ozzy369

Noooo... Taką Valkyrie na koło postawic to niezły wyczyn. Respect :icon_rolleyes: . Wyobrażam sobie jak potem przy lądowaniu przedni zawias dostaje w piz**. Szkoda takich maszyn na tego typu zabawy.

Takie rozwiązanie na pewno jest w większości motocykli z silnikami wysokoobrotowymi, ale czy jest wolnoobrotowych cruiserowskich/chopperowskich V-kach?

Hehehe... Nic dziwnego. Z takim kapciem z tyłu :icon_mrgreen:

U mnie na samym początku - jak kupiłem motor, były teksty typu: "A po co Ci to, tyle kasy wywaliłeś..." itp, ale z każdą przejażdżką zdanie mojego Plecaczka na temat motocykli zmieniało się. Wczoraj np usłyszałem: "Taka fajna pogoda, moglibyśmy się gdzieś przewieżć :buttrock: " :icon_biggrin: :icon_mrgreen: :buttrock: Wiec chyba nie jest tak źle :flesje:

U mnie na samym początku - jak kupiłem motor, były teksty typu: "A po co Ci to, tyle kasy wywaliłeś..." itp, ale z każdą przejażdżką zdanie mojego Plecaczka na temat motocykli zmieniało się. Wczoraj np usłyszałem: "Taka fajna pogoda, moglibyśmy się gdzieś przewieżć :buttrock: " :icon_biggrin: :icon_mrgreen: :buttrock: Wiec chyba nie jest tak źle :flesje:

U mnie na samym początku - jak kupiłem motor, były teksty typu: "A po co Ci to, tyle kasy wywaliłeś..." itp, ale z każdą przejażdżką zdanie mojego Plecaczka na temat motocykli zmieniało się. Wczoraj np usłyszałem: "Taka fajna pogoda, moglibyśmy się gdzieś przewieżć :buttrock: " :icon_biggrin: :icon_mrgreen: :buttrock: Wiec chyba nie jest tak źle :flesje:

Hmmmm.... :icon_mrgreen: ...rozmarzyłem się... Serdeczne gratulacje. Do zobaczenia na drodze.

Tu muszę koledze rację przyznać. Ja własnie śmigam drag starkiem 650 i powiem tak - do jazdy solo jest w porządku, mocy wystarcza na wszystkie manewry na drodze (choc wiadomo ze zawsze mogłoby być wiecej :) ), ale już z plecaczkiem to trzeba się nakręcić manetką, zwłaszcza, jeśli ktoś preferuje bardziej dynamiczną jazde. Ja jeżdże powoli, spokojnie bez szaleństw, delektując się wiatrem i otoczeniem wiec dla mnie jest OK. Na razie nie mam zamiaru zmieniac, ale jeśli już to moj wybór padnie na Drag Stara 1100 :bigrazz:

JA również do gratulacji się dołączę. I życzę Ci (sobie zresztą też ;)) jak najszybszego powrotu wiosny. :buttrock:

Że co? 8O Czyli wszystkie Lightbary w motocyklach są do usunięcia? Nie wierzę...

U mnie różnie... Ale najczęsciej jest to 95 Ja również tylko Shell albo Orlen :buttrock:

No jest taka strona... :buttrock: http://forum.motocyklistow.pl :banghead: znajdziesz tam wszystko :D

Weterany - zgoda, jeśli nie są wyposażone w kierunki. Ale jak widzę czasem na drodze gości (zarówno na motocyklach jak i w katamaranach) którzy wykonują wszelkie manewry bez najmniejszego nawet zasygnalizowania, to mi się nóż w kieszeni otwiera. Doładnie tak. :)

No właśnie. I tutaj koło się zamyka. A co z motocyklami w których wymiana żarówki wymaga warónków conajmniej serwisowych? Będą musiały być odholowane? Czy dostaną mandat za to, że żarówka dokonała żywota.

NIe do końca. Całe koło to nic innego jak wielkie łożysko. Do zewnętrznego pierscienia tego "łożyska" jest przymocowana opona, a do węwnętrznego - widelec. Na zdjęciu widać praktycznie tylko ten wewnętrzny pierścień. Całośc wygląda rzeczywiście bardzo efektownie.

Już sam tytuł artykułu mówi sam za siebie - "Silniki motocyklowe kontra idioci" :mrgreen:

no własnie o to mi chodzi... Wiadomo że takie awarie lubią się wydarzyć w najmniej oczekiwanym momencie. Więc zastanawiam się czy wystarczyłoby wytłumaczenie: "Zaraz podjadę na pierwszą stację i wymienię" - bo jeśli nie mam obowiązku wozić zapasowych żarówek to jakim prawem mogą mi mandat wlepić?

Więc to musiał być Dniepr. Dlatego przegrał. ;)

O to właśnie chodzi! Jeśli ktoś uzna że po kursie na prawo jazdy jest wytrawnym motocyklistą to mu nawet WSK 125 ccm nie pomoże...

Jeżdże motocyklem już jakiś czas ale dopiero teraz takie pytanko mi się nasunęło. Wiadomo ze w samochodzie każdy kierowca powinien wozić zapasowe żarówki na wypadek przepalenia się którejś. Jeśli policja zobaczy że masz przepaloną zarówke i okaże się ze nie masz zapasu na wymianę to wlepią mandat. A jak to jest z motocyklami? Wiadomo ze motocykle z natury rzeczy dużo więcej korzystają ze świateł. Czy w świetle prawa jestem zobowiązany żeby wozić ze sobą żarówki na zapas?

Jasne że tak. Silnik cierpi, świece się nie zdążą nagrzać, akumulator dostaje w d***, więc po co..? Jak motorek zabezpieczony to szkoda go ruszać.

Oczywiście że tak. Dlatego dalej podtrzymuje swoje zdanie - można zacząc od większych pojemności tylko trzeba wiedzieć co się robi. Ktoś na forum przytoczył takie zdanie: "Nieważne co masz pod du*ą, ważne co pod kaskiem". Dobrze zrobiona Jawa TS350 poleci w granicach 140 - 150 km/h, przy takiej prędkości nie ma znaczenia czy wykur**** Banditem czy wspomnianą Jawą. Jak ktoś ma nasr*** we łbie to nic mu nie pomoże.

Odezwał sie mądry życiowo i doświadczony 20 latek :P