wowo

Ostatnio kombinowałem tak z przednią lampą w SRADie. Po bodajże godzinie, położyłem lampę w kąt i kupiłem nową :biggrin: Te gówno czym to jest sklejone było niedopokonania, przynajmniej dla mnie.

Nie zdażyło mi unieruchomienie sprzetu z braku wachy. Przecież jest sygnalizacja w postaci rezerwy, kontrolki itp.

Ja od kilku lat kupuje do auta używane oponki w rozmiarze 215/40, 225/35 R17 i nie mam z nimi problemu. Na nówki mnie "nie stać" (kpl około 2500zł). Praktycznie po roku nowa guma jest do wymiany, przód znacznie szybciej. Także preferuje używki typu Yokohama, Toyo, Pirelli i Dunlop. Co do fot tej rozwalonej gumy, to jest raczej nie możliwe nawet przy ekstremalnej jeździe. Osobiście śmigam ostro, także po torze i takiej sytuacji jeszcze nie widziałem. Wygląda to raczej na jeździe z niskim ciśnieniem powietrza i przegrzaniem ścianki bocznej, bądź całkowitym kapciu i pocięciu gumy przez felge.

Heh, no właśnie jutro kupuje AGIPa do swojego gixerka.

Przyglądając się fotkom to 12 o`clock bar nie był używany.

Nawinąłem na F2 8tys.km i shimma była tylko raz, ale za to konkretna. poza tym był luzbluss.

O jakim roczniku mówisz?? W roku 2000 rama jest taka sama w 600/750/1000. Różnica jest zasadzie tylko w wahaczu.

Zauważyłeś róznice w pracy silnika/skrzyni??

Panewy, uszczelniacze przedniego zawieszenia.

Co do dokłaądnej ceny, to zadzwoń do serwisu. Kwota którą podałem opiera się na cenie pierścieni do GSXRa 750 z 1993r choć myślę że rozbierzność nie będzie zbyt wielka. Oczywiście przy robocie dojdą uszczelki, oringi itp, które mogą kosztowć drugie tyle co komplet pierścieni. Nie sugeruj sie tym co mówi sprzedawca, to skontaktuj sie z serwisem i zapytaj o elementy które trzeba wymienić.

Z przebiegami jest różnie. Jednemu moto służy do codziennego użytku, dla innych hobbystycznie (wypady tylko w wekendy, z braku czasu) Dlatego nie nalezy generalizować, choć faktycznie 500-1000km rocznie jest przebiegiem nie do przyjęcia.

Komplet pierścieni na jeden tłok to koszt około 300zł

Możesz próbować go odratować (być może jest zkostniały :D ) dokładnie myjąc naftą i solidnie nasmarować. Jeśli to nie pomoże, to świadczy o tym, iż jest on nierówno wyciągnięty i nadaje się do wymiany.

Ale moc max. jest znacznie niżej i kręcenie do tych 16,5tys jest już bezefektywne.

Valvoline VR1 Racing

Heh, do drag racingu to jeszcze daleko. To jest zuepełna amatorka jak na razie, co nie zmiena faktu że silnik jest kręcony do końca. Zastanawiam sie tylko czy teraz wlać syntetyka 15w-50, czy moze pólsyntetyka też 15w-50. Który z nich lepiej spełni swoje zadanie? Jakiś czas temu w aucie, które też jest mocno kręcone zmieniłem z 10w-40 na 10w-60 i różnica była kolosalna (chociaż obydwa to półsyntetyki) Wolniejsze nagrzewanie, niższa temperatura maksymalna, dużo wyższe ciśnienie oleju i znaczny spadek zużycia.

Ale jak np. przejdzie z minerala na pełen syntetyk, to czy te zużycie sie nie zwiększy?? Jak to sie ma gdy robimy zmianę z półsymtetyka na syntetyk. Czy różnice są kolosalne? Jak to sie ma do pracy silnika , zuzycia oleju itp? Obecnie w swoim GSXR 750 K2, 21tys.km. mam wlany Motul 5100 10w/40 i zastanawiam się nad przejściem na np. Motul 300V 4T Comp. 15W50. Przy normalnej jeździe moto zużywa śladowe ilości oleju, lecz przy długim pałowaniu i kręceniu w okolicach czerwonego pola (głównie starty na 1/4 mili - często zdaża sie przeciągniecie do odcięcia :flesje: ) potrafi więcej. W sumie około 300-400ml / 6tys.km.

roger napisał: Zasysa to co wlot powietrza, więc nie ma problemu tym bardziej że to jest jeszcze przed filtrem. Swoją drogą wczoraj ogląadłem jak to jest w GSXR K1 1000 i R1 2004r - jest dokładnie tak samo jak u mnie, czyli tak ma być. W bła wprowadził mnie dolot ZX-9R który od początku do końca jest szczelny. Tylko tam inaczej odbywa sie pomiar zasynego powietrza. Tak czy inaczej dzięki za wypowiedzi.

Mi sie wydaje że jak się pociągnie na takie obroty to może delikatnego kopcia puscić, a że bierze olej to chyba normalne. Wszystko raczej zależy od ilości.

Chodzi o połącznie airboxów przechodzących przez ramę z puchą filtra powietrza. Kombinowałem dziś jakby to idealnie złożyć, ale chyba się nie da. Nie ma tam żadnych złączek, opasek itp. Wszystko opiera sie na zasadzie wsunięcia elementu w element. W takim przypadku pozostają prześwity na okoł 2 mm. W związku z tym mam pytanie, czy nieszczelność w tym miejscu wpływa na prace silnika GSXR 750 K1?

Widzę że razcej nie szanujesz swojego życia, ale co tam mi do tego. 1000 polecisz napewno z 40km/h. Rozwiniecie takiej prędkości to nie problem. Kłopot jest gdy trzeba awaryjnie hamować, bądź zmienić tor jazdy. W twoim przypadku chyba takie manewry by nienastąpiły.

R1 2004r ma kumpel i ostro na niej lata (po przesiadce z K3 1000 2002r był pod wrażeniem) Z drugim biegiem nie ma żadnego problemu, tylko narzeka że strasznie delikatny sprzęt na uszkodzenia mechaniczne. Ostatnio miał delikatnego ślizgacza i moto zmasakrowane. Wszystko sie gnie i łamie. Choć z drugiej strony to jest właśnie cena za niska masę nowych sprzetów (więc nie wiem czy w RR będzie lepiej) Mam teraz okazje podziawiać konstrukcje R1 "załkowicie bez ubrania" i powiem że wygląda to kosmicznie, że o zastosowanych materiałach nie wspomne. Drugi kolo też ma R1 2004r. kupioną z salonu w 2005r. tyle że jest to jego pierwsze moto :wink: Skrzynia mu sie trzyma, choć zmiana biegów w jego wykonaniu to mistrzostwo katowania. Sprzęt ujeżdzają też bardziej wprawni jeźdzcy. Myśle że w jednym i drugim przpadku ciężko mówić o jakichs wadach skrzyni bo moto są młode i jeszcze o niewielkich przebiegach. Tak czy inaczej jak do tej pory skrzynki są oki.

Też sie zastanawiałem nad takim riozwiązaniu w moim gixerku. Jednak nie mam pojęci ajak to wpłynie na charakterystyke pracy silnika. najlepiej byłoby podskoczyć na hamowanie zrobić pomiar przed i po. Wtedy sprawa by sie wyjaśniła czy warto.

R1 - jakoś mi nie lezie bo za delkutaśna jest. 954 - moto jak dla mnie piękne, ale po przejażdzce sie z niej wyleczyłem. Z tych trzech brałbym gixerka K3. Mocny trwały, solicny. Pozycja wygodna, nic tylko latać.

Najważniejsza różnica to oczywiście wtrysk. Model 2000 jest zupełnie inny. To dobry sprzęt. Ostatnio latam z kolesiem ZX-9R 2001r. to na 1/4 mili idą praktycznie łeb w łeb, choć pod względem elastyczności kawka jest górą.