ozzy369

Amen bracie... Amen :)

:cry: [']

To polecam jeszcze artykuł w lipcowym Świecie Motocykli.

Po temacie wnioskuje ze zakupiłeś :evil: W takim razie gratuluje i bede Cie wypatrywal na drodze. Pozdrawiam

A ja polecam Drag Stara 650. Silnik to praktycznie to samo co w Virago 535 - konstrukcja sprawdzona i praktycznie bezawaryjna, przebiegi rzędu 50 tys km nie robią na silniku żadnego wrazenia. POza tym KARDAN - cichy, czysty, i mozna powiedziec bezobsługowy. Wiadomo ze od 40 KM lepsze jest 50 KM itd itp, ale mocy w zupełnośći wystarcza na wszelkie manewry na drodze. Jesli chodzi o prowadzenie - bajka - niski środek ciężkośći sprawia ze motocykl jedzie dokładnie tam gdzie ty zechcesz, moze nieco trudniej na parkingu, ale przy Twoich gabarytach nie powinno byc problemu. Pozdrawiam. Trafnego wyboru życzę.

Dokładnie! Moi przedmócy powiedzieli juz wszystko co trzeba było powiedziec. Szkoda czasu i kasy na 250. 535 bedzie idealna... ale... decyzja nalezy do CIebie. Pozdrawiam

Witam. JA miałem okazję parę razy jechac tym motorkiem. Wszystko byłoby w porządku gyby nie skrzynka biegów,a własciwie zmieniacz. W motorze na którym ja jezdziłem był taki patent (nie wiem kto to wymyslił) ze biegi zmieniało sie w doł(wszystkie) a zmieniacz chodził w kółko tzn ze po 5 byl luz i potem znowu 1. Strasznie mnie to drazniło i cięzko sie było przyzwyczaic bo redukujac biegi trzeba było je przełączac w gorę. Wrazenia z jazdy - wszystko miło i bez problemow. Z tym ze nie wiem jak motorek zachowuje sie przy dłuższej eksploatacji. POzdrawiam Do zobaczenia na drodze.

0 rH+ jakby co... Pan nauczyciel... hmmm... JA też jestem nauczycielem i dlatego takie zachowanie mnie dobija. Człowiek który powinien wychowywac i dawac przykład (nie tylko w szkole) odpier**** coś takiego....

Pewnie pierwsze co powiedziała to - "Myślałam żę zdążę...". Ku***, brak słów...

W sumie jakby z 10 kucyków więcej miał to by sie nikt nie obraził. Ale myślę że skoro to ma być pierwszy motocykl to 650-tka w zupełności powinna wystarczyć. POza tym ja i tak zawsze będe twierdził ze 650 jest ładniejsza od 1100. Pozdrawiam

No to teraz tylko ruszać w drogę... Gumowych drzew i samych winkielków...hehehe Do zobaczenia na drodze. Pozdrawiam

A ja polecam Drag Stara bo takowego dosiadam. Wygodny, bezawaryjny, no i ma przeagę w postaci cichego i praktycznie bezobsługowego kardana. Jednak jak juz moj przedmówcy stwierdzili - kwestia gustu. POzdrawiam

hmmmm... i ten bak jakiś taki pochylony.... nie za bardzo... :?

Gratulacje. No to teraz gumowych drzew i samych zakrętów. Do zobaczenia na drodze.

Drag Star chyba wygodniejszy. I ma jedną zadsadniczą przewagę - KARDAN

['] niech spoczywa w pokoju [']

Na 90% jest to kwestia zsynchronizowania gaźników i problem zniknie.

Tak. I to chyba była 150 -tka. No tam jest taki bajer ze wszysttkie biegi wrzuca sie w doł, a mało tego to skrzynia chodzi "w kółko" tz ze jezeli masz 5 i nacisniesz dzwignie w dol to wpinasz luz, a potem znowu w dol i masz 1 itd. Straszny patent. Ale skoro u ciebie biegi chodza tak jak w kazdym cywilizowanym sprzęcie to OK. Mnie (poza biegami) jezdzilo sie bardzo przyjemnie. I nie zwracaj uwagi na to co inni mówią - jesli tobie sie podoba, jezdzi Ci sie dobrze i sprawia Ci to frajde, to znaczy ze wybór był trafny. Pozdrawiam. Do zobaczenia na drodze. Ozz

Aha! Bo zapomniałem wczesniej napisać. U mnie tak jak u większości - wolę w lewo... ;)

Prędkość i strach nie mają tu żadnego znaczenia! Nie pamiętacie już jak to sie ósemki kręciło na placu manewrowym? W którą cześć osemki wam sie lepiej kładło? W prawą czy w lewą? Jeśli nie pamiętacie to polecam zrobic sobie taki mały teścik. Zaraz sie dowiecie. Pozdrawiam. Ozz

Miałem okazje sie przewieźć. I nic mnie tak nie drażniło jak zmieniacz biegów. Czy w twoim też wszystkie biegi wbija sie w doł? I w dodatku zmieniacz chodzi "w kółko" tzn ze 5 mozna jednym ruchem zapiąć 1. Za cholere nie moglem sie przestawic.

A o tym to już nikt nie myśli? Jak ktoś głupi jest i chce sie zabic to jego sprawa, ale czemu przez czyjąś głupotę mają ciepieć inni. A gdyby to nie był samochód tylko dziecko na przejsciu? NIe ma sie co potem dziwic ze motocyklisci postrzegani są jako "dawcy". No bo jak inaczej. Tylko ze ta opinia uderza także w porządnych motocyklistów ktorzy w życiu nie zrobili krzywdy sobie, motocyklowi a tym bardziej innym. Dlatego przedtem nazwałem to naturalną selekcją. I prosze wybaczyc jesli kogos obraże, bo byc może (na pewno) był to czyjś znajomy, syn, przyjaciel itp i jest to dla takich osób niewyobrażalna tragedia, ale jak dla mnie (proszę wybaczyć) - jednego głupka mniej...

To się nazywa "selekcja naturalna ".

Dobrze żę nic Ci sie nie stało. Ale kur... to chyba jakas plaga, sezon na "niedzielnych kierowców" czy co? Mnie wczoraj taki łebek wyjechał jakimś cabrio - wiadomo chciał zaszpanowac przed laską jaki ma zrywny wóz. Ja po heblach, guma piszczy, a ten ciul nawet sie nie obejrzał. Palant nawet sie nie domyslał żę gdybym tylko chciał to w ciągu następnych 100 m jest mój. Ja nie wiem, w jakim świecie ci ludzie żyją... Naprawiaj czym prędzej swego rumaka bo sezon ucieka. Pozdrowaienia. Do zobaczenia na drodze. Ozz