Skocz do zawartości

sabestian

Forumowicze
  • Postów

    247
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez sabestian

  1. eBay, takie montowali w Tuono (i jeszcze ciemnozłote). A ile? Nie pamiętam, kilkadziesiąt funtów.
  2. Panowie, Martin montował wahacz z nowej RSV, który jest zarówno brzydszy jak i trudniejszy w montarzu. Jeśli montujecie wahacz z pierwszej serii Mille lub Tuono to wszystko pasuje.
  3. Wahacz z Mille to dzieło sztuki. :eek: Tuleje? Nic takiego nie potrzebowałem. I tak jedną masz w wahaczu z Falco, a i wahacz z Mille przyjdzie z tą tuleją. Nikt by jej nie wymontowywał.
  4. Nic nie musisz przekładać ani wycinać. Potrzebujesz: 1. wahacz (z łożyskami) 2. amor 3. wszystkie wajhy łączące amor z wahaczem od modelu z którego pochodzi amortyzator (jak od Mille to od Mille albo Tuono) - trójkąty i popychacz?(linkage plates and dog bone). Żeby była jasność, TE elementy.
  5. Sprzęt teraz dostępny na Allegro. http://allegro.pl/show_item.php?item=691153118
  6. Witam, od 2 lat nie mam już SV-ki a części leżą, nawet nie wyczyszczone... Wstyd. Jest szansa dla forumowiczów na przechwycenie sprzętu, zanim odpicuję i rzucę na Allegro. Fotki są duże, chyba widać stan całkiem dobrze. Wszystko znajduje się w Piasecznie pod Warszawką. Proszę o wiadomości na priva z pytaniami. Tuningowy filtr BMG o wysokim przepływie (ponoć lepszy od K&N) stan doskonały: http://img37.imageshack.us/img37/7752/p1090204.jpg Hugger (błotnik na tylne koło), kilka odprysków od kamieni na tylnej krawędzi: http://img268.imageshack.us/img268/5200/p1090200.jpg http://img200.imageshack.us/img200/9260/p1090199.jpg Przedłużka przedniego błotnika (efekt włókna węglowego), stan - jak na fotce. Wreszcie przestanie Ci zalewać świecę przedniego cylindra: http://img25.imageshack.us/img25/6418/p1090198r.jpg Osłona chłodnicy Beowulf - farba odpryskuje - trzeba albo odmalować albo wypolerować, co kto lubi: http://img170.imageshack.us/img170/9020/p1090196.jpg Osłona na bak Bagster (Baglux), czerwona (zdjęcie trochę przekłamuje kolor - czysta czerwień): http://img170.imageshack.us/img170/8022/p1090195.jpg
  7. Ja w to wchodze, tylko do organizacji nie mam glowy! Ale na liste sie pisze.
  8. :banghead: Ja się nigdy nie przestawię... Mieszkając w UK byłem na szkoleniu organizowanym przez Policję, gdzie policjancji doradzali takie wyprzedzanie stojących samochodów... Bo to jest bezpieczne... W Polsce jest twardy przepis i masz go przestrzegać, żebyś zdechł. Na tym samym szkoleniu, ci sami policjanci, doradzali wyprzedzanie stojących lub powoli jadących kolumn samochodów pasem dla jadących z naprzeciwka. Tak, pod prąd. Nieważne, czy podwójna linia itd. Nawet jeśli tam jadą samochody. Bo tak jest bezpiecznie... Bo oni Cię widzą i Ci ustąpią (oczywiście jeśli jest miejsce, pozwalają warunki, nie jedziesz jak idiota - tu nie ma zmiłuj, masz się zachowywać rozsądnie i bezpiecznie). Teraz muszę wrócić do sztywnych ram niewzruszonego i jedynie słusznego prawa. Bo nawet jeśli jakiś policjant się nie przyczepi, to ktoś mnie rozjeb.. znaczy rozjedzie, żeby mnie nauczyć prawa. Bo przecież w Polsce wszyscy są Policjantami i bardzo lubią uczyć innych prawa, sami mając je na wysokości końca jelita grubego. Nikt nie myśli o bezpieczeństwie. W ogóle tego się nie bierze pod uwagę. Tylko sztywne przepisy. Tylko gwałciciele i włamywacze wychodzą za małą szkodliwość społeczną czynu. Przekrocz podwójną ciągłą i jesteś z góry skazany. Uff. Ulżyłem sobie. :bigrazz:
  9. Ja musze się wybrać na jakieś szkolenie, nie patrzeć. W UK umiałem jeździć, ale tam też praktycznie uczyłem się i szlifowałem jazdę. W porównaniu z UK, polskie drogi to off-road. Więc co i rusz zaliczam uślizgi, poślizgi... Moja Aprilka jest niezupełnie potulnym zwierzaczkiem, tak po prawdzie to jest dzikie bydle. W UK dawałem radę ją okiełznać, tu się boję o życie normalnie. Muszę jeździć, jeździć i się szkolić! Jeśli ktoś wie gdzie - w okolicy Warszawy - to byłbym zobowiązany wielce.
  10. Oficjalna odpowiedź na mojego maila: Opcja ze zmianą naklejek wraca! :rolleyes:
  11. Zawsze miałem problemy z drobnym drukiem. :icon_rolleyes: A okulary owszem, noszę. :cool:
  12. Racja, nic nie ma o marce! Zapiszę się, ale na wszelki wypadek zakleję Aprilia naklejką Suzuki. Lepiej dmuchać na zimne. :bigrazz:
  13. UFI, i wszystko jasne! :crossy: Polecam opuszczone rondo i w kółko. Starać się przyzwyczaić do złożenia, rozluźnić, poruszać na motocyklu, wyczuć jak reaguje i tak aż się zakręci w głowie. Odpoczynek i od nowa. :biggrin: Potem w drugą stronę wychodzi samo, nie trzeba jechać do UK żeby poćwiczyć.
  14. UFI, piszesz 'pozycja naganna', 'niestabilna pozycja'. Skąd Twoja opinia? 'Niestabilna pozycja'? Z tyłkiem zsuniętym z siodła można przecież być bardzo stabilnym na moto, można się pięknie zakleszczyć kolanem i stopą od zewnętrznej, w tym momencie tyłka mógłbyś wcale nie mieć ;) a będziesz bardzo stabilny na moto. Tyłek zsunięty z siodła rozumiem oczywiście tak, że nie całkiem...tylko spore zejście z linii środkowej. 'Pozycja naganna' to chyba stąd, że takie numery to na torze, tak? Staram się zrozumieć Twój punkt widzenia. :flesje:
  15. Jeszcze się nie przyzwyczaiłeś? Większość czasu spędzam na forach zagranicznych, bo mi szkoda nerwów. Tam bezstresowo i w przyjemnej atmosferze można się dowiedzieć wielu rzeczy i nauczyć mnóstwo. U nas jak coś źle powiesz albo się wysłowisz nieprecyzyjnie to od razu kamienie lecą. Zakład, że zaraz zaczną się komentarze w stylu 'jak Ci się nie podoba to spi#@laj z forum'? Tak, tylko specyfika jazdy po polskich drogach jest ździebko inna niż po niepolskich. Właśnie przez 'temperament' kierowców. Koniec off-topa. Na temat to chyba już wszystko zostało powiedziane między wierszami. Podsumowując: - nie odejmować gazu w złożeniu nawet jak jest uślizg (łatwo powiedzieć) - zimne opony - kiepska nawierzchnia - możliwe, że nieprawidłowa pozycja? Wątpię. Tak? Przecież chodziło o to, że mu dupa motocykla odjechała na zewnątrz, a nie jego własna... A żeby najprościej zejść na kolano, to właśnie trzeba zwiesić się z motocykla jak najbardziej. Oczywiście jest to sztuka dla sztuki, ale fakt jest faktem. Nic dziwnego, że się obruszył na wypowiedź UFIego, który potraktował go jak jakiegoś cymbała, nic o nim nie wiedząc.
  16. Pozwolę sobie zmącić wodę małym ćwiczeniem logicznym. :flesje: Przecież sam powiedziałeś, że: Są tylko dwie opcje: 1. Masz rację i uratowałeś bo odpuściłeś gaz, czyli inaczej mówiąc uślizg zaistniał bo gazu było za dużo (przyczyna - za dużo gazu). Ergo - sam sobie odpowiedziałeś. 2. Nie masz racji i uratowałeś pomimo, że albo niezależnie od tego, że odpuściłeś gaz (czyli powodem uślizgu była inna przyczyna). Czyli nie gazem uratowałeś, albo nie uratowałeś wcale, tylko Cię uratowało (np. ześlizgnąłeś się ze śliskiego fragmentu nawierzchni na mniej śliski i odzyskałeś przyczepność - na szczęście bez high-side'u). Osobiście stawiam na opcję 'nie masz racji' :icon_mrgreen: Tylko bardzo proszę bez urazy, nie uważam się za boga asfaltu (parę dni temu wylądowałem w piachu). :icon_rolleyes: Szerokiej drogi i fajnie, że myślisz co się dzieje pod Tobą!
  17. Sprawdźcie to: uzyjwyobrazni To chyba znaczy, że projekt warzywny został wycofany? Jeśli dobrze rozumiem? Fajnie, że słuchają naszych głosów! :clap: Trochę wody namącili, kwas w narodzie zostanie, ale może rozejdzie się po kościach i marchewa wyparuje z głów burakom. :lalag: Tylko teraz mój plan jazdy z marchewą na kurtce odpada... Znów mój geniusz się marnuje! :rolleyes: Fajne mają niektóre projekty, na przykład ten, albo ten. A TEN jest za****isty! :notworthy: :notworthy: :notworthy: Chyba go sobie na ścianie powieszę! :biggrin:
  18. Tak, wahacz czarny w standardzie bo to od Tuono. A propos cliponów to u mnie zahaczały o owiewkę kiedy je umieściłem nad półką, ale u innych nic nie wadziło, więc...szczęścia. Spróbować warto, bo to nic nie kosztuje (poza czasem). Pamiętaj, żeby odciążyć przód jak zdejmujesz górną półkę, najlepiej pod główką ramy przełożyć jakiś metalowy drąg/rurę i podeprzeć obustronnie. Albo wersja hardkorowa - krata po piwie pod zbiornik oleju :icon_eek: nie ręczę! Powodzenia z Ohlinsem!
  19. A tam. Zaraz siądę do fotoszopa. Najwyżej durnia z siebie zrobię jeżeli sam będę tak jeździł, ale lepszy dureń niż warzywo. :flesje: Klaudiusz, może EKG byłoby chętne?
  20. Fajny pomysł! Mam już kandydata... :clap:
  21. Mam taką sugestię, co myślicie? Ustaliliśmy już, prawie jednogłośnie, że akcja jest godna poparcia, a hasło przewodnie durne. Proponuję zrobić sobie z samego hasła odpowiednie jaja i wymanufakturować naklejki z marchewką (przyklejane na naszych sprzętach i kaskach - dodatkowy bonus przy kontroli :bigrazz: ) oraz naszywki na kurtki (już widzę wielką pomarańczową marchewę na moich plerach :icon_eek: ). W ten sposób zamanifestowalibyśmy poparcie dla samej akcji oraz jednocześnie dalibyśmy do zrozumienia, że mamy dystans do samego hasła. Zamiast się antagonizować byśmy się 'fikuśnie' podpięli i zjednoczyli. Co Wy na to?
  22. Siemka. Wymianę wahacza polecam, to najładniejszy mod dla Falco. Coś jak sexy bielizna dla Twojej lubej, pewnie że można bez niej, ale... :buttrock: Co do Ohlinsa, to mam bardzo dobry pomysł. Zamień się ze mną (mam regulowaną wysokość w moim żółtym Sachsie z Mille) i Twój problem rozwiązany! :bigrazz: Co do kiery to pojechałem po całości i sprowadziłem sobie Convertibars z hameryki. Polecam, choć drogie strasznie. Nic nie trzeba ciąć bo są bardzo ustawialne, ale można jeśli chcesz wysoko. Ja mam prawie na wysokości Tuono, w takim przypadku trzeba ciąć wszystko i wymieniać wszystkie przewody poza linkami gazu (u mnie takie były plany, wiec mi to nie przeszkadzało). Przy Helibars podobno nic nie wadzi. Ale zmiana jest niewielka!
  23. Cześć bracia, fajnie, że znalazłem ten wątek. Bo to chyba Narodowy Wątek Aprilii Falco! :biggrin: Z Dyziem już się znamy z Ridersite, pozdrówki. Z serwisem nie powinno być problemów, bo Falco to RSV z minimalnymi zmianami, trzeba tylko znaleźć kogoś kto zna się na RSV. Większy przegląd - tu mogą być trudności, ja mam jeszcze dużo czasu, może coś się znajdzie. W Warszawie podobno jest jakiś większy serwis/dealer, muszę się rozejrzeć. Mniejsze przeglądy robię sam, wymiana oleju i filtrów to fraszka nawet dla niemechanika. Części raczej trzeba sprowadzać z zagranicy, szczególnie plastiki. Niestety, jeśli chce się mieć ekskluzywny motocykl, to trzeba przygotować się na pewne trudności. Proponuję Panowie włączyć notyfikację email o odpowiedziach w tym wątku, trzymajmy się razem! :crossy: To moja bestyjka, ochrzczona La Sporca (zmodyfikowana dość mocno): La Sporca
  24. Nie jest tak źle, jak podpisywałem to byłem chyba ósmy, czy jakoś tak, teraz już wygląda to lepiej, 80 głosów za. Autora tego jednego 'przeciw' trzeba znaleźć i ukarać. ;)
  25. Nie '-śmy'. Ja nie zasłużyłem. Ty zasłużyłeś? Każda generalizacja krzywdzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...