Skocz do zawartości

Sherman

Forumowicze
  • Postów

    2111
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Sherman

  1. Nie wiem czemu panuje przekonanie, że każdy młody i początkujący jest idiotą i beztalenciem. Przecież gdyby takiego Kubicy ojciec nie wsadził w carta w wieku 8 lat, to by nic z niego nie było. Na zachodzie czy w skandynawii przykłada się dużo większą wagę do rozwoju sportowców, również w branży motoryzacyjnej - są organizowane kursy, szkolenia, jest dostęp do torów. U nas jest tak, że obrońcy ZUSu próbują na maksa ograniczyć ryzyko wystąpienia szkód, za które potem trzeba prowadzić leczenie/rehabilitację, więc sukcesywnie zabraniają kolejnych rzeczy. Ograniczenie prędkości do absurdalnych 50 km/h w mieście, obowiązek zapinania pasów, obowiązek jazdy w kasku, dopuszczenie ludzi w wieku > 18 lat do samochodów i > 24 do motocykli... przecież to komedia. Jestem przekonany, że osoba w wieku 16, 17 czy 18 lat nieporównanie szybciej uczy się nowych rzeczy od nas, starszych (wystarczy spojrzeć na dowolną dziedzinę sportu).
  2. Super, pod warunkiem, że nie przekraczasz 100 km/h, potem przeciąg większy niż w pi..ie ruskiej dziwki. Jako muzyk thrash-metalowego bandu do wysokiego poziomu decybeli jestem przyzwyczajony, ale jazda > 140 km/h w Nolanie N85 to naprawdę ciężkie doświadczenie... Do miasta, na krótkie trasy to może ok, ale pod warunkiem jazdy wolnej. Na następny sezon kupuję Shoei'a albo Arai'a, obojętnie za jaką cenę. Z przedmówcą zgadzam się w pełnej rozciągłości - u mnie jest tak, że hałas przed złożeniem się na bak jest do wytrzymania, natomiast po przywarciu do zbiornika paliwa straszny gwizd się zaczyna...
  3. Na poniższym zdjęciu widać, że trzymanie manetki całymi dłońmi jest w sytuacjach dużego złożenia koniecznością: Uploaded with ImageShack.us
  4. E nie, chodzi o to, żeby jechać dalej, zawsze.
  5. Albo bogatszy, jeżeli go stać na wymianę skrzyni co miesiąc ;)
  6. Jak tak lekko działa, to pęd powietrza nie dociska Ci tej klamki, jak bardzo szybko jedziesz? :flesje:
  7. mrbravo, ja się nie chcę spierać, nienawidzę się spierać :) Natomiast jestem zawsze otwarty na dyskusję i argumenty, bo wolę mądrzeć, niż trwać w błędzie. Co do redukcji z międzygazem i trzymania kiery to mam wrażenie, że obydwie rzeczy są ze sobą ściśle powiązane: żeby hamując zwiększyć obroty, dobrze jest trzymać klamkę hebla 2 palcami, a pozostałymi kontrolować manetkę, przynajmniej tak to zawsze robiłem. Ponadto jednak uważam, że przy hamowaniu warto TRZYMAĆ kierę (bo drgania, bo zmiana obciążeń, bo nierówności w jezdni itd), a zdecydowanie precyzyjniej operuje się klamką hamulca, jeżeli się kierę pewnie trzyma pozostałymi 3 palcami. To samo na rowerze.
  8. Przecież przygazówkę robi się po to, żeby ZMIENIĆ bieg, a to co robisz później nie ma znaczenia. W każdej skrzyni biegów (nawet synchronizowanej) zmiana biegów polega na tym, żeby wyrównać prędkości obrotowe kół zębatych i dopiero jest ze sobą połączyć. W skrzyni niesynchronizowanej motocykla jedyną możliwością, jaką dysponujesz, to dobranie obrotów silnika do obrotów tylnego koła (bo to oznacza wyrównanie prędkości obrotowych wałków w skrzyni). Można się wspomagać sprzęgłem, chociaż trudniej jest wtedy płynniej zmienić bieg, bo dochodzi Ci jeszcze rozłączenie i połączenie silnika ze skrzynią. Reasumując - niezdrobienie przygazówki przy redukcji ma 2 negatywne konsekwencje: 1 - ryzyko zblokowania tylnego koła w przypadku jazdy na granicy przyczepności 2 - "wbijanie" biegów na siłę, co ma dramatyczny wpływ na skrzynię (zęby i łożyska mają ograniczą wytrzymałość), bo zazębiasz koła obracające się z inną prędkością. Dobrze zmieniony bieg wchodzi bezdźwięcznie, wszelkie "zbijanie" biegów "po kilka" to mniejsze lub większe stuki. Jak jedziesz, to lepiej trzymać kierę 2 rękoma, więc to wystarczające uzasadnienie, żeby obsługiwać klamkę sprzęgła i hamulca dwoma palcami.
  9. Niezły filmik - Toczenie się przez 3/4 każdego winkla rulez ;)
  10. Nie, skądże znów. A może chcesz kupić wersalkę? Mam na sprzedaż, dobra jest, trochę używana i mam niższą cenę, niż w Ikea - przykładowo u nich 500, u mnie 450.
  11. Sherman

    Tor Radom

    Pierwsza sesja od 10:00 do 14:00, druga od 14:00 do 18:00 Ps. a ja mam ciągle wątpliwości, czy jeżdżenie po tego typu obiekcie jest rozwojowe, czy wręcz przeciwnie...
  12. Może chodzi Ci o frezy, które się robi w doprężonych silnikach? Miałem tak jeszcze w A-grupowym maluchu, po splanowaniu głowicy o kilka milimetrów była lipa, bo wysuwający się zawór mógł uderzyć o tłok. Więc w tych miejscach robiło się takie podcięcia. Może to masz na myśli?
  13. Napełniania komory spalania? Czym? Nie, to chodzi chyba o perforacje w bocznych ściankach tłoków. Olej rozpylony z dysz smarujących (a raczej ta mgiełka, która powstaje) przenika wtedy bezpośrednio na gładź cylindra. Druga możliwość może być taka, że chodzi o skuteczniejsze odprowadzanie ciepła z tulei cylindrów.
  14. Chyba zapewniają lepsze smarowanie/chłodzenie ścianek cylindra. Pamiętam, że był jakiś patent na perforację tłoków w wysilonych silnikach, głównie takich poddanych dodatkowej kompresji w ramach wyciskania dodatkowych kucy.
  15. Sherman

    Mój Gixer ;]

    Fajowy, a sądząc po gumach jeżdżony tylko przez księdza do kościoła ;) Witam w klubie :buttrock:
  16. Za dużo gazet czytasz. Zapasów jest w pi..du, wiem to akurat od kogoś, kto pół życia spędził na platformach wiertniczych i nadal siedzi na Morzu Północnym. Po prostu kiedyś wydobywało się ropę/gaz z płytkich złóż, teraz jest tak, że są w stanie dotrzeć bardzo głęboko. Sterowane odwierty mają po kilkanaście/dziesiąt kilometrów długości i naprawdę jest jeszcze skąd brać towar :) Zresztą obecnie ogromna ilość odwiertów to nie odwierty mające na celu wydobywanie, ale przeciwnie - wtłaczanie zapasów surowców do podziemnych zbiorników. To najlepsze miejsce składowania nadwyżek. A co do jeżdżenia - przykro mi, ale nie będę sam siebie oszukiwał, że szybka jazda nie sprawia mi przyjemności. Po prostu to lubię, czy to motocyklem, czy samochodem, czy czymkolwiek na wodzie. Oczywiście, chciałbym być jak najdłużej w formie i bez wypadków, ale bardziej niż dzwona zawsze bałem się samotnej, długiej starości :sad:
  17. Mi chodzi o hamowanie w złożeniu, bo przecież gdzieś trzeba zwolnić, zbliżając się do najciaśniejszego miejsca zacisku, tak? A mimo wszystko hamowanie w złożeniu jest trochę inne, niż na prostej, bo przecież nacisk na przednią gumę jest dużo mniejszy, więc może pomóc sobie tyłem, który jest jednak też dociążony? Przecież ten sam "myk" wykorzystuje się w samochodzie - przednie gumy nie dają rady i hamować, i skręcać, więc przenosi się siłę hamowania na tylne koła, żeby przy dojeżdżaniu do zacisku skuteczniej wytracać prędkość.
  18. Hmm, zgadza się, ale czy te 2-3 cm dłuższy rozstaw osi jest rzeczywiście takim problemem? Szczególnie w przypadku, gdy przyhamowanie tylnego koła może jednak skrócić drogę hamowania, co z kolei oznacza możliwość dłużej jazdy na pełnym ogniu? No i właśnie tu moje kolejne pytanie - jak redukować prędkość w zaciskach, szczególnie tych długich? Wchodzimy w zacieśniający się zakręt z prostej, więc się składamy, coraz bardziej. No i trzeba równocześnie hamować, bo punkt najmniejszej prędkości jest gdzieś przed najciaśniejszą części winkla. Zauważyłem, że tu po prostu przymyka się przepustnicę i niejako "dotacza" do tego punktu, właśnie hamując silnikiem i otwiera gaz przed punktem maksymalnego złożenia. Dobrze tak?
  19. 99% procent społeczeństwa nie robi fajnych rzeczy, "bo i po co"? Właśnie dlatego ludzie kupują samochody kombi i rodzinne vany. Przecież Kia też Cię zawiezie do marketu w niedzielę? I pali mniej niż Subaru... Na szczęście jednak jest grupa narkomanów, która potrzebuje adrenaliny do życia. To wszyscy Ci, którzy po nic wspinają się po górach, po nic pływają w sztormach po morzu na kawałku deski z żaglem, po nic upalają na torach wyścigowych i po nic zajeżdżają kolejne silniki :flesje:
  20. Podobno pierwszy szlif rozwiewa wszelkie wątpliwości :flesje:
  21. Sherman

    Tor Radom

    No właśnie ja na 100% procent się wybieram w piątek od 14:00, bo jednak w środę nie dam rady. Spróbuję znów namówić dziewuchę, żeby nam trochę fot postrzelała :) Pogoda powinna być.
  22. Sherman

    OutRun Warszawa

    Tu nie ma o czym gadać, tu trzeba jeździć :crossy: Ps. a to, że ludzie nie mają czasu na jeżdżenie, bo muszą wyrzucić choinkę na śmietnik/pójść po bułki/umówić starej fryzjera albo skoczyć po wodę oligoceńską, bo stara ma suchoty po upojnej nocy... jest bardzo korzystne, bo właśnie tacy desperaci kupują rodzinnego vana i sprzedają motocykle w dobrym stanie, więc można trafić niezłą okazję. Bez nich na alledrogo byłyby same zgruzowane paździerze z Włoch :icon_razz:
  23. Sherman

    Tor Radom

    Link do zdjęć z piątkowej sesji (23.09)
  24. Zgadza się, pęknięcia na kolkamerach można czasem pospawać i dadzą radę. Miałem tam w wysokoprężnym silniku Mitsubishi, gdzie jednak ciśnienia są dużo wyższe i naprawa dała radę - śmigałem jeszcze tym autkiem przez ponad rok bez żadnych problemów.
  25. Sherman

    Tor Radom

    Wstępnie możemy się ustawić, tylko na pewno chcesz rano? Jednak od 14:00 jest większa szansa na rozgrzany asfalt :) Ale nie upieram się, jeżeli jakaś ekipa by się montowała, to pewni się podepnę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...