ventura

Mój kumpel ma identycznie. Ale on miał wymieniany filtr na K&N i wydech Devila i to to jest najprawdopodobniej przyczyną. Zmniejszony opór przepływu mieszanki i wydechu sprawia tak że moto nie zasysa dobrze mieszanki z gaźnika. Nie ma czym się przejmować.

Wojtas, że co ??? :icon_rolleyes: :) Nie wspomniałeś gdzie wylądowałeś swoją rakietą.

W moim GSX sie którego niedawno sprzedałem też można było dosłuchiwać się różnych rzeczy które milkły przy wyższych obrotach. Jedno co wiem na pewno to to że te silniki mają swoją specyficzną klekoczącą pracę. Nie będe czarnowidzem ale stuki na zimnym silniku mogą być przyczyną luzów na panewce albo gdzieś na korbowodzie. Może mimo tej regulacji zaworów któryś z nich jest najzwyczajniej wystukany.

A filtr powietrza jest orginał? Bo może ktoś założył jakiś inny który nei daje wystarczającego podciśnienia do zassania mieszanki.

Witam całe grono! Problem leży tak jak w temacie. To znaczy po jakim czasie mogę sprzedać moto żeby nie zabulić jakiegoś podatku. Nie wiem ile w tym prawdy i czy jeszcze tak jest ale jeżeli sprzedaje się pojazd przed upływem pół roku to trzeba będzie coś uiścić do skarbówki ? Ktoś nad tym czuwa czy można się jakoś śliznąć ?

Mrew, widziałem jak wyginałeś na torze :biggrin: A zdjęć na serwer nigdzie nie wrzucałem, ale za to możesz mi podać mail to Ci coś tam prześle.

Panowie, pełne uznanie z mojej strony za fakty. Właśnie to jest to że jeden ma to czego drugi nie ma i tak sie uzupełniają na wzajem. Zapewne stanie się tak że będe szukał jednego i drugiego a kwestia okazji przeważy szale. Co do YZF 750 to kompletnie nie mam pojęcia o tym moto. Zawsze poruszałem się pomiędzy kawką, suzi i hondzinką. Moge się tylko domyślać że Yamaszka ma dobre walnięcie na podstawie użytkowników. A tak jak już wcześniej coniektórzy wspomnieli, ZXR i jego wygląd ;) A czy w ZXR 750 ramy były malowane? Bo kiedyś widziałem rocznik chyba 93 z czarną ramą, a wydawało mi się że tam są czyste aluminiaki.

Może GSX 750 jajeczko? czarny całkim ładnie się prezentuje i jak dla mnie do turystyki jak talala

CZyli Kolejny punkt dla Św. Piotra :/

Więcej szczęścia niż czegokolwiek. Kiedyś widziałem coś na podobe tyle że gość tak latał na wirującym moto że chwilami nogi miał 2 metry nad ziemią i cudem na niego wskoczył,a raczej wrzuciło go spowrotem na siodło ;) Ale tak to jest że ktoś musi spać żeby inny mógł się utrzymać

I jak po zawodach? Byłem dziś pokręcić troszkę kamerką i mase zdjęć do tego. Jak na mój gust super imprezka. Niestety byłem jako gap, z chęcią bym wystartował ale gdzie ja tam swoim bzyczkiem. Takie korki były na dojeździe od Tczewa że szok. Dobrze że zaczął padać deszcz i jednoślady przesuneli ;) jakby z myslą o mnie. Tak czy siak impreza OK i pozdrowionka dla wszystkich którzy byli!!!

A najgorsze w tym wszystkim jest to że za amora trzeba wybulić od cholery. A mi się nie uśmiecha dawać ponad 1000 zeta za amora do moto którym może pośmigam z rok do wymiany.

A gdzie stary to wyczytałeś że plastik to turystyk? Wszystko zależy od tego jak chcesz jeździć, może Bandit 1200 spełniłby Twoje oczekiwania :icon_rolleyes:

Suzi jak to suzi. W GSX600F miałem okazje rozkoszować się jego specyficzną pracą i nie narzekałem.Ale ZXR nie miałem okazji dosiadać i nie wiem jak to się ma.

Stary, daj spokuj. Na 600 km robić regulację? Jedziesz sam czy Ty,plecak + pasażer? Na krótką trasę to raczej szkoda zachodu. Z obciążeniem raczej nie będziesz eksploatował moto na sport a z takim ustawieniem jak masz dobijanie raczej nie powinno Ci grozić, chyba że faktycznie chcesz załadować tam tone

Jak często zdarza sie wam łapać shimę po jeździe na kole lub po krótkiej jeździe przy opadaniu moto podczas przyśpieszania. Oczywiścię mowa o sprzętach bez amora skrętu. Do jakich prędkości jest to zjawisko do opanowania według waszego doświadczenia?

Jedź sobie gdzieś na placyk i zacznij od ostrych slalomów. Trzeba patrzeć przez zakręt. Czyli wzrokiem musisz widzieć cały łuk aby po pewnej już praktyce wyczuć do jakiego stopnia możesz się położyć na całym odcinku. Zalicz jakiś slalomik z małą prędkością a później na tm samym krutkim slalomiku zwększaj prędkość przejazdu.

Pewnie conajwyżej zarysowałby sobie troche hełmu i Tobie rynienkę od dachu :icon_rolleyes:

Prawda jest taka że włażą ślepe kwoki jak by nigdy nic. Pasy to wspólne miejsce gdzie się drogi łączą. I winy nie można zwalać tylko na pojazd. Jak CI wlezie z prawej strony to jest wtargnięcie i wina pieszego.A po drugie można zawsze babę targnąć za nieudzielenie pomocy.

Na szczęście ja tam nie jeżdżę więc ze mnie nie będą jak narazie doić te hieny cmentarne :icon_rolleyes: JAk to jest że te organy mają zawsze kasę na sprzęt, dobrze zarabiają i w wieku 45 lat leżą do góry wentylem na emeryturze? A ratownistwo medyczne, cała służba zdrowia i zarazem my wszyscy płacimy za to swoim zdrowiem.

januszm, za szeroko rozbiłeś pojęcie sportowych a mniej sportowych. Jeździłem na różnych sprzętach i uważam że skoro moto jest w plastiku to chyba kreowane na sport, a tak jak chłopaki wcześniej pisali wszystko zależy od techniki jazdy i celów do jakich moto czy inny wynalazek nam służy. A nikt nie mówi że każdy sportowy motor ma latać po 300 na godzine. Sport to sport niezależnie spod jakiej marki i pojemności. Jeden może mieć 1000 inny 600 a jeszcze inny 125 i każdy będzie sport. Plastika można eksploatować zarówno jako sport jak i turystyk, a czy typowego golasa można nazywać sportem ???

Właśnie o to mi chodziło. Mój ma 46000 nakręcone i nie chciałem go z 2 pałować, bo podobno 2 lubi wypadać po extrymalnej jeździe.A mój tak apropo to z samego gazu to tak średnio, trzeba go szarpnąć kierownicą żeby sie wyżej postawił. Z samego gazu to idzie ale nie za wysoko.

Pytanie do posiadaczy lub tych co się interesowali tymi modelami. Niebawem mam zamiar się przesiąść na 750. Tyle że jeszcze kwestia wyboru. Jak się maszyny zachowują na drodze, jak ze stawianiem na koło,paleniem gumy, spalaniem i żywotnością? Nie wypadają biegi, nie pękają ramy nie zacierają się panewki??? Piszcie swoje doświadczenia

Miałem kiedś GPZ 60 KM zaraz po MZ 251 ,moto było o niebo szybsze, mocniejsze itp. Po takiej przesiadce normalnie niebo między nogami. :) Zrób stary te prawko i kup GS. Nie baw się w żadne aprile 125 bo to jakieś nakręcone gówno. Pali taki 2 suw od cholery i jest śmieszny jak brzęczy z dużym gościem na pokładzie prawie stojąc w miejscu. GS nie ma 50 a nieco ponad 40 KM, mimo to jadąc samemu będziesz mógł wczuć się powoli w jazdę japońcami. Od tego możesz zacząć

Bartez, jako jedyny znawca tematu miałeś rację. Po przekręceniu kluczyka dalej poza zapłon i przekręceniu kierownicy na położenie blokady wskakuje kluczyk na położenie postojówek. Wielkie dzięki, pozdro !!!