buba6

dzisiaj wymontowalem zarowki z samochodu i przelozylem do moto, okazalo sie ze i postoj i drogowe sie spalilo, bespiecznik jest caly, dziwne...

wlasnie chodzi o to ze ja go nie wyciagalem, nawet nie dotykalem reflektora, bo juz mialem wyprowadzone kable, ktore szly do starych lightbarow

raczej nie, bo by chociaz postojowe swiecilo :P

a wie ktos gdzie szukac bespiecznika? nie swieci i postojowe i drogowe, wiec dwie zarowki musialy by sie spalic ale sie zdenerwowalem w moje urodziny... :icon_mrgreen:

dałem już w choper/cruiser, alemoz tutaj ktos cos podpowie Wywaliłem dzisiaj stare lightbary i założyłem nowe, wszystko było tak samo podpięte, elektryki nie ruszałem, no i wszystko ładnie działało, aż wieczorem gdy zabrałem Tatę, żeby my pokazać, nie świeci się centralny reflektor, po tym jak go otworzyłem, przeraziłem się ile tam jest kabli i przekaźników, wie ktoś co mogło się stać ??!! Motor to Honda Shadow vt750 c2 ‘98r.

Wywaliłem dzisiaj stare lightbary i założyłem nowe, wszystko było tak samo podpięte, elektryki nie ruszałem, no i wszystko ładnie działało, aż wieczorem gdy zabrałem Tatę, żeby my pokazać, nie świeci się centralny reflektor, po tym jak go otworzyłem, przeraziłem się ile tam jest kabli i przekaźników, wie ktoś co mogło się stać ??!! Motor to Honda Shadow vt750 c2 ‘98r.

a wiadomo kiedy beda zamawiane inne gadgety forumowe, cos sie szykuje, bo moje koszulki, powoli sie zaczynaja spierac, w koncu maja juz dobre 3 lata

pod sakwy, walki, itp. zgadzam sie, taka folia jest ok, ale na bak jej nie naklejam, bo brzydko to wyglada, ja z tankbagiem smigam tylko na wyjazdy wakacyjne, wiec raz na jakis czas, wtedy wiadomo, moto zaladowane, pieknie nie wyglada, wiec owijam sobie wtedy bak ta zwykla folia spozywcza, najlepiej JAN :icon_mrgreen: i po wyjezdzie ja sciagam, sladu nie zostawi i bedzie wszystko tak jak byc powinno.

jest super, tylko wydaje mi sie ze zdecydowanie lepiej by tam pasowala v-ka harleya

no ladny motorek, ale faktycznie, warto wracac do orginalu, bardziej mu pasuje cruiser styl niz cos innego

czy ja dobrze widze ze litr tego cuda osztuje 1600 zl :buttrock: oczywiscie jest tam litr tego i litr tego i litr tamtego, ale to i tak na wiele nie starczy

na pewno wymien sobie przewod na taki w oplocie, ja zaowilem z allegro (wpisz w wyszukiwarke HEL), jest on angielskiej produkcji, bardzo dobrej jakosci, mozna sobie wybrac kolory, po zalozeniu roznica jest odczuwalna. Wymien tez plyn na nowy i zainwestuj w klocki, ja mam takie przyzwyczajenie z samochodow i uzywam klockow EBC, niestety tarox nie robi do motocykli na inne pytania nie odpowiem, bo nie wiem za wiele w tych tematach :flesje:

ja juz nawet kombinowalem z folia, ale wszystko to badziew, jedyna sensowna metoda to albo lakierowanie czyms takim jak fantachrom, albo to co podalem w moim poscie wyzej

ja ten temat przerabiałem w miniony weekend. okleic cos co ma chociaz troszke obly ksztalt taka folia, to jest cud, meczylem sie do 2 w nocy z jednym elementem i tak wyszlo kijowo i bede zdzieral powstaja zmarszczki i bomble, najwazniejsze jest aby ta folia byla termokurczliwa, ale nawet jezeli taka sie trafi, to nie oznacza ze nam sie uda...

kiedyś było cos co się nazywało fantachrom, niestety wycofali sie z rynku polskiego, ja znalazłem cos takiego: http://info.wsisiz.edu.pl/~zuchora/metalizacja/ ale to nie jest tania impreza, cos o powieszchni obudowy lusterka samochodowego to wydatek okolo 200zl za dwie sztuki

kiedyś było cos co się nazywało fantachrom, niestety wycofali sie z rynku polskiego, ja znalazłem cos takiego: http://info.wsisiz.edu.pl/~zuchora/metalizacja/ ale to nie jest tania impreza, cos o powieszchni obudowy lusterka samochodowego to wydatek okolo 200zl za dwie sztuki

szkoda ze nie ma wiecej w tej tematyce, bo wyglada na to ze w przyszlym sezonie bede sie przesiadal z Audi TT na cos na dwoch kolach no i trzeba temat rozpoznac :buttrock:

a ja wlasnie wrocilem ze szczyrku i wisly, pogoda u nas super :icon_twisted: chyba ten sezon sie nie skonczy :icon_razz:

jezeli komus zalezy na obnizeniu kosztow chromowania, a ma wolny czas, to niech sciagnie stary chrom i wypoleruje element na lustro i wtedy odda do chromowania. Najwiekszym kosztem w procesie chromowanai jest praca szlifierza.

chyba tylko 250 miala lancuch

http://www.suburbia.com.au/~klau/images/virago250.jpg

w przenoszeniu takiej mocy pomaga szpera i procedura startowa, potem juz jakos idzie :D

warto, warto, wiesz TT najmocniejsza miala 250KM, a to mało :biggrin: Domyslam sie ze Twoje 300KM troche wazy, a TT miała 1100 kg :P

Pozwolę sobie w tym miejscu przedstawić moja historie z tuningiem, ku przestrodze tych, co myślą że istnieje cos takiego jak plug&play. Rok temu padł pomysł stworzenia najszybszego Audi TT i jednego z szybszych 1.8t w Polsce. Auto miało mieć pełne wyposażenie, bez żadnych zabaw w odchudzanie i bardzo mocny silnik. Seria to 180KM i napęd na przednią oś. Seryjny silnik widowiskowo wysadziliśmy w powietrze, dostał za dużo podtlenku… Najpierw pozamawiałem ze stanów wszystkie części do nowego silnika, kute tłoki, kute korby, wałki, uszczelki, głowicę, itp. Wszystko renomowanych firm za konkretne pieniądze. Miało pasować, okazało się, że dupa, blok tulejowaliśmy od nowa, a potem honowanie diamentem, spasowane tłoki i cały dół, głowica do poprawek, ale też weszła. Potem się okazało, że, pomimo iż wszystkie 1.8t poprzeczne są takie same, silnik za cholerę nie chce się spasować w komorze, wszystkie przewody poszły do przeróbki, cała instalacja chłodząca, wszystko. Następnie turbo i kolektor, też plug&play do TT, okazało się że się nie mieści między silnikiem i ścianą grodziową, dedykowane przewody olejowe okazały się za krótkie, uszczelki nie pasowały i nie wymienię ile śrub się zerwało… Jak już auto było złożone, to się okazało że wyszedł nam taki potworek że się nie dało wyjechać z warsztatu bo sprzęgło nie dawało rady, no to zmieniłem sprzęgło, potem padła pompa paliwa, auto było strojone prawie tydzień, bo najlepsza ekipa w Polsce nie mogła tego ogarnąć, komputer cały czas jakieś numery nam robił. I tak mógłbym wymieniać w nieskończoność. Każda zmiana pociąga za sobą lawinę problemów, zawsze coś się będzie sypało. Zawsze. Więc albo robimy delikatne zmiany, albo szykujemy się na to że mogą być kłopoty. I podstawowa sprawa, nie ma czegoś takiego jak półśrodki, bo to się kiedyś zemści. Szukamy profi zakładu i robimy na profi częściach. U mnie się skończyło dobrze, TT miało ponad 400 Nm i silnik zrobiony na ponad 500KM.

jutro Ci powiem, bo pelna oferte mam w firmie