez betonowe zapory coponiektórych niezniszczalnych drogowych kowbojów. BTW tego nie trzeba się bać, tylko z tego trzeba wysnuć wnioski. To są błędy innych. Truemaker, chyba niepotrzebnie odbierasz to jako atak na motocyklistów? Bezpiecznej jazdy wszystkim :icon_mrgreen:
-
Czy teraz zacznie się nagonka na samochodziarzy?
sabestian odpowiedział(a) na Olsen temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
Jessu, chyba mam jakoś schize. Kocham motocykle i jeżdżę też b. dużo samochodem, co także lubię i muszę. Czy to znaczy, że jestem pier@#$%onym katamaraniarzem? Czy dobrym motocyklistą? :icon_biggrin: A może po prostu świadomym człowiekiem i kierowcą w przeciwieństwie do debili wszelkiej maści ujeżdżających różną ilość kółek :bigrazz: -
taki sobie nie wyraźny filmik...
sabestian odpowiedział(a) na MotoCross temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
:crossy: :icon_razz: :flesje: :crossy: :P :icon_eek: :icon_eek: :icon_eek: :icon_eek: :icon_eek: -
Pewnie czegoś nie przeczytałem itd, ale jakiej osi symetrii? Na moją prostą głowę to motocykl ma płaszczyznę symetrii... O ile ma podwójny wydech :D Ale tak serio, to co masz na myśli? Oś pionową? Niestety dużo nie czytałem i mogę nie znać prawidłowej nomenklatury, proszę nie bić. A co z siłą odśrodkową? Wydaję mi się, że to ona tu gra główną rolę. WYDAJE MI SIĘ, że gdy tylne koło gwałtownie odzyskuje przyczepność po jej utracie, to negatywne przyśpieszenie wywołane przez siłę odśrodkową właśnie, powoduje gwałtowne ściśnięcie zawieszenia, co umożliwia przeniesienie jego środka ciężkości na zewnętrzną i dalej mamy 'skok o tyczce'. Wiadomo, im dłuższa tyczka, tym trudniej przeskoczyć na drugą jej stronę. Stąd właśnie wspomniane wyżej ściśnięcie zawieszenia ułatwia highside. Coś jak przesadzone stoppie i lot przez stery... Tylko, że w bok. Tak to sobie na swoje rozumiem. Jeśli źle, to proszę mi wyjaśnić dlaczego. Czy teraz wszyscy tak musimy kończyć wypowiedzi, żeby nie zostać rozjechani? :icon_question: BTW Na tym forum chyba chodzi o wyjaśnianie nurtujących nas problemów z zakresu tematu postu, a nie kilometrowe wycieczki osobiste z psychoanalizą i wykładem historii. A to, że moderatorzy się w to pakują to już całkiem :( Paweł, wy za takie występy rozdajecie bany! Teraz proszę przyznać sobie bana. No, już. Dla przykładu! :)
-
Przegazówka, redukcja, inne pierdoły...
sabestian odpowiedział(a) na karol1001 temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
Nie poradzisz. Niektóre moto tak mają, a inne nie. -
Przegazówka, redukcja, inne pierdoły...
sabestian odpowiedział(a) na karol1001 temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
Mi chodziło o zawodnika. Ale swoją drogą - często popełniany błąd to ustawianie klamek zbyt wysoko - trzeba wtedy mocno podciągać palce i nadgarstek. Większość ludzi dziwi się jak nisko można mieć ustawione dźwignie i nadal pełną siłę i kontrolę przy ich obsłudze - przy pełnym komforcie nadgarstków. Warto kombinować. Ale to chyba jest niewykonalne?! Można nieprecyzyjnie, ale powyżej sekundy? Sam sprawdź, ale nie wyobrażam sobie. A poza tym ćwicz na posiadanym sprzęcie, bo następnego Ci będzie jeszcze bardziej żal - i tak do końca życia :icon_arrow: Ja na ten przykład cały czas się łapie na tym, że zbyt mocno podnoszę obroty w mojej Aprilii po przesiadce z Suzuki - silnik tak szybko i ochoczo wkręca się na obroty, że muszę zmienić stare przyzwyczajenia, co łatwo nie przychodzi. Ale przcież nie odpuszczę bo mi żal nowego cacka, nie czyż? Ćwiczenie czyni mistrza, per aspera ad astra czy jakoś tak. Niech tryby zgrzytają.