koroviov

No no. Już się nie nakręcajcie. Jeździć to trzeba umić. Sama pompa hamulcowa nic nie znaczy.

Ale przecież nie dogadał by się z nikim, bo na ślonsku się godo

Jak zwykle nikt nie wspomniał o SV650. Tak. To jest mega niezawodny sprzęt. W tym sezonie spodziewam się 100 tys. na zegarze to coś jeszcze napiszę.

Przede wszystkim, żeby był sprawny. NIe tuningowany przez kowala.

A to ciekawostka. Ja myślałem, że to auta dzla biedaków co ich na porządny wóz nie stać.

Taaak. Ja np. wybieram klimatyzowany tramwaj i nie stoję w korkach. No chyba, że jadę motorem, wtedy wybieram krótkie gacie i klapki. ;) A tak w ogóle to dziękować Bogu że mamy wybór. P.S Czekam z niecierpliwością na wywód o wyższości kabrioletu (z klimatyzacją ma się rozumieć) nad nieklimatyzowanym CC.

Pamiętacie takie trójkołowe pojazdy Velorex? Tam tez nie było nic i to chyba było zaletą nie wadą.

Odkąd mam poważną wadę wzroku już nie. Nie przejmuję się małymi nierównościami. Trochę zabuja czasem zwłaszcza na tych podłużnych pęknięciach, ale to pewnie przez okrutna moc SV-ki której rama gnie się przy mocnym odkręceniu. Generalnie jak sie człowiek przespaceruje to faktycznie z bliska widać słabość nawierzchni. Ty nie byłeś ro się nie wymądrzaj.

Są pęknięcia ale da się jechać normalnie i nie zauważać tego. Nitka przepiękna. Różnorodne zakręty, wzniesienia, niezbyt długie proste. Mój ulubiony tor.

Tak, ale nie o to tu chodzi.

Nagrałem film z jednego okrążenia Pannonii. Może się komuś przyda przed wijazdem w 2016 roku. Sam szikałem kiedyś i nie mogłem znaleźć.

Wszedłem tu po dwóch tygodniach mając nadzieję, że w końcu zeszło na cycki. A tu dopiero o wielkości jaj. Szkoda.

może ja żyje w innym świecie i spotykam kosmitów bo bez względu czy gadam z gościem co jeździ na GS500 czy na ZX10 RRR z 2016 roku to zazwyczaj słyszę jęki że wyjazd na tor to duża kasa, a na kombinezon to nie ma pieniędzy, a benzyna droga. No dobra mam jednego kolegę który rzeczywiście dużo jeździ, ale poza Yubym to wszyscy pchają kasę w motor w jeździć nie ma komu.

Na temat pieniędzy mam tyle do powiedzenia. Znaczna część ludzi chce mieć motocykl. Jeździć to już nie koniecznie. Tak już jest, ze wydajemy niewspółmiernie dużo na sprzęt, a o sobie zapominamy.

Ze dwa może 3 lata temu jak mówiłem o ściganiu się na 125 to patrzyli na mnie jak na obłąkanego. Cieszy mnie wasza postawa. klasa 125 to jest prawdziwe ściganie, a nie wyścig zbrojeń.

NIe wierzę. Temat jak z forum motorowerowego. Jak to czytam i pomyśle, żewszyscy tu piszący mają PJ to strach na drogę wyjechać.

Pierwszy! I zrobię to gratis.

Jesteś chory, a Twoje zdanie jest głupie! Nie znasz się na niczym i nienawidzę Cię. I jeszcze spiorę cie małym twinem aby dać świadectwo że SV wymiata. I to na dowolnym torze. Howgh. Rękawica rzucona. Bój się.

Nie ważne kto robi. Ważne kto jest na kntroli jakości. Mały chińczyk robi małymi rączkami, a jak coś spitoli to bierze po karku wielką ręką austriaka. To może dawać lepsze efekty niż produkcja w europie. Gdzie jest siesta i alkohol do 0,002 %

Major, nie jest to pierwszy Twój post jaki czytam. I zawsze miałem Cię za kogoś kto chce jeździć, a wygląd to sprawa drugorzędna. I mimo, że się nie ładnie wyraziłeś o SV (moim ulubińcu w kategorii motocykla uniwersalnego) to weź się nim przewieź zanim kupisz coś "łądnego". Ja bym w życiu nie chciał Bandita. Kawał kloca i tyle.

Jesteś nie wrażliwy na piękno. Kup sobie SRADA z dupą jak u Sereny Wiliams. To przykryje Twoją wątpliwą orientację.

Tak jak Filip mówi trzeba sprawdzić obwód, bo może się okazać, ze opona wchodzi, tylko koca nie zmiescisz pod błotnik.

U mnie pracowita niedziela. Ktoś musi robić, żeby na Radom mógł jechać ktoś.

Bo jestem "profi ścig". Tylko nowych opon nigdy nie miałem. I do tego takich wyścigowych.

Prosze o poradę. Mam pirelli superbike PRO na tylnym kole, a na przodzie SC2. Zawojuję świat takim zestawem czy błądzę? Jakie ciśnienie do PRO? I jeszcze bez koca pojadę. Ktoś mi jakichś wskazówek udzieli?