Skocz do zawartości

piórko

Forumowicze
  • Postów

    3417
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Treść opublikowana przez piórko

  1. Rany, czy już naprawdę nie macie o czym pisać? A jak nie macie, to nie piszcie. Zaczyna się to robić irytujące. Jak ktoś nie chce jeździć (czy raczej jechać przez jakiś odcinek) 182km/h trzypasmówką, to niech nie jedzie. Ale jak ktoś nie chce odwinąć - niech nie odwija. Co komu do tego? A tu widzę grupka moralizatorów się zebrała.... Proponuję założyć nowy dział: "Sypanie głów popiołem" - tam będziemy wrzucać takie dowody niecnych występków, piętnować, pier*dolić, że my to tylko przepisowo zawsze i wszędzie...i dalej będziemy jeździć po swojemu. :banghead: Dajcie naprawdę spokój...
  2. Koleżanki i Koledzy, chyba czas zmienić moje żółte, wszechrozpoznawalne kombi na jakiś bardziej ochronny kolor, bo gdybym była w takiej sytuacji, pewnie wszyscy hurtem napisalibyście do straży, że to byłam ja :icon_razz: :icon_mrgreen:
  3. Hhmm, ale z przodu wszyscy wyglądamy tak samo.... No bardzo dziękuję, postoję... :icon_mrgreen: , zwłaszcza jak kontroluje mnie policjantka, tfu.... No tak, ale winę trzeba udowodnić. Bo faktycznie, jeśli złapie Cię np radiowóz z wideorejestratorem, a Ty odmówisz przyjęcia mandatu, w sądzie kara może być wielokrotnie wyższa. Ale tu na podstawie foty, na której niewiele jest....To moim zdaniem jest zwykły "wkurw" kolesiów ze straży, że tablice były zasłonięte. A mandaty w porównaniu do średnich zarobków, moim zdaniem wcale w PL nie są niskie.
  4. Potwierdzam - w zeszłym roku miałam trzy takie kontrole, w tym roku już jedną zaliczyłam...
  5. Nie ma sprawy! Będę jak Szpakowski :icon_mrgreen:
  6. Trzeba sobie jasno powiedzieć, że przegiął. Ale to jedna strona medalu. A druga to taryfikator i zgodna z nim ilość punktów, które można mu za to wlepić + odpowiadający temu mandat, a nie jakieś widzimisię straży miejskiej, bo akurat tyle im brakuje, żeby dostać premie. No i kwestia samej foty - wątpię, aby nawet w sądzie stanowiła dowód w sprawie. P.S. Widzę Faza, że niemal jednocześnie napisaliśmy to samo...
  7. Dobre :biggrin:! Chociaż uważam, że oczywiście przegiął lecąc tak obok szkoły, ale jak tak zap*dalał, to i znaku nie zauważył. Z drugiej strony jednak to przeginka z tą karą 5000zł. Zresztą wątpię, żeby się udało wyegzekwować.
  8. Albo "byłam"...Ale sylwetka jednak męska. Przyznać się, chłopaki :biggrin:
  9. Niestety, trzeba zainwestować w Polsat Cyfrowy, co ja już uczyniłam... :sad:
  10. A ktoś z Wawy się wybiera? Ja miałam załatwiać transport za free, ale póki, co się zesrało, bo mi się firma zamknęła i służbowo do Poznania nie jeżdżę.
  11. Ja też mam oświadczenie woli i nic więcej. Prędzej czy później dojdą, kogo mają zawiadomić, a mi to i tak już będzie raczej wisiało
  12. 17 stopni to już jest warte rozważenia, bo 28-go ma być 13. To ciut za mało.
  13. Agnich - temat rzeka i bardzo wielowątkowy (mówię o dietach, treningach, suplementach itp.). Dlatego tu już w tej kwestii odpuszczam, może ktoś założy nowy :biggrin: Aha, jak ja trenowałam 7 dni w tygodniu to wiedza i dostęp do odżywek był mocno utrudniony, więc łatwiej było samemu, czy przy pomocy dietetyka układać sobie posiłki. Ale to była epoka dinozaurów :biggrin:!
  14. Bezgraniczne zaufanie gadżetom - to raz. Bezgraniczne zaufanie w swoje umiejętności - to dwa. I efekty widać.
  15. No właśnie. Mógłby ktoś to wyjaśnić Jakoś tak technicznie, mechanicznie albo w inny, bardziej naukowy sposób? Ja też nie wiem, jak to się dzieje. Czyli co? Bezmyślne odwijanie do oporu i to w dodatku gwałtownie? Nie chce mi się wierzyć...ale może i tak.... A to była dość smutna konkluzja...o nas samych.
  16. Fat - z tematu rzeczywiście zrobił się śmietnik. Ale tak się składa, że trenowałam sport wyczynowo i trochę o tym wiem - nijak się to ma do kocy grzewczych i ustawienia zawieszeń. A jak ktoś Wam kitów nawciskał, że jak chodzicie 4 razy w tygodniu na siłkę to musicie wpieprzać proteiny - Wasza sprawa. Ja bym tę kasę przeznaczyła na co innego, ale żyjemy w wolnym kraju :biggrin:
  17. 3-4 razy w tygodniu to amatorszczyzna, nawet jeśli ćwiczysz intensywnie. Tak naprawdę odżywki są dla zawodowców, trenujących 2 x dziennie. Reszcie śmiertelników wystarczy urozmaicona, dobrze skomponowana dieta
  18. Agnich, ja miałam na myśli wspomagacze odchudzania. Preparaty białkowe itp - owszem, ale też nie oszukujmy się -są przeznaczone dla tych, co naprawdę intensywnie ćwiczą. W treningu rekreacyjnym, 3-4 razy w tygodniu raczej nie są polecane.
  19. Ach, ile ja na to czekałam....Oczywiście, że pospaceruję z Tobą, Ty Szczupaczku :biggrin:
  20. Dokładnie tak. Laicy często mylą te dwa pojęcia. Tylko trzeba zauważyć, że wytrzymałość nie przychodzi z wiekiem ot tak, a tylko wtedy, gdy regularnie trenujemy. Wraz z upływem wieku łatwiej jest zwiększyć wytrzymałość, natomiast coraz wolniejszy jest czas reakcji, szybkość, wytrzymałość szybkościowa. Siła także jest tą cechą motoryczną, którą łatwiej wypracować w późniejszym wieku (łatwiej w stosunku do szybkości, na przykład). Co do wspomagaczy dietetycznych - nie polecam. Zwykle przede wszystkim drenują Wasze kieszenie, a bywa, że są szkodliwe. Recepta na trwałe zrzucenie wagi to zróżnicowana dieta bogata w naturalne składniki (również zrównoważona ilościowo) i regularne ćwiczenia (siłownia, bieganie, basen, czy co kto lubi/może). Innej trwałej metody nie ma. Nawet najbardziej intensywne ćwiczenia nic nie dadzą, jak będziemy się obżerać ponad miarę. I analogicznie - sama dieta to za mało, aby "dobrze wyglądać" i być sprawnym.
  21. Nie nic nie płacę (ale może dlatego, że właścicielem punktu okazał się kolega motocyklista :biggrin:). Po 6-ciu miesiącach można kolejną promocję załapać... No jeśli nie liczyć opłaty za aktywację, ale to zwykle standard...
  22. Szpakowski? To on jeszcze żyje :icon_razz: ? Polsat załatwiony - już hula, 6 m-cy za darmo i nawet dysk zewnętrzny :biggrin:
  23. Aha, to ogłaszajcie proszę wynik losowania, żebym wiedziała do kogo się uśmiechać (nie cierpię Stonera) :icon_mrgreen: .
×
×
  • Dodaj nową pozycję...