Barnaby

bartek, nie przesadzaj. jeśli dałoby się wyjąć tłok dołem, to jest o wiele mniej roboty i czasu.

ossstro.... mase znajomych widać..... MOK-u daje rade...

Greedo, ty tu chopie nie ściemniaj.... bajerować to my, ale nie nas.... :lalag: ty się lepiej orientuj, żeby przez przypadek ci cóś nie wycieliiiiii....... ;) Zdrówka życzę!

http://www.maxior.pl/film/42281/Stunt_days_Polska :) :P :) ;) chłopaki dają radę...... :P

Adam, mógłbyś rozwinąć myśl...? osobiście mnie to interesuje.

tylko że normalna jazda tym silnikiem to 2,2-2,5tyś obr. a natomiast 4tyś przy silniku który kręci się do 5tyś obr/min. to już bardzo wysoko. producent podaje że spalanie w tym samochodzie podczas jazdy miejskiej jest na pozimie 9,5 l/100km. nie wiem w jaki sposób twój znajomy jest w stanie zejść tak dużo poniżej danych fabrycznych. :icon_biggrin: chyba ci trochę nawkręcał...... albo chodziło mu o spalanie w trasie, to wtedy się zgodzę.

7 litrów w mieście? no ja bym bardzo chciał żeby mi tak palił. 7-8 litrów na mieście to mi palił passat 1,9td.

w jakim silniku? bo nie powiesz mi chyba że w tds?

właśnie pomykam takim tds-em. omega 2,5tds 250000 na liczniku. faktem jest że zdarzały się przypadki przegrzania głowicy w tych silnikach. dlatego szukając omegi, szukałem w automacie. po prostu automat trudniej dobić. z tym przegrzewaniem to też częściej występowało w omedze niż w bmw, ponieważ omega ma mniejszą komorę silnika. dodatkowo jest zamontowane sprzęgło wiskotyczne. nie wiem dlaczego nie zamontowano normalnego wiatraka elektrycznego jak np w MV6. nie dość że żeby chłodziło, to trzeba trzymać silnik na obrotach, to po wyłączeniu przestaje chłodzić. podczas zakupu zastanawiałem się nad bmw 525, ale sory panowie, wszytkie beemy wyglądają identycznie a w środku są proste jak ursus. nie obrażajcie się, jest to moje prywatne zdanie. silnik tds w omegach wykastrowano do 136 koni. moją sztukę zchipowałem w vtg do 165km i teraz w miarę się kulga. a tak w ogóle to nie jest silnik bmw tylko austriackiego stayera. wyprodukowany dla bmw i opla. różnią się turbiną, altem, rozrusznikiem i paroma jeszcze pierdołami. co do eksploatacji. polecam, to naprawdę dobra jednostka. faktem jest że jak coś poleci, to trzepie po kieszeni nieźle. wymieniałem wtrysk sterujący, w serwisie opla lub bmw koszt 1200 zeta. pompa paliwa o której mówicie to pewnie pompa wtrysku. faktycznie jest droga jak pies, ale nie przesadzajcie, nie trzeba wcale tak często jej wymieniać. potrafi się natomiast rozszczelnić, co może skutkować koniecznością wymiany, jeśli poskłada ją jakiś kowal. w oplu czułe są również turbiny, mówią że są do regeneracji po 200 000 km, ale w moim trzyma fabryczną wartość ciśnienia i nic się z nią nie dzieje. jeśli chodzi o spalanie to już nie jest tak wesoło. na mieście przy dynamicznej w miarę jeździe trzeba liczyć 10-13 litrów. w trasie pali mi ok 7,5 litra do prędkości 140km/h. przy prędościach powyżej 180km/h spalanie rośnie do powyżej 11l/h. natomiast muszę powiedzieć, że z wszystkich klekotów najbardziej odpowiada mi praca tego sześciocylindrowego silnika.

a ja sobie zadzwoniłem do KT i porozmawiałem z Panem Technikiem. o ile potwierdza, że w końcowych wartościach może ciężko się regulować żądane nastawy, o tyle sprawa "luźnej rączki" zdziwiła go bardzo i poprosił o przesłanie klucza do ekspertyzy. stwierdził, że minimalny luz jest dopuszczalny, ale nie taki jak występuje w opisywanym modelu.

CBRedzio, dlaczego nie wyślesz tego klucza na ekspertyzę do importera KingTony do Komorników? jeśli oni uznają, że tak ma być, to nie pozostanie ci nic innego jak pogodzić się z tym faktem, jeśli stwierdzą że jest uszkodzony to wymienią ci na nowy, albo wystawią ekspertyzę. www.kingtony.com.pl tam znajdziesz wszelkie dane adresowe

Coyot. daj spokoj. tak jak napisałeś, kto ma wiedzieć to wie. nie warto tracić czasu dla tego kołka.

ja potwierdzam. poza tym nie chce mi się o nim gadać więcej.

to wyślij mientusowi zaproszenie do dyskusji. może potrafi obronić swoje "dobre imię" .....?

zbychu dobrze prawi. tylko traska może pokazać jakieś niedoskonałości. silnik musi trochę wyżej popracować, rozgrzać się porządnie.

postaram się coś wrzucić po nowym roku. ;) wał wymieniałem w CB 900 po nieudanym eksperymencie z dorabianymi panewkami. do CBX-a kupiłem używany w dobrym stanie na ebay.de

tak sobie czytam i gdyby nie tmi to już chyba bym zwątpił w wasze panowie zdrowie psychiczne.... na ch... się wpieprzacie w nie swoje sprawy? waldi, po co ci ta wiedza? chcesz wiedzieć koniecznie, to zapytaj chłopaków z wheelieholixów albo raptownego osobiście. spotkasz ich często na pasie w wielbarku to ich miejscówa albo w dakarze w olsztynie. albo popytaj może na www.wheelieholix.pl film jest wyrwany z kontekstu. konflikt między mentosem a raptownym ma trochę głębsze korzenie niż incydent na bemowie. tra, nie oceniaj ludzi których nie znasz, tym bardziej nie nazywaj nikogo burakiem czy dresem, skoro nie zamieniłeś z nim jednego słowa. pomijam już że obrażasz ludzi których dobrze znam i uwierz mi - bardzo się mylisz. co do mentosa nie będę się wypowiadał. już kiedyś rozmawialiśmy na jego temat i wszyscy którzy go znają, mają o nim podobne zdanie. dla mnie jeśli chce sobie jeździć tą obciachową nyską - niech jeździ. szerokiej drogi.

niestety remont starego japończyka wcale nie jest tani. wymiana samych tłoków z pierścieniami, czy nowy wydech czasem wypada drożej niż sam motocykl. ale warto, jak ogląda się potem tak dobrze odrestaurowane moto jak gs greedo, czy kz bartka. brawo panowie, oby więcej było podobnych przykładów. podejrzewam, że sporo by to obciążyło serwer, ale można by pomyśleć o stworzeniu galerii z dokumentacją (zdjęcia, opisy, kosztorys) odrestaurowanych motocykli. na pewno dorzucę swoje CB400F, CB900 i CBX1000. ;)

bo jest tanio. w olsztynie jeden gościu poleruje koła motocyklowe, za sztukę bierze 200-250 zeta.

nie, nie wrzucałem ich na neta. ale kiedyś nie pamiętam tylko na jakiej stronie znalazłem nasze foty z tamtego zlotu. impreza wogole jest super, warto pojechać przejrzę w wolnej chwili stare zdjęcia i może coś wrzucę.

hmmmmm..... swoim najdalej dojechałem na Zlot Słoni, oczywiście ten niemiecki. zresztą nie sam, bo byliśmy na 3 junakach i jednej panonii.... to były czasy.... junak dojechał i wrócił bez problemu.

o ile nie pourywasz śrub podczas odkręcania krzywek, albo napinacza. wtedy ta godzina może ci się solidnie przedłużyć. wiem z doświadczenia..... :icon_mrgreen:

tak, ale jest różnica między produkcją motocykli a naklejaniem jakby na to nie patrzeć kultowej marki na chiński plastik.

ciekawe rzeczy opowiadasz..... kupiłem już z pięć na allegro..... http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=M490711 http://www.allegro.pl/item282142571_yamaha..._na_czesci.html http://www.allegro.pl/item284283228_kolo_y...90_czesci_.html http://www.allegro.pl/item285883063_yamaha_fzr_600.html nie chce ci się szukać i specjalnie głupiego udajesz??????

http://forum.motocyklistow.pl/index.php?sh...612&hl=cbr%20f2