Skocz do zawartości

mike.kir

Forumowicze
  • Postów

    150
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez mike.kir

  1. No nie do końca. Zgodnie z gear commanderem zależy to od tego jak często dany ząb spotyka się z danym ogniwem łańcucha. Zależy to od wartości liczby zębów na przodzie, tyle i długości łańcucha. Na dole strony są symulacje żywotności wraz z opisem z czego wynika, że im rzadziej to występuje tym lepiej.
  2. Zdjęcia z aukcji są bardzo niebezpieczne. Nie wolno robić zdjęć na tle garaży w których się trzyma moto. Szczególnie jak jest to kompleks garaży i w nocy nikt się tam nie kręci. Swego czasu sporo ludzi przez to potraciło maszyny. Polkowice nie są takie duże i idzie znaleźć w którym garażu za kiepskimi drzwiami stoi fajne moto.
  3. Czy w takim moto jak mój GSX 1100F ma sens +1 na zdawczej? Brakuje mi szóstego biegu, bo w tej chwili jak mam 4k na piątce to jadę jakieś 80-90 zależnie od warunków. Chciałbym jechać lekko ponad 100 i z gearingcomm mi wychodzi, że taki efekt będzie. Identyczny efekt jest gdy ustawię -3 z tyłu. Który konfig jest lepszy i jakich konsekwencji mogę się spodziewać? Z GC wychodzi mi tylko, że łańcuch będzie bardziej dostawał w kość przy -3 z tyłu niż -1 z przodu.
  4. Ja wiem czy małych miasteczek.. We Wrocławiu motocykl musi mieć zgodny VIN i nie wyglądać jak po czołówce z tirem i masz przegląd.
  5. Ciekawe, że nikt nie poleca wykrętaka udarowego. Wykręcałem tym wszelkie zapieczone śruby od zawiasu auta do aluminiowych śrub trzymających w moto szybę. Dużo mniejsza szansa zniszczenia śruby niż powolne ciągnięcie kluczem. Dobrej klasy nasadka i do przodu. Są też końcówki imbusowe czy śrubokrętowe. Fajnie też sprawdza się pneumat (trzeba mieć kompresor) lub udarowy elektryk, ale to wyższe koszta niż np taki zestawik http://www.narzedziak.pl/yato-wkretak-udarowy-w-metalowej-kasetce-yt-2801.html (Podobnego używam)
  6. Tempo w tej sytuacji nie ma tu aż tak dużo do rzeczy. Liczy się przyczepność. Można kręcić ósemki na placu trąc kolanem w poprawnej pozycji przy niewielkiej prędkości. Może być tak, że w sytuacji ze zdjęć Twój kolega był bardziej złożony niż wymagała tego sytuacja. Generalnie to jedziesz dany zakręt szybciej i szybciej za każdym okrążeniem (zachowując poprawną pracę gazem itp.) zwiększając przechył motocykla. Czujesz, że zaczyna Ci uciekać przyczepność, to zaczynasz wychodzić ciałem do wewnętrznej aż dojdziesz do momentu, gdzie albo psychika nie puści Cię dalej, albo trzesz podnóżkami a nie masz jak się wychylić bardziej prostując moto i doszedłeś do granicy sprzętu. Jazda prawidłowo technicznie powoduje też, że wygląda się mniej pro, bo zdecydowanie rzadziej przycierasz kolanem za to masz lepsze czasy.
  7. Wracając lekko do tematu, to śmigam sobie po parkingach marketowych wieczorami i zdarza mi się przycierać podnóżkami, czy czubkiem buta. Ciężko mi porównywać, ale czytałem że w moim moto są podnóżki dość nisko i stąd małe możliwości złożenia. Jak ocenić, czy dane złożenie, to maks sprzętu, czy kiepska technika? Mam dwie fotki z kursu Suzuki i jak ćwiczę to staram się zachowywać taką pozycję: Wychodzić z ciałem bardziej, niżej, czy tak jest o.k. i muszę podnieść podnóżki jak chcę zejść niżej?
  8. Jaka średnica rury wlotowej? Masz DB killery do niego?
  9. Pod każdą z pozycji jest opis, lekko ironiczny z resztą, opisujący ją. Nie wiem czy jest tu pole do dyskusji. Można dyskutować do jakiego punktu hamować i kiedy odkręcać, ale to że pozycja dająca mniejsze nachylenie moto, lepszą przyczepność i widoczność jest generalnie lepsza jest bezdyskusyjne. Chyba, że zgodnie z żartem w materiale chcesz robić fotki, to przytulenie do moto i duży kąt FTW ;)
  10. Odgięcie od asfaltu jest niepoprawne przy jeździe torowej. Powoduje niepotrzebne zwiększenie złożenia motocykla. Zobacz http://youtu.be/bVWNinsmkAw?t=41m5s
  11. +1 do Reinzosil. Składałem na to parę rzeczy i nigdzie oleju nie puszcza.
  12. Ostatnio byłem na szkoleniu na moto i instruktor również zmieniał biegi aż echo szło po placu. Może jakaś sportowa technika? Logger fajny i też jestem ciekawy co to jest i ile kosztuje.
  13. Sam kupiłem moto, które miało roczną przerwę w OC. W multiagencji agent sprawdził dokładnie kto, kiedy i w jakich towarzystwach ubezpieczał to moje moto. Jak Janco się dowie, że ktoś za ten motorower płaci to może uda się złapać kontakt do tego kogoś. Sytuacja może być podobna do rozwiązania: występujesz o duplikat dokumentów, opłacasz OC do dzisiaj i idziesz na policję zgłosić kradzież. Jak kogoś po tym złapią na tym motorowerze to będzie śledztwo, że złodziej. I tak źle i tak niedobrze. Wersję z Ukraińcem można chociaż tyle bronić, że po podpisaniu umowy nie interesuje Cię co się dzieje i to, że motorower został w Polsce i ktoś nim jeździ to nie twoja sprawa. Pokazujesz umowę i to, że zgłosiłeś w wydziale i niech szukają.. Nie jest to rozwiązanie idealne no ale co zrobisz jak prawo nie przewiduje, że zawieruszył ci się pojazd.
  14. Zezłomować nie zezłomujesz bo nie masz co. Jak wystąpisz o duplikaty dokumentów jako właściciel, to nie będziesz mógł wyciągnąć z szafy umowy z obywatelem Ukrainy z datą sprzed 3 lat i jej zgłosić, bo nie zgadzają Ci się daty. Chcąc pozostać kryształowo czysty pod względem prawnym musiałbyś wystąpić o duplikaty dokumentów, opłacić zaległe OC i ewentualne kary z funduszu a następnie płacić OC w nieskończoność, bo nie masz czego zezłomować, żeby przestać je płacić. Jak Ci nie zależy na krystaliczności, to wyciągasz z szafy umowę z Ukraińcem zgłaszasz, że sprzedałeś 3 lata temu, idziesz do multiagencji ubezpieczeniowej (większe uprawnienia dostępu do danych o OC), sprawdzasz gdzie był ubezpieczony i jaki jest status obecny OC, idziesz do ubezpieczyciela i zgłaszasz, że sprzedałeś te 3 lata temu. W zależności czy sprzedałeś 3 czy 4 lata temu oraz kiedy OC zostało ostatnio opłacone dopłacasz coś w towarzystwie lub nie. Żeby nie było - ten sposób działa tylko jeżeli masz w szafie umowę z Ukraińcem spisaną kilka dni wcześniej niż data zakończenia ostatniego opłaconego okresu ubezpieczeniowego. Jeżeli nie masz takiej umowy to zgłaszanie fałszywej jest karalne, ścigalne i nielegalne.. blah blah blah
  15. Dzięki za odpowiedzi :) Jak wyciągnąłem napinacz łańcuszka, to był lekko wysunięty, wystawały cztery ząbki a napinacz był na piątym. Do końca napinacza zostało jeszcze z 10. Hałas mi nie przeszkadza o ile jest to hałas właściwy danemu silnikowi, dlatego nie będę tego ruszał na razie. Dziwiło mnie tylko dlaczego ten hałas ucicha jak chwilę postoi. Problem w tym, że lubię grzebać przy moto. Może nie stale, ale fajnie jest się czegoś nauczyć. Synchro, o ile można to nazwać synchrem, zrobiłem ustawiając równo przepustnice na suwmiarkę, bo nie miałem pod ręką kalibrowanego śrutu. Nie miałem też w tamtym momencie waku. Jak poskładałem wszystko, to się okazało, że moto chodzi w miarę dobrze, najwyżej jak się nagrzeje to falują obroty o +/- 100. Wstyd się przyznać, ale nie chciało mi się tego jeszcze raz wybebeszać żeby robić dokładniejsze synchro, które robi się wg manuala przy 1750 obr/min. Rozgrzebałem za to wczoraj sprzęgło i zobaczyłem ciało obce. Po przeprowadzeniu śledztwa pokazało się coś takiego: Pytanie do Panów co mogło spowodować odrywanie się kawałków okładzin? Mniej więcej 1/3 tarcz miała ubytki. Tyle dobrze, że profilaktycznie kupiłem drugiego GSX na części i okazało się, że ma komplet tarcz z okładzinami w górnej granicy grubości oraz mniej wytłuczonymi sprężynami amortyzującymi w koszu :biggrin: Ps. Profesjonalny warsztat naprawy motocykli Suzuki ;) Edycja posta coś mi rozjeżdża go, więc dodam pod spodem nagranie z pracy silnika podczas jazdy. Silnik zimny, ok 40sek chodzi na luzie a później jadę. Wiem, że preclowa zmiana biegów, ale pracuję nad tym. Z góry dzięki za rzucenie uchem :)
  16. Witam Mam taki problem w Suzuki GSX 1100F z '89, że po ruszeniu od 2k obrotów coś stuka, szumi w silniku. Odgłos jest zależny od obrotów silnika - jadąc jak wcisnę sprzęgło i majtam gazem to i odgłos się zmienia. Jeżeli odpalę moto i jadę z wioski do Wro preclując do ok 4-5k z w miarę stałą prędkością ok 100-120 to potrafi się utrzymywać do czasu wjazdu do miasta. Jak wjadę do miasta i zacznę jechać bardziej dynamicznie i więcej mieszam biegami, to dość szybko odgłos zanika i silnik pracuje normalnie. Testując teorię o niedogrzewaniu się silnika jechałem tą trasę na niższych biegach i wyższych obrotach i niewiele to zmieniło. Bywa też tak, że z hałasującym silnikiem dojeżdżam do przejazdu kolejowego, stoję chwilę na luzie i ruszam już bez tego stukania Informacje dodatkowe: - zalany olej mineralny BelRay EXL - zawory regulowane - gaźniki czyszczone, synchro zrobione wstępnie, bez waku - napinacz rozrządu na piątym ząbku - łańcuch napędowy nasmarowany - kompresja dobra Filmiki: - nie udało mi się pomimo dwóch prób nagrać dobrej próbki w trakcie jazdy :banghead: (jeszcze spróbuję) - zimny po nocy: - ciepły po przejechaniu po mieście aż podczas jazdy odgłos zniknął: Hipotezy: - sprzęgło kosz sprzęgłowy (czasem hałasuje jak stoję dłużej na światłach na sprzęgle i wbitej jedynce) - łańcuch przeniesienia napędu - łańcuszek rozrządu - panewka :dry: Nie wiem dokładnie jak powinien pracować ten silnik jak jest w dobrym stanie, bo nie mam skąd posłuchać. Opieram się na doświadczeniach z poprzednią XJ, gdzie też sporo rzeczy klepało. Z góry dzięki za pomoc :biggrin: Fajnie jakby ktoś podpowiedział co mogę sprawdzić i czy silnik na filmikach brzmi dobrze a tymczasem postaram się zrobić nagranie podczas jazdy. Może do trzech razy sztuka.
  17. Nie chciałem zakładać nowego tematu do jednego pytania a temat w sumie pasuje. Chcę założyć do Suzuki GSX 1100 przewody w oplocie. Problem jest tego typu, że mam rozdzielacz - od pompy idzie jeden przewód, później jest dzielone to na dwa do obu zacisków. Czy można założyć przewody bezpośrednie idące od pompy do zacisków? Przy pompie dać podwójną śrubę na obie końcówki. Kwestia jest taka, że dwa nawet dłuższe przewody są tańsze niż trzy krótsze. Dzięki za odpowiedź :)
  18. Wszystko zależy, czy ktoś chce mieć ten alarm od razu czy czekać 12-30 dni na przesyłkę z Hongkongu.
  19. Co do śrubek takich może pożycz od kogoś jak nie masz wkrętak udarowy. Używany z umiarem działa cuda ;) Ostatnio używałem go do odkręcenia śruby w gaźniku, która zarosła osadem z paliwa i zaczęło się wyrabiać nacięcie. Tyle, że trzeba uważać przy delikatniejszych rzeczach.
  20. Nie byłbym taki pewien co do tego patentu z hamulcem. Z tego co doczytałem motocykl ten ma układ AntiDive i może to być wężyk utwardzający zawieszenie podczas hamowania.
  21. Gdybym nie zostawił na PRI to by mi nie zalało silnika, bo nie byłoby na to paliwa. Ale faktycznie jeden z zaworków miał już dość. Dodatkowo powodował zalewanie świecy. Jego wymiana poskutkowała normalnym paleniem i pracą silnika.
  22. Dzięki za odpowiedzi :) Olej wymieniłem, bo prace przy silniku prowadziłem na oleju zeszłosezonowym i tak czy tak miałem go wymieniać. Paliwa w oleju miałem ok 2l wiec raczej nie było opcji, żeby odparowało wszystko. Silnik zalałem nowym olejem, wymieniłem cieknący zaworek i śmigam szczęśliwy :)
  23. Witam Grzebałem przy moto i przypadkowo zostawiłem na dwa dni kranik na PRI. Wyniki to brak paliwa w zbiorniku i sporo wewnątrz silnika. Co do tej pory zrobiłem: - Spuściłem cały olej (wyszło +2l beny) - Zakręciłem silnikiem, to się przyblokował - Palnąłem się w czoło za zapomnienie o świecach - Wykręciłem świece, zakręciłem silnikiem i opryskałem okolicę benzyną z dwóch pełnych beny cylindrów Jaka jest teraz procedura? Coś mi się kojarzy, że jak spuściłem olej i pokręciłem (tylko parę razy) silnikiem to wystarczy zalanie nowym olejem i wymiana filtra, ale czy faktycznie nie trzeba płukać silnika dodatkową wymianą oleju bo resztki beny wyparują? Pozdrawiam i dzięki za odpowiedzi mike.kir
  24. Teoretycznie smar jest w środku. Dlaczego w takim razie łańcuchy w motocyklach gdzie założono np scottoilera mają o tyle większe przebiegi? Ja uważam, że lepiej od czasu do czasu kupić puszkę spraya do łańcucha niż zestaw napędowy za 800 czy więcej :wink:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...