Skocz do zawartości

zajc

Forumowicze
  • Postów

    4292
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    6

Treść opublikowana przez zajc

  1. A soto jest kawassaki :?: :roll: 8O :-D Pierwsze slysze zeby Yamaha XJ 900 miala ponad 900 ccm, no chyba ze pany policjanty ja se wiertarkami rozwiercili :lol:
  2. Oczywiscie ze to bzdura-no chyba ze ten podkoszulek pan Niemiec mial zrobiony z azbestu. Jak taka cienka warstwa materialu moze byc bardziej odporna na temperature niz gruba warstwa skory kombinezonu. Myslec, myslec i jeszcze raz myslec... Co do komfortu-to z tym sie zgodze, na pewno jest duzo przyjemniej i higienicznej.
  3. Taa-a ja poczytalem pare tematow i nie znalazlem tylu jezykowych dyletantow co tutaj. Czyli chyba az tak zle tam nie jest :P A na pewno nie pisza tam "szaleni 15to latkowie" co wielkie g*wno maja do powiedzenia.
  4. Czy nie widzisz roznicy miedzy bledem ortograficznym a zwykla literowka? Czy w tym kraju modne stalo sie olewanie zasad pisowni? Rosnie pokolenie imbecyli! Pewnie-teraz co drugi jest dys cos tam. Najlatwiejsza to wymowka, ciekawe ze kiedys tego nie bylo, kazdy musial pisac jak czlowiek a nie jak mu sie podoba.
  5. Na razie pogoda lepsza niz przez cale wakacje. Jakby nawet ktos zorganizowal zakonczenie sezonu-to proponuje zbojkotowac :twisted:
  6. Kiedys, jeszcze za czasow gdy czytalem SM to pojawily sie "felietony" ww pana. Od dawna tej gazety nie kupuje, wiec nie wiem czy pisuje on ndal. Ale wtedy zastanawialo mnie z kim on ma uklady, ze daja mu cala strone (wtedy przynajmniej) w miare poczytnej gazety. Zawsze pisal ze"prawie wygralem" "mialem tajny plan wygrac, ale nie wyszlo". Nigdy nie byl gwiazda, a na takiego kreowal go SM
  7. Oczywiście że nie. Źle to odebrałeś. Ja nie mam nic do ścigaczy i chłopaków na nich jeżdżących .Wręcz przeciwnie. Chodzi o to że mi osobiście wydaje się że scigacze są jakoś mnie zauważalne i częściej na nich kierowcy katamaranów wymuszają niż na grzmiacej i solidnie oświetlonej armaturze. Dlatego ja nie widzę siebie osobiście na jednym z nich. Nie znam dokładnych statystyk ale z życia widząc armatury maja duzo mniejszy odsetek całości wypadków z udziałem motocykli. A mnie sie wyadaje ze sprzet jest tylko odzwierciedleniem charakteru jezdzca. Jak komus plynie benzyna w zylach to nie kupi armatury. Jak ktos ceni spokojna ,odstresowujaca jazde to nie kupi wscieklego plastika. Oczywiscie to sa uogolnienia-a poszczegolne inne przypadki tylko potwierdzaja regule.
  8. No to jak bedzie znali juz jakis plan wycieczki to dajcie znac. Ja do Borska i tak jade przez Wiele-wiec mozemy sie rownie dobrze we Wielu spiknac. Za duzo czasu nie mam, bo w czwartek poprawki, ale na chwilke wyskocze bardzo chetnie!
  9. najlepiej zapytac w dziale "enduro" :mrgreen: ;) :D a tak na serio to pewnie kilka osób sie znajdzie. gleba na parkingu to naprawde nic strasznego i chyba prawie każdy to przeżył (minimum raz ;) ) To może inaczej: czy jest ktoś kto nie zaliczył szlifa? Myślę' date=' że nie raz i nie dwa wywalę się robiąc coś głupiego, ale odskoczę albo coś. Szlif to już złamania, szwy, kontuzje na całe życie. Boję się tego i zastanawiam się czy da się tego uniknąć. Stawiając oczywiście na spokojną naukę a nie filozofując w typie "kto nie szlifował ten cienias". Wiadomość specjalnie dla moderatora: jeśli off topic i drażni to ja bym bardzo prosił o ew. przeklejenie do innego działu. Przepraszam, że wcinam się w temat, ale skoro już się zaczęło....[/quote'] Tak-takich ludzi znajdziesz kilku :) wiadomo ze najbardziej narazeni na upadki sa ludzie jezdzacy wyczynowo(enduro,cross,stunt,wyscgi itp). piszac, ze kazdy zalicza glebe nie myslalem o powaznym wypadku. Chodzilo mi o przewrotke "parkingowa" ,czy niegrozny upadek-ktory na poczatku moze zdarzyc sie kazdemu. Ja w ciagu czterech sezonow i okolo 30 tys km w tym czasie zaliczylem pare takich niegroznych upadkow-konczylo sie z reguly na podartych ciuchach i drobnych stratach w sprzecie. W uniknicie powazniejszych kontuzji pomagaja dobre ciuchy-takze lepiej od razu w nie zainwestowac :)
  10. Chlopie-Twoj pierwszy post a juz tutaj zarzadzasz. temat ,jak sam przyznales, byl walkowany milion razy. Jak chcesz sie czegos dowiedziec to poszukaj-a nie stwierdzasz ze wszyscy maja pisac od nowa-bo Panu nie chce sie szukac. A wiec opcja "szukaj" i w droge!
  11. ETZ 250-tylko. 150tki sypia sie jak domki w Albanii
  12. Jak do Borska albo okolic-to ja sie pisze :) W Borsku w ten weekend jest zlot Hondy Trojmiasto-bedzie sie z kim poscigac ;)
  13. Nie-no jak przegladam Biketradera to moznaby cos znalzec. Duzym plusem jest bardzo niski koszt funta-ponizej 6 zeta-jak ja rok temu kupowalem moto to funt stal ponad 7-a i tak mi sie oplacalo :) Jak sie poszuka to na pewno sie znajdzie!
  14. To jezli mozna-to ja tez chce poprosic o taka mozliwosc. Naprawde nie wiem co bede robil za trzy tygodnie..
  15. Jasne-ale 100 konny naked no poczatek to jest malo?? Mysle ze nieraz moglby Cie zaskoczyc...Nie chodzi tu o wiek ale o umijetnosci, kolego. Jazda po idealniem rownym suchym asfalcie to jedno-ale po dziurawym, mokrym ,zakoleinowanym to drugie. Jezeli uwazasz ze motocykl o mocy ponad 150 Km jest dobry dla poczatkujacego to juz nie wiem co sadzic. Dymsha-czym jezdzisz? jak jezdzisz? Znam zeszlorocznego mistrza Polski w wysigach motocyklowych, ktory nie uniknal w tym roku glupiej gleby na winkielku z piaskiem. Jechal R1 bardzo wolno i skrecal o 90 stopni-troszke piasku i owiewki do malowania.Naprawde to moze przydarzyc sie kazdemu. A im wiekszy/mocniejszy/ciezszy sprzet tym szanse na taka wlasnie glupia glebe sa wieksze.
  16. Mozesz rozwinac te mysl?? Taaa-maluch ze zuzyciem paliwa na poziomie 7 litrow w miescie jest faktycznie super ekonomicznym autem, oferujac przy tym komfort jazdy i zapewniajac i wysoki poziom bezpieczenstwa pasazerow :-D
  17. Za 50 tys to mozesz kupic praktycznie wszystko. Mysle ze jezeli to ma byc Twoj pierwszy sprzet-to nie ma sensu przeznaczac tak duzej kwoty. Kup sobie jakas uzywke, najlepiej nakeda-bo w momencie gleby beda najmniejsze straty. A podczas nauki gleby sa nieuniknione...Jezeli nie jestes jakims kolosem-to np Fazer, albo Hornet. Maja po 100 km-jak na poczatek to az za duzo :) Co so sportow-to zalezy co komu odpowiada, pozycja jest na pewno bardziej lezaca niz w golasie-ale znow ta wyprostowana pozycja przeszkadza podczas szybkiej jazdy. Najlepiej kup jakas uzywke, pojezdzij a wtedy bedziesz wiedzial czego chcesz w zyciu.
  18. 7-8 miasto max 9 6-7 Trasa Ja Nadal kocham :) ;) Z tego co widze, to na razie nie jezdzisz tym autem. Zapewne mowisz o tym jak jezdza Twoi rodzice. A to bardzo duza roznica. Jak ja jezdzilem to palil mi tyle co napisalem. Jak kiedys sam zaczniesz jezdzic to wtedy mi napiszesz ile to auto pali. I prosze Ciebie pisz nastepnym razem na podstawie wlasnych obserwacji.
  19. To Ty sam powinienes stwierdzic co sie Tobie podoba. Czy juz czyms wczesniej jezdziles? Jaka kasa dysponujesz?
  20. Jasne-jak dla kogos 12-14 w miescie przy silniku 1,6 z jednopunktowym wtryskiem to malo , to niech se kupuje ;) Z ta awaryjnoscia to jest roznie, moj sie sypal-ale byl po przejsciach. Ale i tak go kochalem :)
  21. Mozesz rozwinac ta mysl?? U nas jezdzi kilka nieoznakowanych, i ani razu w zadnym nie zmieniali tablic. Akurat policje na stac na zmiane co miesiac blach w kilku tysiacach aut, i zaplacenie za kazde auto kilkaset zzeta za nowe blachy :-D W tej sytuacji to zadne z tych aut nigdy by twardego dowodu nie mialo :)
  22. I tutaj mozna sie zdziwic-jakies trzy lata temu zawineli mi w bialy dzien kadetta, na czesci wszystko ukradna-tym bardziej ze zapotrzebowanie jest duze...
  23. A sprawdzales jak jest z predkoscia maksymalna? Jakby bylo cos nie tak to by po prostu nie osiagal predkosci maksymalnej
  24. Taa, u mnie kolesie doklejeja POXIPOLEM okladziny z MZ do zuzytych klockow z ZXR,FZR itp.I jezdza 250 km/h-to jest dopiero horror :!:
  25. Panie zajc: 1. nie oszczędzałam całe życie na samochód, gdyby mnie nie było na niego stać, to bym go nie miała. 2.Nie uważam się za nie wiadomo kogo, tylko za osobę, która ciężko pracowała, żeby osiągnąć swój cel w życiu 3. Jeżdżę GS'em z 1990. Nie dość, że 500, to jeszcze kilkunastoletnia-więc jak, jestem w końcu burakiem, czy ciotą??? Tak, nadal uwazam ze zagazowanie nowego Volvo jest objawem przerostu formy nad trescia, chyba ze Twoje jezdzi jako taksowka-bo taksowki Volvo gazuje fabrycznie. To ze motocykle ponizej litra to dla ciot, to nie ja wymyslilem-wiec nie mnie sie czepiaj. Przeczytaj moze jeszcze raz mojego posta-bo sie pogubilas.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...