Skocz do zawartości

Adam

Super-Moderatorzy
  • Postów

    3795
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Adam

  1. Listę będę na bieżąco przekazywał do ośrodka. Postaram sie ustalić z "dowodzącymi" żebyśmy nie musieli wpłacać żadnych zaliczek bo za dużo z tym zachodu. Z początku planowaliśmy by zlot tym razem nie był "free", jednak liczba członków i zamieszanie z tym związane odwiodło mnie od tej myśli. Standardowo o wyżywienie "i takie takie" każdy musi zadbać sam (nie ma z tym problemu na miejscu). Ogniska standardowo będą dwa, zależy ile uda mi sie wynegocjować, ale w razie czego mam nadzieję, że w piątkowy wieczór bez problemu uzbieram fundusze na opłatę za ognisko. W sobotni poranek wykombinujemy jakieś zabawy zlotowe, zeby milej spędzić ten sobotni, skacowany czas. Tak jak pisała Aśka, kto ma możliwość BRAĆ FARELKI!. W domku "lansersko" mieszczą się 4 osoby. Dla prawdziwych motórowych twardzeli 8 osób też nie stanowi problemu. Teraz troche zmian, bo ktoś tu mnie ubiegł zanim o czymkolwiek się dowiedziałem. "Tą razą" robimy 2 listy, jedną z osobami biorącymi CAŁY DOMEK, druga z pojedynczymi jednostkami poszukującymi wspólników do spania :clap:. Osoby biorące cały domek prosze o przesyłanie JOAŚCE danych osobowych w postaci: Imię, nazwisko, miejscowość oraz NUMER TELEFONU. Te osoby będą jednocześnie odpowiedzialne za domek. Jeżeli ktoś ma jakiś pomysł na zabawę zlotową i pomoże w realizacji przedsięwzięcia prosze o kontakt na PW. Na listę proszę się wpisywać jeśli wyjazd jest na 100% pewny że przybędzie żebyśmy nie robili problemów sobie, ani ludziom z ośrodka. To na razie tyle, jutro postaram sie wszystko napisać czytelniej i dopiszę ewentualne dodatkowe informacje. Poniżej lista w nowej formie i DO NIEJ PROSZĘ SIE DOPISYWAĆ. Jeżeli ktoś ma w swoim domku wolne miejsce proszę dopisać "WOLNE MIEJSCE" Osoby odpowiedzialne za domki: 1. Igor (cały domek) 2. Tatakis + 2/3 (cały domek) 3. ABG (cały domek) - skład jeszcze się ustala 4. Klaudiusz (cały domek) - skład sie jeszcze ustala biggrin.gif 5. Belgu + 3 (caly domek) 6. Lime + 7 (2 domki) 7. cezsek + 3 (cały domek) 8. Jeżyk + 1 (cały domek) Pojedyncze osoby poszukujące kompana/noclegu 1. Aśka 2. Peterek
  2. Ok. Zaklepuje 26-28 września. Narazie zaklepię 25 domków, w miarę potrzeby załatwi się więcej, albo prawdziwi motórzyści pójdą pod namioty.
  3. Jak Cie stać to gratuluje. Nie zapominaj ze ta BMW serii 5 z 2005 stoi na Polskim rynku 85 tys. zł, gdy Lagunę z tego samego rocznika kupię za 30 tysięcy, a jest tak samo wyposażona i jak widać jest równie bezpieczna. Porównajmy sobie teraz bardziej uczciwie: 2 auta tej samej klasy w tej samej cenie. te BMW z np. Volvo S80. Jak myślisz, które auto bym wolał i które gwarantuje większe bezpieczeństwo? Następnie porównajmy Lagunę z BMW za 30 tysięcy, teraz dopiero przykład kuleje. Przyjedź kiedyś do Polski, zobacz symbolem czego jest tutaj BMW i zwróć uwagę, że najczęściej pojawiającym się modelem BMW na Polskich drogach jest BMW 316 (z gazem!) i szybami na korbkę. I następnym razem jak będziesz chwalił i porównywał BMW to pamiętaj żeby za konkurenta wziąć coś tej samej klasy.
  4. Podaj info o Twojej imprezie. Ja byłbym za koncówką sierpnia.
  5. No właśnie, już niedługo... Ja z forum już się prawie przeprosiłem. To co tu sie dzieje ostatnio to już chyba nie dla mnie. Chciałbym żeby ktoś sie za to zabrał, żebyśmy spotkali się jak co roku w Borkach, pogadali szczerze, bez forumowego moralizowania, bez przypinania sobie wizytówki "prawdziwego motórzysty", bez biadolenia o "idiotach w jeansach", przy ognisku, zdecydowali co z forum począć bo coś się tu chyba nie zgadza. Ja jestem w trakcie organizowania swojego zlotu, narazie najprawdopodobniej dla ludzi z regionu. Ewentualnie po weekendzie dam znać i mogę się zabrać również za Borki, ale przydałby się ktoś do pomocy. Jacyś chętni?
  6. Najprostsze doświadczenie. Weź kask i czapke i zrzuć je z 10 pietra bloku na beton. Kask sie rozsypie a czapka nie. Jaki z tego wniosek? Lepiej jezdzić w czapce niż w kasku :) A tak poważnie to najprawdziwsza prawda. Słyszałeś kiedykolwiek od kogoś, że kask po jednym mocniejszym uderzeniu jest do wywalenia mimo braku widocznych uszkodzen? O to właśnie chodzi. Prowadzący eksperyment nie miał na myśli totalnego rozpołowienia sie kasku, ale naruszenia jego struktury. Coś w stylu zbicia klejonej szyby w samochodzie. Tak samo jak z szybą, tak samo jest z kaskiem w przypadku uderzenia, siła rozchodzi się po skorupie tworząc mikropęknięcia które przejmują siłę uderzenia. Oprócz tego w dobrym kasku owa gąbka, zastąpiona w Tigerze styropianem również jest kluczowym elementem bezpieczeństwa, która przejmuje siłę uderzenia niezatrzymaną przez skorupę kasku.
  7. Jedź tą częścią jezdni na której nie ma tira, blisko lewej lub prawej krawędzi (ja preferuję jazdę środkiem drogi). Będziesz widział czy na drodze nie ma dziury, kałuży, piasku, kocich zwłok czy innych niespodzianek. Odstęp najlepiej zachowywać duży, ostatnio w mieście wyprzedzałem wlokącego sie tira, któremu akurat na drogę wyleciał jakiś nawalony żul. Gość dał ostro po heblach, zaczął trąbić a ja na milimetry wyminąłem debila który zza ciężarówki oczywiście wyleciał mi prosto pod koła ciągnąc za sobą wózek ze złomem i wyzwał mnie od dawców. Oczywiście żadnego przejścia dla pieszych tam nie było, a miejsce do przechodzenia było całkiem do dupy, bo z jednej strony chodnik od jezdni był oddzielony łańcuchami.
  8. Tak pomysłałem, a jakby sobie przycapić gdzieś małą puszeczkę "Sprężonego powietrza w szpraju" i tak sobie, takiemu patafianowi "rysować" po słupku, tylnej klapie itd. 100% pewności że wyleci, a wtedy z miną "ale co sie stało sie?" zapytać czemu zajechał. Ja całe szczęście nic przycapiać sobie nie musze, w Łodzi i okolicach takich kretonów nie ma :]
  9. Można coś z tym zrobić. Zmien styl jazdy. Miałem CBF-a i ona drga akurat w tym zakresie obrotów w którym sie najfajniej jedzie. Zwiększ przelotową i nie będzie problemu:)
  10. Wczoraj na Sulejowie tyż zrobiłem szoł. Zostawiłem motóra obok 2 hayek, ale bandzior sie grupie 15 chłopaków najbardziej podobał bo miał najwięcej na liczniku. Hayki miały w milach :icon_mrgreen:
  11. Wiecie rozumiecie... ja to sie w ogole od wielu lat obijam więc jak na weselu będę sie z innymi obijał to mnie ryba :P A co do wesel w górach to wiem;) Kiedyś byłem w tych okolicach na weselu to musiałem dołożyć wszelkich starań żeby "partnerki" rodziców przekonać że musimy zostać na poprawinach poprawin i ich poprawinach następnego dnia również :buttrock:
  12. Łeee... kiepawo. Wezme garniak i wbije, Astarte bedzie myslala ze jestem Twoją daleką rodziną, Ty będziesz myślał, że jestem jej daleką rodziną, a ja poodbijam troche żon :D
  13. Ja bym przyglebił na pierwszym łuku zaraz za zakrzówkiem. Do teraz nie wiem co sie stało. Wleciałem standardowo w ten ostry łuk, but tarł o asfalt i nagle moto mi sie zwaliło jeszcze mocniej. Nie wiem, uślizg? Bagaż się przesunął? Nie mam pojęcia. Całe szczęscie po dodaniu gazu moto wróciło do pionu. A o picie sie nie bałem, nie piłem dużo w sobotę ;) Aha... Do babci na imieniny mimo wszystko nie zdążyłem :)
  14. Astarte, winka zostały 4 butelki dzisiaj. Jedną mam w szafce, poczekam, niech poleżakuje :) A reszte chłopaki rozdali jak mnie juz nie było :)
  15. Był pijany, bez prawa jazdy (zabrane) i z impetem zleciał ze skarpy. Niestety tak sie kończą takie zabawy.
  16. Gość lekko po lewo od kamerzysty któremu sie 3 razy "ruszyło" mistrz :P
  17. Nooo.... To nie jest zlot dla bojących się deszczu. Nakrętkę i podkładkę regulacyjną wytoczył mi elegancko pan Zenek, a motór poczeka na orginał do następnego Weterana. Ale ja na zlocie będę :)
  18. Co do pierwszego postu, dokladnie tak samo rozpieprzył sie kolega 5 dni temu. Gość Żukiem (skąd on wracał? z muzeum?) wyjechał mu i widząc motocyklistę szybko sie zbliżającego stanął w poprzek prawego pasa. Kumpel walcząc z moto jakoś wycelował w przestrzeń przed nim, jednak kierowca stwierdził że uratuje sytuacje jak ucieknie dalej i finalnie zagrodził całą drogę. Kumpel na szczęście tylko nogę porysował, ale piękny Hornecik z gracją wbił sie w żuka. I co w takiej sytuacji?
  19. Moj wyjazd stoi pod znakiem zapytania... Wczoraj podczas jazdy zgubiłem nakrętkę osi tylnego koła... Zobaczymy co jutro tokarz powie :D
  20. Tak samo jak w Bandicie. Tyż mi gadali że poniżej 7 nie zejde :)
  21. Adam

    SPAM PARK

    Podaj adres gdzie robisz i numer tel na PW.
  22. Adam

    SPAM PARK

    Jutro ojciec podjedzie na Maratońską do Liberty, chyba autoryzowany serwis taką rzecz powinien mieć. A fotki nie mam jak machnąć bo do garażu za daleko. Zwykła nakrętka na oś koła poprzedzona grubą blaszką zagiętą na bokach z otworem na oś
×
×
  • Dodaj nową pozycję...