buba6

Szukam duuuuuuuzej szyby, takiej jak w roadkingach classicach, mocowanej do lag, a nie do kierownicy, no i jakos mi to nie wychodzi :) bylem juz na kilku bazarach i nic, moze znacie kogos kto robi takie szyby ?!

ja bylem na bazarku w chorzowie, moj ojciec sprzedaje ciuchy motocyklowe i mamy najwiecej rozmiarow takich jak na kobietki :) stałem w hali obok stoiska byla moja shadowka. Na najblizszych bazarkach szukajcie ciemno niebieskiego mondeo kombi lub mojego shadow, tam my bedziemy, na haslo ze jestescie z forum beda specjalne ceny :)

to i ja sie dopisze, trzy lata temu smigalem VT800C, teraz jest na allegro do sprzedania, przez goscia, ktory kupil ja ode mnie, a teraz VT750C w pełnym rynsztunku ps. co to za spotkanie, gdzie i kiedy :)

czyli podsumowujac, z niemiec potrzebujemy: -Anmeldung -Brief i umowa kupna, a potem, co dalej? jakie opłaty ??!!

tak bede wlasnie kombinowal, polki sa ok wiec je wykozystam, golenie sa ok wiec zostana, lagi sie dokupi, a potem zmiana blotnikow na jakies bardzo glebokie, takie jak dragstar ma no i wiekszy bak i kufry od vn1500 classic tourer, zmiana koloru itp. taki jest plan, zobaczymy co z tego wyjdzie. A tak apropos, jak to jest z rejstracja motocykla z zagranicy, trzeba miec tylko tlumaczenie ?

No własnie najbardziej zastanawia mnie ta rama, mam do kupienia taki uszkodzony, ma lagi pokrzywione i bede wymienial zawieszenie, chodzi tylko o to czy glowka jest taka sama, bo polki mozne przeciez wymienic. Na zdjeciach wyglada ze tyl jest taki sam, tzn. mocowania blotnika, siedzenie tez sie zrobi inne, a co do przelozenia, to ktory jest szybszy ? bo podejzewam ze to robi roznica w przelozeniu. i ostatnie pytanie, ile moze kosztowac caly przod do classica

Pytanie odnośnie tych dwóch modeli, czym one się różnią, napewno błotnikami, ale jak jest z ramą, przednie zawieszenie jest inne, ale czy do zwykłej wersji można wstawić to z classica ?

najwazniejsze jest udowodnić prawo właśności, a właśnie mój sposób na to pozwala.

Jest sposób. Sam go już kilka razy praktykowałem, wygląda to tak: kupując pojazd od kogoś kto nie maq dokumentów prosisz go żeby wystawił zaświadczenie że jest jego właścicielem i wtedy spisujesz z nim umowę, jeżeli był to motocykl TWojego dziadka który już nie żyje poprostu piszesz to w tym oświadczeniu, następnie jeżeli ma jakąś tablice rejestracyjną wysyłasz pismo do WK aby sprawdzili czy figuruje w ewidencji pojazdów, odpowiedź zawsze jest taka że nie mogą znaleźć, bo nikomu nie chce się przeglądać starych kartotek, a jest to równoznaczne z tym że pojazd nie widnieje w ich rejestrach, idąć dalej tym tokiem myślenia - jest wyrejstrowany, następnie piszesz pismo na policje czy nie był kradziony, załatwiasz orzeczenie żeczoznawcy i z takim kompletem dokumentów powinieneś już zarejstrować, mi się tak kilka razy udało i znam też udzi którym się udało.

ja jestem miłośnikiem Os, mam dwie m50 i m52, obydwie pieknie odrestaurowane, nawet kilka nagrod zdobyly, m50 jest z numerem 43 ramy wiec z serii probnej, prawdopodobnie jedna z najstarsych os w polsce, z checia odkupie Twoja ose, a napewno wtedy trafi w dobre rece :banghead:

ja mam to już za sobą i zaraz opiszę jak to wszystko wyglądało. Udało mi się kupić Osę z 43 numerem ramy więc praktycznie z serii prubnej, dlatego przebijanie nie wchodziło w grę. Miałem do niej jedynie tablice i to jeszcze te stare z dwoma literami. Poradziłem się naczelnika wydziału w bielsku i oto co kazał zrobić. Zacznijmy od tego że podstawą jest posiadanie dokumentu własności. Zaczeło się od wydębienia od poprzedniego właściciela pisma że był właścicielem pojazdu, a dokumenty zagineły, następnie spisaliśmy umowe. Potem pismo na policje czy pojazd nie był kradziony, i pismo do wydziału komunikacji czy widnieje w ich rejestrach, oczywiście jest to niemożliwe żeby widniał, bo nikt takich starych rejestrów nie ma, albo nie chce im się szukać, odpowiedż odmowna jest traktowana jako nie widniejący w rejestrze, a co za tym idzie wyrejstrowany, następnie ożeczenie żeczoznawcy i już komplet dokumentów do zarejestrowania na zabytek. Jest jeszcze jeden sposób, jak masz upierdliwego naczelnika olewasz go i zgłaszasz się do starosty powiatu o nadanie numerow identyfikacyjnych pojazdu, motywujesz to ratowaniem dubr kultury, zazwyczaj dostajesz to, jezdzisz przez 3 lata, a potem nabywasz prawa wlasnosci przez zasiedzenie. długi i kosztowny proces.

Jeżeli chodzi o weterany nawet w Rosji, to są wszystkie opowieści typu nie jeżdrzony Indian Four w stodole to są bajki i mają już mało wspólnego z żeczywistością, proponuję lekturę fachowych czasopism, np. Automobilisty, obecnie jest tam opisany rynek Rosyjski, przykładem jest firma Olega Chromonowa (czy jakoś tak), a i poprzednio było trochę firm opisanych. Tam się zrobiła moda na pojazdy inne niż wszystkie, młodzi bogaci rosjanie wolą kupić jakiś zabytek niż kolejną S-klasę, bo tylko to im pozwoli się wyrużnić. Rosja jest już przebrana, a to co zostało to tylko kompletne wraki za ogromne pieniądze, np. ostatnio mogłem kupić opla kapitana za jedyne 10 000 zł, a gdzie do tego przywóz, cło, itp. itd... a był w stanie opłakanym. Wiadomo że Rosja jest ogromna, ale tereny gdzie jest jaka kolwiek cywilizacja i dotarły jakieś motocykle, inne niż te ichniejszej produkcji, to bardzo wąski pasek tego kraju już bardzo dobrze spenetrowany.

czekamy na wiecej informacji !!!

dla mnie motoryzacja sie skonczyla jak zaczeli montowac elektronike, wszystko bylo dobrze jak to byla sama brutalna moc zakleta w stali

fenix - jesteś doświadczonym motocyklistą i bardzo cenie Cie za rady i wiedzę, no i można zawsze liczyć, że wyprostujesz młodym zapędy i poukładasz w głowie. Jeszcze raz moje uznanie.

daj znać jak będą już zdjęcia.

Masz racje Redes, nie da się zrobić weterana za złotówkę, przykładem jest moja Osa, kupiłem ją za 150 zł, a włożyłem w nią już ponad 2000 a do końca jeszcze daleko

mam taki sam silnik w Osie, fajna, prosta i bezproblemowa jednostka. Wszędzie wszystko kupisz do niego. Miłej zabawy.

a ile taki iz 49 z koszem i papierami ? pelen legal

Wstyd się przyznać, bo moge sie pochwalić że w środowisku osiarzy jestem uznawany za pewien autorytet :buttrock: , ale jeszcze nigdy nie rozbierałem licznika, teraz trafiło to na mnie i niemoge sobie z tym poradzić, jak jest zbudowany zwykły licznik od WFM, na czym mocowany jest ten prencik od wskazowki ?! Jak działa juz wiem i z licznikiem kiloemetrow dalem rade, a le z predkosciomierzem - poległem, czyli jednym słowem HELP!!!

a jakz papierami?! z wózkiem czy bez ?!

co do iż-a to ja szukam właśnie 49, bo o takiego klasyka chcę wzbogacić swoją kolekcje, obowiazkowo model z koszem :D

bede juz pisal o tym na forum chyba setny raz, ale ok. jest mozliwosc rejstracji na zabtek ale to dluga droga, ja ja przebylem i da sie, tylko trwa to dosc dlugo i kosztuje duzo, jak ktos zainteresowany to moge opisac, lub wyslac skany artykulu jak sie to robi jakby co to piszcie [email protected]

piszac w tym samym czasie chodzi mi oczywiscie o lata produkcji danego motocykla :buttrock:

masz racje z tymi śrubkami, ale to zależy od osoby która robi motocykl, u mnie zawsze wszystko jest orginalne, ale nigdy nie daje starych śrubek tylko szukam takich samych wyprodukowanych w tym czasie. Jak już pisałem wszystko zależy od człowieka!!!