_Monter_

Moja odpowiedź to tylko dywagacja podparta sprawdzianem w praktyce. Myślę, ze jednak temperatura jest zbliżona przez radiację i nie ma takiej różnicy aby materiał pracował tak mocno aby się odkształcił lub pękał. Ja zmuszony byłem dwa lata temu kolebać się na dwóch garnkach po tym jak mi cewka padła.Przejechałem na połowie zasilania 140 kilometrów.Silnik do tej pory nie pokazał mi skutków ubocznych.Schochlował sporo ale to akurat mu wybaczyłem.

Na pewno jeździć na 80 procent jak nie znasz trasy. A ta przygoda, którą przeżyłeś świadczy o tym, ze tak nie robisz. I zasadnicze pytanie, czy Cię wystrzeliło z powodu zapadnięcia w asfalcie czy przestraszyłeś sie i odpuściłeś z gazu lub(tez) zacząłeś hamować?

Nie jest wielkim problemem jechać na trzech garach, tym bardziej, że bez kompresji. Problem właśnie z cewką i syfem w cylindrze. Pomysł z poxipolem nie jest zły ale w jakimś trupie. Masę by złapało bez problemu ale jak nie musisz jechać to nie jedź.Bo zupełnie inna sytuacja jak w trasie taki problem złapie a co innego jak można na luzaku zapakować motór na auto.

Czy ktoś sie wybiera na ten zlocik? Bo chętnie się dołączę w niemcowie i to nieważne w którym miejscu. Wybieram się w piątek.

Pofatyguj się do sklepu z lakierami i napewno pan w sklepie Ci pomoże.Są farby odporne na wysoką temperaturę i taki powinien Ci pomóc. Jakie to jest malowanie piaskowe? Chyba chodziło Ci o proszkowe malowanie lub po prostu piaskowanie silnika. Polecam raczej szkiełkowanie bo jest delikatniejsze dla aluminium i ładniej wygląda.

Jak DRZ-ta wyciągnęliśmy z kałuży i rozebraliśmy silnik to była piaskownica.

Klucze w dłoń i do rosołu rozbieraj. Napewno nie utopiłeś go w destylowanej wodzie i piachu i mułu ma wszędzie do bólu.

Mylisz się z tym zazwyczaj.

Możesz nie pisać dużymi literami.Nikt tu nie jest ślepy.

Na Twoim miejscu kupiłbym jeszcze jeden rozrusznik i akumulator. A na serio to zamiast zaprowadzić do fachowca sama się wzięłaś za zakupy nie mając bladego pojęcia. Koszt naprawy dużo mniejszy niż kwota która już wydałaś na doświadczenia techniczne. Jak koledzy napisali, zbyt lakoniczna informacja. Nie napisałaś jaki to sprzęt, rok produkcji i jakie dokładnie objawy są. Nikt tu nie jest wróżką. Postaraj się to pomożemy.

Czyli uszkodzona membrana kranika. Podciśnienie otwiera dopływ paliwa jak masz otwarty kranik. Jak gasisz motóra to nie musisz zamykać kranika.Jak jest membrana sprawna to możesz zdjąć bak również bez zakręcania kranika. Takie podwójne zabezpieczenie przed dostawaniem się paliwa do gaźników.Jak zdechnie zaworek pływaka to przy zgaszonym nie będzie się lało...również do oleju.

Przestać chrzanić głodne kawałki o braku zainteresowania i nieposiadaniu polskich liter. Po prostu jesteś leń. Tobie nie chce się zainstalować Fire Fox'a, a nam Tobie odpowiadac jak piszesz tak, że kiszki skręca. Już Ci napisałem, gdzie możesz poszukać natchnienia na swoją pracę.

Tu się Piotr po prostu pomylił. Chodzi o membranę kranika. Podciśnienie zamiast machać membraną w kraniku, wysysa paliwo przez dziurkę lub kilka.

Pewnie, ze sobie poradzę...navi siedzi w motórze :icon_mrgreen: Tylko głupio pytać w całych Karkonoszach o Bubera i Piaffe :flesje: i weekendu może zabraknąć. Ale cierpliwy jestem i otrzymałem info więc czekam.

No właśnie toczę się z niemcowni :icon_mrgreen: :crossy:

To nie chodzi o to, że pierwszy raz dobrze się rozgrzały. A tutaj abym się nie rozpisywał masz ładnie wszystko napisane. KLIK

Nie popadaj w skrajność. Nic im nie będzie.

Ja na pewno będę. A jakieś namiary dokładne podasz Piaffe ?

Gdzie jest moderator!!!! Nawet nie zdajesz sobie sprawy jak ortografia jest dla nas bardzo ważna.

Fakt, że oczy bolą.Poza tym Johnny Bravo.Wiernie oddajesz obraz jego postaci. A co to ma być za projekt jak to już jest skaleczone tym stylem maksymalnie. Wejdź na niemieckie strony ze streetami i będziesz miał podgląd.Oni maja bzika na tym punkcie.

Jeżdżę drugi sezon na tanich i nie mam zastrzeżeń. Ważne żeby były dwuwargowe.

16 lat i rf 600... ciekawe co Ty będziesz z nim robił?

Może nie musiałbyś robić przerw w trasce używając tego co trzeba...bo pewnie nawet nie próbowałeś.

Zaczynasz pieprzyć Qurim. Po to jest odpowiednia chemia, żeby ją stosować do odpowiednich rzeczy.

Jakbym miał pas to mydłem umyłbym ręce po zastosowaniu spreju do pasków gumowych wszelkiej maści. Napewno na dłużej i lepiej. A skąd w ogóle taki patent?