Skocz do zawartości

andrzejtomecki

Forumowicze
  • Postów

    815
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez andrzejtomecki

  1. Wczoraj tj. 15.03.2007r około godziny 15 doszło do wypadku w mojej gminie, konkretnie w miejscowosci polozonej 3 km ode mnie. W miejscu gdzie doszło do wypadku jest dosc długa prosta ale ograniczenie jest 50km/h. Spokojnie kazdy puszką jezdzi tam około 100km/h (ja tez) bo jest dobra widocznosc, droga jest prosta na tym fragmencie. Arek jechał motocyklem od kolegi, miał prawko kategori A i swoj motocykl, jednak chciał się przejechać na moto kolegi. Z tego co wiem to jechał dość szybko, ciezko mi powiedziec ile ale niektorzy mowia ze 150 około. Koleś busem wyjechał z drogi podporządkowanej, nie zauwazył go i Arek nie miał szans, siła uderzenia była tak duza ze wpadł on praktycznie do środka a motocykl wybuchł i samochód się zaczał palic. Zginał od uderzenia i pewnie nawet nie poczuł, pozniej jeszcze się spalił w tym busie... Miał 23 lata. Jego rodzice 2 dni wczesniej wyjechali wypocząć do Egiptu... kondolencje dla nich. Jak bede wiedział coś więcej to napisze. Tutaj jest napisane o tym i zdjęcie. http://wiadomosci.ox.pl/wiadomosc,5837,.ht...=czytaj&nr=5837
  2. Mi się raz zdarzyło i więcej tego nie powtórze... teraz sobie to uświadamiam jaki ja byłem głupi. Na szczeście nie było żadnych przykrych konsekwencji. Od tego czasu powiedziałem sobie, że nigdy więcej i jestem prawie pewny, ze takie coś się nie stanie ... Teraz jak jadę na imprezkę jako kierowca wypijam sobie jedno piwko na poczatku imprezki tak do smaku i później juz tylko soczki, czasem trzeba się poświęcić ;) A ja zapytam inaczej, czy przy rutynowej konktroli jezeli policjanci go nie znają mogą jakoś to sprawdzić, ze kolega ma odroczone prawo jazdy? Bo może być taka sytuacja, ze go zatrzymają, pokaże dowód osobisty, dowód rejestracyjny, OC i to wszystko. Panowie podziękują i pozwolą jechać dalej. Teoretycznie chyba może się zdarzyć takie cos ? W świetle prawa oczywiscie nie moze się poruszać pojazdami silnikowymi ...
  3. Ja tam śmigam Renault Laguną :bigrazz: Nie bede porównywał ale powiem, ze na autko nie narzekam. 250 tys przebiegu i zadnych problemów i nadal spisuje się świetnie(kupiona nowka z salonu, wczesniej ojciec kręcił kilometry, teraz moja kolej). Autko ma juz swoje lata i zawsze stało pod chmurką, mimo to orginalny lakier i zero rdzy. Silnik 1.8 benzyna, spalanie nie jest jakies straszne ale mogło by byc lepiej, w trasie najnizej wyszło 6.5 l/100km w miescie bierze z 8l/100km. Wyglad wewnetrzny itp to juz kwestia gustu :icon_exclaim:
  4. Czy to oznacza, ze juz dzisiaj prawko mam do odbioru ? :banghead: Bo tam w opisie to jest troche inaczej sformułowane, mianowicie: Pozatym, minelo dopiero 8 dni od 8 pazdziernika kiedy to zdawałem, czyzbym tak szybko mial do odebrania? :flesje: :cool: :P ?
  5. Jakos nie mialem okazji się pochwaic ale 8 pazdziernika zdałem tą nieszczęsną kategorię B za 2 razem. Zdało 4 z 15 osób w tym ja oczywiscie. Nie bede sie rozpisywal na temat samego egzaminu ale mam takie "techniczne" pytanie. Zdawałem w niedziele wiec nie moglem od razu zaplacic za wydanie plastiku w ośrodku egzaminacyjnym. Czy zapłacic za owe prawo jazdy mozna dopiero przy jego odbiorze?(czyli 3 tyg od momentu zdania - w moim przypadku około 28 pazdziernika?) Czy dopiero od momentu zapłaty za wydanie liczy się 3 tygodnie do czasu otrzymania papierka. Pytam, poniewaz nie chcial bym sie rozczarowac jezeli 29 pazdziernika pojde po dokument a ktos mi powie, ze moje prawo jazdy nie jest jeszcze wyrabiane bo nie zaplacilem :) Jak to jest?
  6. Hmmm tylko ja sie zastanawiam czy muszę obowiązkowo oddac plastik do przecięcia przy odbiorze nowego prawka z nowymi kategoriami? Jezeli nie trzeba to nie wyrabiam a jezeli trzeba no to nie mam wyjścia ... :biggrin: Jeszcze jedno, ile trwa wyrobienie nowego plastiku od momentu zgłoszenia ? ps. Prawko zgubiłem w piatek ... łudzę się, ze ktos kto znalazl owe prawko jest normalny i zwróci... wkoncu sa tam wszystkie moje dane, pozatym po co komus moje prawko? Ale to Polska.
  7. Pisalem juz w innym temacie ale nikt nie odpowiedzial, wiec zakladam nowy. Zgubiłem prawo jazdy kat. A1 i w związku z tym mam kilka pytań. Zdałem juz na kat. A jednak prawko odbiore dopiero gdy zdam B. Czy przy odbiorze A+B bede musiał oddac stare prawo jazdy(kat A1 ktore zgubiłem)?Jest to obowiazkowe i bez tego nie dostane nowego prawka, czy tez moge przy odbiorze powiedziec, ze nie mam a i tak dostane prawko? Z tego co wiem stare prawko sie przecina, ale co zrobic jezeli go nie mam? Jak wyglada procedura na policji jezeli pojde zglosic zagubienie prawa jazdy ? Bo jestem zielony w tym temacie. Licze na odpowiedzi bo nie wiem co robic.
  8. Stalo sie ... - zgubiłem prawo jazdy kat. A1 i w związku z tym mam kilka pytań. Zdałem juz na kat. A jednak prawko odbiore dopiero gdy zdam B. Czy przy odbiorze A+B bede musiał oddac stare prawo jazdy(kat A1 ktore zgubiłem)? Czy bez niego nie dostane nowego prawka? Jak wyglada procedura na policji jezeli pojde zglosic zagubienie prawa jazdy ? Bo jestem zielony w tym temacie. Licze na odpowiedzi bo nie wiem co robic.
  9. 10 godzin jazd i wio na egzamin :biggrin: :) Do tego 500 zł taniej (przynajmniej u mnie) :biggrin: Pozdro
  10. O boshe ... ale Wy wszyscy pierdo*icie :clap: Vatzeque - rozumiem o co Ci chodzi. Ludzie, uzyjcie troche mózgu. Nie wiem czemu to ma sluzyc ale faktycznie licznik ten pokazuje prędkość w milach - jest przeskalowany. Jezeli ciągnac Fazerka po obrotach to 4 bieg wrzucamy przy 160km/h co by się zgadzało bo na filmiku 4 bieg wrzuca przy 100mph. Naklejka jest po to, aby bylo jakos oznakowane, ze licznik jest w milach, bo co poniektorzy mogli by sobie pomyslec, ze licznik jest w km/h i ten moto "nie jedzie". Jak widac nawet naklejka nie pomogła. :) Dla porownania : http://www.scigacz.pl/files/films/fazer_0_200.avi.html ps. Jeszcze jedno... dlaczego jestesmy oszukiwani ? Ja tu niczego nie widze. Dla mnie wszystko jest w porządku. Heh ... czepiacie sie...
  11. Zrobiles sobie z tych rurek dyfuzor? Dobrze zrozumialem? W sumie to moze jeszcze jestem wczorajszy ... :)
  12. Koledze instruktor mowił tak samo, ze moze zdac egzamin wczesniej a papierek odebrac w dniu 18 urodzin. Okazało się jednak, ze nie bylo to prawdą i zeby przystąpic do egzaminu musi miec skonczone 18 lat... . Mało tego, pani w okienku nie chciała mu ustalic egzaminu poniewaz na karcie miał napisane, ze egzamin zaczął 29 marca(bo tak faktycznie zrobił, myśląć, ze zda sobie przed urodzinami) czyli 4 miesiace przed ukonczeniem 18. Wg. przepisow kursy mozna zacząć max. 3 miesiace wczesniej. Ot cały problem. Zamiast być łatwiej, to byly tylko niepotrzebne problemy. ps. ktos wkoncu moze powiedziec jak to jest dokladnie? Bo teraz mam juz mieszane uczucia ... Pozdro
  13. A czy Ty czasem nie pracujesz/pracowałeś w Policji? Podczas kontroli jeszcze nigdy nie mialem okazji dmuchac w alkomacik, nie mowiac juz o dmuchaniu pasazera. Wydaje mi się, ze jezeli pasazer podczas zatrzymania do kontroli i zejsciu z motocykla nie zatacza się i wyglada normalnie to raczej dmuchał nie bedzie. Czy ktos z Was mial taką przygodę, ze dmuchał zarowno kierowca jak i pasazer moto :)
  14. http://forum.motocyklistow.pl/Nowy-nieozna...jny-t56426.html
  15. Ja placilem za kurs 1800zł - tylko, poniewaz mam juz A1 i za kurs na A płaciłem 500 zamiast 1000zł. Kurs A+B "z marszu" wydatek rzędu ~~ 2300 zł. Do tego oczywiscie opłaty za egzamin, bodajze 140 zł na A i 134 zł na B.
  16. Chcial sie popisac przed laskami z tyłu no i nie zdazyl odbic. Nie mam pytań ;)
  17. Heheh ciekawe skad te plotki, ze zdałem .......... Zdałem tylko na A, dlaczego nie zdałem na B napiszę nizej. Instruktor od poczatku troche mnie zdenerwował bo jak weszlismy do sali to pyta "rozumiem, ze tutaj wszyscy chcą być dawcami narządow?" I zaczal sobie zartowac ... Ale mnie takie zarty nie śmieszą, wrecz przeciwnie. Teoria 1 błąd. Nawet nie wiem gdzie no ale mniejsza z tym ... :) Najpierw egzamin na kategorię A. Wszystko poszło zgodnie z planem i zdałem bezbłędnie... Nie bede sie rozpisywał bo mi się nie chce :) Na kategorię B wygladało to tak ... Zdawałem Puntem. Najpierw pod maską pokazałem mu te wszystkie pierdoły, pozniej dzialanie swiateł, kierunkowskazow itp. Wsiadam do samochodu i ustawiam wszystko (siedzenie, lusterka i zapinam pasy). Egzaminator mowi, ze moge przystąpic do łuku. Wbijam 1, opuszczam ręczny chcę ruszyc i .... nie chce ruszyc do przodu! Pierwsze spostrzezenie - zapomnialem spuscic reczny. Patrze - ręczny na samym dole, probuje jeszcze raz i to samo ! Ręczny był na dole a hamował tak jakby był zaciągnięty tak na 2 ząbkach. Niby pojazd dalo sie ruszyc ale ewidentnie cos hamowalo. Zwracam uwagę instruktorowi a on, ze mam jechac. Myślę sobie - przeciez nie zdam tego jezeli tak mi bedzie hamowac. Jakos na polsprzegle i ciągnąc po obrotach dojechalem łuk do przodu - o dziwo ! Do tyłu juz nie było tak wesoło, poniewaz on praktycznie nie chcial jechac !! Zaciagnalem reczny i spuscilem znowu bo moze cos trzyma jednak. Otarłem się o pachołek. Wysiadam i mowie, zeby sprawdził co jest bo to nie moja wina a cos jest nie tak. Wsiada, zaciagnal reczny kilka razy, dał na doł i ruszył normalnie. Mowi mi, ze wszystko jest w porządku. Powiedzialem, ze chce wsiasc i sprobowac samemu. Dał mi sie przejechac jeszcze raz i tym razem juz nic nie hamowało ! Wszystko chodzilo elegancko ! Mowie mu, ze teraz faktycznie chodzi normalnie ale wczesniej wcale tak nie bylo. Na nic moje gadanie bo on mowi, ze wszystko jest na kamerze i niestety. Nie moge powtarzać łuku ! Jestem strasznie wkur*iony. Jezeli bym nie zdał przez moj blad - ok. Ale tak to ... . Gadałem przed chwila z kumpelą i ona mi mowila ze nie jestem pierwszą osobą ktora sie skarzy na te blokujące sie hamulce ! Podobno jej kolezanka tez jej mowila, ze nie zdała bo cos sie "zablokowało". Odwoływanie sie nic nie da bo niczego im nie udowodnie. Koleś za mną znowu nie umiał ruszyc ze wzniesienia bo jak wiadomo tez trzeba zaciagnac reczny i pozniej ruszyc. Mowil, ze czuł jakby reczny wcale nie popuszczał. 2 razy mu autko zdechło na podjezdzie - niezdane... Dodam tylko, ze przed egzaminem robiłem Puntem łuk z 10 razy i zawsze wyszlo elegancko. W puncie egzaminacyjnym bylo tak jak napisalem wyzej i klapa... Tak jak mowie, kat A zdane. Poprawka na kat B 8 pazdziernika ... i jak tu sie nie wku**ic?
  18. Mam taka samą obawe ... głupi błąd i do domu a jezdzic umiem :) :evil: Chciałbym to zdac ... ps. Za 1.5 godziny zbieram sie na egzamin ... :) lekki stresik jest.
  19. wybacz ale nie rozumiem :biggrin: masz na myśli manewr omijania? Przeciez jezeli omijanie nie wymaga zmiany pasa ruchu to migacz nie jest konieczny? Przynajmniej jezeli samochod stoi na poboczu to raczej powinno byc dosc miejsca. Pierwsze slysze, nikt mi o tym nie wspominal. Jezeli serio tak jest to zastosuję. Mam sie zbrudzic od łańcucha? :P Chociaz .... z tego co pamietam to te lancuchy zardzewiałe są :D wcale sie nie rozpisalas. Pisz ile sie da :D Dam znac ... chce ktos jeszcze cos dodac? Pisac śmiało :cool: :cool: ps. To juz jutro ...
  20. No coz, takie komentarze w tematach motocyklowych (nie wazne czy temat jest o wypadku, czy o tym, ze nie chcą im sprzedawac benzyny bez przedlaty) są nieodłącznym elementem. Spora ilosc komentarzy jest wlasnie w takim stylu jak napisales, generalnie cała ta machina kręci się wokół stereotypu"motocyklisty-dawcy" - jak oni to szybko nie jezdza oraz ile to wypadkow nie powodują :cool: Jeszcze raz powtorze - jest masa takich komentarzy i czytając zastanawiam jak to mozna byc tak głupim i gdzie sie tacy rodzą ... Pojawia sie pytanie, skąd się to bierze? Stereotyp motocyklisty-dawcy drukowany w Fucktach i innych szmatławcach? Jakie są jeszcze inny przyczyny? Zazdrość ? Nie wiem... Pozdro :biggrin:
  21. Witam Jak w temacie. W poniedzialek mam egzamin A+B. Zdaję w Jastrzębiu (tutaj od razu pytanie czy ktos tam zdawal?). Mam kilka pytan bo jakos niektore rzeczy wyleciały mi z głowy albo nie jestem pewny :P W jakiej kolejnosci zdaje się egzaminy na A i B (najpierw A czy B? ) Egzaminator bedzie ten sam czy nie? Egzaminator powie co wymaga jezeli o to co pokazac/sprawdzic dzialanie w motocyklu? Co zazwyczaj trzeba pokazac i właczyc? migacze, klakson, swiatla krotkie, dlugie, swiatła stopu, sprawdzanie poziomu oleju oraz to gdzie sie go uzupełnia, naciąg łańcucha(w jaki sposob sie sprawdza ?) Cos jeszcze? To samo tyczy się samochodu. Czy trzeba samemu pokazywac i wymieniac czy np egzaminator powie "pokaz mi gdzie sie dolewa płyn do spryskiwaczy" itp. O co zazwyczaj pytają ? płyn do spryskiwaczy, płyn do chłodnicy, akumulator, poziom oleju i gdzie sie dolewa. Cos jeszcze? Egzamin na A tez trwa 40 minut?? Jest to faktycznie dokladnie 40 minut czy okolo? Sorki za moje glupie pytania ale nie chcial bym o czymś zapomniec i oblac przez jakąś pierdołę bo kolejki dluugie są teraz :biggrin: Ciekawe czy bedzie stresik przed egzaminem ... W jaki sposob staracie sie rozluznic? :cool: Pozdro :cool:
  22. Co racja to racja. Nie chce mi sie komentowac niektorych rzeczy .... Czasem mam wrazenie, ze niektorzy pracują w Policji ... Policja jest dla ludzi a policjant powinien być człowiekiem, nie zawsze trzeba dawac mandat z najwyzszej półki za to, czego w praktyce nikt nie przestrzega, zwłaszcza młodym adeptom ... Takie pytanie: Czy Wy zawsze czekacie przed przejazdem az zapory otworzą się do konca i az czerwone swiatla przestaną migac? Bo ja nie... . Teoretycznie tak powinno byc, ale w praktyce mało kto tak robi - rowniez Policja. Wczoraj naocznie widzialem, jak radiowoz przejechal przez przejazd gdy szlaban nie otworzyl się jeszcze do konca. Moze sami sobie powinni wystawic mandat? :biggrin:
  23. To, ze sie płaci połowę kasy to prawda. Ja zapłaciłem 500 zł zamiast 1000zł. Wychodzi na to, ze wydasz TYLKO 500 zł wiecej robiąc najpierw A1 a pozniej A, jednak przez te 2 lata zdobedziesz mase doswiadczen w ruchu drogowym. Po 2 latach mozesz się juz przesiąść na klasę 600ccm, zamiast zaczynac od czegos słabszego. Warto, warto i jeszcze raz warto zrobic A1 :biggrin: Tutaj była niedawno ciekawa dyskusja na ten temat. http://forum.motocyklistow.pl/index.php?showtopic=54279&st=0 Pozdro
  24. Chodzi w tym o to, ze przekrecanie licznikow jest zgodne z prawem pod warunkiem poinformowania o tym kupującego przy sprzedaży. Tylko kto to robi? :biggrin: Jeszcze 10 tys i moto mozecie sprzedac jako funkel nówka nie śmigane :cool:
  25. Na bank byla to sygnalizacja. Przeciez przez 30 sekund nic nie jedzie, dopiero pozniej samochody ruszają na zielonym. Oczywiscie nikt sie nie zatrzymał i nie pomogl(tylko motocyklista sie zatrzymal) dodatkowo puszki przejezdzaly po resztkach moto ... :biggrin: :biggrin: :biggrin:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...