Hun996

Miałem okazję pojeździć NC 750X DCT. W trybie sport całkiem żwawy motocykl.

Patrząc przez pryzmat ceny i zastosowania to raczej DL 1000. Dla 2 osób z bagażem oraz po gorszych drogach... Dla przykładu: https://www.otomoto.pl/oferta/suzuki-dl-vstrom-1000-puig-mra-garmin-gmole-olejarka-scottoiler-ID6DS0pN.html Jedna uwaga; enduro-tourery to motocykle raczej dla wyższych gości. Załadowany bagażem i z pasażerką będzie wymagał pewnego podparcia nogami.

Do 2suwa z czasów PRL- Mixol S.

Miałem XTZ 660 Tenere i silnik pracował nawet gdy "wyjechałem" się na piachu i klamot leżał na boku. Sprawdźcie czujnik bocznej podstawki: 1. na stojącym pionowo na luzie rozłóż podstawkę- czy nie gaśnie? 2. We dwóch zacznijcie pochylać moto bez rozłożonej podstawki do jakiegoś rozsądnego kąta- czy też gaśnie. Te same manewry ale silnik rozkręćcie na wyższe obroty niż wolne. Jeżeli na obrotach nie gaśnie to do sprawdzenia wolne obroty: regulacja, dysza itd.

Złe opinie w necie mnożą się przez pączkowanie. Jeden usłyszał, drugi powtórzył, trzeci na oczy nie widział ale wie najlepiej i już masz "konsylium" specjalistów. Ja mam Hondę XL 1000V od 2005 wersję SD01 i żadnych problemów. Agresywny nie jest, ale z kolegą (też na Varadero) swego czasu objechaliśmy w Tatrach po słowackiej stronie gościa na FZS 1000. Jeżeli rozważasz Suzuki DL to obejrzyj model 1000, np. taki: https://www.otomoto.pl/oferta/suzuki-dl-suzuki-dl-1000-z-pelnym-wyposazeniem-ID6DNgLD.html A propos, w latach młodości jeździłem ze swoją przyszłą żoną motocyklem MZ ETZ 250. Na pokładzie 2 osoby, kufer z tyłu i 2 torby tekstylne na stelażach bocznych a w silniku aż 21 KM...W Bieszczadach nie było problemów ale w Alpy nie jeździliśmy. Dwusuwów nie wpuszczali.

No i jak?

PZU przysłało ofertę 199 zł za samo OC. Zrobiłem kalkulację na rankomat.pl i wyszło mi tak: Proama 376 zł, Generali 395 zł. 😮 Pojechałem do agenta ubezpieczeniowego w CUK i nabyłem OC w cenie 150 zł w Interrisk T.U. S.A. Co ciekawe, ubezpieczenie w PZU wyliczył na 175 zł. Przy okazji usłyszałem że towarzystwa ubezpieczeniowe składkę OC liczą nie tylko od pojemności ale także od rodzaju motocykla: sport, enduro, turystyczny itd...

Zmieniłem taktykę od zeszłego roku. Zamiast szukać przez internet poszedłem do brokera ubezpieczeniowego. W przypadku OC na samochód o poj. 1600 różnica wyszła ok 300 zł. taniej. W kwietniu kończy się OC na motocykl. Zobaczymy, w kwietniu 2020 PZU było najtańsze.

zobacz hamulec od XT660X. Średnica tarczy dla MT i XT wynosi 245 mm, zacisk powinien pasować. https://allegro.pl/oferta/yamaha-xt-660-x-04-15-zacisk-hamulcowy-tyl-9699390669

A wyhamujesz ze 100 km/h? A szprychy wytrzymają? Rzekłbym, że kusisz los....

Napisałeś: Szukam motocykla, tak jak każdy - uniwersalnego, w takim sensie, że chciałbym czasem w niedzielę pojeździć bez celu po mieście ale też móc się tym motocyklem wybrać z żoną na drugi koniec Polski. Jak celujesz w duże pojemności, to może coś z segmentu turystycznego: Yamaha FJR 1300, BMW z serii GT lub RT? Bez kufrów po mieście dasz radę. I żona Ci podziękuje za wygodną kanapę z oparciem. A na poważnie- weź żonę i obejrzyjcie kilka różnych motocykli oraz przymierzcie się do nich. I może okazać się, że przypasuje Wam Suzuki GSX 1250FA...

Zobacz sobie Yamahę MT07 Tracer.

Jest gość z Krakowa który wrzuca na youtube filmy z jazd różnymi motocyklami. Nazywa się RafałB. Sam jeździ DL650 i ostatnio pisał, że go będzie sprzedawał. Na filmach jego sztormiak wygląda nieźle. A może pomógłby w wyborze dla Ciebie.

A proszę bardzo. 😉 Ten egzemplarz wskazałem jako przykładowy, poszukaj bliżej siebie.

W tym przedziale pojemności: https://www.otomoto.pl/oferta/suzuki-gsx-inazuma-gsx-750-super-stan-ID6CUSAz.html#7f81148396 a byłem święcie przekonany że inazuma to tylko silnik 1200.

Jakby były problemy z "cebulą 3/4" to wspomnę na co ja kiedyś "chorowałem. To były dwa nakedy od Suzuki, olejaki: taki oczywiście bez pudła z tyłu https://www.otomoto.pl/oferta/suzuki-gsf-bandit-1200n-niemcy-2006r-abs-tylko-46-tkm-okazja-zobacz-raty-ID6CTJS1.html#9f80f564f4 ale bardziej klasyczny jak dla mnie to taki: https://www.otomoto.pl/oferta/suzuki-gsx-1200-inazuma-47000-km-wydech-bos-z-niemiec-ID6CJ8hu.html#20688328fe

Na zdjęciu z silnikiem z lewej strony widać pościerany bok chłodnicy, crash-pad i dekiel silnika. Pytanie co więcej. Jak na 44 tys km to kanapa mocno wygnieciona.

Odradzam 1,9 w tediku do użytku w mieście. Ja jeździłem w "fermie" bo całą flotę mieliśmy tego. DPFy, dwumasy szły do wymiany na potęgę, potem zaczęły się pompowtryskiwacze w miarę rosnącego przebiegu. W moim egzemplarzu użytkowanym pół na pół trasa-miasto co 12 tyś km dolewka 1 litra oleju przy przebiegu poniżej 100 tyś km. Kolega miał sławetny silnik serii BXE. Przy 124 tyś km korbowód 3 gara wyszedł na spacer dołem silnika.

To faktycznie dla kolekcjonera: na półkę. Już nie da się go zarejestrować, bo 2T.

Jeździłem Skodą O2 z silnikiem 1,9 na pompowtryskach a potem 1,6 z common rail. Papierowo moc ta sama, ale nieporównywalna kultura pracy silnika i dynamika. Silnik 105 KM był najmocniejszy z rodziny 1.6 TDI-CR, były też 90 KM (Rapid) i 75 (Fabia). Myślałem żeby go zachipować na 140 KM i 320 Nm, ale stwierdziłem że reszta napędu może tego ćwiczenia nie wytrzymać. Do O3 montowali silnik 1,6 TDI-CR 115 KM.

Tyle że w 10 tyś zł trudno będzie o dobrą sztukę.

Bo akcesoryjne i jeszcze nie zdążył polakierować 😉. Założone na sztukę bo nawet wszystkich śrub nie ma. I klamka sprzęgła wygięta aerodynamicznie. W opisie info, że używany do nauki jazdy. Więc nie ma co wydziwiać.

Pewnego razu w Bieszczadach jadąc z prędkością "turystyczną szybszą" wrąbałem w wyrwę w jezdni tak, że dobił przedni teleskop. Myślę: no i doopa już po kole, pewnie obręcz wyszczerbiona i opona przycięta. Obejrzałem a tu nic, tylko na oponie ślad dobicia. Po powrocie zabrałem koło do warsztatu, do sprawdzenia i wszystko było ok. A koło w sumie wąskie, ma aż 3 szprychy, opona 110/80R19.

No i pomysł z zaciskiem trzycylindrowym wypalił :lalag: A zostawisz czarny czy zrobisz na srebrny ? :icon_mrgreen:

Praktycznie zostaje do zrobienia mocowanie zacisku Nissin do oryginalnej płyty. Zacisk Nissin jest dłuższy od Tokico o 1 cylinder i przy wykorzystaniu oryginalnego mocowania może ustawić się krzywo na tarczy. Patrząc na zdjęcia myślę że trzeba go ustawić bardziej z tyłu i w dół, z racji położenia odpowietrznika zewnętrznych cylinderków. Oryginalnie ten zacisk jest założony praktycznie pionowo.