_Monter_

Niezła sieczkarnia ale faktycznie trzeba organoleptycznie do tego podejść bo trudno określić. Jest jeszcze jedna opcja...rozpocząć procedurę zwrotu wraka.

Po kiego grzyba w ogóle maltretujesz motóra w zimę. Daj mu odpocząć i przeczytaj ten temat http://forum.motocyklistow.pl/index.php?/topic/107052-zimowanie-motocykli-przygotowanie-do-zimy-zima/page__hl__%20zimowanie%20%20motocykla Co do problemu to podaj jakie napięcie ładowania jest bez obciążenia a w ogóle to wiesz gdzie szukac wskazówek aby podac wszystkie istotne informacje.

Jeszcze raz. Podłącz amperomierz (lub żarówkę, z żarówką łatwiej bo widać zewsząd kiedy zgasła) jak wcześniej i odpinaj pojedynczo wszystkie odbiorniki aż miernik pokaże zerowy lub niemalże zerowy pobór. Jeśli kostka będzie miała kilka przewodów później wypinasz pojedyncze przewody jeśli nie znasz innych sposobów aż znajdziesz winowajcę. I piszę nie tylko o zegarach ale regulatorze napięcia, uzwojeniach, przekaźniku rozrusznika itd. Adam dobrze sugeruje i to powinno być pierwsze pytanie, czy jest tam alarm? Pobór 3.7A przy aku 10 Ah to 2,5 godziny jego pracy ale myślę, że po godzinie już nie zakręci rozrusznikiem. Przy okazji szukania podłącz pod aku prostownik żebyś go kolejny raz nie wypompował bo na pewno mu to nie służy.

Czekaj bo się gubię 3.7mA czy A. Teraz napisałeś, że jest zero a o jakie kostki chodzi? Podłączyłeś amperomierz prawidłowo.

Nie ma żadnego przekaźnika, immo siedzi w kompie ewentualnie ma swój moduł, który musi być połączony z kompem. Wueska podał Ci najlepszy sposób na szukanie zwarć i jeśli ich nie znalazłeś to pozostaje Ci zmierzyć prąd spoczynkowy podpinając szeregowo amperomierz do aku czy to na plus czy tez na minus (bo to nie ma znaczenia) i podać nam go. Tutaj masz ogólny zarys budowy immo:

Kiedy zawory były sprawdzane? Przy okazji robienia serwisu gaźników i zawory wypada sprawdzić.

Pierwszy z brzegu obrazek i wiele manuali tak prawi, ze wystarczy woda. Należy sprawdzic wybita temp włączenia na właczniku i będzie wszystko jasne. Nie spotkałem się z takim co go woda nie włączy...co nie znaczy, ze nie ma ale mi wystarczała zawsze woda.

Jeśli pozostawisz gotującą sie wodę to osiągnie wiecej niż 100 stopni w warunkach pokojowych, na pewno cos koło 110 stopni. Żeby nie kupować zbędnego włącznika warto jednak chwilę się pobawić ale to już pozostawiam Tamce.

To teraz wypnij kostkę z chłodnicy, włącz zapłon i zewrzyj piny w kostce, powinien zadziałać wentylator. Jeśli ta procedura przebiegła prawidłowo to należy wykręci włącznik wentylatora z chłodnicy i podłączyć do niego miernik i go ugotować. Po osiągnięciu właściwej dla włącznika temp. miernik powinien pokazać zamknięty obwód czyli zapiszczeć. Jeśli procedura nie przebiegła prawidłowo to coś namieszanie jest na przewodach. Z reguły jak są dwa przewody to wentylator jest sterowany plusem czyli na kostce powinien być na jednym przewodzie stały + 12V po przekręceniu stacyjki.

To spytaj co tak właściwie prawowity własciciel zrobił, czy usunął usterkę czy też zrobił jakiś"skrócik" aby światła działały. Włącznik wentylatora powinien być w samej chłodnicy. Sprawdzić mozesz podłączając do niego przewody miernika (tzw. piszczyk) i wrzucając do garnka z gotującą się wodą. Coś czuję, że jakaś manianka jest zrobiona.

Kluczyk i obie wkładki do ślusarza i znajdzie problem i naprawi. Jak zachowuje sie zapasowy? Ewentualni sprężonym powietrzem się pobawić chwilę, może ktoś z sympatii coś tam wrzucił. Juz sam zauważyłeś, że lanie szuwaksów do środka nic nie daje...albo kupić używki.

Dostań się do żarówek i przełóż na właściwą stronę jeśli chodzi o kierunki i jeśli żarówki mają własne oprawki. Jeśli żarówki są wpięte w płytkę to musisz znaleźć przewody kontrolek kierunków w kostce od zegarów i je przepiąć . Z resztą jak odprowadzisz sprzęt do mechanika to on to może zrobić.

Ja bym nie brał. Wolę dołożyć grosza przy zakupie niż dołożyć to samo na wymiany po kupnie. Wygląda dla mnie na zmęczony życiem. Jak masz niedaleko to nic innego jak podjechać na oględziny i osłuchanie.

No cóż, japońce dużo wcześniej wpadli na trik z rodzinnym kombi co zawstydza wszystkie "sporty" niż audi.

Żenisz się? :icon_mrgreen:

To jedź do warsztatu i się dowiedz. Poza tym masz prawo jazdy kat A?

I następnym razem daj mu spokój w zimie. Odpalanie w zimę nie pomaga. Do przeczytania temat "zimowanie motocykli".

Już niewiele można dodać ale jeszcze jedna sprawa przy dachowaniu. Najlepiej jak najszybciej odwrócić na koła bo olej może dostać się do cylindra co potem kończy się krzywymi korbami.

Jak położyłeś to teraz zobacz jak ułożony jest aku bo może zwiera do masy gdy się przesunął...wskazywałoby na to mruganie lampy.

I ja mówię, że Quaker State to baaardzo dobry olej...z tymże teraz nazywa sie Midland bo QS wykupił shell chyba i leją w swoje ścierwo. Organoleptycznie porównywałem silniki po QS i np. castrolem. Nadal używam Midlanda w silnikach...jest znakomity.

Olej do dwutaktów leje się po fakcie wlania benzyny do diesla a nie w celu czyszczenia wtrysków. Środek STP to doraźny krok i tak czy inaczej musisz zrobić porządną robotę. Na pewno błędem było niewyczyszczenie zbiornika bo filtr czyści paliwo ale nie ze wszystkiego a jak masz drobny pył to może dostawać się za filtr. Skutki już znasz. Dodatkową sprawą jest to czy wtryski rozpylają prawidłowo czyli czy są sprawne. Działają po czyszczeniu jednak nie świadczy to, że są ok.

To, że odpalił i dodał kilka razy gazu nie znaczy, ze ten tłumik jest dobry choć na pewno cichy. Przypuszczam, ze jest tak zdławiony silnik, ze nie ma połowy mocy i jeździ jak motorynka. Zawsze coś za coś. Jeśli chodzi o tłumiki to napisz do Eda, naszego forumowego tunera wydechów choć z reguły on robi głośniejsze ;)

Problem na który nie poradzę nie z powodu niewiedzy a z powodu pewnych obaw natury moralnej. Jesteś nowy i pytasz jak wymienić stacyjkę...hmmm. I tutaj jeszcze informacja dla Ciebie.:

I bardzo dobrze, że niewiele kasy od sprawcy bo potem kwota odszkodowania z TU zostanie pomniejszona o kwotę zasądzoną sprawcy a taki może być niewypłacalny...

Nic nie wskórasz...ja prawie wykorzystałem wszystkie cyfry u siebie ale na poprzednią nie było szans.